Pytanie o skret w lewo a zajety pas ruchu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez jimorrison » niedziela 02 kwietnia 2006, 02:01

olek12 napisał(a):moze ktos z instruktorow nauki jazdy jeszcze cos dopowie do owego zdarzenia.

ztcw to "jjaacc" jest instruktorem :)
ogolne zasady masz na pierwszej zakladce ;)
- skrzyzowanie, nie wyprzedzamy
- nie widzimy, nie wyprzedzamy
- zawsze zachowujemy szczegolna ostroznosc ;) i stosujemy zasade ograniczonego zaufania
- myslimy :)
to bylaby esencja :P
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Mara » niedziela 02 kwietnia 2006, 02:16

No i jeszcze że nie wyprzedzamy z prędkością 100 km/h w mieście.
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jjaacc » niedziela 02 kwietnia 2006, 02:17

Oj Olek skoro jechał 100 w zabudowanym to nie powiesz chyba, że był ok. Może lepiej ,że tylko on zginął a nie przejechał jakiegoś dziecka. Podstawy prawa o ruchu się kłaniają. Wybacz ale twoja argumentacja do mnie nie trafia.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez olek12 » niedziela 02 kwietnia 2006, 09:54

Oj jjaacc nie pisz tak, skoro ktos przekracza np. dopuszczalna predkosc nie znaczy ze mozna mu np. w tym momencie wymusic pierwszenstwa przejazdu//"Panie wladzo-bo on jechal za szybko.." troche bez sensu chyba, prawda?
Pewnie ze dobrze ze nie przejechal dzicka ale z Twojego tlumaczenia wynika ze dziecko mozna przejechac jak bedzie przechodzilo w niedozwolonym miejscu.
Pozdrawiam
olek12
 
Posty: 13
Dołączył(a): sobota 01 kwietnia 2006, 23:34

Postprzez Włodek » niedziela 02 kwietnia 2006, 10:54

olek12 napisał(a):Oj jjaacc nie pisz tak, skoro ktos przekracza np. dopuszczalna predkosc nie znaczy ze mozna mu np. w tym momencie wymusic pierwszenstwa przejazdu//"Panie wladzo-bo on jechal za szybko.." troche bez sensu chyba, prawda?
Pewnie ze dobrze ze nie przejechal dzicka ale z Twojego tlumaczenia wynika ze dziecko mozna przejechac jak bedzie przechodzilo w niedozwolonym miejscu.

Nie masz racji racji olek!
Wina jest motocyklisty. Kierowca malucha miał prawo sądzić, że inni uczestnicy ruchu drogowego będą się zachowywać zgodnie z przepisami. :!:
Gdy spojrzał w lusterko , mógł nie widzieć jadącego motocyklisty i rozpoczął manewr skrętu.
Gdy go zobaczył, było już za późno.
Nawet stosując zasadę ograniczonego zaufania, nie był w stanie przewidzieć, że motocyklista jedzie tak szybko.
Moi przedmówcy już wyjaśnili Ci wszystkie zasady. Teraz przemyśl to i bądź bardziej pokorny na drodze bo przy Twojej bucie może to skończyć się tak jak z tym motocyklistą. :cry:
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez jjaacc » niedziela 02 kwietnia 2006, 11:09

Z tego co piszesz wynika, że nic złego nie ma w przekraczaniu prędkości. Dwukrotne przekroczenie. Zawzięcie bronisz pirata drogowego i zaprzeczasz elementarnym podstawą prawa o ruchu. Jeżeli maluch zrobił coś nie tak sąd weźmie to pod uwagę. mówisz że kierowca malucha nie poniesie kary, on już ją poniósł jest ranny, ma rozbite auto, w jakiś tam sposób przyczynił się do śmierci młodego chłopaka, i teraz jeszcze sąd ma go ukarać za to, że postępował zgodnie z prawem a jakiś pirat drogowy wjechał w niego, skoro ten nie spodziewał się, że ktoś może w terenie zabudowanym jechać z taką prędkością i wydaje mi się, że go nie widział bo chyba nie sądzisz że zrobił to celowo? Patrzy sobie o motocyklista to mu zajadę
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez scorpio44 » niedziela 02 kwietnia 2006, 11:20

Dopiero teraz przeczytałem całą dyskusję i w zasadzie nic nie mam do dodania, bo Jjaacc przeanalizował wszystko najdokładniej, jak było można.

Ale jedna rzecz cały czas mi nie pasuje i dziwne, że nikt przede mną nie zwrócił na to uwagi. Olek pisał przecież wyraźnie, że jest to droga po jednym pasie w każdą stronę (2 pasy w sumie), a potem cały czas pisze o tym, że ten skręcający w lewo zmienia pas ruchu. (Nie chodzi mi już nawet o sytuację z tym motocyklistą, ale o tę pierwszą, którą Olek pisał ze swojego punktu widzenia, kiedy wyprzedza sznurek samochodów). Przecież jeżeli są dwa pasy w sumie, to przy skręcie w lewo nie występuje w ogóle element zmiany pasa ruchu!
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Cycu » niedziela 02 kwietnia 2006, 14:23

Hmm niezła dyskusja :D też dopiero przeczytałem i dorzucę coś od siebie :wink:

W pierwszej sytuacji, jeżeli kierowca w ogóle może wyprzedzać (dokładnie omówione wcześniej), to decydujące znaczenie ma fakt, który z nich przygotował się do realizacji manewru wcześniej (kierowca wyprzedzający włączył kierunkowskaz, upewnił się, że droga przed-i za nim nim jest wolna, natomiast kierujący zamierzający skręcić w lewo włączył lewy kierunkowskaz i zbliżył się do osi jezdni). Jeśli pierwszy wyprzedzał, w zasadzie ma pierwszeństwo przed skręcającym, który powinien go dostrzec i pozwolić dokończyć manewr.

W sprawie przedmiotowego wypadku

Jeśli zebrano wystarczający materiał dowodowy, to nie powinno być problemu z ustaleniem, czy kierowca Fiata mógł dostrzec wyprzedzającego go motocyklistę (kluczowy element w sprawie). Wiadomo, motocykl trudniej zauważyć niż zwykły samochód :wink:
Istotne jest także to, czy przygotował się do wykonania manewru odpowiednio, tj. czy poinformował motocyklistę o swoich zamiarach, przez włączenie kierunkowskazu i zbliżenie się do osi jezdni. Gdyby udowodniono, że mógł, a nawet powinien dostrzec zbyt dużą prędkość motocyklisty, to wówczas powinien zastosować zasadę ograniczonego zaufania do niego i wstrzymać się z wykonaniem manewru.

:idea: Tak naprawdę nie mamy żadnych wartościowych informacji na temat tego zdarzenia i nie można wyrokować.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez Vella » niedziela 02 kwietnia 2006, 15:27

hmm, a czy w ogóle mozna wyprzedzać całą kolumnę pojazdów?
Jednym kopem 10 wozów... czy to trochę nie za dużo?


W sprawie Otylii chyba to 2 czy 3 tiry były, mówiono, że to za dużo...
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez jimorrison » niedziela 02 kwietnia 2006, 15:54

Kod: Zaznacz cały
23-letni motocyklista zginął w niedzielę o godz. 3 w nocy w miejscowości Święcice pod Błoniem

23-letni motocyklista zginął w niedzielę o godz. 3 w nocy w miejscowości Święcice pod Błoniem. Na trasie poznańskiej pędzącego motorem mężczyznę zatrzymał patrol drogówki. On początkowo się zatrzymał, ale zanim policjanci zdążyli do niego podejść, włączył silnik i ruszył. Rozpędzony wpadł na jadącą przed nim toyotę i zginął na miejscu.


Żródło

zaraz po tym jak skonczylismy w nocy udzielac sie w tej dyskusji nt. motocyklisty :/...
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez scorpio44 » niedziela 02 kwietnia 2006, 16:02

Vella napisał(a):hmm, a czy w ogóle mozna wyprzedzać całą kolumnę pojazdów?
Jednym kopem 10 wozów... czy to trochę nie za dużo?

No więc na oko takie postępowanie wykracza poza granice zdrowego rozsądku. To na pewno. Jednak jeżeli w danym miejscu i czasie nie powoduje to żadnego zagrożenia w ruchu (a mimo wszystko jest to realne), to niczego takiemu postępowaniu nie można zarzucić.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jjaacc » niedziela 02 kwietnia 2006, 17:46

Cycu napisał(a):Hmm niezła dyskusja :D też dopiero przeczytałem i dorzucę coś od siebie :wink:

W pierwszej sytuacji, jeżeli kierowca w ogóle może wyprzedzać (dokładnie omówione wcześniej), to decydujące znaczenie ma fakt, który z nich przygotował się do realizacji manewru wcześniej (kierowca wyprzedzający włączył kierunkowskaz, upewnił się, że droga przed-i za nim nim jest wolna, natomiast kierujący zamierzający skręcić w lewo włączył lewy kierunkowskaz i zbliżył się do osi jezdni). Jeśli pierwszy wyprzedzał, w zasadzie ma pierwszeństwo przed skręcającym, który powinien go dostrzec i pozwolić dokończyć manewr.

Tak dla ścisłości jest troszkę inaczej kierowca przed wyprzedzaniem kierowca ma się upewnić:
1.Czy ma odpowiednią widoczność i miejsce.
2.czy pojazd jadący przed nim nie ZASYGNALIZOWAŁ ZAMIARU zmiany pasa ruchu lub zmiany kierunku jazdy
3.czy pojazd jadący za nim nie rozpoczął wyprzedzania.
Migać to on se może, może na przykład sygnalizować zmianę kierunku ruchu. Dopiero sam fakt rozpoczęcia zmiany pasa oznacza, że pojazd rozpoczął wyprzedzanie.
O ile przyjąć, że maluch miał włączony kierunkowskaz i nie wyprzedzał, i biorąc pod uwagę prędkość motocykla to wyrok może być tylko jeden; motocyklista totalnie zignorował art. 24 ustawy. Ale masz rację co do wyrokowania, Pan Prokurator sie tym zajmie.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez Cycu » niedziela 02 kwietnia 2006, 20:38

jjaacc napisał(a):Tak dla ścisłości jest troszkę inaczej kierowca przed wyprzedzaniem kierowca ma się upewnić:
1.Czy ma odpowiednią widoczność i miejsce.
2.czy pojazd jadący przed nim nie ZASYGNALIZOWAŁ ZAMIARU zmiany pasa ruchu lub zmiany kierunku jazdy
3.czy pojazd jadący za nim nie rozpoczął wyprzedzania.


Oj wiadomo :wink: było o tym wcześniej i nie skupiałem się na tym, bo nie o to mi chodziło :P Poza tym tak to wygląda teoretycznie :arrow: w praktyce musi upewnić się, czy droga przed nim i za nim jest wolna (czyli czy nikt nie sygnalizuje chęci wykonania manewrów).

jjaacc napisał(a):Migać to on se może, może na przykład sygnalizować zmianę kierunku ruchu. Dopiero sam fakt rozpoczęcia zmiany pasa oznacza, że pojazd rozpoczął wyprzedzanie.


Może, może :D ale "migacz" jest bardzo ważny, bo kierujący jadący przed, jak i za nim, nie mogą rozpocząć np. wyprzedzania. A fakt zjeżdżania na lewy pas upewni ich, że kierujący ten rozpoczął wyprzedzanie.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości