benio101 napisał(a):A kilkadziesiąt minut później w temacie o rondach: gumik napisał(a): Kot i pies posiadają sierść.
Kot posiada sierść. i Pies posiada sierść. Masz ewidentnie problemy z podstawami logiki i teorii mnogości. Mylisz koniunkcję z alternatywą (w Twoim własnym przykładzie) oraz alternatywę z alternatywą wykluczającą (dotyczącą kierunkowskazów). Zapoznaj się najpierw, co oznacza słowo "i" oraz "lub", zdaj sobie sprawę, jaką głupotę palnąłeś i nie uprawiaj szerszonizmów.
benio101 napisał(a):I w obliczu braku argumentów gumik pokazał swoje pełne oblicze: wulgarny cham. Z szacunku do samego siebie pozwolę sobie zakończyć rozmowę z Tobą. Nie pozdrawiam.
Szczerze mówiąc to nie było nic wulgarnego tylko dosadne skomentowanie bandytyzmu drogowego jakim jest wymuszenie pierwszeństwa podczas zmiany pasa ruchu i nazywanie to wyprzedzaniem. W takiej sytuacji kierowca jedyne co to musi w miarę możliwości uniknąć zderzenia, nawet jeśli odstęp będzie mniejszy niż 1m lub będzie się to wiązało z najechaniem na linię ciągłą lub użyciem sygnału dźwiękowego. Jeśli uniknięcie się nie uda - wina w tym wypadku i tak będzie po stronie rowerzysty.
@waw Nie kompromituj się już. Masz zachować bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu. Jeśli nie możesz wyprzedzić, zachowując bezpieczny odstęp, to grzecznie czekasz. Nie, nie masz prawa używać sygnału dźwiękowego, jeździć po liniach ciągłych, ani popełniać innych niebezpiecznych wykroczeń. Nie jesteś świętą krową. Masz obowiązek grzecznie czekać, czy ci się to podoba, czy nie. Dalsze brednie sobie daruj, nikt ze zdrowym rozumem nie bierze Cię na poważnie.
PS
waw napisał(a):Szczerze mówiąc to nie było nic wulgarnego
wjebiesz — "wulgaryzm o wielu znaczeniach". Skończ błaznować.
benio101 napisał(a):Masz zachować bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu. Jeśli nie możesz wyprzedzić, zachowując bezpieczny odstęp, to grzecznie czekasz.
Bezpieczny odstęp można zachować, ale kierowca nie ma wpływu na to że rowerzysta zacznie mu zajeżdżać drogę.
benio101 napisał(a):Nie, nie masz prawa używać sygnału dźwiękowego, jeździć po liniach ciągłych, ani popełniać innych niebezpiecznych wykroczeń. Nie jesteś świętą krową. Masz obowiązek grzecznie czekać, czy ci się to podoba, czy nie.
W sytuacji zagrożenia można, a nawet trzeba reagować, a nie czekać.
benio101 napisał(a):Dalsze brednie sobie daruj, nikt ze zdrowym rozumem nie bierze Cię na poważnie.
A jednak mnie jeszcze nie traktuje się na tym forum jak typowego trolla. Nawet jak ktoś się ze mną nie zgadza.
waw napisał(a):A jednak mnie jeszcze nie traktuje się na tym forum jak typowego trolla.
Podobnie, jak kilka innych osób na tym forum, jak tylko zobaczycie słowo "rower" w jakimś temacie, to piszecie kompletne brednie, a jak ktoś próbuje wyprowadzić was z błędu, to zaczynacie coraz bardziej się pogrążać, aż kończy się na kompletnym offtopie, sofiznatach, przekręcaniu słów, wyzwiskach, czy od niedawna, nowość ze strony gumika: przekleństwach. To jest typowy przejaw trollowania.
Nie wiem o kim mówisz. Ja nikogo nie krytykuję, jedynie krytykuję poglądy jeżeli są sprzeczne z aktualnie obowiązującymi normami prawnymi w Polsce. Wyjaśniam wtedy jakie jest prawo. A że znacząca większość rowerowego środowiska jest n bakier z przepisami to czasem im się ode mnie oberwie.
benio101 napisał(a): a jak ktoś próbuje wyprowadzić was z błędu, to zaczynacie coraz bardziej się pogrążać,
Dobre. Jak na razie to ty nie wiesz,że nie sygnalizuje się skrętu w lewo z prawego pasa. Jak również "skręcający" rowerzysta przed wjechaniem na pas powinien ustąpić pierwszeństwa jadącym po tym pasie.
waw napisał(a):A jednak mnie jeszcze nie traktuje się na tym forum jak typowego trolla.
Podobnie, jak kilka innych osób na tym forum, jak tylko zobaczycie słowo "rower" w jakimś temacie, to piszecie kompletne brednie, a jak ktoś próbuje wyprowadzić was z błędu, to zaczynacie coraz bardziej się pogrążać, aż kończy się na kompletnym offtopie, sofiznatach, przekręcaniu słów, wyzwiskach, czy od niedawna, nowość ze strony gumika: przekleństwach. To jest typowy przejaw trollowania.
Żeby była jasność. Jestem aktywnym kierowcą jak i rowerzystą. Z którymi argumentami, które tu były przedstawione się nie zgadzasz?
Tutaj mniej starte, jeszcze z google maps (53.028432 18.6441427, żółtej linii obecnie już nie ma):
20180523210715.png
Można z tak oznakowanego pasa skręcić zarówno w lewo, jak i jechać prosto. I mam nie tylko prawo, ale obowiązek sygnalizowania zamiaru skrętu w lewo! Swoją drogą, niesamowity off-top robicie, zbaczacie coraz bardziej z tematu, pisząc coraz to bardziej niezwiązane z tematem brednie.
Co będzie następne? Stężenie białej farby na jezdni względem nawierzchni?
No patrz, i chyba jednak będzie się o stężenie farby na jezdni kłócił Jeszcze włączył filmik w zmniejszonej rozdzielczości, żeby się farba z jezdnią zlała.
20180524013008.jpg
Wracając jednak do tematu, tutaj ulubiony mentor szerszonka, tak samo, jak ja, sugeruje w omawianej sytuacji, by jechać do końca prawym pasem ruchu i potem dopiero wjechać na lewy i dokonać skrętu (od 8:44 do końca).
Jak tłumaczy prowadzący progam, bierze się to z lenistwa lub z nieumiejętności zmiany pasa ruchu. "Można jechać do końca oboma pasami, a potem się potasujemy" — w pełni się z tymi słowami pana Marka zgadzam i sam polecam tak właśnie robić. Winniśmy bowiem poruszać się prawym pasem ruchu, możliwie blisko prawej krawędzi. Jazda lewym pasem ruchu jest jedynie warunkowo dozwolona, choć i tutaj można się sprzeczać. Wszak kierowcy z tyłu prawego pasa nie jadą możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Bez względu na interpretację, jak wspomniał pan Marek, ci kierowcy najwyraźniej lubią stać w kolejce. I sądząc po wypowiedziach gumika, szerszonka i wawa, oni też są takimi zawalidrogami, którzy lubią stać w kolejce, a wynika to albo z lenistwa albo, ku czemu się skłaniam, z nieumiejętności zmiany pasa ruchu, o której wspomniał pan Marek.
A więc, kończąc już naprawdę dyskusję na ten temat, polecam wam, tak samo, jak pan Dworak, po prostu: poćwiczyć. Praktyka czyni mistrza. Powodzenia! edit: usunąłem frazę "moje kochane trolle" z końca ostatniego zdania.
Fajnie że kiedyś z tego pasa można było skręcać, ale to było w 2012, co widać na streetview, które sam wkleiłeś... Jednak Ciebie obowiązuje aktualna organizacja ruchu, nie stara, sprzed 6 lat. Po to są tablice z rozrysowanymi pasami żeby nie było takich wątpliwości...
Wrzucisz jej zdjęcie? Powinno być na tym samym nagraniu, kilka sekund wcześniej...
Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
benio101 napisał(a):Wracając jednak do tematu, tutaj ulubiony mentor szerszonka, tak samo, jak ja, sugeruje w omawianej sytuacji, by jechać do końca prawym pasem ruchu i potem dopiero wjechać na lewy i dokonać skrętu (od 8:44 do końca).
To jest całkowicie inna sytuacja. Jak mówi prowadzący w 9:06: "No bo wiemy, że ten prawy pas w pewnym momencie, w związku z budową która tam trwa na pewnym odcinku Ronda Mogilskiego, jest wyłączony.". Znajdź odcinek, w którym prowadzący mówi kiedy należy zajmować odpowiedni pas przed skrzyżowaniem - jak już widać tabliczkę F-10.