Zakaz ruchu a parkowanie.

[bac]

Stawiamy na byle której ulicy w Krakowie znak B1 i mamy całe miasto wyłączone z ruchu.

Nie całe miasto, ponieważ

§ 15. 1. Znaki zakazu obowiązują na drodze, na której są umieszczone, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.

[Pinhead]

Dyskusja i próba wytłumaczenia niepoprawnego oznakowania nie ma sensu. To tak jak by tłumaczyć gdzie kończy się strefa zamieszkania gdy drogowcy przez pomyłkę nie ustawią D-41 na wszystkich wyjazdach. Będziemy wtedy zakładać kolejne wątki z pytaniami czy strefa zamieszkania obejmuje cała planetę bo jest jej początek ale nigdzie nie ma jej odwołania ? To samo jest z zakazem ruchu. Musi być ustawiony od każdej strony wjazdu na dany teren. Jeśli tak nie jest to ktoś odpowiedzialny za oznakowanie pomylił zakaz ruchu z zakazem wjazdu.

[pener]

A jak według was wygląda sytuacja gdy znak B-1 nie obowiązuje w pewnych godzinach (tabliczka pod znakiem "nie dotyczy w godzinach od 18 do10").
Czy jeżeli wjadę w czasie nieobowiązywania znaku B-1 i zaparkuję to jak długo mogę tak parkować?
Czy muszę wyjechać przed 10 i jeżeli tak to dlaczego?
Czy jak nie wyjadę to popełniam wykroczenie? (przecież wjechałem jak znak nie obowiązywał , a jak znaczą obowiązywać to pojazd już parkował więc chyba nie popełniam wykroczenia gdyż: "Znak B-1 "zakaz ruchu w obu kierunkach" oznacza zakaz ruchu na drodze pojazdów,
kolumn pieszych oraz jeźdźców i poganiaczy; znak może być ustawiony na jezdni.")
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

[Pinhead]

Jeśli zakaz ruchu obowiązuje to nie możesz używać pojazdu na danym terenie. Pojazd zaparkowany nie jest w ruchu.

[pener]

Też tak myślę, ale właśnie chciałem poznać wasze opinię.
W zasadzie to nawet wyjechać po 10 nie mogę bo obowiązuję zakaz ruchu.