Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez Henq » piątek 28 grudnia 2012, 14:00

Na rysunku 2 przedstawionym przez autora jest jeden ewidentny błąd. Auto zielone jest już na rondzie i ma pierwszeństwo przed autem czerwonym, które na to rondo wjeżdża, a są tu głosy, które twierdzą, że obydwa auta są już na rondzie. Auto czerwone (niezależnie od tego, jaki pas zajmie auto zielone) nie może wjechać na rondo dopóki auto zielone nie przejedzie. Niestety w praktyce i na większych rondach kierowcy czerwonego autka pchają się by tylko wjechać na rondo by zdążyć przed innymi autami, jeżeli widzą, że zielone auto jest na pasie najbardziej wewnętrznym.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez Drezyna » piątek 28 grudnia 2012, 16:16

Henq napisał(a): Auto czerwone (niezależnie od tego, jaki pas zajmie auto zielone) nie może wjechać na rondo...

Dlaczego? Przepis mówi:
"Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie."
Czerwony wjeżdża na skrzyżowanie nie wymuszając pierwszeństwa (patrz def. ustąpienia pierwszeństwa), zielony jedzie spokojnie i spotykają się w punkcie kolizyjnym.

Gdyby było tak jak proponujesz, to przed wjazdem na rondo czekasz, aż wszyscy je opuszczą! Dla mnie dziwne, ale jeśli masz argumenty - przedstaw.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez dylek » piątek 28 grudnia 2012, 16:58

Drezyna napisał(a):Czerwony wjeżdża na skrzyżowanie nie wymuszając pierwszeństwa (patrz def. ustąpienia pierwszeństwa), zielony jedzie spokojnie i spotykają się w punkcie kolizyjnym.

Drezyna napisał(a):Jeśli jesteś już na rondzie w punkcie kolizyjnym przecięcia pasów to ustępujesz prawemu. A kto tego nie uznaje lekceważy przepisy.

Czerwony ma sie powstrzymać od ruchu jesli ten ruch zmusiłby... (patrz definicję ustąpienia), a mimo to pcha się na tor kolizyjny z zielonym i jeszcze uzurpuje sobie przed nim pierwszeństwo...
Specyficzne masz podejście do ustępowania pierwszeństwa...nawet jesli ci się wydaje, że nie lekceważysz przepisów...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez BOReK » piątek 28 grudnia 2012, 18:18

Drezyna - chcesz wmówić wszystkim, że na rondzie A-7 nie obowiązuje mówiąc w skrócie. Na takie dyrdymały to wręcz szkoda odpowiadać i dziwię się, że ktoś tu stara się tobie cokolwiek wytłumaczyć. Wjedź sobie na rondo tak jak lubisz, niech nastąpi kolizja i opisz nam batalie sądowe, będziemy mieli to z głowy zamiast przerzucać się bzdurami.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez lith » piątek 28 grudnia 2012, 19:41

Wow, znowu ronda...

Jak wcześniej napisano A-7+C12 określa tylko pierwszeństwo pomiędzy pojazdem na rondzie i wjeżdżającym na rondo. Nie określa pierwszeństwa pomiędzy 2 pojazdami na rondzie. Nikt tez nie będzie z miarką dociekał co to znaczy być na rondzie. Jak dostaniesz strzała na wysokości wjazdu, którym wjechałeś to będziesz pewnie winny.

A co do samego traktowania ronda- czy lepiej jako całość, czy osobno każdy wlot to problem jest taki sam jak na każdym większym skrzyżowaniu. I jak na każdym innym skrzyżowaniu zdałbym się tu na zdrowy rozsądek, bo z przepisów imo nic ciekawego nie wynika. Inaczej ludzie sygnalizują na małym, osiedlowym rondku, a inaczej na 4 ulicach przerobionych na wielkie rondo z parkingiem i parkiem na środku.

W Polsce póki co miejsca przecięcia się kierunków ruchu wyznacza się na słowo honoru, a pord wydaje się w ogóle nie przewidywać czegoś takiego jak większe skrzyżowanie z wysepkami, kanalizacją, czy innymi tworami, które już przestaje chcieć funkcjonować jako pojedyncze skrzyżowanie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez MEL » piątek 28 grudnia 2012, 19:42

Zaraz Drezyna dojdzie do konkluzji, że skoro wszyscy widzą A-7 to tak naprawde nie ma go nikt. Chłopie, nadajesz się do programu "Ukryta prawda" w którym Twoje rozterki zostałyby rozwiązane.
I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
MEL
 
Posty: 410
Dołączył(a): niedziela 28 października 2007, 17:31
Lokalizacja: Nibylandia

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez Henq » piątek 28 grudnia 2012, 20:07

Drezyna napisał(a):
Henq napisał(a): Auto czerwone (niezależnie od tego, jaki pas zajmie auto zielone) nie może wjechać na rondo...

Gdyby było tak jak proponujesz, to przed wjazdem na rondo czekasz, aż wszyscy je opuszczą! Dla mnie dziwne, ale jeśli masz argumenty - przedstaw.

Nie wszyscy co mnie obchodzi auto po drugiej stronie ronda? Będąc czerwonym autkiem mnie interesuje auto zielone które jedzie od poprzedniego wyjazdu z ronda do wyjazdu na którym ja stoję. Kolego widzę że trochę nie ogarniasz ronda może łatwiej Ci będzie zrozumieć co miałem na myśli jak rozrysuje to na zwykłym skrzyżowaniu a nie na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym:
Obrazek
Więc tak, jednokierunkową wstawiłem po to by autko z zieloną strzałką mogło jechać lewym pasem to tak dla kogoś jak by się chciał czepiac :)
Co widzisz na tym rysunku? Według mnie, przypuszczam że innych też i co najważniejsze wg kodeksu: czerwona strzałka musi ustąpić pierwszeństwa zielonej strzałce tak czy nie? Jeżeli wjedzie tak jak przedstawił to autor w 2 swoim rysunku to ewidentnie wymusza pierwszeństwo znów tak czy nie?
I tak samo ma się to do skrzyżowania z ruchem okrężnym które to skrzyżowanie zwie się rondem.
Chciałeś dowodu mam taki nie wiem kiedy ty zdawałeś prawko ale ja zdawałem jak jeszcze było takie pytanie:
Na tym skrzyżowaniu kierujący pojazdem 1 ma pierwszeństwo przed pojazdem:
A. 2
B. 3
C. 4
Obrazek
Poprawna odpowiedź A, B

A teraz dodaj sobie jeszcze dwa pasy które defacto nic nie zmienią, odpowiedź będzie taka sama :)
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez Drezyna » piątek 28 grudnia 2012, 20:46

Henq napisał(a):
Nie wszyscy co mnie obchodzi auto po drugiej stronie ronda?

Jak to co? Według teorii twojej i innych kolegów walnie w ciebie po 15 minutach i będzie twierdził, że wymusiłeś pierwszeństwo.
Jeszcze raz: wjeżdżasz na rondo, za A-7 + C-12 nie wymuszając pierwszeństwa. Stajesz się pojazdem znajdującym się na skrzyżowaniu, o takim samym statusie jak zielony. Czym się różnicie: kolorem, czasem wjazdu, kątem osi do promienia, płcią - może, ale nie statusem względem A-7 + C-12. Koniec i kropka. Początkujący koledzy nie rozróżniają A-7 od A-7+C-12, ale tu nie warto dyskutować, wyjaśniłem powyżej. Można powtarzać z uporem maniaka wersje wyssane z gaźnika jak BOReK czy MEL, ale to nie zmienia przepisów, których nie czytają tylko fantazjują.
Teraz przykład dla opornych:
Jesteś na dużym rondzie (powiedzmy Leningrad), oznaczeń pasów nie widzisz (powiedzmy zima) na torze kolizyjnym pojazd z prawej. Co robisz:
a) walisz prosto, bo on na pewno niedawno wjechał na rondo i jest obowiązany stosować teorię dylka, BORkA i MELa,
b) ustępujesz pojazdowi z prawej zgodnie z przepisami ogólnymi.
Z kolegami opowiadającymi się za a) nie toczę dalszej dyskusji, gdyż wirtualnie są w szpitalu i czekają ich lata łagrów.
lith napisał(a):Wow, znowu ronda...
Jak wcześniej napisano A-7+C12 określa tylko pierwszeństwo pomiędzy pojazdem na rondzie i wjeżdżającym na rondo. Nie określa pierwszeństwa pomiędzy 2 pojazdami na rondzie.

Brawo - tyle wystarczy, uczysz się!
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez dylek » piątek 28 grudnia 2012, 21:13

Drezyna napisał(a):Z kolegami opowiadającymi się za a) nie toczę dalszej dyskusji, gdyż wirtualnie są w szpitalu i czekają ich lata łagrów.
Wirtualny szpital równie prawdopodobny dla obu uczestników kolizji, ale bilet na Kamczatkę to raczej na swoje nazwisko rezerwuj...

Obrazek
Śmiało, nie krępuj się...udowadniaj jak to zielony i niebieski są już na pasie na który zamierza wjeżdżać czerwony...
są zresztą po prawej stronie czerwonego...
znaczy mają nad nim pierwszeństwo...
A może to czerwony zbrodnię popełnia,bo "skręca w prawo z lewego pasa bez kierunkowskazu" lub "zmienia pas na bardziej prawy nie ustępując jadącym tym pasem"
Buahahahahaha .... prawda, że śmieszne są te wasze teorie ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez LeszkoII » piątek 28 grudnia 2012, 22:26

Problem rzeczywiście skomplikowany, gdy patrzymy roztrząsając skrajne sytuacje. Na rys. 2((moim, nie Dylka) czerwone auto według niektórych(Drezyna :D ) jest już na skrzyżowaniu. No to teraz się zapytajmy jakie drogi się łączą/przecinają na tym skrzyżowaniu? Odp.= wloty na skrzyżowanie. Z czym się łączą? I tu zaskoczenie! Łączą się z ruchem okrężnym 8) czyli przestrzenią skrzyżowania. To obwiednia wokół wyspy albo placu, tutaj możemy założyć, że wokół placu, bo kształt jest łamany/~prostokątny.
Co z tego wynika?
Według mnie: czerwony pojazd jest na innym skrzyżowaniu. Tym przecięciem kierunku jazdy jest wlot na skrzyżowanie okr. z wylotem ze skrzyż. okr. Śmieszne prawda? Innego wytłumaczenia nie znajdę. Czerwony nie jest na skrzyżowaniu okrężnym, dopiero wjeżdża. Nie zgodzicie się? To odpowiedzcie mi na pytanie, czy po takim rondzie poruszacie się owalnym torem jazdy czy kwadratowym? Na przykład jedziecie przy prawym krawężniku na rondzie a tutaj macie róg ronda, ale jedziecie do końca, skręcacie kierownicą maksymalnie i wychodzi kierunek 90 stopni. Tak? to pewnie, że nie. Tak się nie jeździ. Zaokrągla się tor jazdy. Czyli ten tor jazdy stanowi właściwy ruch okrężny - mimo, że nie ma tam linii. Już o tym pisałem, że linie trzeba sobie wyobrazić.
jeśli tor jazdy jest zaokrąglony, to czerwony nie jest jeszcze na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym tylko na innym przecięciu sie kierunków.
Ale jak poruszać się na tym skrzyżowaniu? Drezyna proponuje przepisy art. 25.
Jawi się pytanie, jak oznaczyć takie skrzyżowanie. Mamy znaki C12+A7. To co, dołożyć jeszcze jeden A-7? Nie. Skoro widzimy na jednym słupku znaki C-12 i A-7, to oznacza, że mamy skrzyżowanie okrężne, ale nigdzie w ustawie nie jest napisane, że połączenie tych znaków unieważnia znak A-7 jakby potraktować to pojedynczo.
Tak więc mamy zarówno C12+A7 jak i A-7.

Rozdzielić wlot z wylotem, żeby nie powstawało normalne skrzyżowanie - tak jest na rondach o owalnych kształtach. Na owalnym rondzie, po wjechaniu na nie, jesteśmy jakąś chwilę tylko w jednym ruchu - okrężnym. Później pojawia się wylot/zjazd, znów zmieniamy kierunek ruchu(a czasem kierunek jazdy). Na przykładzie z mojego rys. 2 nie ma własnie tego bezkolizyjnego odcinka ruchu okrężnego pomiędzy wlotem a najbliższym wylotem.

P.S. Tutaj potwierdzenie, że mamy dwa osobne skrzyżowania. Podobne skrzyżowanie okrężne - nowosądecki rynek -> http://goo.gl/maps/DPQCE
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez WojtekS » piątek 28 grudnia 2012, 23:26

Drezyna napisał(a):Na skrzyżowaniach pasy mogą się przecinać i nic nie gwarantuje pierwszeństwa.

Ależ gwarantuje - są to zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniu oraz znaki regulujące pierwszeństwo, w tym znak A-7.
Drezyna napisał(a): nie mamy tu znaku A-7 tylko połączenie A-7 z C-12, a to zupełnie co innego.

Ustąpienie pierwszeństwa pozostaje ustąpieniem pierwszeństwa. Niezależnie, czy A-7 współwystępuje z C-12, czy nie, zawsze oznacza to samo. Definicja znajduje się w przepisach: "Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie" - czyli jeśli manewr wjeżdżającego na skrzyżowanie zmusi kogoś znajdującego się na terenie skrzyżowania np. do istotnej zmiany prędkości, mamy do czynienia z wymuszeniem pierwszeństwa.

Pozdrawiam.
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez MEL » sobota 29 grudnia 2012, 01:24

Ja nie rozumię, jak może znaleźć się na rondzie pojazd wjeżdżający skoro ma zajętą lewą stronę ? I co to za różnica po którym pasie porusza się pojazd jadący już na rondzie. Ten kto wjeżdża musi czekać przed krzyżowaniem i już. A to, że ktoś sobie robi na skróty i wjeżdża pomiędzy samochody poruszające sie po obwiedni to na własne ryzyko tak robi. Żaden sąd mu nie przyzna racji. (że niby prawa wolna :lol: ) Tyle w temacie.
Drezyna fantazjuje na tyle, że może się również przyczepić do żółtego światła na sygnalizacji gdyż ono jest pomarańczowe wiec go nie obowiązuje. Co Ty wyprawiasz na drodze.....
I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
MEL
 
Posty: 410
Dołączył(a): niedziela 28 października 2007, 17:31
Lokalizacja: Nibylandia

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez LeszkoII » sobota 29 grudnia 2012, 01:35

MELn :!: napisał(a):Ja nie rozumiEM, jak może znaleźć się na rondzie pojazd wjeżdżający skoro ma zajętą lewą stronę ?
Nie ma czegoś takiego w przepisach jak "zajęta lewa strona". Walczymy teraz tyko o to, czy pojazd jest na skrzyżowaniu okręznym czy nie. Według mnie, nie jest, ponieważ jego kierunek jazdy może kolidować zarówno z opuszczającym skrzyżowanie jak i z będącym na skrzyżowaniu okrężnym.
MEL napisał(a):Ten kto wjeżdża musi czekać przed krzyżowaniem i już.
A jak wjedzie... to jest już na skrzyżowaniu. Na jakim skrzyżowaniu? Czego skrzyżowaniu? Jakich kierunków?
Tam są dwa skrzyżowania. Skoro na wlocie jest A-7 to ustępujemy pierwszeństwa, a później zgodnie z rozumieniem c12+a7 ustępujemy na następnym skrzyżowaniu.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez MEL » sobota 29 grudnia 2012, 01:44

LeszkoII napisał(a):Nie ma czegoś takiego w przepisach jak "zajęta lewa strona".


Jest. Znak A-7. Nie wolno zmusić do:
- zmiany kierunku jazdy
- zmiany pasa ruchu
- zmiany prędkości
Zmusisz ? Wymusisz. Miałeś zajęte.

LeszkoII napisał(a): A jak wjedzie... to jest już na skrzyżowaniu.


To wymusisz.
I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
MEL
 
Posty: 410
Dołączył(a): niedziela 28 października 2007, 17:31
Lokalizacja: Nibylandia

Re: Parametryczne opuszczenie ronda - graficzne rozwiązanie.

Postprzez LeszkoII » sobota 29 grudnia 2012, 02:00

W sytuacji na rys.2, o której dyskutujemy, trzeba się domyśleć kiedy jesteśmy w ruchu okrężnym.
Powtórzę przykład.... http://goo.gl/maps/DPQCE
Ile tam widzisz skrzyżowań MEL?

Co innego A7 a co innego C12+A7 - chyba nie czytałeś od początku...

Przy wymuszeniu pierwszeństwa prędzej zmieniamy pas ruchu niż kierunek jazdy, ale to szczegół... Powinno się zdefiniować "tor jazdy". Tor jazdy podąża za ruchem skrętu kół.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości