Potrącenie rowerzystki poza pasami

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez maryann » poniedziałek 17 grudnia 2012, 12:12

Zonaimad napisał(a): Artykuł 3 obowiązuje także, a rzekłbym że nawet przede wszystkim, kierującego samochodem. W żadnym razie nie uprawnia do przywalenia w innego uczestnika ruchu, którego możemy się spodziewać nawet jeżeli ten nie do końca przestrzega przepisów..
Zonaimad napisał(a): Ale my wszyscy, uczestnicy ruchu, mamy mózgi i powinniśmy z nich korzystać. A kierowcy aut, jako operatorzy niebezpiecznego narzędzia, muszą uważać nie za dwóch, nie za trzech, ale po stokroć.
Niby wszyscy, ale jak czytam, to jednak ze wskazaniem na kierowców... No to wszyscy, czy nie wszyscy??
A krótko mówiąc: "kijem tego, co nie pilnuje swego".
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez lith » poniedziałek 17 grudnia 2012, 12:18

No bez przesady. Żeby piesi/rowerzyści na chodnikach/DDR mięli się stosować do A7/D-1 to pierwszy raz słyszę. Ja tam myślałem, że pieszy będąc na przejściu ma pierwszeństwo zawsze, a nie tylko jak mam a-7. Tak samo jadący przejazdem dla rowerów rowerzysta, którego muszę przepuścić niezależnie czy mam d-1, czy a-7.

To, że trzeba uważać na innych to wiadomo. Ale to nie oznacza, że jak ktoś zrobi coś głupiego, a my tego nie zauważymy to automatycznie stajemy się winni. Bo to przecież tylko biedny, głupiutki pieszy/rowerzysta. Sam dużo jeżdżę na rowerze i dlatego jestem przeciwny traktowaniu rowerzystów jak debili co sami nic nie wiedzą, nic nie potrafią, nie ponoszą odpowiedzialności za swoje zachowanie. Rowerzysta- taki sam uczestnik ruchu jak i samochód. Jak coś zawali to niech poniesie odpowiedzialność, a nie pretensje do reszty, że mu tyłka nie uratowali.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » poniedziałek 17 grudnia 2012, 13:34

lith napisał(a):No bez przesady. Żeby piesi/rowerzyści na chodnikach/DDR mięli się stosować do A7/D-1 to pierwszy raz słyszę. Ja tam myślałem, że pieszy będąc na przejściu ma pierwszeństwo zawsze, a nie tylko jak mam a-7. Tak samo jadący przejazdem dla rowerów rowerzysta, którego muszę przepuścić niezależnie czy mam d-1, czy a-7.

To jest oczywista oczywistość, tylko nie mogą pojąć tego rowerzyści..
czekam na odpowiedź ks-ridera :mrgreen:
Pytanie jest proste.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez anglik26 » poniedziałek 17 grudnia 2012, 18:13

aknx777 napisał(a): Pieszy nie jest zmuszony do znania PoRD, podobnie jak kierujacy rowerem,


To mnie przeraża, że ktoś wsiadając na rower miałby nie znać PoRD. Korzystasz z jezdni - musisz znać przepisy, a jak nie - zapraszamy na spacer. Dawno już takiego argumentu tu nie przeczytałem.
Bardzo mnie ciekawi ilu rowerzystów ostałoby się na drogach, gdyby musieli obowiązkowo zdawać egzamin z jazdy rowerem. Może wreszcie spadłaby liczba wypadków takich jak ten.
anglik26
 
Posty: 19
Dołączył(a): niedziela 12 lutego 2012, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez winston » poniedziałek 17 grudnia 2012, 18:49

anglik26 napisał(a):Korzystasz z jezdni - musisz znać przepisy, a jak nie - zapraszamy na spacer.

Na spacerze też by wypadało pord znać (która strona drogi chodzić, na jakim świetle przez przejście przechodzić, nie wbiegać, nie wchodzić bezpośrednio przed jadący pojazd, zakaz ruchu pieszych itd., itp.) :wink:
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 17 grudnia 2012, 20:20

Znajomość przepisów leży w interesie pieszych i rowerzystów. Pani rowerzystka - bohaterka tego wątku - nie znała. Czyli nieznajomość przepisów kosztuje... nie będzie odszkodowania za rozbity rower. Kierowcy tez powinni znać przepisy dotyczące pieszych i rowerzystów, gdyż przykro być "zabójcą" albo "oprawcą", który kaleczy innych.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » poniedziałek 17 grudnia 2012, 23:21

Zonaimad napisał(a):1.Szkoda tylko, że niektórzy usilnie nie chcą tego zauważyć. ;-)
2. Zamiast bawić się w jakieś rozważania o włączaniach się do ruchu, przekroczeniach jezdni, ustępach pierwszeństwa s stojących bliżej albo dalej,
3.wystarczy się odnieść do bezspornego faktu, że pojazd stał w momencie, gdy pojawiła się przed nim rowerzystka
4.i zadać sobie pytanie: czy to, że ktoś popełnia wykroczenie oznacza, że można go bezkarnie staranować.
5.... zadając w zamian mnóstwo innych, głupich. ;-)

6. Kiedy przed wjazdem na skrzyżowanie ze światłami dostanę poziomą kreskę, a na torach przebiegających przez skrzyżowanie wciąż będą stały auta - które wjechały na krzyżówkę mimo tego, że nie można było jej opuścić - to po prostu po nich przejadę i je z tego torowiska zepchnę!

7.Ignoratio iuris nocet - nieznajomość prawa szkodzi. Prawo musi znać każdy. Pieszy powinien znać cały

1. Kto nie widzi ?
2. ta zabawa może kogoś kosztować dużo nerwów i kłopotów... i tylk dlatego, ze ktoś ewidentnie poszedł po bandzie.
3. I co z tego ? Nie był zaparkowany, a kierowca nie hasał po pobliskiej łące.
4. nie można, ale stało się... czy to było działanie z premedytacją kierowcy samochodu ?
5. Może zamiast trolować, jednak będziemy sie trzymać faktów ?
Dlaczego pytania są, Twoim zdaniem, :hmm: głupie ?
czy pytanie o podstawę praną na której ma sie opierać rzekome pierwszeństwo rowerzystki jest głupie ?
6. Czyli działanie z premedytacją. używasz czasami pięknych słówek, ale jak widać sam ich nie rozumiesz i Twoja wypowiedź o taranowaniu jest po prostu...niska.
7. jaki piękny cytat, po łacinie... Twój post od razu wygląda poważniej :mrgreen:
Wystarczy ,że znajomość prawa będzie na poziomie dotyczącym uczestnika ruchu( czego to rowerzystom brakuje), przy zakupie wystarczy znać swoje prawa, a w lesie nie robić bydła.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez Zonaimad » wtorek 18 grudnia 2012, 01:03

szerszon napisał(a):nie można, ale stało się... czy to było działanie z premedytacją kierowcy samochodu ?

To był rezultat jego rażącego niedbalstwa. Pan kierowca nie patrzył na drogę - podstawowy błąd.
szerszon napisał(a):Może zamiast trolować, jednak będziemy sie trzymać faktów ?

Ależ nie mam nic przeciwko temu, żebyś przestał trolować.
szerszon napisał(a):zy pytanie o podstawę praną na której ma sie opierać rzekome pierwszeństwo rowerzystki jest głupie ?

Nie twierdzę, że rowerzystka miała pierwszeństwo, ale że kwestia pierwszeństwa nie ma tu nic do rzeczy. Jeżeli ruszając autem przywalimy w coś, jest to zawsze nasza wina. Pytania, o których pisałem że są głupie są takie dlatego, że są nie na temat.
szerszon napisał(a):Czyli działanie z premedytacją.

A jak to udowodnisz? Ja będę się zarzekał, że nie! To pewnie wystarczy, prawda? ;-) Dzięki temu mój tramwaj wyklepie się z cudzego OC... ;-) Gdyby każde niedbalstwo dało się usprawiedliwić słowami "przecież tego nie zrobiłem celowo", to prawo by trochę śmiesznie zaczęło w Polsce działać. Stąd nawet za nieumyślną winę ponosi się karę. Przestań się chwytać takich brzytw, bo się pokaleczysz i się rekiny zlecą.
szerszon napisał(a):jaki piękny cytat, po łacinie... Twój post od razu wygląda
poważniej

W podstawówkach (albo w gimnazjach, już nie wiem, jak to teraz jest) mają taki przedmiot, co się "wiedza o społeczeństwie" zowie. I tam właśnie przekazują taką, jak ty to uważasz, mądrość. To jedna z tzw. paremii prawniczych. Wybacz, nie miałem pojęcia, że w Polsce poziom wykształcenia kuleje w takim stopniu, że ktoś może widzieć w tym poważne łacińskie słówka. :wink:
szerszon napisał(a):przy zakupie wystarczy znać swoje prawa, a w lesie nie robić bydła
No, byś się zdziwił. :D Zwłaszcza z tymi prawami przy zakupie.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez maryann » wtorek 18 grudnia 2012, 10:06

Zonaimad napisał(a): (1)faktu, że pojazd stał w momencie, gdy pojawiła się przed nim rowerzystka (wynika to z - dość zgodnych - zeznań rowerzystki i kierowcy) i zadać sobie pytanie: czy to, że ktoś popełnia wykroczenie oznacza, że można go bezkarnie staranować.
(...)(2)Kiedy przed wjazdem na skrzyżowanie ze światłami dostanę poziomą kreskę, a na torach przebiegających przez skrzyżowanie wciąż będą stały auta - które wjechały na krzyżówkę mimo tego, że nie można było jej opuścić - to po prostu po nich przejadę.
1. Specjalnie to co to zmienia, że stał? Znaczy- nie był w ruchu, coś sugerowało, że zaraz nie ruszy i że właśnie na taką możliwość nie czeka? A może dla rowerzysty się zatrzymał? Nic, nie,nie,nie. Cóż to niby za argument na poziomie zeszłorocznego śniegu?
2. Wracając do poziomu zeszłorocznego śniegu: pozioma kreska znaczy tyle co czerwone światło. Stojący tak właśnie samochód znaczył również dokładnie tyle samo- zakaz wjazdu przed maskę. Ale rowerzystka i kol. Zonaimad najwyraźniej rozumieją wszystkie trzy sygnały jednakowo. Robią co robią i popierają się, jak widać.
I po dyskusji.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » wtorek 18 grudnia 2012, 19:42

Zonaimad napisał(a):http://www.tvn24.pl/zmiotl-pieszego-z-pasow-grozi-mu-wiezienie-i-utrata-prawka,295060,s.html
Następny "silny" uczestnik ruchu, który się oczywiście bardzo śpieszy i na którego oczywiście wszyscy muszą uważać. Oczywiście kierowca nie miał w zamiarze taranować pieszego na pasach i zdaniem forumowiczów wystarczy to, by go uniewinnić, przeprosić i jeszcze mu za naprawę auta zapłacić. :D
Oczywiście ,ze to karygodne i do pudła.
Tylko jest małe ale...
Nie chcesz przyjąć do wiadomości, ze ci słabszy uczestnicy sa również mniej wyedukowani pod względem PoRD i nie myślą.
A jak cos nawiwijają, to wszędzie szukaja winnych...aby dalej od siebie i co gorsza , znajdują poparcie od tych co powinni mieć pojęcie o PoRD( również nie mają :mrgreen: )
Rowerzystka była święcie przekonana ,ze miała prawo jechać chodnikiem.
Nie miała, ale zrozumiałe jest dla mnie, ze jechała tym chodnikiem i nawet do głowy nie przyszłoby mi, aby karać ją za to 'przestępstwo" mandatem.
Ale bez przesady...dasz palec, a chcą całą rękę
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » wtorek 18 grudnia 2012, 19:53

aknx777 napisał(a):
1.Moze dlatego, ze " fachowosc " przeslonila oczy i zdrowy rozsadek jak bielmo na oczych ? Moze dlatego, ze nie posiada sie zdzbla kultury drogowej i jest sie szynka przez ch ( z j. angielskiego ) ? Moze tym warzywam co to sie z niego barszcz robi ? Moze dlatego, ez jest sie sfrustrowanym ? Przykladow mozna by mnozyc.

2.Cos takiego w cywilizowanym swiecie kwalifikuje sie do odebrania uprawnien.


1. Ze zdrowym rozsądkiem kojarzy mi sie przestrzeganie PoRD, przez co staje się przewidywalnym na drodze dla innych uczestników ruchu
Może jednak zamiast popisywać się znajomością kulinarną ( wątpliwej jakości) , zechciałbyś jednak odpowiedzieć na pytanie, które specjalnie do Ciebie skierowałem.
Na jakiej podstawie optujesz za pierwszeństwem rowerzystki jadącej po chodniku ?
Jak jesteś tak "kulturalny" to teraz czas na popisanie sie wiedzą. :mrgreen:
2.
W cywilizowanym świecie nawet tych uprawnień byś nie uzyskał.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez Zonaimad » wtorek 18 grudnia 2012, 20:17

szerszon napisał(a):Nie chcesz przyjąć do wiadomości, ze ci słabszy uczestnicy sa również mniej wyedukowani pod względem PoRD i nie myślą.

...i dlatego muszą myśleć za nich ci bardziej wyedukowani, których wiedza została zweryfikowana egzaminem. :-) Odpowiedź na to, od kogo wymaga się większej uwagi i odpowiedzialności nasuwa się w tym momencie sama. ;-)

Im bardziej niebezpieczne narzędzie, tym większe wymagania stawia się jego operatorowi. Chodzenie pieszo samopas wymaga bycia siedmiolatkiem, jazda na rowerze wymaga przyswojenia odpowiedniego materiału w podstawówce, prawko kat. B wymaga szkolenia i egzaminu, bycie maszynistą - kilkanaście miesięcy szkoleń, praktyki jako pomocnik maszynisty, nienagannego wzroku i słuchu, stałej współpracy z kierownikiem pociągu i dyżurnym ruchu, a jak zawali właściciel infrastruktury i dojdzie do katastrofy to także nerwów ze stali i dobrego prawnika, bo i tak w pierwszej kolejności to maszynista zostanie uznany za głównego podejrzanego o jej sprowadzenie... Tak to już jest.
szerszon napisał(a):Rowerzystka była święcie przekonana ,ze miała prawo jechać chodnikiem.

To, że jechała chodnikiem nie ma najmniejszego wpływu na stopień winy kierującego autem. Jak już wcześniej wspomniałem, równie dobrze przed maską mogła znajdować się piesza, której znajdować się tam już nic nie zabraniało. W takich okolicznościach do kolizji również by doszło - a to dlatego, że kierowca samochodu zamiast patrzeć na drogę, patrzył gdzieś, gdzie nie powinien. Logiczną konsekwencją jest więc uznanie, że to nie zachowanie rowerzystki a kierowcy spowodowało w tym momencie wypadek.

Wasza argumentacja przypomina mi materiał o tym, jak kobiety reagują przy próbie ukarania ich za popełnione wykroczenie. "Gdyby tego autobusu tu nie było, to bym w niego nie uderzyła - a nie powinno go tu być, bo miał 10 minut spóźnienia!". :D Spoko, faktycznie nie powinno go tam być, ale na gruncie okoliczności zdarzenia jest to fakt absolutnie nieistotny. ;-)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez BOReK » wtorek 18 grudnia 2012, 23:09

Odpowiedź na to, od kogo wymaga się większej uwagi i odpowiedzialności nasuwa się w tym momencie sama.

Co nasuwa prosty wniosek - nie ucz się, bądź tłukiem, a będzie na tobie ciążyć mniejsza odpowiedzialność. Piękne, nie? Na szczęście się ostro mylisz.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » wtorek 18 grudnia 2012, 23:14

Zonaimad napisał(a):.1...i dlatego muszą myśleć za nich ci bardziej wyedukowani, których wiedza została zweryfikowana egzaminem. :-)
2. Odpowiedź na to, od kogo wymaga się większej uwagi i odpowiedzialności nasuwa się w tym momencie sama. ;-)

3. jazda na rowerze wymaga przyswojenia odpowiedniego materiału w podstawówce,

4.To, że jechała chodnikiem nie ma najmniejszego wpływu na stopień winy kierującego autem. Jak już wcześniej wspomniałem, równie dobrze przed maską mogła znajdować się piesza, której znajdować się tam już nic nie zabraniało. W takich okolicznościach do kolizji również by doszło - a to dlatego, że kierowca samochodu zamiast patrzeć na drogę, patrzył gdzieś, gdzie nie powinien. Logiczną konsekwencją jest więc uznanie, że to nie zachowanie rowerzystki a kierowcy spowodowało w tym momencie wypadek.

Wasza argumentacja przypomina mi materiał o tym, jak kobiety reagują przy próbie ukarania ich za popełnione wykroczenie. "Gdyby tego autobusu tu nie było, to bym w niego nie uderzyła - a nie powinno go tu być, bo miał 10 minut spóźnienia!". :D Spoko, faktycznie nie powinno go tam być, ale na gruncie okoliczności zdarzenia jest to fakt absolutnie nieistotny. ;-)

1. Zgoda.
2. To nie powinno równocześnie zwalniać z odpowiedzialności. Jak wariat to nieodpowiedzialny i wszystko mu wolno ?
lepszym rozwiązaniem byłoby izolowanie takich ludzi, aby nie zrobili sobie i innym krzywdy. :)
3. Podpisuję sie obiema rekami i nogami. :D
Jak widać nie wszyscy pokończyli. czytanie ze zrozumieniem leży.
4. oczywiście. Wina kierującego pojazdem , jeśli nie zrobił tego z premedytacją, jest śladowa.
Po co ci piesi ?
"a gdyby tam wasza matka..."

Nie ulega wątpliwości ,że włączający się do ruchu ma ustąpić pierwszeństwa.
====
Ks- jesteś... a szkoda słów... :eek2:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez Zonaimad » środa 19 grudnia 2012, 01:01

szerszon napisał(a):Wina kierującego pojazdem , jeśli nie zrobił tego z premedytacją, jest śladowa.

Ale ten, który zmiótł pieszego z pasów, na pewno też nie zrobił tego z premedytacją. To argument za tym, że jego wina jest śladowa? :) Ten pijany pieszy, przez którego zginęły dwie osoby, też nie lazł drogą z premedytacją ("a, zabije sobie jakiegoś kierowcę!"), a dlatego że był pijany. Jego wina jest śladowa? :-)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości