Drezyna ja naprawdę nie mam najmniejszej ochoty wdawać się w dyskusję czy było wykroczenie czy nie. O tym na pewno wiem ja sam i Bóg (jak ktoś wierzy w niego) - i nie na ten temat toczy się dyskusja.
CZEPIAM się nieprawdy którą zeznał strażnik miejski. Podpisał się pod słowami że wyprzedzałem go na pasach, a widać że tego nie robiłem. Według mnie funkcjonariusze publiczni powinni starać się być jak żona cesarza - poza wszelkimi podejrzeniami. a tutaj ewidentnie widać że kłamał, zeznał nieprawdę.
Sentencja wyroku nie ma w tym świetle nic do rzeczy - przyjąłem wyrok, zapłacę mandat, do sądu nie mam większych pretensji (z zaznaczeniem na "większych")