Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez lith » poniedziałek 07 maja 2012, 10:42

@sankila
Tyle, że uprzejmość to nie jest ustąpienie pierwszeństwa. To jest dobrowolne zatrzymanie się i wcale według mnie w sądzie nie będzie oczywiste, że wynikało z warunków ruchu, skoro żaden przepis mi nie kazał się zatrzymywać.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez szerszon » poniedziałek 07 maja 2012, 11:00

To z drugiej strony...jaki przepis pozwala Tobie korzystac z czyjeś uprzejmości.
Przecież masz ustąpić... :wink:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez maryann » poniedziałek 07 maja 2012, 11:11

A tak nawiasem mówiąc, w życiu już się nieraz przekonałem, a w programach typu "STOP drogówka" takich sytuacji było cała masa- że tzw. uprzejmośc bardzo często(częściej niż obojętne, bez kombinowania "racjonalne inaczej" zachowanie) jest przyczyną wypadków. Dlatego zatrzymanie się w celu wpuszczenia kogoś z jakiejś mysiej nory jest ewidentnie passe.
Mamy propozycję:
sankila napisał(a):Jeśli pojazdy na głównej siedzą sobie na zderzakach, zamiast zachować odstępy, to utrudniają mi płynny wjazd z podporządkowanej.
Tak, to jedna z metod, by: zwolnić, zrobić lukę dostatecznie dużą, by ktoś zdążył bez pisku opon w nią wjechać. I problemu z tematu nie będzie. Byle nie za małą, bo to zwyczajne ślamazarstwo, bo ani miejsca nie zrobi, ani nie jedzie- by pojechać gdzie ma jechać, a drogi nie zajmować.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 07 maja 2012, 11:16

szerszon napisał(a):To z drugiej strony...jaki przepis pozwala Tobie korzystac z czyjeś uprzejmości.
Przecież masz ustąpić... :wink:
Hmmm... przy braku możliwości zmuszenia pojazdu jadącego 5 km/h lub stojącego do istotnej zmiany prędkości nie znam przepisu, który zabroniłby mi przez skrzyżowanie przejechać. Mam ustąpić, tylko nie bardzo mam komu.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez szerszon » poniedziałek 07 maja 2012, 11:18

Dzielimy włos na czworo.
jadę 5km/h, Ty mi smigasz przed nosem, hamuję do zera...czy jest to istotna zmiana predkości ?
Coraz bardziej egzotyczne przykłady padają ...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez Cyberix » poniedziałek 07 maja 2012, 13:44

Dlatego pisałem o przemyślanych formach świadomego ustąpienia pierwszeństwa wynikającego z sytuacji na drodze a nie z bezmyślnego zatrzymania się. I tak jak pisał przedmówca wielokrotnie w programach TV pokazywana skutki bezmyślnego ustąpienia pierwszeństwa. Wielopasmowa jezdnia, zatrzymuje się jeden, skutecznie zasłania widok, facet wyjeżdża, robi lewoskręt i dostaje strzała od pędzącego pojazdu jadącego lewym pasem...

To podam przykład nie wyssany z palca. Skrzyżowanie T. Pojazdy jadące drogą z pierwszeństwem jadą prosto, podporządkowana jest boczna. Ruch spory. Na podporządkowanej stoją samochody i czekają. Jadący drogą główna skręca w prawo w podporządkowaną. Bardzo często robi ten manewr bardzo powoli aby sobą "zablokować" pojazdy jadące za nim i umożliwić wyjazd pojazdowi z podporządkowanej. Ale pojazd z podporządkowanej chce skręcić w lewo, często zatem wyjeżdża na pas i czeka na lukę aby w nią wjechać. Ale co jeśli luki nie będzie bo jedzie sznur pojazdów jeden za drugim na zderzaku? I w tej sytuacji bardzo szybko któryś z pojazdów zwalnia albo zatrzymuje się aby wpuścić tak oczekujący pojazd. I wynika to tylko i wyłącznie z sytuacji na drodze a konkretniej zapobiega powstawaniu niebezpiecznych sytuacji gdzie pojazd stoi bokiem na jednym pasie.

I kontr przykład jednego z przedmówców, który zatrzymuje się aby kogoś wypuścić a jedzie jako ostatni w kolumnie. W tym wypadku kompletnie nie widzę sensu i uzasadnienia. Mało tego takie zachowanie uważam za szkodliwe, bowiem wyjeżdżające tak naprawdę nie wie, o co chodzi temu jednemu pojazdowi który się zatrzymał (po co skoro jedzie jako ostatni a za nim nic nie jedzie?)? A może ma spalony kierunkowskaz? A może nie wie jak jechać? Rodzi to więcej pytań i tworzy komplikację niż przynosi korzyści. I nie gdybym tylko widzę to z obserwacji...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez kg1956 » poniedziałek 07 maja 2012, 14:03

Ja myślę, że nie należy mylić potocznego znaczenia słowa "zatrzymanie" ze znaczeniem z PORD-u:

zatrzymanie pojazdu - unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające nie dłużej niż 1 minutę, oraz każde unieruchomienie pojazdu wynikające z tych warunków lub przepisów;.

Według PORD-u zatrzymaniem jest WYŁĄCZNIE unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego. Wszystko inne jest unieruchomieniem pojazdu a nie zatrzymaniem. Dlatego unieruchomienie pojazdu w celu przepuszczenia innego uczestnika ruchu nie jest zatrzymaniem. Nie można również mówić o nieprzestrzeganiu PORD przez przepuszczającego, bowiem ma on obowiązek wynikający z:

Art. 3.

1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez sankila » poniedziałek 07 maja 2012, 23:13

szymon1977 napisał(a):przy braku możliwości zmuszenia pojazdu jadącego 5 km/h lub stojącego do istotnej zmiany prędkości nie znam przepisu, który zabroniłby mi przez skrzyżowanie przejechać.
A ja znam parę:
1/ istotna zmiana prędkości - stanie (w stosunku do ruchu) jest zmianą BARDZO istotną; jadąc, nawet 100m/h, w końcu gdzieś się dojedzie; stojąc (czyli jadąc z prędkością 0m/h) - nigdzie. Udowodnij, że szerszon nie próbował ruszyć;
2/ pojazd, który zatrzymał się z powodu sytuacji na drodze, ciągle jest pojazdem w ruchu - w rozumieniu PoRD. Stosuje się do niego wszystkie przepisy, dotyczące pojazdów poruszających się /jadących.
Tym samym:
- zmieniając kierunek ruchu, masz zachować ostrożność i ustąpić pojazdowi, jadącemu pasem, na który chcesz wjechać;
- wjeżdżając z drogi podporządkowanej, masz zachować ostrożność i ustąpić pojazdowi, jadącemu pasem, na który chcesz wjechać;
- unikać działania, mogącego ruch utrudnić - nie tylko utrudniłeś, ale zablokowałeś pas z pierwszeństwem.
Przy okazji - wytłumacz mi, co rozumiesz pod pojęciem "zachowanie ostrożności"? Bo dla mnie to obserwacja sytuacji na drodze, przed podjęciem decyzji , czy mogę bezpiecznie wjechać. W razie kolizji, tłumaczyłbyś się, że pojazd na głównej urządził sobie parking na środku drogi?

lith napisał(a):uprzejmość to nie jest ustąpienie pierwszeństwa. To jest dobrowolne zatrzymanie się i wcale według mnie w sądzie nie będzie oczywiste, że wynikało z warunków ruchu, skoro żaden przepis mi nie kazał się zatrzymywać.
Jak zwykle - mieszasz pojęcia:
- definicja zatrzymania mówi, że "może wynikać z przepisów LUB warunków ruchu",
- ustąpienie pierwszeństwa (powstrzymanie się od ruchu ....) to określone zachowanie; może być podyktowane:
a/ przepisami (musisz)
b/ uprzejmością (możesz, ale nie musisz).
- uprzejmość to przyczyna określonego zachowania (ustąpienia pierwszeństwa), które nie jest wymuszone przepisami. Zwykle wynika z warunków drogowych.

Masz ruchliwą jednopasmówkę, stoisz TIRem przy środku, czekając na możliwość zjazdu w lewo. Za Tobą stoi ze 20 aut, które nie mogą Cię ominąć. Z naprzeciwka jedzie szerszon, który "mryga" i zatrzymuje się, ustępując Ci pierwszeństwa. Ty zjeżdżasz, reszta rusza i jest ok.
Decyzja, o dobrowolnym ustąpieniu pierwszeństwa, wynikała z uprzejmości szerszona - nie tylko w stosunku do Ciebie, ale i wszystkich kierowców, którym blokowałeś drogę. Ale przyczyną podjęcia tej decyzji była sytuacja na drodze - kupa aut, blokowanych przez skręcającego. Kwestią sekund było, żeby jakiś wyrywny kierowca urządził sobie wyprzedzankę przeciwnym pasem. Zatrzymanie szerszona wyeliminowało to zagrożenie. Jego zachowanie zarówno usprawniło ruch na drodze jak i poprawiło bezpieczeństwo tegoż ruchu.
A to art. 3 - działanie przez zaniechanie.

Reasumując, przepisy to przepisy, a warunki drogowe to warunki drogowe. Mądry kierowca przestrzega przepisów, ale obserwuje również to, co się dzieje na drodze i odpowiednio reaguje.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez lith » poniedziałek 07 maja 2012, 23:26

Według mnie jednak w sądzie to może nie starczyć, bo niczym nie uargumentuję, że moje zatrzymanie wynikało z warunków ruchu. Oficjalnie powinienem jeździć dokładnie zgodnie z przepisami, więc oficjalnie nikt na moje uprzejmości patrzył nie będzie, a na suche paragrafy. Gdzie ja stałem, chociaż według pordu mogłem jechać w danej sytuacji na drodze- więc moje zatrzymanie nie wynikało z warunków ruchu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez Cyberix » wtorek 08 maja 2012, 08:33

W "Stop drogówka" były takie przypadki, gdzie dochodziło do zdarzeń drogowych z winy ustępującego pierwszeństwa (najczęściej jezdnie o kilku pasach ruchu). Był też przypadek, gdzie zatrzymał się autobus aby wypuścić drugi autobus skręcający w lewo z podporządkowanej a jakiś baran na motorze wpadł na pomysł aby ominąć autobus z lewej strony no i przypitolił w ten drugi skręcający w lewo. We wszystkich przypadkach ani razu Policja nie mówiła o jakiejkolwiek winie ustępującego pierwszeństwa w rozumieniu przepisów a jedynie o "niefortunnym zbiegu okoliczności" lub "nieprzemyślanej decyzji o ustąpieniu pierwszeństwa".

I znowu pokażę przykład:
Obrazek

Kto pierwszy powinien się zatrzymać (grzecznościowo) zielony czy niebieski ??

Droga główna to droga krajowa o dużym natężeniu ruchu, podporządkowana to lokalna.

Często przechodzę i przejeżdżam przez to skrzyżowanie. W momencie kiedy pierwszy zatrzyma się zielony i pojazd (pojazdy) z podporządkowanej zaczynają wyjeżdżać powolutku, natychmiast znajduje się niebieski który się zatrzyma i ich wypuści.

Natomiast kiedy jakie pierwszy zatrzyma się niebieski na skrzyżowaniu dochodzi do chaosu. Nikt nie wie po co się zatrzymał, czy chce skręcać w lewo, czy co. Pojazdy jadące za nim, zaczynają go omijać z prawej strony (jest szerokie pobocze) i... czasami po kilkunastu sekundach takiego głupiego stania niebieski po prostu... rusza i jedzie dalej prosto.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez cman » wtorek 08 maja 2012, 17:18

Kierujący pojazdem jadącym pustą jezdnią zatrzymał się na niej w celu wysadzenia pasażera. Czy zatrzymanie to wynikało z warunków ruchu drogowego?

Przypomnę, iż zgodnie z art. 2 pkt 17 PRD uczestnikiem ruchu jest pieszy, kierujący, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze; zatem zatrzymanie nastąpiło w wyniku chęci opuszczenia pojazdu przez uczestnika ruchu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez szymon1977 » wtorek 08 maja 2012, 18:20

szerszon napisał(a):Dzielimy włos na czworo.
jadę 5km/h, Ty mi smigasz przed nosem, hamuję do zera...czy jest to istotna zmiana predkości ?
To nie dziel włosa na czworo. Śmignięcie przed nosem następuje w trochę innej odległości jak jedziesz 5 km/h, a w trochę innej jak jedziesz 50 km/h. Jak jedziesz 5 km/h jeszcze zanim wjedziesz na skrzyżowanie to ja przejeżdżając przez to skrzyżowanie na pewno Ci przed nosem nie śmigam. Jak jesteś już w połowie skrzyżowania to owszem, śmignąłbym Ci przed nosem, ale tego nie zrobię, bo zabraniają mi tego przepisy.

sankila napisał(a):Udowodnij, że szerszon nie próbował ruszyć;
A po co? Jak wjeżdżałem to jeszcze stał. Zakładam, że Szerszon ma tyle doświadczenia w prowadzeniu pojazdów, że ruszając nie patrzy na pedały, dźwignię i obrotomierz tylko przez przednią szybę i nie wjedzie w jadący już przed nim pojazd.

sankila napisał(a):W razie kolizji, tłumaczyłbyś się, że pojazd na głównej urządził sobie parking na środku drogi?
W razie kolizji wypadałoby, abym zeznał prawdę i Szerszon także. Czyli np. "widziałem będący na moim pasie ruchu pojazd, mimo tego wcisnąłem gaz do dechy i wjechałem w niego, bo byłem na drodze z pierwszeństwem przejazdu, więc tamten powinien mi z drogi zniknąć, np. wjeżdżając na chodnik lub pas ruchu dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku." A ponieważ chyba nikt tak nie zezna to lepiej z uprzejmości nie korzystać, choć żaden przepis tego nie zabrania.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez Cyberix » wtorek 08 maja 2012, 19:58

szymon1977 napisał(a):W razie kolizji wypadałoby, abym zeznał prawdę i Szerszon także.

Bo? Przypominam, iż zgodnie z obowiązującym prawem oskarżony, winny, podejrzany może się bronić w DOWOLNY sposób, również kłamiąc w żywe oczy... zatem winny kolizji może twierdzić "to ja miałem zielone", "wcale się nie zatrzymałem" itd...
No chyba, że odwołujesz się do tzw. sumienia...
Ostatnio zmieniony wtorek 08 maja 2012, 21:25 przez Cyberix, łącznie zmieniany 1 raz
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez szymon1977 » wtorek 08 maja 2012, 20:59

Zdaję sobie sprawę, że w Sądzie bez świadków można liczyć jedynie na sumienie sprawcy kolizji i jego przyznanie się do winy. Dlatego napisałem, że
szymon1977 napisał(a):lepiej z uprzejmości nie korzystać, choć żaden przepis tego nie zabrania.
cman napisał(a):Kierujący pojazdem jadącym pustą jezdnią zatrzymał się na niej w celu wysadzenia pasażera. Czy zatrzymanie to wynikało z warunków ruchu drogowego?
Nie. Jeżeli pasażer chce to może zaczekać aż się zatrzymasz, albo podczas jazdy wyskoczyć i wybiec Ci przed maskę. Jeżeli się wtedy zatrzymasz będzie to zatrzymanie wynikające z warunków ruchu, ale to już nie będzie Twój pasażer, ani jezdnia nie będzie pusta.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Uprzejmość na drodze - włączanie do ruchu?

Postprzez szerszon » wtorek 08 maja 2012, 22:02

szymon1977 napisał(a): Jak jedziesz 5 km/h jeszcze zanim wjedziesz na skrzyżowanie to ja przejeżdżając przez to skrzyżowanie na pewno
... nie mam komu jeszcze ustepować pierwszeństwa. :D
Tu juz odbiegliśmy od głównej myśli tego wątku...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości