kopan napisał(a):Weź i się puknij.
Po tym tekście widzę, że ty się pukałeś wielokrotnie i coś ci się poprzestawiało.
kopan napisał(a):Ktoś z tyłu łamie przepisy utrudnia mi ruch a ja mam się stosować do przepisów tylko dlatego że tamten się nie zastosował.
A to efekt tego pukania Niedługo napiszesz tak:
"Ktoś w Szczecinie łamie przepisy utrudnia mi ruch (w Klikowej) a ja mam się stosować do przepisów tylko dlatego że tamten się nie zastosował."
kopan napisał(a):Do wyprzedzania doszło bo ten z tyłu nie zastosował się do przepisów

rozumisz.
kopan napisał(a):Widział baran że przyśpieszam więc dla barana warunki wyprzedzania się nie zmieniły.
A skąd tam się wziął baran?
kopan napisał(a):Niech sobie poczeka aż osiągnę prędkość docelową i droga wolna niech zgodnie z przepisami wyprzedza.
Jak długo będziesz osiągał prędkość docelową i skąd on będzie wiedział, że już ją osiągnąłeś?
Baranek napisał(a): NIe rozumiesz prostej rzeczy - że to ten który wyprzedza jako drugi sieje zagrożenie.A nie ten co po wyprzedzeniu przyspiesza!
Wobec kogo to zagrożenie?
Nikt Ci nie zabrania przyspieszać po wyprzedzeniu, ale... do momentu, gdy stwierdzisz, że sam jesteś przez niego wyprzedzany (tylko bez konieczności porównywania położenia zderzaków!)
Baranek napisał(a):Podobnie jak to ten co przejeżdża na czerwonym świetle stwarza zagrożenie, a nie ten który jedzie na zielonym!
Baranek napisał(a):I jeszcze te dziwne swoje interpretacje będące jawnie sprzeczne z kodeksem upowszechniasz na forum, gdzie mówi się o bezpiecznej jeździe i stosowaniu się do przepisów...
Dziwne to one są dla Ciebie, ale ja nie mam ambicji, by Cię przekonać do swoich. Wolałbym jednak nie spotkać się na drodze z Twoją "bezpieczną" jazdą.