yorki napisał(a):No fakt, jakby przecięły się na rożnych poziomach to by nie było skrzyżowania.
Nie o tym było, chodziło o słowo "dróg" a nie jezdni.
yorki napisał(a):Ale jak chcesz rozmawiać o zasadach pierwszeństwa na skrzyżowaniu chodników, poboczy, itp. to wybacz, ale nie za mną.
Nie ma czegoś takiego jak skrzyżowanie chodników

jest skrzyżowanie, a skrzyżowanie z definicji to przecięcie dróg a nie samych jezdni
yorki napisał(a):Zgadzam się. W przedstawionej lokalizacji A-7 na ulicy Legionów stoi przed przejściem, a wiec stricte przed skrzyżowaniem, ale zauważ, ze znak P-13 precyzyjnie wskazuje gdzie należy ustąpić pierwszeństwa przejazdu.
a ty zauważ jak jest narysowana linia ciągła rozdzielająca kierunki ruchu po łuku by w miarę o ile to możliwe wyprowadzać pojazdy na ul Żeromskiego

to już powinno dać do myślenia ze jest to jedno skrzyżowanie.
yorki napisał(a):Jeżeli odwrócisz sytuacje, tzn, skręt w lewo z ul. Żeromskiego, to okaże się, ze A-7 stoi w obrębie skrzyżowania. Także nie czepiajmy się szczegółów a skupmy się na konkretach.
nie, nadal
przed skrzyżowaniemyorki napisał(a):Mialem na myśli 3 strony dyskusji.
Nadal dwie. jedni widzą dwa skrzyżowania drudzy jedno o przesuniętych wlotach. Dla jednych A-7 nie obowiązuje bo już go minęli, dla drugich obowiązuje na całym skrzyżowaniu.
yorki napisał(a):No bez jaj, to nie pierwsza lekcja na kursie na PJ.
Albo rozmawiamy albo nie...
To dlaczego uważasz że jadąc po SoRO ma się pierwszeństwo?
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.