szerszon napisał(a):nie można, ale stało się... czy to było działanie z premedytacją kierowcy samochodu ?
To był rezultat jego rażącego niedbalstwa. Pan kierowca nie patrzył na drogę - podstawowy błąd.
szerszon napisał(a):Może zamiast trolować, jednak będziemy sie trzymać faktów ?
Ależ nie mam nic przeciwko temu, żebyś przestał trolować.
szerszon napisał(a):zy pytanie o podstawę praną na której ma sie opierać rzekome pierwszeństwo rowerzystki jest głupie ?
Nie twierdzę, że rowerzystka miała pierwszeństwo, ale że kwestia pierwszeństwa nie ma tu nic do rzeczy. Jeżeli ruszając autem przywalimy w coś, jest to zawsze nasza wina. Pytania, o których pisałem że są głupie są takie dlatego, że są nie na temat.
szerszon napisał(a):Czyli działanie z premedytacją.
A jak to udowodnisz? Ja będę się zarzekał, że nie! To pewnie wystarczy, prawda?

Dzięki temu mój tramwaj wyklepie się z cudzego OC...

Gdyby każde niedbalstwo dało się usprawiedliwić słowami "przecież tego nie zrobiłem celowo", to prawo by trochę śmiesznie zaczęło w Polsce działać. Stąd nawet za nieumyślną winę ponosi się karę. Przestań się chwytać takich brzytw, bo się pokaleczysz i się rekiny zlecą.
szerszon napisał(a):jaki piękny cytat, po łacinie... Twój post od razu wygląda
poważniej
W podstawówkach (albo w gimnazjach, już nie wiem, jak to teraz jest) mają taki przedmiot, co się "wiedza o społeczeństwie" zowie. I tam właśnie przekazują taką, jak ty to uważasz,
mądrość. To jedna z tzw. paremii prawniczych. Wybacz, nie miałem pojęcia, że w Polsce poziom wykształcenia kuleje w takim stopniu, że ktoś może widzieć w tym
poważne łacińskie słówka.
szerszon napisał(a):przy zakupie wystarczy znać swoje prawa, a w lesie nie robić bydła
No, byś się zdziwił.

Zwłaszcza z tymi prawami przy zakupie.