Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 00:54

Jak sie zatokę przystankową nazywa pasem ruchu i mówi o zmianie pasa ruchu to ja przepraszam..
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez Makabra » środa 03 grudnia 2014, 08:40

Zatoka czy przystanek, jest przejazd przez linię tworzącą pas ruchu więc możesz to sobie nazwać jak chcesz, ale podlega to pod przepis dot. zmiany pasa ruchu. I KROPKA!
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez szoferemeryt » środa 03 grudnia 2014, 09:05

Czy zatoka z mojego linku jest jezdnią?
Czy jest podłużnym pasem?
Czy wystarcza do poruszania się jednego rzędu pojazdów?
3XTak
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 09:41

Makabra napisał(a):Zatoka czy przystanek, jest przejazd przez linię tworzącą pas ruchu więc możesz to sobie nazwać jak chcesz, ale podlega to pod przepis dot. zmiany pasa ruchu. I KROPKA!

Jestem coraz bardziej zdumiony , że widzicie zmiany pasa ruchu w przypadkach , gdzie jest jeden pas ruchu z którego się zjeżdża bądź na niego wjeżdża.
Aby pisać o zmianie pasa ruchu to , wydaje mi się :wink: , powinny byc przynajmniej dwa pasy ruchu.
Użyta linia jest , na podstawie 220 załącznik 2 pkt 2.2.2.1, linią P-7a, która jest używana m.in do...dalej za 220
"...oddzielenia od jezdni zlokalizowanych w zatokach przystanków komunikacji publicznej"
Wynika z tego, że przejeżdżając przez taka linię w gruncie rzeczy jestem poza jezdnią i pasem ruchu.
Nie widzę tu podstaw do stosowania przepisu o zmianie pasa ruchu.

szoferemeryt napisał(a):Czy zatoka z mojego linku jest jezdnią?
Czy jest podłużnym pasem?
Czy wystarcza do poruszania się jednego rzędu pojazdów?
3XTak

1. Nie. Na podstawie 220 i zastosowanej linii.
2.Nie. To jest oddzielona od jezdni zatoka przystankowa. Patrz przepis z 220
3.Nie. To miejsce nie służy do poruszania się "jednego rzędu pojazdów"
3xNIE
chyba ,że podasz mi konkretne przepisy w kontrze. :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez szoferemeryt » środa 03 grudnia 2014, 09:53

szerszon napisał(a):chyba ,że podasz mi konkretne przepisy w kontrze. :D

A czy ty je podałeś?
Udowodnij że tak nie jest podając szczegółowy zapis a nie tylko 220.
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 09:58

Przecież w 220 masz napisane co ta linia oddziela i że nie jest to pas ruchu tylko zatoka.
Skonkretyzowałem ci części drogi i z tego wynika, że przepis o zmianie pasa ruchu nie ma zastosowania.
Może chcesz zastosować przepis o zmianie pasa ruchu dla pojazdu zjeżdżającego z chodnika na jezdnię ?
Bez przesady.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez szoferemeryt » środa 03 grudnia 2014, 10:31

szerszon napisał(a):Przecież w 220 masz napisane co ta linia oddziela i że nie jest to pas ruchu tylko zatoka.

Jeżeli nie jest zabroniony przejazd przez zatokę, to automatycznie powstaje tam pas ruchu. Czy nie wystarcza do poruszania się jednego rzędu pojazdów, a pasy ruchu mogą być oznakowane bodź nie? Nic tym nie udowodniłeś, nadal brak konkretów.
Zatoka należy do jezdni, inaczej by było w przypadku klasycznej zatoki odginającej część chodnikową.
Może chcesz zastosować przepis o zmianie pasa ruchu dla pojazdu zjeżdżającego z chodnika na jezdnię ?
Bez przesady.

Nie zmieniaj tematu, nie o tym mowa.
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 10:38

Jeżeli nie jest zabroniony przejazd przez zatokę, to automatycznie powstaje tam pas ruchu.
A to jest bardzo ciekawe stwierdzenie. Pas ruchu poza jezdnią :hmm:
A gdzie jeszcze napisali o tym "automatyzmie" ?
Nic tym nie udowodniłeś, nadal brak konkretów.
Wskazałem, że zatoka jest oddzielona od jezdni za pomocą linii P-7a. To że nadal jest asfalt to nie znaczy ,że jest tam pas ruchu.
Zatoka należy do jezdni, inaczej by było w przypadku klasycznej zatoki odginającej część chodnikową.
Na podstawie zastosowanej linii i przytoczonego przeze mnie fragmentu wynika coś innego
Użyta linia jest , na podstawie 220 załącznik 2 pkt 2.2.2.1, linią P-7a, która jest używana m.in do...dalej za 220
"...oddzielenia od jezdni zlokalizowanych w zatokach przystanków komunikacji publicznej"

I znowu mamy coś "klasycznego". Gdzie o tym jest napisane ?
Nie zmieniaj tematu, nie o tym mowa.
Podaję ci przykłady, gdzie przy twoim toku rozummowania też byś widział pasy ruchu poza jezdnią i chciał stosować przepis o zmianie pasa ruchu..jeszcze mam pobocze w odwodzie. :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez Makabra » środa 03 grudnia 2014, 11:42

szerszon napisał(a):
Makabra napisał(a):Zatoka czy przystanek, jest przejazd przez linię tworzącą pas ruchu więc możesz to sobie nazwać jak chcesz, ale podlega to pod przepis dot. zmiany pasa ruchu. I KROPKA!

Jestem coraz bardziej zdumiony , że widzicie zmiany pasa ruchu w przypadkach , gdzie jest jeden pas ruchu z którego się zjeżdża bądź na niego wjeżdża.
Aby pisać o zmianie pasa ruchu to , wydaje mi się :wink: , powinny byc przynajmniej dwa pasy ruchu.
Użyta linia jest , na podstawie 220 załącznik 2 pkt 2.2.2.1, linią P-7a, która jest używana m.in do...dalej za 220
"...oddzielenia od jezdni zlokalizowanych w zatokach przystanków komunikacji publicznej"
Wynika z tego, że przejeżdżając przez taka linię w gruncie rzeczy jestem poza jezdnią i pasem ruchu.
Nie widzę tu podstaw do stosowania przepisu o zmianie pasa ruchu.

[


Ale przyznasz że wjeżdżając na pas ruchu z zatoki przystankowej musisz pierwszeństwa ustąpić. Czy nazwiesz to zmianą pasa ruchu, czy wjazdem na ten pas ruchu, czy włączeniem się do ruchu na ten pas, to wychodzi dalej na to samo.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez macinwojcik » środa 03 grudnia 2014, 14:49

Witam ponownie.

Przeczytałem co napisaliście. Dzięki ale zbaczacie z tematu. Przykład zatoki autobusowej nie jest podobną sytuacją. Jeśli dobrze zauważyłem to zatokę przystankową wyznacza linia krawędziowa, która ma wymiary podłużne dwukrotnie większe od P-19. Linia krawędziowa oddziela zatem pobocze a zjazd z pobocza na jezdnię jest włączaniem się do ruchu.
W przypadku P-19 nie ma żadnej wzmianki, że jest to linia krawędziowa więc nie można powiedzieć, że oddziela pobocze. Tym bardziej, że dopuszczone jest malowanie tej linii poprzecznie do kierunku jazdy co widnieje na rysunku z rozporządzenia.

Sąsiedzi dowiadywali się w kilku miejscach: word, wrd, prawnik. Nikt nie wskazał 100% rozwiązania :spoko: Wnioski wszystkich były jednak spójne:
- pomiędzy miejscami postojowymi znajduje się pas ruchu
- kierowca czerwonego bezsprzecznie zmienia pas ruchu co nakazuje mu ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi jadącemu pasem, na który zamierza wjechać (de facto przecina gdyż inaczej skorzystać z wjazdu się nie da)
- kierowca niebieskiego nie włącza się do ruchu gdyż nie zjeżdża z pobocza na jezdnię
- kierowca niebieskiego nie włącza się do ruchu gdyż cały czas jedzie a nie rusza z miejsca
- kierowca niebieskiego nie zmienia pasa w znaczeniu przepisów gdyż jedzie on cały czas swoim pasem, który zmienia tylko swoje przeznaczenie (linia poprzeczna a nie ukośna)

Nie dali jednak sobie głowy uciąć, że niebieski nie popełnił żadnego wykroczenia. Powiedzieli wprost. W sadzie może być różnie.

Były jeszcze takie dyskusje.

Gdyby niebieski ruszał z miejsca to wtedy wskazywali współwinę jednak nikt nie wskazał miejsca, z którego ruszenie podchodzi jeszcze pod włączanie się do ruchu. Ponieważ oni jechali praktycznie obok siebie przeszło 300m to nie ma mowy o sytuacji spornej (w rzeczywistości czerwony powoli wyprzedzał a jak już się całym pojazdem wysunął to w heble i skręt, dostał strzała w przednie drzwi).

Co w przypadku gdy na parkingu z wyznaczonymi miejscami parkingowymi dochodzi do stłuczki pomiędzy pojazdem jadącym "uliczkami" a pojazdem przecinającym miejsca postojowe. Orzekli, że winę ponosi ten przecinający gdyż jedzie niezgodnie z organizacją ruchu poprzez przejazd przez linie ciągłe. Nie potrafili jednak wskazać artykułu z którego to wynika, gdyż włączania się do ruchu nie ma.

Sąsiedzi ustalili, że winę poniesie czerwony. Dogadali się tylko tak, że przeanalizują, z której polisy taniej wyjdzie naprawa a później się rozliczą.
macinwojcik
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 01 grudnia 2014, 12:22

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 15:56

Makabra napisał(a):
Ale przyznasz że wjeżdżając na pas ruchu z zatoki przystankowej musisz pierwszeństwa ustąpić. Czy nazwiesz to zmianą pasa ruchu, czy wjazdem na ten pas ruchu, czy włączeniem się do ruchu na ten pas, to wychodzi dalej na to samo.
To jest oczywista oczywistość. Tylko nie na podstawie Art 22 tylko 17. Ale jak zwał tak zwał...ustąpić trzeba.I zasygnalizować :D
macinwojcik napisał(a):
Sąsiedzi dowiadywali się w kilku miejscach: word, wrd, prawnik. Nikt nie wskazał 100% rozwiązania :spoko: Wnioski wszystkich były jednak spójne:
- pomiędzy miejscami postojowymi znajduje się pas ruchu
- kierowca czerwonego bezsprzecznie zmienia pas ruchu co nakazuje mu ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi jadącemu pasem, na który zamierza wjechać (de facto przecina gdyż inaczej skorzystać z wjazdu się nie da)
- kierowca niebieskiego nie włącza się do ruchu gdyż nie zjeżdża z pobocza na jezdnię
- kierowca niebieskiego nie włącza się do ruchu gdyż cały czas jedzie a nie rusza z miejsca
- kierowca niebieskiego nie zmienia pasa w znaczeniu przepisów gdyż jedzie on cały czas swoim pasem, który zmienia tylko swoje przeznaczenie (linia poprzeczna a nie ukośna)

Nie dali jednak sobie głowy uciąć, że niebieski nie popełnił żadnego wykroczenia. Powiedzieli wprost. W sadzie może być różnie.

Były jeszcze takie dyskusje.

Gdyby niebieski ruszał z miejsca to wtedy wskazywali współwinę jednak nikt nie wskazał miejsca, z którego ruszenie podchodzi jeszcze pod włączanie się do ruchu. Ponieważ oni jechali praktycznie obok siebie przeszło 300m to nie ma mowy o sytuacji spornej (w rzeczywistości czerwony powoli wyprzedzał a jak już się całym pojazdem wysunął to w heble i skręt, dostał strzała w przednie drzwi).

Co w przypadku gdy na parkingu z wyznaczonymi miejscami parkingowymi dochodzi do stłuczki pomiędzy pojazdem jadącym "uliczkami" a pojazdem przecinającym miejsca postojowe. Orzekli, że winę ponosi ten przecinający gdyż jedzie niezgodnie z organizacją ruchu poprzez przejazd przez linie ciągłe. Nie potrafili jednak wskazać artykułu z którego to wynika, gdyż włączania się do ruchu nie ma.

Sąsiedzi ustalili, że winę poniesie czerwony. Dogadali się tylko tak, że przeanalizują, z której polisy taniej wyjdzie naprawa a później się rozliczą.
Króciutko..nie wiem jaki WORD, nie wiem jaki prawnik, nie wiem jaka policja..ale wszystkie te wypowiedzi to kpina.
A jak czerwony frajer to niech płaci.
Idąc tym tokiem myślenia musze ustapić pierwszeństwa pojazdowi wjeżdżajacemu na jezdnie z prawej, przecież nie wjeżdża z pobocza :lol:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez disaster » środa 03 grudnia 2014, 16:19

Piękne podsumowanie. Wątpię, żeby w rzeczywistym świecie jakikolwiek policjant miał wątpliwości w temacie.
W tym szukaniu na siłę winy czerwonego, zabrakło w zasadzie jedynie bredni o stanie wyższej konieczności.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez macinwojcik » środa 03 grudnia 2014, 16:26

Idąc tym tokiem myślenia musze ustapić pierwszeństwa pojazdowi wjeżdżajacemu na jezdnie z prawej, przecież nie wjeżdża z pobocza

Pas postojowy w tym miejscu jest wyznaczony na jezdni. Ciężko więc doszukiwać się tutaj zjazdu z pobocza na jezdnię.
Wałkowali rozporządzenia i nie mieli co do tego watpliwości. rys. 5.2.5.2 - oznakowanie pasa postojowego na jezdni.

Mieli jeszcze jedną wątpliwość. Jeśli niebieski zmienia pas z postojowego na ruchu jadąc prosto to jaki kierunkowskaz ma włączyć? Doszli do wniosku, że kierunkowskaz w tej sytuacji nie ma sensu bo ani nie zmienia pasa na lewy ani nie wjeżdża we wjazd.
macinwojcik
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 01 grudnia 2014, 12:22

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez disaster » środa 03 grudnia 2014, 16:34

Zaraz dojdziemy do wniosku, że przerwa pomiędzy dwoma miejscami postojowymi jest skrzyżowaniem.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Jazda po miejscach postojowych a pierwszeństwo przejazdu

Postprzez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 16:36

Pas postojowy w tym miejscu jest wyznaczony na jezdni.
I co z tego ?
Przeszkadza to w ustąpieniu pierwszeństwa pojazdom będącym w ruchu ?
Nie ma znaczenia czy fizycznie jedziesz po tym pasie czy ruszasz. Włączasz się do ruchu z tej części drogi/jezdni z której obowiązuje Art 17.
Nawet parkując na jezdni przy prawej krawędzi ruszając masz ustąpic pierwszeństwa, bo zatrzymałeś się z własnej woli. Niebieski też nie miał przymusu jechać pasem postojowym tylko cwaniakował. Pewnie w bmw. :wink:
Ciężko więc doszukiwać się tutaj zjazdu z pobocza na jezdnię.
Włączać się do ruychu można z różnych części drogi. Nie tylko z pobocza, które było m.in podane jako przykład. Po poboczu też sie nie jeździ samochodem. Wytłumaczenie ?
Wałkowali rozporządzenia i nie mieli co do tego watpliwości. rys. 5.2.5.2 - oznakowanie pasa postojowego na jezdni.
Nie rozśmieszaj mnie. :lol:
Mieli jeszcze jedną wątpliwość. Jeśli niebieski zmienia pas z postojowego na ruchu jadąc prosto to jaki kierunkowskaz ma włączyć?
To niech się zdecydują . {Przeciez pisałeś ,że doszli do wniosku ,że nie zmienia :lol:
- kierowca niebieskiego nie zmienia pasa w znaczeniu przepisów gdyż jedzie on cały czas swoim pasem, który zmienia tylko swoje przeznaczenie (linia poprzeczna a nie ukośna)

a takiej bzdury, czy ukośna czy poprzeczna to dawno nie czytałem..ze dwa tygodnie już będzie. :D

Doszli do wniosku, że kierunkowskaz w tej sytuacji nie ma sensu bo ani nie zmienia pasa na lewy ani nie wjeżdża we wjazd.
Jak zmienia pas to trzeba sygnalizować :lol:
Ciekawy jestem kto z WORDu dał taka opinię ? Techniczny ? :lol:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości