Kolizja / zmiana pasa ruchu / kierunkowskazy rondo :D

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 02 sierpnia 2010, 15:17

I na drodze gruntowej i twardej panują te same przepisy (np ruch prawostronny, dojazd do osi jezdni przy skręcie w lewo itp) PorD wprowadza jednak termin "włączający się do ruchu" i wymienia przypadki gdy ten manewr następuje i tym samym drogom twardym nadaje niejako "wyższy priorytet" że tak to ujmę. Oczywiście mamy wszystko potwierdzone w przepisach, nikt samowolnie drogi gruntowej za mniej ważną nie uznał. A jak jest ze skrzyżowaniami? Mamy przepisy dotyczące skrzyżowań i tyle. Nie ma podziału na normalne, nienormalne, ronda i jeszcze inne. Skoro na skrzyżowaniu mozna jechać w lewo to n arondzie też, bo ono skrzyżowaniem jest z pełnej nazwy. Nie ma przepisu który zwalnia nas z obowiązków nałozonych na kierujących wykonujących lewoskręt w zależności od typu skrzyżowania.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez maryann » poniedziałek 02 sierpnia 2010, 15:18

mk61 napisał(a):Skrzyżowanie o ruchu okrężnym to również jedno skrzyżowanie, tylko o specyficznym
Czyli jest trochę takie samo, trochę inne. Najprościej można by narysować- co ma takie samo, co ma inne, trochę w zasadzie nie mam wprawy ani tym samym czasu, ale spróbuję. Mozna na początek stwierdzić, że w zasadzie takie same są drogi dolotowe/ wyjazdowe. Coś więcej?
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez dylek » poniedziałek 02 sierpnia 2010, 17:50

maryann - nie chce mi się powielać tego co tu na forum już kiedyś pisałem więc wkleję linka do innego topicu na tym forum :
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=24858&postdays=0&postorder=asc&start=35

Przeczytaj co pisze p. Wierzchowski ( pod jego artykułem jest napisane kim on jest ) i wtedy może wróćmy tu do tematu, bo w tamtym wątku po moim poście dyskusja zamarła.....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez karampuk » wtorek 03 sierpnia 2010, 03:04

dylek. naprawdę poprosiłbym o wyraźny przepis sugerujący, iż jazda prawym pasem po rondzie jest sprzeczna z PoRD.

Poza tym, chyba wiesz o przypadkach, gdy dochodziło do stłuczek w tego typu sytuacjach (dwa samochody razem wjeżdzają na rondo, każdy jedzie swoim pasem, potem ten na lewym chce skręcić "w lewo" i jest kolizja z sąsiadem, który faktycznie "zawraca") że mandat zapłaci tylko ten łatwowierny ("on nie może mi tu być, bo on najwyżej mógl pojechać prosto).

Dlatego Dworak mówi tak jak mówi, bo wie jakie są przepisy. Podobnie z autobusami wyskakującymi z zatoczki. Wielu ich kierowcow nie zdaje sobie sprawy że NIE MAJĄ PIERWSZEŃSTWA.
karampuk
 
Posty: 114
Dołączył(a): piątek 28 listopada 2008, 00:05

Postprzez piotrekbdg » wtorek 03 sierpnia 2010, 09:39

Poza tym, chyba wiesz o przypadkach, gdy dochodziło do stłuczek w tego typu sytuacjach (dwa samochody razem wjeżdzają na rondo, każdy jedzie swoim pasem, potem ten na lewym chce skręcić "w lewo" i jest kolizja z sąsiadem, który faktycznie "zawraca") że mandat zapłaci tylko ten łatwowierny ("on nie może mi tu być, bo on najwyżej mógl pojechać prosto).


No bo temu co jechał poprawnie ciężko jest udowodnić skąd jechał kierowca drugi. Faktycznie on objeżdżał rondo prawym pasem, ale może spokojnie powiedzieć że wjechał innym wlotem i chciał jechać w prawo/prosto. Trudność w ustaleniu toru jazdy nie zmienia jednak faktu, że poprawnie powinno się jeździć tak jak napisał dylek.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez maryann » wtorek 03 sierpnia 2010, 10:38

piotrekbdg napisał(a):Trudność w ustaleniu toru jazdy nie zmienia jednak faktu
To nie fakt tylko teoria(jedna z kilku, powiedzmy- dwóch podstawowych) i ta trudność zdecydowanie ją podważa.
dylek napisał(a): bo w tamtym wątku po moim poście dyskusja zamarła.....
...bo nikomu pewnie nie chciało się czytać. Ja to zrobiłem w prawdzie szybko, ale uważnie szukając istotnych informacji a nawet konkretów i kiepsko z tym, a argumentów wcale. Szkólka niedzielna, ciepła posadka, tchórzostwo. Tak jak i to forum- zakuć i zdać. A potem dojrzewaj kierowco i radź sobie, a jakoś to będzie. No i jest- na szosie jak na tym forum.
To jeszcze jedno- skoro gremialnie uważacie, że rondo to jedno skrzyżowanie, to wykażcie że tak trzeba je traktować. Zgdzam się, że w kwesti funkcji- tak. Ale ani definicje ani praktyczne zasady pokonania go na to nie wskazują- z kodeksu to nie wynika. Więc napiszcie: z czego i po co ten wniosek?
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez piotrekbdg » wtorek 03 sierpnia 2010, 11:05

To jeszcze jedno- skoro gremialnie uważacie, że rondo to jedno skrzyżowanie, to wykażcie że tak trzeba je traktować. Zgdzam się, że w kwesti funkcji- tak. Ale ani definicje ani praktyczne zasady pokonania go na to nie wskazują- z kodeksu to nie wynika. Więc napiszcie: z czego i po co ten wniosek?


Może z opisu znaków? Co znaczy znak C-12? Miesce występowania kilku skrzyżowań?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez maryann » wtorek 03 sierpnia 2010, 12:28

A może nie?
A może rzucimy kostką?
:P
C-12... mówi nam o wyspie centralnej, wskazuje na pierwszeństwo(ble, ble) i jest to znak nakazu jazdy w określonym kierunku.
I jedziemy: z lewego pasa prosto(na drugi zjazd) i z prawego pasa prosto(na trzeci zjazd, bo rondo ma ich sześć) i dzwon. Co nie zadziałało???
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez piotrekbdg » wtorek 03 sierpnia 2010, 13:46

Znak C-12 " ruch okrężny " oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku.


Na skrzyżowaniu, nie na skrzyżowaniach. Więc żeby wszystko działało to tzreba stosować przepisy które jasno określają zachowanie i sygnalizację manewrów na skrzyżowaniu.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez maryann » wtorek 03 sierpnia 2010, 13:59

Jest to jedno(choć nie ma takiego słowa) skrzyżowanie w sensie funkcji; przecina się gdzieś droga krajowa "1" z drogą karjową "2". Na dalekim zumie to po prostu skrzyżowanie. A gdyby tak popatrzeć z bliska, to też? Czy na jednym skrzyżowaniu zdaża się, że używamy obydwu kierunkowskazów? Albo może chociaż skręcając w lewo- prawego?
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez piotrekbdg » wtorek 03 sierpnia 2010, 14:11

A czy na każdym skrzyżowaniu zmieniamy kierunek jazdy dwa razy? Czy na każdym skrzyżowaniu jest obowiązek objechania wyspy z prawej strony?

Jest to jedno(choć nie ma takiego słowa) skrzyżowanie w sensie funkcji


Jest słowo skrzyzowanie, a nie np "skrzyżowania". Liczba pojedyncza sugeruje jedno. I nie widzę w przepisach podziału na sens funkcji i inne "sensy". Widzę tylko krótką interpretację znaku C-12, która nie pozostawia wątpliwośći ile mamy przed sobą skrzyżowań.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez maryann » wtorek 03 sierpnia 2010, 14:16

Jeśli chodzi o słowo, to trudno zaprzeczyć. Tylko, że nie spieramy się o słowo, tylko że jak potraktujemy je jak jedno, to jakoś nie funkcjonuje(przykład wyżej). Co zyskujemy takim traktowaniem?
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez piotrekbdg » wtorek 03 sierpnia 2010, 14:22

Wszystko funkcjonuje pięknie, jeśli zastosujemy przepisy dotyczące wszystkich skrzyżowań plus opis znaku C-12 wraz ze znakiem ustąp pierwszeństwa. Co zyskamy? A no np info że manewry sygnalizuje się przed wjechaniem na skrzyżowanie i w momencie zmiany kierunku ruchu.

Jeśli chodzi o słowo, to trudno zaprzeczyć. Tylko, że nie spieramy się o słowo, tylko że jak potraktujemy je jak jedno, to jakoś nie funkcjonuje


Nie ma wątpliwośći że jest jedno, bo tak wyraźnie "stoi" na papierze, ale nie dizała więc przyjmijmy że jest kilka. Ta logika nie przemawia do mnie.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez maryann » wtorek 03 sierpnia 2010, 14:38

Nie przemawia, bo tak ją filtrujesz.
Kiedy dojeżdżam do SKRZYŻOWANIA i migam w lewo, to jest jednoznacvzne co robię i dokąd jadę. Po to migacz. A przed rondem, o czym mówi migacz? Powiedz mi- co konkretnego mówi lewy kierunkowskaz przed rondem sześciowlotowym z parkingiem na wyspie centralnej gdy pierwszy raz w życiu do niego podjeżdżam?
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez piotrekbdg » wtorek 03 sierpnia 2010, 14:54

A co mówi kierunek lewy na skrzyżowaniu nie-rondzie gdzie krzyżuje się więcej niż dwie drogi? U mnie na sąsiednim osiedlu jest skrzyżowanie z pierwszeństwem łamanym, gdzie znak pokazuje przebieg drogi z pierwszeństwem i dochodzących w jednym punkcie jeszcze kilku dróg podporządkowanych. Jak nie zapomne to dołącze fotke tego ciekawego przypadku...w każdym razie infrastruktura jest tam trak poiprowadzona że w lewo można wjechać w 3 czy 4 inne drogi i idąc tym tokiem lewy kierunek nic nie daje, bo nie wiadomo czy skręcam w pierwszą lewą, a może drugą lub trzecią.

Co daje lewy migacz? Może mówi innym, że nie skorzystam z pierwszego zjazdu z ronda, ani z tego drugiego na wprost, tylko z tych kolejnych (trzeciego, czwartego, piątego).
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości