O tym, że warto zapinać pasy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez qwer0 » piątek 12 lutego 2010, 21:27

Dostalem 3 razy mandat za brak pasow to sie nauczylem zapinac :lol:
A tak na serio. Niektorzy troszeczke wyolbrzymiaja - taki filmik gdzie to nagle auto jest bombardowane z kazdej strony i cialo lata po calym samochodzie jak pileczka podczas losowania lotto w komorze.
Zgoda, moze sie przydazyc i taka scena. Ale czemu nikt nie mowi o tym, ze sa sytuacje gdzie pasy nie ratuja zycia, a wrecz przeciwnie - uszkadzaja narzady wewnetrzne i bez nich byloby lepiej.
Wierzycie w rezyserowany filmik, na ktorym cialo lata wte i wewte i sie tego uczepicie, ze nie wiem.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez shershen_OLD » sobota 13 lutego 2010, 01:19

Pasy łamią żebra, uszkadzają narządy wewnętrzne. Czasem człowiek się tylko namęczy, a i tak umrze. Wiem, brutalny jestem.

Z cała pewnością ja jestem za zapianiem pasów, ale... one powinny mieć troszkę inna konstrukcje, aby ta powierzania była trochę szersza. Niestety w tym kierunku się nic nie zmienia.

Pasy mogą uratować życie, ale mogą też zaszkodzić. Nie można tego przewidzieć.
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Postprzez yogge » sobota 13 lutego 2010, 01:48

qwer0 -> bo te sytuacje są marginalne. Zresztą umówmy się - jeśli siła uderzenia jest na tyle duża, żeby pas zaszkodził, to i wpasowanie się ryjem w kierownicę/deskę rozdzielczą/fotel kierowcy/wylecenie przez okno zaszkodzi w równym (albo większym) stopniu.

W moim rozumieniu pasy bezpieczeństwa nie są licencją na życie. Tylko dają do pewnego momentu o wiele większe szanse niż ich brak.

sherszen -> to zaprojektuj ową inną konstrukcję. Jeśli faktycznie będzie lepsza, to właśnie zarobiłeś majątek.
yogge
 
Posty: 91
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 16:12

Postprzez BOReK » sobota 13 lutego 2010, 10:57

Oczywiście że SĄ inne konstrukcje pasów i nawet można je zamontować we własnym samochodzie. Moze się to jednak wiązać np. z założeniem klatki bezpieczeństwa, wywaleniem tylnej kanapy i tak dalej, ale jak najbardziej da się to zrobić. Tak samo istnieją pewnie jakieś półsztywne nakładki na pasy, które rozkładają nacisk na większą powierzchnię, ale z racji niskiej popularności nie są one szeroko dostępne.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez qwer0 » sobota 13 lutego 2010, 11:59

qwer0 -> bo te sytuacje są marginalne.

Skad takie dane posiadasz??
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Khay » sobota 13 lutego 2010, 14:21

Tak jak pisałem wcześniej: jeśli ktoś zapina pasy dla policji, to naturalnie może sobie tylko krzywdę zrobić.

A skąd to wiadomo? Z badań, a nie opinii ludzi, którzy pasy traktują jako rzecz przymusową i nigdy nie zdali sobie trudu, by nauczyć się je zapinać.

Cytując stąd: http://www.krbrd.gov.pl/kampanie/pasybezpieczenstwa.htm

pas powinien przylegać płasko do ciała (skręcony pas może nie wytrzymać napięcia podczas zderzenia i łatwo się zerwać);

pas powinien być napięty (jeśli pas nie jest napięty, można uderzyć w kierownicę lub szybę zanim pas zadziała);

górna część pasa powinna być umieszczona blisko szyi, a nie na żebrach (w razie gdyby pas zsunął się poniżej linii żeber, mogą one ulec złamaniu, przebijając jednocześnie płuca i serce);

dolny pas powinien opinać biodra (jeżeli jest skręcony lub przylega do brzucha, podczas wypadku zmiażdży narządy wewnętrzne).

Wyboldowałem to, co powoduje że ludzie nierozsądni później szerzą mity, jak to pasy są szkodliwe.
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez qwer0 » sobota 13 lutego 2010, 16:09

Rany, najpierw, ze ciala lataja, ze slon, ze dupa maryna, a pas to niby cholera wie co i przy walnieciu w drzewo z predkoscia 80km/h sie nie przesunie ani o milimetr?? Cialo sie nie przesunie wzgledem pasa?
Jasne, ze sie przesunie i poczatkowa jego pozycja bedzie miala niewiele do tego co sie stanie pozniej.

Prawidlowo zapiety pas moze wiecej zaszkodzic niz pomoc.

I po takie informacje to polecam sie pofatygowac do lekarzy, ktorzy jezdza do wypadkow, a nie na strony netowe, ktore potrafi zrobic dziecko z podstawowki i napisac tam sobie co zechce, bo juz w podstatowce ucza podstaw HTMLa.

A bo to jedna taka super stronka jest? Cala masa. Ile jest stron o wegetarianizmie, jaki to mieso jest zle, ze nie powinnismy go jesc, ze zwierzatka, ze jedzenie tylko roslinek jest ok??

Na tej samej zasadzie powstaja strony na wszelkie tematy, np. jakie to pasy sa super, ze absolutnie nie wyrzadzaja zadnej szkody, same korzysci z tego sa. Sa korzysci, ale wszystko zalezy od sytuacji i mowienie, ze nie ma sytuacji, ze pas moze zabic, a nie uratowac jest nieprawda.
Wy ryzykujecie zapinajac, a ja ryzykuje niezapinajac i tyle.
Mam mniejsze szanse? To tak jak wygrac w totka w ogole nie grajac - zaryzykuje, w koncu nie jeden juz wygral.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez faziasty » sobota 13 lutego 2010, 16:31

Nie no jasne, jak skaczesz ze spadochronem to lepiej go nie otwierać bo mogą się linki poplątać i jeszcze głowę upierniczą - nie ma co ryzykować..

Jak naiwne dziecko napisałem właśnie kolejną stronkę na ten temat - polecam ostatni filmik.

Osobiście miałem kolegę, który skończył podobnie - siedział z tyłu bez pasów. Pozostali przeżyli. Sam też miałem dość poważny wypadek, też siedziałem z tyłu bez pasów - z kosmicznym szczęściem nic mi się nie stało. Ale jakoś nie uważam, że jest to doskonały argument aby dalej kusić los.
Avatar użytkownika
faziasty
 
Posty: 9
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 23:53
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Khay » sobota 13 lutego 2010, 22:59

qwer0 napisał(a):Sa korzysci, ale wszystko zalezy od sytuacji i mowienie, ze nie ma sytuacji, ze pas moze zabic, a nie uratowac jest nieprawda.


Nie no jasne, że są. Tylko że w analogicznej sytuacji bez pasa zginąłbyś najprawdopodobniej po prostu w inny sposób. I tu żadne statystyki nic nie mówią. Bo wielu ludzi, tak jak Ty, zapina pasy (o ile je zapinają) tylko dla policji. I robią to często nieprawidłowo. I wtedy szansa zrobienia sobie pasem krzywdy jest olbrzymia. Statystycznie tu nic się więc sprawdzić nie da. Analogicznie jakby większość ludzi wbijała gwoździe młotkiem stroną "z klinem", to łatwo dałoby się udowodnić, że młotek do wbijania gwoździ się nie nadaje. Statystycznie.
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez lith » sobota 13 lutego 2010, 23:49

faziasty napisał(a):Jak naiwne dziecko napisałem właśnie kolejną stronkę na ten temat - polecam ostatni filmik.


OMG. Ta strona rzeczywiście się genialnie wpasowuje pomiędzy te o złych ludziach jedzących zwierzęta :>

Wszystko wyolbrzymione, trochę bzdur, przemieszane 'fakty/mity'.
Gratulacje :>

Zderzenie samochodu jadącego z prędkością 80 km/godz. ze stałą przeszkodą np. drzewem, słupem czy stojącą ciężarówką, jest niemal zawsze śmiertelne dla osób znajdujących się w samochodzie.
Nie przesadzasz z tym prawie zawsze? Raczej ma szanse zginąć, ale bez przesady... ale za to dobrze się to komponuje z siłą w tonach :shock: i innymi niestworzonymi historiami... ot taki radosny słowotok.

Na szczęście łatwo do pasów zniechęcić się nie dam :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez mti91 » niedziela 14 lutego 2010, 00:55

No cóż, ja od czasu, gdy przy małej kolizji nie zapiąłem pasów i uderzyłem dość mocno w przednią szybę zapinam pasy. Czy prawda jest, że skoro przed kierowcą znajduje się kierownica to to prawdopodobieństwo uszkodzeń się trochę zmniejsza? Kierowcy chyba trudniej wylecieć przez szybę niż pasażerowi obok.

jedynym słowem: NIE WARTO nie zapinać pasów. Dziwią mnie ludzie, którym przeszkadza rzekome uciskanie i dyskomfort ze strony pasów, ja o nich po prostu zapominam (po zapięciu) i myślę o drodze.
[size=75]20.10.2009 <3
ZDANE:D i to się liczy, nie za którym razem!
(10/26/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(10/29/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
: ))))[/size]Oj, dużo się od tego czasu zmieniło :)) I <3 Punto:D
mti91
 
Posty: 73
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 22:04

Postprzez faziasty » niedziela 14 lutego 2010, 05:50

lith napisał(a):OMG. Ta strona rzeczywiście się genialnie wpasowuje pomiędzy te o złych ludziach jedzących zwierzęta :>

Wszystko wyolbrzymione, trochę bzdur, przemieszane 'fakty/mity'.
Gratulacje :>

Co byś proponował zamieszczać na takich stronach?
"Drogie dzieci, pasy dobrze jest zapiąć ale w sumie to nie trzeba. Możecie się zabić, ale przy odrobinie szczęścia nic wam nie będzie. Szanse są 50/50 więc obie opcje są OK. Mówią, że pijani kierowcy to mordercy, a ludzie jeżdżą na bani i przeważnie nic się nie dzieje. Także, w sumie to róbta jak tam uważacie."
Wychowawcze.

Tekst jest by Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

lith napisał(a):Nie przesadzasz z tym prawie zawsze? Raczej ma szanse zginąć, ale bez przesady...

Przy 80km/h w słup 'ma szansę'? No nie wiem.

lith napisał(a):ale za to dobrze się to komponuje z siłą w tonach Shocked i innymi niestworzonymi historiami..

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kilogram-si%C5%82a

Wiadomo, że te teksty, reklamy i cała idea jest podkolorowana. Ale akurat w tym przypadku - po co się przyczepiać?
Avatar użytkownika
faziasty
 
Posty: 9
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 23:53
Lokalizacja: Kielce

Postprzez madzka » niedziela 14 lutego 2010, 10:15

Bo ludzie na tym forum już tak mają... szukają tylko pretekstu, żeby czegoś się doczepić, żeby złapać za słowo czy udowodnić, że to oni mają rację... zamiast grzecznie wyrazić swoje- odmienne (każdy ma tego prawo) zdanie.
madzka
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 25 listopada 2009, 01:41
Lokalizacja: tricity

Postprzez dylek » niedziela 14 lutego 2010, 11:05

Ja mam propozycję...
Skoro 80km/h i drzewo nie działa na wyobraźnię to tym, którym pasy przeszkadzają polecam teścik z troszkę innej beczki :)


Powiedzmy zmniejszmy te 80km/h do np. 20km/h...

I z taką prędkością atakujemy takim pojazdem :
Obrazek
centralnie w przeszkodę np. taką :
Obrazek

Myślę, że wystarczy spróbować, by docenić właściwości pasów bezpieczeństwa...

I nie mówić mi, że strach, ze się niezłego nura zasadzi, skoro nie strach blaszanką bez pasów w drzewo przy 80km/h ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez mateusz_84 » niedziela 14 lutego 2010, 11:33

ja myślę, że nie ma sensu dyskutować o tym, czy zapinanie pasów zwiększa prawdopodobieństwo ku temu, czy uratują nam życie, czy zaszkodzą.

To powinno być oczywiste. Powinno istnieć w naszej świadomości. W jakim celu podważacie ich użycie ? jaki to ma sens ? co chcecie dzięki temu zyskać i osiągnąć ?

Wszystkie systemy bezpieczeństwa, z którymi się stykamy w aucie - systemy kontroli trakcji itp działają w każdych warunkach, ale ich skuteczność też jest ograniczona jak jedziemy z nadmierną prędkością. Tak samo jest też z pasami.

Jeżeli co po niektórym wydaje się, że wszystko wiedzą lepiej, to niech sobie w to wierzą.

Dawcy też są potrzebni.
mateusz_84
 
Posty: 45
Dołączył(a): poniedziałek 18 stycznia 2010, 10:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości