Skręt w prawo a kierunkowskaz

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez BOReK » wtorek 13 listopada 2012, 13:07

wspomniany byl egzamin, nie ma co tego powornywac, bo to sa dwie inne sytuacje. na egzaminie jezdzimy przepisowo, bezblednie, czysto. na drodze z prawkiem jazda wyglada inaczej.

Czyli że co, po egzaminie można nieprzepisowo? I wtedy właśnie nie trzeba sygnalizować manewru? EPIC. :lol:

Drezyna - manewr zmiany kierunku kończymy, gdy już nie zmieniamy kierunku, a dopóki kierunek zmieniamy to manewr trwa. Coś chcesz dodać merytorycznego? Rozszerzyć? Jakiś przepis na to znaleźć? Nie krępuj się.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez aguusia88 » wtorek 13 listopada 2012, 14:55

BOReK napisał(a):
wspomniany byl egzamin, nie ma co tego powornywac, bo to sa dwie inne sytuacje. na egzaminie jezdzimy przepisowo, bezblednie, czysto. na drodze z prawkiem jazda wyglada inaczej.

Czyli że co, po egzaminie można nieprzepisowo? I wtedy właśnie nie trzeba sygnalizować manewru? EPIC. :lol:

Drezyna - manewr zmiany kierunku kończymy, gdy już nie zmieniamy kierunku, a dopóki kierunek zmieniamy to manewr trwa. Coś chcesz dodać merytorycznego? Rozszerzyć? Jakiś przepis na to znaleźć? Nie krępuj się.



a widzisz zeby kierowcy jechali/zachowywali sie przepisowo?

co do drugiego, mamy zjazd z drogi glownej w prawa odnoge, czy bedac na tej drodze juz zmieniam kierunek? zmienilam kierunek, jade w inna strone niz pozostali uczestnicy glownej drogi, ale jade tak jak mnie droga prowadzi, wiec jesli ona by przebiegala np rownolegle do dr glownej (np domki sa wzdluz drogi glownej) nie moge miec migacza prawego bo to jest bez sensu, bo w prawo nie jade. wczesniej zjechalam i wlaczylam migacz

albo zalozmy jade prawym pasem i wiem ze on sie zmieni w zjazd w prawa strone, jade tym pasem i ten pas mnie prowadzi gdzie indziej np do skrzyzowania czy tez musze miec kierunkowskaz?
moglabym wlaczyc lewy kierunkowskaz zeby kontynuowac jazde na wprost, ale czy prawy kierunkowskaz jest mi potrzebny?

ktos kto jedzie za mna powinien sie soba interesowac czy chce zjechac w prawo czy jechac prosto a nie patrzec na to co robi kierowca przed nim
czy jesli ktos wlaczyl lewy kierunek bo jedzie w lewo to mam jechac za nim bo wlaczyl kierunkowskaz?
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez lith » wtorek 13 listopada 2012, 15:09

@aguusia88 nie musisz migać prawym cały czas będąc na pasie do prawo-skrętu. masz zasygnalizować jak zmieniasz pas, czyli na początku oraz jak już zmieniasz kierunek, czyli na końcu tego pasa (oczywiście obie rzeczy sygnalizujesz zawczasu). Większość kierowców tak robi, więc nie opowiadaj bajek, że tak się nie jeździ. Wypada sygnalizować przynajmniej do momentu kiedy się jezdnie nie rozejdą, a pojazd wyraźnie zmieni kierunek względem jadących prosto.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez BOReK » wtorek 13 listopada 2012, 15:09

co do drugiego, mamy zjazd z drogi glownej w prawa odnoge, czy bedac na tej drodze juz zmieniam kierunek? zmienilam kierunek, jade w inna strone niz pozostali uczestnicy glownej drogi, ale jade tak jak mnie droga prowadzi, wiec jesli ona by przebiegala np rownolegle do dr glownej (np domki sa wzdluz drogi glownej) nie moge miec migacza prawego bo to jest bez sensu, bo w prawo nie jade. wczesniej zjechalam i wlaczylam migacz

Ale nie idzie równolegle, tylko zakręca w prawo. Ty jedziesz tą drogą i skręcasz w prawo względem głównej drogi, więc musisz mieć włączony kierunek. Jak będzie szła równolegle to założymy osobny temat - ja widzę tutaj świetlaną przyszłość dla rozważań w zakresie każdego możliwego układu dróg.

a widzisz zeby kierowcy jechali/zachowywali sie przepisowo?

Czy to uzasadnia łamanie prawa? Czy może jesteś przysłowiowym lemingiem i jak ludzie skoczą z urwiska na głowę, to też skoczysz? Czy jeśli morderstwo popełni dostatecznie wiele osób w krótkim czasie, to już nie będzie godne potępienia, tylko godne naśladowania? :wow:
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez Drezyna » wtorek 13 listopada 2012, 16:30

BOReK napisał(a): Drezyna - manewr zmiany kierunku kończymy, gdy już nie zmieniamy kierunku, a dopóki kierunek zmieniamy to manewr trwa.

No dzięki, to się zgadzamy. Jak już nie ma żadnego wyboru to zmieniliśmy kierunek, pozostał najwyżej zakręt, a tych my eksperci nie sygnalizujemy. Takoż pisałem wczesniej.

lith napisał(a): ...Większość kierowców tak robi, więc nie opowiadaj bajek, że tak się nie jeździ. Wypada sygnalizować przynajmniej do momentu kiedy się jezdnie nie rozejdą, a pojazd wyraźnie zmieni kierunek...

Większość, wypada, wyraźnie... Gdzie to mamy w przepisach? Nie mamy, można stosować twoje kryteria, można moje, czyż nie?
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez BOReK » wtorek 13 listopada 2012, 16:52

Jak już nie ma żadnego wyboru to zmieniliśmy kierunek, pozostał najwyżej zakręt, a tych my eksperci nie sygnalizujemy

Już ci to tłumaczyłem i zrobię to ponownie: to, że dokonaliśmy wyboru i wyraziliśmy zamiar nie znaczy, że wykonaliśmy manewr. To są dwie zupełnie osobne sprawy, które czasem występują jednocześnie, a czasem - jak tutaj - występują oddzielnie. Dlatego jadąc po tym konkretnym łuku zmieniamy nadal kierunek i migamy, dopóki tego manewru nie zakończymy.

To, że większość coś robi nie ma tu znaczenia, to też już tłumaczyłem. Zrozumiałem, że nie zwracasz na to uwagi Aguusi, w końcu poparła twoje błędne dumania. Kali kraść krowę. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez lith » wtorek 13 listopada 2012, 17:23

Drezyna napisał(a):Jak już nie ma żadnego wyboru to zmieniliśmy kierunek.

No właśnie tego nie rozumiem... dlaczego niby zmieniliśmy? Dalej jedziemy w tym samym kierunku, na pasie przeznaczonym do np. skrętu w prawo.
Skoro nie mam wyboru i będę usiał zmienić kierunek to nie mam wyboru i będę musiał to zasygnalizować ;)

lith napisał(a): ...Większość kierowców tak robi, więc nie opowiadaj bajek, że tak się nie jeździ. Wypada sygnalizować przynajmniej do momentu kiedy się jezdnie nie rozejdą, a pojazd wyraźnie zmieni kierunek...

Większość, wypada, wyraźnie... Gdzie to mamy w przepisach? Nie mamy, można stosować twoje kryteria, można moje, czyż nie?[/quote]
Przeczytaj to jeszcze raz...
1. większość- aguusia88 napisała, że kierowcy jeżdżą nieprzepisowo.. owszem jeżdżą... ale przepisowe sygnalizowanie manewrów w takiej sytuacji jest akurat normą i nie ma z tym większoego problemu
2. wypada, wyraźnie- to znaczy obowiązek masz sygnalizować manewr... wypada zrobić to w taki sposób, żeby było to jak najbardziej czytelne, czyli ani za szybko, ani za późno, ani za krótko, ani za długo. Zasygnalizowanie w miejscu gdzie zaczynamy zmieniać kierunek jazdy jest jak dla mnie rozsądne minimum, później ma to już dla innych kierowców dużo mniejsze znaczenie. Jak już wszyscy widzą, że skręca to może dla mnie i na awaryjnych jechać. Ale to mają widzieć, a nie domyślać się, czy zaraz może zacznie.

Niesygnalizowanie, bo 'przecież każdy wie, że tu skręcę' jest po prostu brakiem szacunku dla innych uzytkowników ruchu i utrudnianiem im życia. A może i do niebezpiecznych sytuacji prowadzić jak jednak coś nie będzie na tyle oczywiste jak się to temu skręcającemu wydaje.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez aguusia88 » wtorek 13 listopada 2012, 19:46

jeszcze raz. pytanie bylo czy nalezy miec migacz na skrecie w prawo - na tym pasie

Drezyna odpowiedzial ze nalezy sygnalizowac zmiane pasu (czyli ze srodkowego na prawy), ale potem nie trzeba bo jedziemy nakazanym pasem do jazdy w prawo, innej drogi nie ma

ja opowiedzialam ze na egzaminie nalezy do wszystkiego wlaczac migacz bo nie wiadomo jak sie zachowa egzaminator i o co doczepi (na wszelki wypadek)

czyli podsumowujac manerw zmiany kierunku jest zasygnalizowany jesli zmieniam pas
ja zadalam pytanie czy nalezy bedac na tym pasie wlaczyc migacz
dostalam odpowiedz ze nie

wiec nie wiem o co dalej jest dyskusja
skoro Drezyna napisal ze sygnalizuje sie zmiane pasa i sugerujecie mu ze jak skreci w prawo na skrzyzowaniu to jadacy za nim nie bedzie wiedzial ze skreca.

mamy tu jeden kierunek jazdy. przede mna jedzie pan w prawo, ja jade w prawo, pani za mna jedzie w prawo i kazdy za ta pania jedzie w prawo i kazdy przede mna jedzie w prawo. wiec migacza nie trzeba miec bo jade pasem - jak sami przyznaliscie potem, ktory narzuca mi jazde


co do wlaczania kierunkowskazu, gdyby kazdy kierowca byl taki skrupulatny i wlaczyl migacz do jazdy w prawo to ja bym byla szybciej w domu. a tak
pan X ma migacz skreca, pan Y jedzie prosto, pan Z - skreca i nie ma migacza, pan A - nie ma migacza skreca w prawo, pan C za nim jedzie prosto, pan D jedzie prosto. ja juz bym w tym czasie skrecila w lewo jak bym widziala ze dwoch panow ma migacz (pan Z zjedzie na bok juz, i widze pana A z migaczem )
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez lith » wtorek 13 listopada 2012, 20:33

@aguusia88
Ale zmieniając pas nie zmieniasz kierunku. Najpierw sygnalizujesz zmianę pasa, potem jedziesz prosto pasem do prawoskrętu i pod koniec pasa włączasz ponownie kierunkowskaz- tym razem, żeby zasygnalizować zmianę kierunku jazdy, którą za chwilę wykonasz.

I nikogo nie interesuje czy możesz jechać tylko w jednym kierunku, czy w kilku. Sama masz ich 'poinformować' o swoich zamiarach.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez Drezyna » wtorek 13 listopada 2012, 21:02

lith, BORek - krótko: kiedy kończymy zmianę kierunku jazdy, zacytujcie przepisy, albo przestańcie mówić, że wasze jest lepsze od innych pomysłów. Tylko błagam, nie lać już wody. Przepisy!!!

I nie powtarzajcie w kółko jakobym nawoływał do nie sygnalizowania manewru, bo to brzydkie kłamstewko. Nie sygnalizujemy ZAKOŃCZONEGO MANEWRU ZMIANY kierunku!
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez sankila » wtorek 13 listopada 2012, 21:23

Drezyna napisał(a): krótko: kiedy kończymy zmianę kierunku jazdy, zacytujcie przepisy [..]Nie sygnalizujemy ZAKOŃCZONEGO MANEWRU ZMIANY kierunku!
Zmianę kierunku ruchu kończymy w momencie rozpoczęcia jazdy, zgodnie z kierunkiem ruchu, na drodze, na którą wjechaliśmy.
Podstawa: brak przepisu o sygnalizowaniu jazdy, zgodnie z kierunkiem ruchu.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez aguusia88 » środa 14 listopada 2012, 09:37

lith napisał(a):@aguusia88
Ale zmieniając pas nie zmieniasz kierunku. Najpierw sygnalizujesz zmianę pasa, potem jedziesz prosto pasem do prawoskrętu i pod koniec pasa włączasz ponownie kierunkowskaz- tym razem, żeby zasygnalizować zmianę kierunku jazdy, którą za chwilę wykonasz.

I nikogo nie interesuje czy możesz jechać tylko w jednym kierunku, czy w kilku. Sama masz ich 'poinformować' o swoich zamiarach.


stwierdzasz rzeczy oczywiste, sama wczesniej napisalas ze bedac na tym pasie nie musze miec migacza, a wczesniej sie czepiacie Drezyny ze nie sygnalizuje manewru/ prosciej juz pisac nie musze

Drezyna twoja wypowiedz napisal tuz pod postem autora w I wypowiedzi :roll: przeczytaj ja jeszcze raz to zrozumiesz ze napisalas to samo co on

Drezyna napisał(a):
strusiu007 napisał(a):... więc zmiana kierunku jazdy jest bezdyskusyjna...

Dla mnie jest dyskusyjna i to jak najbardziej. Sygnalizowałbym z pewnością zmianę pasa ruchu na ten do jazdy w prawo, a jak jesteś na tym pasie, to już w zasadzie jedziesz w prawo i nie masz innego wyboru, więc co tu sygnalizować? Że zjeżdżasz na pobocze?




lith napisał(a):@aguusia88 nie musisz migać prawym cały czas będąc na pasie do prawo-skrętu. masz zasygnalizować jak zmieniasz pas, czyli na początku oraz jak już zmieniasz kierunek, czyli na końcu tego pasa (oczywiście obie rzeczy sygnalizujesz zawczasu).
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez rusel » środa 14 listopada 2012, 12:10

czego sie to czlowiek nie dowie, prawdziwa kopalnia wiedzy.... czy kanalizowanie ruchu poprzez wyspy dzielace, znaki poziome i pionowe kierunkowe wymuszajace kierunek jazdy wyklucza obowiazki ustawy?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez ArkadioJoseMoralez » środa 14 listopada 2012, 12:14

Kierowcy pewnie tego nie robią, ale prawidłowo jest go włączyć ;)
Avatar użytkownika
ArkadioJoseMoralez
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 14 listopada 2012, 12:09
Lokalizacja: Ldz

Re: Skręt w prawo a kierunkowskaz

Postprzez BOReK » środa 14 listopada 2012, 12:54

Drezyna napisał(a):Kiedy ich argumntacja nie wytrzymuje zderzenia z wiedzą

To nie jest wiedza, tylko brak czytania ze zrozumieniem. Może drobna, ale wciąż różnica.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości