Ronda - kto ma w końcu racje?????

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez dylek » sobota 04 lutego 2012, 20:12

szymon - czepiłeś się tego skrzyżowania, gdy my tu o klasycznych rondach...
Nie rozumiesz subtelnie - to powiem ci ciut dosadniej.
Nie udowadnia się reguły wyjątkiem od reguły.
Regułą np. jest, że pasy bezpieczeństwa pomagają ratować życie..
Ty sobie wynajdujesz sytuację wyjątkową, gdzie mogły przyczynić się do pogorszenia sytuacji ofiary wypadku i na podstawie tego wyjątku udowadniasz, że pasy bezpieczeństwa są beee...
Ma to sens ??
Pokazywać komuś białego tygrysa i za jego pomocą udowadniać, że tygrysy wcale nie są takie jakie są... :D
Zapomnij o wyjątkach, skup się na standardach - inaczej nie ma sensu ta dyskusja...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez lith » sobota 04 lutego 2012, 20:27

Tylko, że najpierw sam ustaliłeś, że sygnalizujesz 'wypadkową' wszystkich manewrów na skrzyżowaniu, a potem tłumaczysz, że tam gdzie wykonywane manewry są sprzeczne z ta 'wypadkową' to są jakieś wyjątki.

Jak dla mnie starczy sygnalizować same manewry zmiany kierunku i pasa ruchu i żadnych wyjątków nie będzie trzeba stosować.

Tutaj na forum taka zażarta dyskusja, a ja praktycznie na palcach jestem w stanie policzyć ile razy widziałem u kogoś lewy kierunek na klasycznym rondzie- chyba więcej razy sam użyłem (oczywiście w ramach wyjątku, bo tak wydawało mi się lepiej w danej sytuacji).

Z resztą akurat to jak kto sygnalizuje to najmniejszy problem, bo spora część i tak nie sygnalizuje wcale, więc jakkolwiek będzie lepiej. Dopóki nikt z wewnętrznego pasa mnie nie stratuje 'bo uwaga, rozstąpcie się samochody, bo on zjeżdża' to mi wisi czy w ramach wyjątku będzie sygnalizował na mini-rondku lewym, czy może na wielkim rondzie zjazd prawym.


btw.
I tak u nas jest prosto w przeciwieństwie do takiej Ukrainy, gdzie część wlotów ma pierwszeństwo, a część jest podporządkowana.
http://radikal.ua/data/upload/ba193/689 ... a41fb2.jpg
http://s2.share.te.ua/b253568/123.PNG
http://i.i.ua/photo/images/pic/8/3/4201238_d28309b4.jpg
edit: i mają z tego co widzę na forach te same problemy, tylko bardziej xD

Ciekawy jestem jak w innych państwach to rozwiązali... w w sumie w każdym 'pordzie' pewnie jest podobnie, ale w końcu inaczej mogli niby to samo zapisać.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez dylek » sobota 04 lutego 2012, 21:13

lith napisał(a):Jak dla mnie starczy sygnalizować same manewry zmiany kierunku i pasa ruchu i żadnych wyjątków nie będzie trzeba stosować.

Żeby to było takie proste... :D
Zobacz np. "skręt w lewo" na klasycznym rondzie o 2 pasach na wlocie i na obwiedni :
1. Powinienem zrobić to zaczynając lewym pasem na wjeździe - tu chyba wszyscy się zgadzają.. (mam nadzieję, że jednostki uważające, że powinienem z prawego już wymarły :D )
2. Zamierzam skręcić w lewo - tu sprzeczka, że mam nie sygnalizować tego.. no załóżmy na potrzeby wywodu, że OK (choć się z tym nie zgadzam)
3. Wykonuję wjeżdżając skręt w prawo, mam ponoć sygnalizować to co robię, ale okazuje się jednak, że mam jednak nie migać... dlaczego ?
4. Wjeżdżając na rondo wjeżdżam najpierw na zewnętrzny pas obwiedni, a dopiero z niego wjeżdżam na wewnętrzny (jak to mi kiedyś ktoś zarzucał: - "przecież się nie teleportuję z jednego pasa na drugi bez przejechania po rozdzielającym".. - mam sygnalizować ponoć zmiany pasa, ale okazuje się, że jednak "to zależy". Zjeżdżając z ronda mam obowiązkowo zamigać prawym zmianę pasa z wewnętrznego na zewnętrzny, ale na wjeździe mam nie sygnalizować lewym zmiany pasa z zewnętrznego na wewnętrzny... Gdzie tu spójność, logika i konsekwencja ?
5. A nawet gdybym miał jednak spróbować konsekwencji... to co wychodzi ?
Ze względu na to że wjazd na rondo jest "w prawo" to prawy kierunek i równocześnie ze wzgledu na to, że zmieniam pas zewnętrzny na wewnętrzny to lewy kierunek..
Awaryjne mam włączyć, czy jak ??
Mogę niby nie migać w ogóle jak to większość robi, ale wtedy - przy tej filozofii - no jakby nie patrzeć nie zastosuję się do niej i nie będę sygnalizował zmian pasa i zmian kierunku...Więc co to za filozofia do stosowania, skoro nie będę jej stosował ??
A może jednak, by nie robić tego równocześnie, to powinienem wjechać w prawy (olewając tych chcących wjechać na rondo z pasa obok mnie - w końcu w przypadku dzwona ja już będę na rondzie, a oni dopiero będą wjeżdżającymi...) Pojechać sobie trochę tym zewnetrznym pasem i dopiero lewy kierunek i zmiana na pas wewnętrzny ??
No, a może nie powinienem jednak próbować wjeżdzania lewym pasem ?? :D

Czaisz już jak niespójne, wybiórcze i niekonsekwentne jest to co się obecnie wyprawia na rondach ?
Mam to popierać i się pod tym podpisywać ?
Czy może jednak walczyć z tym poronionym malowaniem pierścieniowym ?? :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez lith » sobota 04 lutego 2012, 22:13

Dokładnie sam się zastanawiałem jak jest z tym wjeżdżaniem na rondo- to znaczy nie chodzi o to zajęcie wewnętrznego pasa, bo na zwykłym skrzyżowaniu też się nie sygnalizuje, który pas zajmujemy, ale to, że wjazdu na skrzyżowanie nikt nie sygnalizuje akurat prawym kierunkowskazem. Z resztą na skrzyżowaniach nie-rondach często też ludzie nie sygnalizują często wszystkich zmian kierunku jazdy włączając kierunek po danej stronie. Np. skrzyżowanie w kształcie
¥
jadąc 'z góry' na dół z obu dróg nikt nie będzie włączał kierunkowskazu mimo, że kierunek zmienia- i jak dla mnie to jest wyraźnie zasygnalizowanie swoich zamiarów gdzie ma zamiar jechać.

Rzeczywiście żeby to trzymało się kupy trzeba uznać, że wjeżdżając na rondo jedziemy cały czas prosto i jadąc po rondzie jedziemy dalej cały czas prosto jak pasy nie prowadza inaczej.

Za to Twoja wersja wymaga od kierowcy praktycznie często niemożliwego- czyli orientowania się każdego kierowcy kiedy i którędy wjechali wszyscy pozostali i inaczej traktowania różnych uczestników w zależności od tego gdzie jechali wcześniej, a nie jak jadą w danej chwili kiedy to oceniamy... tutaj znowu na Ukrainie (gdzie na większości rond droga z pierwszeństwem krzyżuje sie z podporządkowaną) rozwiązano tak, że samochody, które są na obwiedni ronda jest traktowany cały czas tak jakby wjechały ostatnim miniętym wjazdem, czyli na klasycznym rondzie wychodzi jakby 1/4 obwiedni po każdym wlocie była 'przedłużeniem' tego wlotu. Czyli po minięciu wlotu podporządkowanego jest się na kawałku obwiedni podporządkowanym', a po minięciu wlotu z pierwszeństwem jest się na kawałku obwiedni z pierwszeństwem. W sumie to też rozwiązuje problem 'nie sygnalizowania wjazdu' u nich.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szerszon » sobota 04 lutego 2012, 22:59

dylek napisał(a):1. Powinienem zrobić to zaczynając lewym pasem na wjeździe - tu chyba wszyscy się zgadzają.. (mam nadzieję, że jednostki uważające, że powinienem z prawego już wymarły :D )
Yyyyy.... :eek2:
Palcem mam pokazać miszczów zewnetrznego pasa przy zawracaniu na rondzie ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szymon1977 » sobota 04 lutego 2012, 23:02

lith napisał(a):Jak dla mnie starczy sygnalizować same manewry zmiany kierunku i pasa ruchu i żadnych wyjątków nie będzie trzeba stosować.
Dokładnie tak jest napisane w Kodeksie. Jak ktoś tego nie rozumie to mu wychodzi, że prawo jest niedoskonałe i zaczyna tworzyć wyjątki, wyjątki od wyjątków, itd. itp.
-----
dylek napisał(a):Zobacz np. "skręt w lewo" na klasycznym rondzie o 2 pasach na wlocie i na obwiedni :
Cieszy mnie, że potrafiłeś choć na chwilkę wczuć się w nieswoja teorię. Dziękuję :-)
dylek napisał(a):1. Powinienem zrobić to zaczynając lewym pasem na wjeździe...
Tak.
dylek napisał(a):2. Zamierzam skręcić w lewo - tu sprzeczka, że mam nie sygnalizować tego...
Tak, masz nie sygnalizować. Kodeks zobowiązuje sygnalizować "zmianę kierunku jazdy" a nie "kierunek przejazdu przez skrzyżowanie" (nie używałbym tu raczej określenia "skręt na skrzyżowaniu w lewo", zbyt mocno kojarzą się tutaj potocznie używane określenia z terminami użytymi w Prawie).
dylek napisał(a):3. Wykonuję wjeżdżając skręt w prawo, mam ponoć sygnalizować to co robię, ale okazuje się jednak, że mam jednak nie migać... dlaczego ?
Tak, masz sygnalizować ponieważ wykonujesz zmianę kierunku jazdy w prawo, a nie dlatego, że skręcasz w prawo. Choć nikt tego nie robi, ja także, aby nikogo nie zdezorientować.
dylek napisał(a):4. Wjeżdżając na rondo wjeżdżam najpierw na zewnętrzny pas obwiedni, a dopiero z niego wjeżdżam na wewnętrzny...
Nie. Wjeżdżając na rondo nie uczestniczysz jeszcze w ruchu okrężnym, a linia rozdzielająca pasy ruchu wokół wyspy centralnej dotyczy ruchu okrężnego a nie Ciebie. Wjeżdżając na rondo masz dwa równoległe pasy na wjeździe, które nie są wyznaczone i odpowiednio prowadzą prawy na pas zewnętrzny, a lewy na pas wewnętrzny. Jedziesz cały czas jednym z dwóch pasów przeznaczonych do wjazdu na rondo. Pomimo, że linię przejeżdżasz, zmiany zajmowanego pasa ruchu więc nie ma.
Ostatnio zmieniony sobota 04 lutego 2012, 23:17 przez szymon1977, łącznie zmieniany 2 razy
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez tomcioel1 » sobota 04 lutego 2012, 23:08

Kodeks tego jednoznacznie nie definiuje . Są to tylko sygestie autorów niektórych publikacji , żeby jadąc na rondzie na wprost , w lewo i zawracając wjeżdżać na pas wewnętrzny - no i logika tak by nakazywała . Natomiast nie jest błędem przejeżdżanie ronda na zewnętrznym pasie ...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szymon1977 » sobota 04 lutego 2012, 23:13

tomcioel1 napisał(a):Kodeks tego jednoznacznie nie definiuje.
Prawo definiuje to w sposób jednoznaczny:
- przejeżdżając skrzyżowanie w prawo masz obowiązek przed wjazdem zająć prawy pas,
- przejeżdżając skrzyżowanie w lewo masz obowiązek przed wjazdem zająć lewy pas,
- przejeżdżając skrzyżowanie na wprost możesz wybrać dowolny pas. Chyba, że strzałki mówią co innego.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez lith » sobota 04 lutego 2012, 23:27

Gdzie jest napisane, że przed skrzyżowaniem? Przed zmianą kierunku jazdy. Czyli jeżeli traktujemy cały przejazd przez skrzyżowanie jako zmianę kierunku jazdy to rzeczywiście chcąc skręcić w lewo zajmujemy przed rondem obowiązkowo lewy pas, po czym jedziemy wewnętrznym i obowiązkowo zjeżdżamy z najbardziej wewnętrznego- przy czym w sumie niby części ustępujemy, część nam na niby ustępować w zależności kto kiedy i skąd przyjechał. Przy czym cały czas sygnalizujemy lewym.

Jeżeli jako zmianę kierunku jazdy traktujemy sam zjazd z ronda to wjeżdżamy dowolnym pasem, po drodze zmieniamy na najbardziej zewnętrzny ustępując jadącym danymi pasami na które wjeżdżamy i wyjeżdżamy z zewnętrznego. Kierunek włączmy przy zmianach pasów i prawy przy zjeździe z ronda.

Lewy kierunkowskaz na klasycznym rondzie przez ostatni rok w PL widziałem:
ok. 5x w 3mieście (z czego raz sygnalizująca tak pojechała pod prąd po rondzie xD), 1x w Stegnie, 2x w Krakowie, 2x Zakopanym, 1x Elblągu, 1x gdzieś pod Szczecinem
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez lechB » sobota 04 lutego 2012, 23:58

Witam
Ta dyskusja w tym temacie nie ma sensu, zakończcie dyskusje.
Mam nowy temat do dyskusji.
Dlaczego na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym i o ruchu kierowanym dozwolone jest wyprzedzanie pojazdu silnikowego.
Mowa tu jest o wyprzedzaniu pojazdu z lewej strony.
lechB
 
Posty: 125
Dołączył(a): poniedziałek 08 sierpnia 2011, 10:36

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez dylek » niedziela 05 lutego 2012, 00:00

szymon1977 napisał(a):Tak, masz sygnalizować ponieważ wykonujesz zmianę kierunku jazdy w prawo, a nie dlatego, że skręcasz w prawo. Choć nikt tego nie robi, ja także, aby nikogo nie zdezorientować.

Ty nie sygnalizujesz ?? Stoisz okoniem do własnej teorii?? Kogo tu zmylisz ?? Masz zgodnie ze znakiem w prawo, bo w lewo się nie da.... A każdą zmianę masz sygnalizować... Ehhh... Coś nie tak jeśli sam swoich teorii nie przestrzegasz... A jeśli nawet byś sygnalizował, to byłaby to sygnalizacja wjazdy w prawo w wewnętrzny, czy w zewnetrzny pas obwiedni ronda ?? I mam rację, że jak wjedziesz w zewnętrzny, to ci chcący wjechać prawym mają ci ustąpić, boś ty już na obwiedni, a oni jeszcze nie ??
To, że nikt tego nie robi nie jest uzasadnieniem przepisów....
szymon1977 napisał(a):Nie. Wjeżdżając na rondo nie uczestniczysz jeszcze w ruchu okrężnym, a linia rozdzielająca pasy ruchu wokół wyspy centralnej dotyczy ruchu okrężnego a nie Ciebie.

No wybacz szymon... sam tu trajkotałeś o tym, że strzałki przed rondem... ,że A-7 .. to obowiązują przed a nie na... Ja tu wyraźnie mówię o tym, że jesteś (wg twojej teorii) po wjechaniu na pas zewnętrzny obwiedni już na "nowej drodze". I będąc na prawym pasie tej drogi - aby dostać się na pas wewnętrzny - robisz zmianę pasa w lewo. Analogia do zjazdu - tam by zjechać z ronda muszę z wewnętrznego zasygnalizować zjechanie na zewnętrzny...
szymon1977 napisał(a): Wjeżdżając na rondo masz dwa równoległe pasy na wjeździe, które nie są wyznaczone i odpowiednio prowadzą prawy na pas zewnętrzny, a lewy na pas wewnętrzny. Jedziesz cały czas jednym z dwóch pasów przeznaczonych do wjazdu na rondo. Pomimo, że linię przejeżdżasz, zmiany zajmowanego pasa ruchu więc nie ma.

"Zjeżdżając z ronda masz dwa równoległe pasy na zjeździe, które nie są wyznaczone i odpowiednio prowadzą prawy na pas zewnętrzny, a lewy na pas wewnętrzny (za rondem). Jedziesz cały czas jednym z dwóch pasów przeznaczonych do zjazdu z ronda. Pomimo, że linię przejeżdżasz, zmiany zajmowanego pasa ruchu więc nie ma." koniec cytatu :P
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez lith » niedziela 05 lutego 2012, 00:08

A jak na rondzie są 2, a na zjeździe 1?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szymon1977 » niedziela 05 lutego 2012, 00:32

lith napisał(a):A jak na rondzie są 2, a na zjeździe 1?
A kto potwierdzi przepisami, że zmianę kierunku jazdy w prawo możesz wykonać z lewego (wewnętrznego) pasa ruchu?
-----
lith napisał(a):Gdzie jest napisane, że przed skrzyżowaniem? Przed zmianą kierunku jazdy.
Tu masz określone, do której krawędzi jezdni masz się zbliżyć zależnie od zmienianego kierunku jazdy:
Kodeks napisał(a):Oddział 4
Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
Art. 22.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
A tutaj, który pas ruchu zając przed skrzyżowaniem zależnie od tego, jaki w którym kierunku zamierzasz przejechać przez skrzyżowanie:
220 napisał(a):7.2.10 Kierunki na pasach ruchu.
Znak "kierunki na pasach ruchu" stosuje się w celu wskazania na wlocie skrzyżowania obowiązujących kierunków jazdy przez skrzyżowanie z określonych pasów ruchu.
Przypominam, że bez znaku "kierunki na pasach ruchu" są określone w sposób domyślny (z prawego w prawo, z lewego w lewo, ze wszystkich na wprost).

I znów dochodzimy do odróżnienia znaczenia pojęć "zmiana kierunkuj jazdy" i "przejazd przez skrzyżowanie w kierunku". O ile przez zwykłe skrzyżowanie da się przejechać "zgodnie z przepisami" myląc te dwa pojęcia, to na klasycznym rondzie błędnie utożsamiając te dwa pojęcia zastosowanie się do dwóch powyższych fragmentów nie jest możliwe.
-----
Dylek : myślałem, ze podyskutujemy na poważnie, ale widzę, że nadal robisz sobie wygłupy. Na wszystkie wątpliwości najlepiej odpowiedz sobie sam. To wszystko Twoje wymysły nijak nie wynikające z tego co ja piszę. Zwłaszcza ostatni przekręcony cytat, z którym w żaden sposób zgodzić się nie mogę.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez lith » niedziela 05 lutego 2012, 02:02

No dokładnie- przy strzałkach jest napisane, że stosowane są przed skrzyżowaniami (chociaż drogowcy stosują je i na skrzyżowaniach). za to te ogólne zasady nigdzie nie mówią, że to przed skrzyżowaniem trzeba akurat się tak ustawić, tylko przed zmianą kierunku jazdy.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez maryann » poniedziałek 06 lutego 2012, 16:44

Forum to z lubościa unika trudniejszych pytań, przypominam więc:
maryann napisał(a):skrzyżowanie z A7 na każdym wlocie. Kto więc ma D1?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 87 gości