Rondo Radom Kolizja

[szymon1977]

Bowiem gdyby pojechał zgodnie z czerwoną linią, to przecież nie pojedzie dookoła wyspy! tylko obok...

Przecież znak C-12 nie nakazuje objechać wyspy dookoła!? Jedyne co nakazuje (i to też nie wprost) to będąc na skrzyżowaniu jechać zgodnie z kierunkiem ruchu, który odbywa się wokół wyspy centralnej w kierunku wskazanym na znaku. I będąc na skrzyżowaniu zarówno Twój czerwony jak i niebieski to zrobili. Poza oczywiście wjazdem i zjazdem ze skrzyżowania jechali zgodnie ze znakiem C-12, no ale w tych miejscach żaden znak nie zabraniał im zmienić kierunku jazdy celem wjechania i zjechania ze skrzyżowania.

Odmienna kwestia czy niebieski zachował się zgodnie ze strzałkami, których de facto tutaj nie ma, ale dla uproszczenia załóżmy że są standardowe:

f-10-2.png

Wprawdzie przejechał przez skrzyżowanie zgodnie z kierunkiem ruchu nakazanym przez strzałki ale czy przypadkiem jednocześnie na tym skrzyżowaniu nie zawrócił? Czy jest jakakolwiek podstawa prawna aby ukarać niebieskiego mandatem?
-----

A co, jak liczba strzałek na znaku nie zgadza się z liczbą wylotów z ronda?

Jeżeli dostaniesz mandat i nie będziesz zgadzał się z decyzją Policjanta przed Sądem przyjdzie Ci rozstrzygnąć problem, czy wyjazd z ronda którymś tam z kolei zjazdem łapie się jeszcze jako np. przejazd na wprost przez skrzyżowanie. Bezpośredniej zależności pomiędzy określeniem kierunku przejazdu przez skrzyżowanie a kolejnością zjazdów ze skrzyżowania nie ma. Teoretycznie przejazd na wprost przez skrzyżowanie w zależności od umiejscowienia dróg dochodzących do tego skrzyżowania może oznaczać wyjazd pierwszym zjazdem, a może oznaczać wyjazd szóstym zjazdem. Ala szczerza wątpię, aby przed takim rondem drogowcy zastosowali strzałki.

[Zonaimad]

Bezpośredniej zależności pomiędzy określeniem kierunku przejazdu przez skrzyżowanie a kolejnością zjazdów ze skrzyżowania nie ma. Teoretycznie przejazd na wprost przez skrzyżowanie w zależności od umiejscowienia dróg dochodzących do tego skrzyżowania może oznaczać wyjazd pierwszym zjazdem, a może oznaczać wyjazd szóstym zjazdem. Ala szczerza wątpię, aby przed takim rondem drogowcy zastosowali strzałki.

Stawiają. Nawet często. Zdjęcia pokazać?

Skoro wjeżdżając na skrzyżowanie nic o nim nie wiemy, nie wiemy tak naprawdę nawet tego, w którym jedziemy kierunku, bo okazuje się to dopiero wtedy, kiedy zjeżdżamy, a i wówczas potrzebujemy mocnej orientacji przestrzennej by wiedzieć, czy właśnie skręciliśmy, czy pojechaliśmy prosto... czy ten cały cyrk z zajmowaniem pasa i przestrzeganiem strzałek nie traci czasem całkowicie sensu? Przecież to, co robimy na drodze, musi być proste, jasne i czytelne dla wszystkich.

Podobnie z tym nieszczęsnym miganiem na rondzie... Ile to już było kolizji, bo ktoś stwierdził, że jedzie w prawo i musi (z jakiegoś niewiadomego powodu) koniecznie zasygnalizować to "przed skrzyżowaniem". Tylko "fajnie", że miał na myśli trzecie z kolei prawo i swoim miganiem wprowadził w błąd tych, którzy nie mieli pojęcia, co dla gościa znaczy "prawo" z jego perspektywy - myśleli, że ma na myśli najbliższy zjazd...

To, co robimy na drodze, nie może być sztuką dla sztuki. Wszystko, co robimy, musi być przede wszystkim czytelne, przewidywalne, bezpieczne. Nie ma miejsca na akademickie spory.