skrzyżowanie - kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji?

[kopan]

Scorpio jak to nikt nie podziela opinii Zenka a ja to gips.

Sklerozis multipleks??

Przecież identycznie argumentowałem bo temat był poruszony ho ho temu.
Zenek dobrze kombinuje.
rzecz w tym: Kiedy pojazd porusza się droga z pierwszeństwem.

Moim i nie tylko moim zdaniem on się porusza taką drogą gdy na niej stoi nie wadząc tym co na drodze z pierwszeństwem, a taką sytuację mamy w wypadku wjechania na obszar rozdzielający jezdnie drogi dwu-jezdniowej.

[kamiles]

Scorpio jak to nikt nie podziela opinii Zenka a ja to gips.

no tak - zapomnieliśmy o kopanie :wink:

[scorpio44]

O Kopanie to trudno zapomnieć. :D Podobnie jak wiele jego postów trudno traktować poważnie. :P Ale szczerze mówiąc, może faktycznie z mojej strony sklerozjum, bo nie przypominam sobie, żeby w przeszłości taki temat był wałkowany (a przynajmniej żeby ktokolwiek argumentował tak, jak Zenek).

on się porusza taką drogą gdy na niej stoi nie wadząc tym co na drodze z pierwszeństwem, a taką sytuację mamy w wypadku wjechania na obszar rozdzielający jezdnie drogi dwu-jezdniowej.

Yyy... Czyli że "pojazd porusza się drogą z pierwszeństwem, kiedy na niej stoi i nie wadzi tym, co są na drodze z pierwszeństwem"? :D :D :D To nie czepialstwo z mojej strony, tylko naprawdę za Chiny nie zrozumiałem, o co chodzi.

[kopan]

No to tak jakby stał na trawce pomiędzy jezdniami, ale nie stoi bo mu w rejonie skrzyżowania trawę utwardzili więc stoi na twardym.
A gdzie to było o tu http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 65&start=0
To nie Chiny.

[wiesniak]

W ten sam sposób pojazd jest również na drodze podporządkowanej, a w sumie to nawet bardziej, bo nie stoi na pasie rozdzielającym, tylko na regularnej jezdni :wink: . Więc będąc w jednym momencie na drodze z pierwszeństwem i podporządkowanej pojazd ma nad sobą pierwszeństwo i jednocześnie musi go sobie ustąpić :D.

[scorpio44]

Bez żadnej złośliwości powiem, że większość postów Kopana prowadzi do takich konkluzji, jak ta Wieśniaka...

[kopan]

Scorpio cztery cztery
To cały ty i ten brak złośliwości a gdzie masz jakieś argumenty na te wyszukane podsumowujące po całości wnioski..
Siejesz tu ogólniki propagandowe takie o to: bo mi Skorpiowi się tak widzi i tak jest bo Tom ja rzekł..
A tak konkretnie to o co ci idzie.
Wszak Zenek doszedł do tego samego wniosku co ja.
Skąd ten z naprzeciwka wie czy pojazd B jest wyjeżdżającym z podporządkowanej czy zawracającym na drodze z pierwszeństwem.
Zamiast siać propagandę skup się na pytaniu kiedy pojazd uważany jest za poruszającym się drogą z pierwszeństwem.
Wiem że to dla ciebie może być trudne ale .........choć usiłłu-łój.
Skup się na drodze czy ach ich przecięciach a potem z sosem czy sękiem (to trudne) gadaj.

[scorpio44]

a gdzie masz jakieś argumenty na te wyszukane podsumowujące po całości wnioski..

Argumenty mam takie (i w ciemno strzelam, że sporo ludzkości forowej się ze mną zgodzi), że fakt, iż masz osobliwe interpretacje przepisów, to jedna sprawa, ale druga najważniejsza - piszesz tak chaotycznym językiem, że trudno jest zrozumieć, o co Tobie tak naprawdę chodzi. ;) Przykładowo - tego, co zacytowałem we wcześniejszym poście, nie rozumiem do teraz.

A co do mojego zdania na temat przewodni, to powiedziałem wszystko, co można było powiedzieć, a wszystko to na podstawie obowiązujących podstawowych przepisów dotyczących pierwszeństwa przejazdu.

Skąd ten z naprzeciwka wie czy pojazd B jest wyjeżdżającym z podporządkowanej czy zawracającym na drodze z pierwszeństwem.

Owszem. Głupie i często mało realne. Ale z przepisów tak niestety wynika.

[kamiles]

Skąd ten z naprzeciwka wie czy pojazd B jest wyjeżdżającym z podporządkowanej czy zawracającym na drodze z pierwszeństwem.

Owszem. Głupie i często mało realne. Ale z przepisów tak niestety wynika.

wszyscy zgadzamy się z tym, że przepis jest nieprecyzyjny, ale jest i tyle...jednak pewnie większość kierowców nie wie, że moze na drodze spotkać kierowców z, nazwijmy to, osobliwą interpretacją przepisów (tzw. prawo o ruchu drogowym wg. kopana) - nie wiem, co gorsze...

[jjaacc]

Oczywiście, że pojazd zawracający na drodze z pierwszeństwem przejazdu ma pierwszeństwo przed wjeżdżającym na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, rozmiar skrzyżowania i wyspa centralna nie ma tu nic do rzeczy. Posługujemy się jakimś przepisem a w sumie nie zauważyłem żeby ktoś go przytoczył, chyba, że przeoczyłem.
„2) drodze podporządkowanej - rozumie się przez to drogę oznakowaną jako droga podporządkowana, na której kierujący zbliżający się do skrzyżowania jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa kierującym zbliżającym się do skrzyżowania drogą oznakowaną jako droga z pierwszeństwem;”
Jak widać z zapisu rozporządzenia wjeżdżający ma ustąpić pierwszeństwa wszystkim poruszającym się drogą z pierwszeństwem, niezależnie od tego z której strony nadjeżdżają i w którą stronę jadą.
Traktowanie pojazdu który wjechał na drogę z pierwszeństwem z podporządkowanej jako mającego już pierwszeństwo jest błędne, proszę spróbować wyobrazić sobie 18 lub 22 metrowy zespół pojazdów wjeżdżający na takie skrzyżowanie, czy będzie miał pierwszeństwo kiedy wjedzie kabina czy kiedy wjedzie ostatnia przyczepa, a może przyczepa ma się zatrzymać, i poczekać?
Moim zdaniem przepis może i jest troszkę nie życiowy ale przynajmniej oczywisty i prosty.

[kopan]

Jjaacc jeśli wjedzie na skrzyżowanie i nie wadzi tym co poruszają się drogą z pierwszeństwem to jest na drodze z pierwszeństwem.
Ten długi pojazd odpada ze względu na swoją długość bo w sposób nie kolidujący nie wjedzie (nie zmieści się).
Pojazd zawracający na drodze z pierwszeństwem jest pojazdem poruszającym się drogą z pierwszeństwem w momencie gdy stoi - przejeżdża w poprzek drogi z pierwszeństwem też jest poruszającym się drogą z pierwszeństwem

Jest jeszcze jedna sprawa w definicjji skrzyżowania jest mowa o drogach mających jezdnię (liczba pojedyncza). Drogi z rysunku posiadają po dwie jezdnie każda.
Więc to przecięcie to jest skrzyżowanie??
A może cztery skrzyżowania???

[scorpio44]

jeśli wjedzie na skrzyżowanie i nie wadzi tym co poruszają się drogą z pierwszeństwem to jest na drodze z pierwszeństwem.

Mógłbyś to wreszcie wyjaśnić? ;)

[dylek]

Teraz czas, bym i ja wtrącił tu swoje 3 grosze, bo widzę, że dyskusja jest tu dość zażarta i ciekawa :D:D:D
@ rys. 2 -> tutaj pojazd A ma pierwszeństwo przed B i chyba nie ma co do tego wątpliwości :)
@ rys. 1 -> tu sytuacja jest troszkę bardziej złożona :)
Jeśli pojazd A przed wjazdem na skrzyżowanie widział, że po drugiej stronie stoi pojazd B to ewidentnie złamał prawo, bo:
- pierwszeństwo przejazdu ma pojazd B (czyli B wjeżdża jako pierwszy)
Jeśli jednak pojazd A wjechał na skrzyżowanie nie mając możliwości przejechać przez nie (znów złamanie prawa :) ) to pojazd B powinien potraktować go jak pojazd będący już na drodze głównej i przepuścić :( (z ciężkim sercem, a najlepiej żegnając klaksonem, bo koleś stworzył zagrożenie :)

Tak czy siak z punktu siedzenia w pojeździe A na egzaminie (w życiu różnie bywa) najlepiej poczekać przed skrzyżowaniem, aż skręt w lewo będzie można wykonać jednym płynnym ruchem nikomu nie wadząc .... :)

[adobe]

Dylek ale pojazd A zawraca i jest na drodze głównej, a poza tym po to na tym skrzyżowaniu jest ta wysepka aby można było na skrzyżowanie wjechać, nie utrudniając przy tym nikomu przejazdu.

[scorpio44]

Widzę, że Dylek też zrozumiał, że na pierwszym rysunku pojazd A skręca w lewo (z dołu), a na drugim rysunku zawraca. Dla świętego spokoju przyjmijmy, że tak jest, będzie łatwiej dyskutować. ;) :D Chociaż intencje autora były inne (przy żadnym z rysunków nie precyzował, czy pojazd A zawraca, czy skręca w lewo, bo w jego mniemaniu to nie ma znaczenia, a różnica miała polegać tylko na tym, że na 2 rysunku jest zakorkowane skrzyżowanie).