Też mi dziko to wygląda, ale jest to teoretycznie możliwe. Wynika to nawet wprost z def. strefy zamieszkania i def. skrzyżowania.szerszon napisał(a):I tak jakoś mi nie pasuje włączenie sie do ruchu na skrzyzowaniu..takie to...dziwne...
Z innej beczki. Jak się zbliżamy rowerem do skrzyżowania dróżką wydeptaną przez kozy pasące się na łące, to włączamy się do ruchu i właśnie dlatego stosujemy Art. 17.2. ponad Art. 25.1.
Ja nie łamię, bo uwzględniam Art. 5.dylek napisał(a):LeszkoII - czy jadąc 49km/h łamiesz ograniczenie do 90 czy 140 ?
A Ty to nie wiem czy łamiesz, ale chyba idziesz "na logikę" i wybierasz sobie "najmniejszy wspólny dzielnik" czyli powiedzmy to 50 km/h.
Na taką logikę nie ma miejsca w przepisach, o czym świadczy skrupulatnie wydana dyspozycja B-33 (odkąd dokąd obowiązuje).
Przy założeniu, że obydwa znaki regulują prędkość - to ja bym rzucał monetą, bo co odwołuje prędkość rzekomo wyrażoną znakiem D-9? Ano D-10 a nie B-33.dylek napisał(a):Czemu masz się stosować do B-33 jak masz D-9 ?
Dlatego chyba pozostaniemy przy własnych zdaniach.
Tak się czasem mawia. Przykład: zapala się sygnalizacja świetlna, to przechodzimy do przepisów ogólnych(czyli ustawy). Skrót myślowy - formalnie niepoprawnydylek napisał(a):Art 17 to zasady ogólne ? Chyba się nie dogadamy...
