Kolizja

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Kolizja

Postprzez LeszkoII » czwartek 23 lipca 2015, 21:46

Podobny przypadek, współwina

Kolejny, z tym że zamiast omijania - wyprzedzanie. Analogiczny przypadek, ale tym razem uniewinnienie wjeżdżającego spod A-7
LINK

Wszystko zależy od linii obrony, znajomości doktryny prawniczej i dlatego warto czasem poczytać sobie komentarze do PoRD, głosa do wyroków.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kolizja

Postprzez szymon1977 » czwartek 23 lipca 2015, 23:24

A teraz zapoznaj sie z wlasnymi linkami a przekonasz sie, ze ten Twoj "analogiczny przypadek" nie jest taki analogiczny. Zapoznaj sie takze dlaczego w "podobnym przypadku" Sad orzekl wspolwine a nie wine zobowiazanego ustapic PP. Przeczytasz dowody, na podstawie ktorych Sad orzekl wspolwine to przekonasz sie, ze droga do takiego a nie innego orzeczenia nie jest prosta.

Czytajac Twoje posty mozna odniesc wrazenie, ze zasada jest orzeczenie o czyjejs winie tylko dlatego, ze nie zastosowal sie do przepisow. A w rzeczywistosci sprawa zaczyna sie od pierwszenstwa przejazdu, ktore teoretycznie wyklucza zdazenie i wplyw wykroczenia popelnionego majacego PP na "uniemozliwienie" ustapienia PP.

Wyobraz sobie taka sytuacje: w obszarze zabudowanym pojazd wyjezdza z podporzadkowanej, wymusza PP dochodzi do kolizji. Okazuje sie, ze jadacy droga z PP przekroczyl dopuszczalna predkosc. Jak myslisz, jaka bedzie decyzja Sadu jezeli jadacy droga z PP to:
a). traktor, ktory rozbujal sie do zawrotnych 30km/h,
b). Bugatti Veyron, ktore wyskoczylo zza gorki z predkoscia 400 km/h jak pojazd byl w polowie wyjezdzania z podporzadkowanej?

A na koniec Ci przypomne:
szymon1977 napisał(a):Wystarczy, ze kierujacy pojazdem B zezna, ze najechal na linie probujac uniknac kolizji z pojazdem C, ktory nie ustapil mu PP. I co? Pozostana fakty, ktorym nie da sie zaprzeczyc, czyli a-7/d-1.
szymon1977 napisał(a):Ale biorac po uwage jakosc dowodu jestem sceptyczny co do pomyslnego dla niego zalatwienia sprawy.
Ale sprobowac mozna.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kolizja

Postprzez szymon1977 » piątek 24 lipca 2015, 00:02

PS. W moim czysto subiektywnym odczuciu autor jest wspolwinny lub nawet niewinny. Zgodnie z art.4. mial prawo zalozyc, ze nikt po podwojnej ciaglej wyprzedzac nie bedzie wiec wyjezdzajac jednoczesnie ze skrecajacym w prawo teoretycznie wykluczyc mogl zmuszenie kogokolwiek do czegokolwiek. A przeciez zgodnie z definicja ustapienia PP mozliwosc zmuszenia jest tym, co zobowiazuje powstrzymac sie od ruchu.

Tylko co z tego uda sie udowodnic w Sadzie skoro na podst. poszlak drogowka wreczyla autorowi mandat?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kolizja

Postprzez szerszon » piątek 24 lipca 2015, 00:09

PS. W moim czysto subiektywnym odczuciu autor jest wspolwinny lub nawet niewinny.
Współwinny albo winny.Nie da się udowodnić przejazdu przez P-4. Nie da się skorelować prędkości obu pojazdów.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja

Postprzez szymon1977 » piątek 24 lipca 2015, 00:36

Dlatego napisalem o subiektywnym odczucia opartym na rownie subiektywnym opisie zdarzenia, a nie o przewidywanym wyroku Sadu, ktore oparte bedzie na niepodwazalnych dowodach. Czy auror jest niewinny a czy niewinnosc autora uda sie udowodnic to dwie rozne sprawy. A Ty pomieszales jedno z drugim.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kolizja

Postprzez szerszon » piątek 24 lipca 2015, 00:39

Powstrzymam się od komentarza... :wink: na szczęście twoje subiektywne odczucia nie grają większej roli.
Były czynniki wpływające na zdarzenie o których ci się nawet nie śniło...kolorowo.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja

Postprzez LeszkoII » piątek 24 lipca 2015, 09:58

szymon1977 napisał(a):A teraz zapoznaj sie z wlasnymi linkami a przekonasz sie, ze ten Twoj "analogiczny przypadek" nie jest taki analogiczny.
Jest analogiczny (jeżeli wiesz, co to słowo oznacza 8) ) Nawet w analogicznych przypadkach sądy mogą orzekać inaczej, a dlaczego? - nie chcę wychodzić poza ramy tematu.
szymon1977 napisał(a):Przeczytasz dowody, na podstawie ktorych Sad orzekl wspolwine to przekonasz sie, ze droga do takiego a nie innego orzeczenia nie jest prosta.
Może miał do dupy obrońcę a może liczył że adwokat będzie alfą i omegą z PoRD.... Zwłaszcza z urzędu... Ponadto samo uzasadnienie wyroku a całość akt z postępowania to kolosalna różnica. Przy odwołaniu sądy rozpatrują cały przewód sądowy a nie tylko uzasadnienie sentencji głównej.
szymon1977 napisał(a):Wyobraz sobie taka sytuacje: w obszarze zabudowanym pojazd wyjezdza z podporzadkowanej, wymusza PP dochodzi do kolizji. Okazuje sie, ze jadacy droga z PP przekroczyl dopuszczalna predkosc. Jak myslisz, jaka bedzie decyzja Sadu
Po co mącisz w temacie? W mętnej wodzie czujesz się lepiej? Nie mam zamiaru bawić się w abstrakcyjne wyrokowanie, nie jestem i nigdy nie chciałem być sędzią.
Wystarczy, ze kierujacy pojazdem B zezna, ze najechal na linie probujac uniknac kolizji z pojazdem C, ktory nie ustapil mu PP. I co? Pozostana fakty, ktorym nie da sie zaprzeczyc, czyli a-7/d-1.
Świadkowie zaznają inaczej, biegły po śladach na P-4 stwierdzi prawdopodobieństwo i sąd może nie dać wiary zeznaniom obwinionego - proste? Pojazd B nie najechał na linię - trzymając sie opisu autora wątku.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kolizja

Postprzez szymon1977 » piątek 24 lipca 2015, 20:16

LeszkoII napisał(a):Jest analogiczny (jeżeli wiesz, co to słowo oznacza ) Nawet w analogicznych przypadkach sądy mogą orzekać inaczej, a dlaczego?
Niech Ci bedzie, sa analogiczne. A teraz skup sie i napisz gdzie pomimo pewnej analogii sa roznice. Masz? A teraz skup sie jeszcze bardziej i napisz, czy Twoim zdaniem ze wzgledu na roznice a pomimo pewnej analogii Sad orzeknie "analogicznie".

PS. Wiem co to analogia - wlasnie przeczytalem na Wikipedii.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kolizja

Postprzez LeszkoII » piątek 24 lipca 2015, 20:41

Różnic jest zapewne wiele. najbardziej rzucająca się w oczy to wyprzedzanie zamiast omijania. Nie zmienia to jednak faktu, że wjeżdżający na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej jak najbardziej ma prawo liczyć się, że nikt nie przekroczy linii P-4. Takie zachowanie nie oznacza jednak, że z klapkami na oczach można wjechać na drugą połowę jezdni drogi z pierwszeństwem.
szymon1977 napisał(a):i napisz, czy Twoim zdaniem ze wzgledu na roznice a pomimo pewnej analogii Sad orzeknie "analogicznie".
Już napisałem wcześniej, nie dam się sprowokować do trollingu :D
________________
szymon1977 napisał(a):PS. Wiem co to analogia - wlasnie przeczytalem na Wikipedii.
Gratulcje :spoko:
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kolizja

Postprzez szymon1977 » sobota 25 lipca 2015, 04:07

LeszkoII napisał(a):...wjeżdżający na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej jak najbardziej ma prawo liczyć się, że nikt nie przekroczy linii P-4. Takie zachowanie nie oznacza jednak, że z klapkami na oczach można wjechać na drugą połowę jezdni drogi z pierwszeństwem.
Jak jeszcze dodasz, ze przy braku wystarczajacych dowodow na orzeczenie winy majacego pierwszenstwo sprawa zakonczy sie na orzeczeniu winy zobowiazanego ustapic pierwszenstwo to bedzie ok. A wlasciwie od tego powinienes zaczac. Bo od tego sprawa sie zacznie i tylko po przedstawieniu wystarczajacych dowodow na orzeczenie winy majacego pierwszenstwo mozna liczyc na wyrok odmienny od stanowiska drogowki.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kolizja

Postprzez waw » wtorek 28 lipca 2015, 17:21

Pamiętam jak jeszcze będąc na kursie, na teorii przestrzegano nas przed korzystaniem z wszelkiego rodzaju "wpuszczania" bo zawsze wpuszczający może w chwili wyjeżdżania dodać gazu i doprowadzić do kolizji i nie będzie jego wina bo mimo że dawał sygnały to nie był upoważniony do kierowania ruchem.
Wiadomo, że nie jest to do końca racja i w takiej sytuacji winny będzie niedoszły wpuszczający to jednak weź to udowodnij.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Kolizja

Postprzez sankila » wtorek 28 lipca 2015, 17:44

waw napisał(a):mimo że dawał sygnały to nie był upoważniony do kierowania ruchem [...]Wiadomo, że nie jest to do końca racja i w takiej sytuacji winny będzie niedoszły wpuszczający to jednak weź to udowodnij.
Po pierwsze - przepisy sankcjonują kulturę na drodze (w tym mieści się również wpuszczanie), więc można z uprzejmości innego kierowcy skorzystać;
po drugie - zbyt wielu kierowców jeździ z kamerkami, aby ktoś ryzykował celowe spowodowanie kolizji.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kolizja

Postprzez waw » wtorek 28 lipca 2015, 18:08

sankila napisał(a):Po pierwsze - przepisy sankcjonują kulturę na drodze (w tym mieści się również wpuszczanie), więc można z uprzejmości innego kierowcy skorzystać;

Zgadza się. Z resztą skorzystanie z wpuszczania nie jest wymuszeniem pierwszeństwa zgodnie z definicją z PoRD (nie zmuszam kierującego do istotnej zmiany prędkości bo zwalnia lub zatrzymuje się z własnej inicjatywy). Tak to sobie tłumaczę.

Natomiast jeszcze nie tak dawno kamerek nie było aż tyle i ludzie różne dziwne rzeczy potrafili robić.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Kolizja

Postprzez szymon1977 » wtorek 28 lipca 2015, 19:37

waw napisał(a):Z resztą skorzystanie z wpuszczania nie jest wymuszeniem pierwszeństwa zgodnie z definicją z PoRD (nie zmuszam kierującego do istotnej zmiany prędkości bo zwalnia lub zatrzymuje się z własnej inicjatywy).
Odnoszac sie bezposrednio do definicji ustapienia pierwszenstwa oczywiscie masz racje (choc spodziewam sie glosow sprzeciwu ze strony srodowiska, ktore w zaden sposob do tresci PoRD sie nie odniesie). A choc formalnie porozumienie za pomoca gestow nie istnieje to wprowadzania za pomoca gestow w blad zabrania art.3. Caly problem polega na tym, ze najczesciej nie da sie tego udowodnic wiec w Sadzie po prostu zostanie pominiete. Ale nie dlatego, ze formalnie nie istnieje a dlatego, ze przy sprzecznych zeznaniach nie da sie udowodnic, ze wystapilo. Trudno wiec na nim polegac.

Tylko ciekawy jestem jakbym mial przejechac MAN-em o dlugosci 12 m przez miasteczka nie kozystajac z porozumienia za pomoca gestow, nie rezygnujac z pierwszenstwa za to ustepujac tym, ktorzy mnie przepuszczaja? Niestety hotyzonty niektorych ludzi z branzy nie wykraczaja poza prawy fotel Nissana Micry czy innej Skody Fabii (co zademonstrowal na Forum jeden instruktorzyna jak opisalem jeden ze sposobow zawracania ciezarowka) wiec nie licz na sensowne stanowisko z ich strony.

PS. A porozumiewajacy sie za pomoca gestow kierujacy to nie osoba kierujaca ruchem - osoba kierujaca ruchem nie siedzi w samochodzie.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kolizja

Postprzez waw » wtorek 28 lipca 2015, 21:15

Ale co ma jedno do drugiego.
Z wpuszczaniem ma się do czynienia zarówno na kursie jak i egzaminie. I instruktorzy uczą jak się w takiej sytuacji zachować.
Sam na egzaminie miałem taką sytuację:
Dojeżdżam do skrzyżowania równorzędnego po jednokierunkowej uliczce (skręcam w lewo więc przy lewej krawędzi) z prawej jedzie kierująca i mi ustępuje bo... chce wjechać pod prąd (sygnalizuje to). Mając na uwadze że skorzystanie z tej uprzejmości mogłoby zakończyć egzamin za brak znajomości zasad pierwszeństwa przejazdu, stoję i czekam na jej ruch (na egzaminie mnie się nie spieszy). Ostatecznie minęła mnie z lewej strony.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości