Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 00:54
przez Makabra » środa 03 grudnia 2014, 08:40
przez szoferemeryt » środa 03 grudnia 2014, 09:05
przez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 09:41
Makabra napisał(a):Zatoka czy przystanek, jest przejazd przez linię tworzącą pas ruchu więc możesz to sobie nazwać jak chcesz, ale podlega to pod przepis dot. zmiany pasa ruchu. I KROPKA!
szoferemeryt napisał(a):Czy zatoka z mojego linku jest jezdnią?
Czy jest podłużnym pasem?
Czy wystarcza do poruszania się jednego rzędu pojazdów?
3XTak
przez szoferemeryt » środa 03 grudnia 2014, 09:53
szerszon napisał(a):chyba ,że podasz mi konkretne przepisy w kontrze.
przez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 09:58
przez szoferemeryt » środa 03 grudnia 2014, 10:31
szerszon napisał(a):Przecież w 220 masz napisane co ta linia oddziela i że nie jest to pas ruchu tylko zatoka.
Może chcesz zastosować przepis o zmianie pasa ruchu dla pojazdu zjeżdżającego z chodnika na jezdnię ?
Bez przesady.
przez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 10:38
A to jest bardzo ciekawe stwierdzenie. Pas ruchu poza jezdniąJeżeli nie jest zabroniony przejazd przez zatokę, to automatycznie powstaje tam pas ruchu.
Wskazałem, że zatoka jest oddzielona od jezdni za pomocą linii P-7a. To że nadal jest asfalt to nie znaczy ,że jest tam pas ruchu.Nic tym nie udowodniłeś, nadal brak konkretów.
Na podstawie zastosowanej linii i przytoczonego przeze mnie fragmentu wynika coś innegoZatoka należy do jezdni, inaczej by było w przypadku klasycznej zatoki odginającej część chodnikową.
Użyta linia jest , na podstawie 220 załącznik 2 pkt 2.2.2.1, linią P-7a, która jest używana m.in do...dalej za 220
"...oddzielenia od jezdni zlokalizowanych w zatokach przystanków komunikacji publicznej"
Podaję ci przykłady, gdzie przy twoim toku rozummowania też byś widział pasy ruchu poza jezdnią i chciał stosować przepis o zmianie pasa ruchu..jeszcze mam pobocze w odwodzie.Nie zmieniaj tematu, nie o tym mowa.
przez Makabra » środa 03 grudnia 2014, 11:42
szerszon napisał(a):Makabra napisał(a):Zatoka czy przystanek, jest przejazd przez linię tworzącą pas ruchu więc możesz to sobie nazwać jak chcesz, ale podlega to pod przepis dot. zmiany pasa ruchu. I KROPKA!
Jestem coraz bardziej zdumiony , że widzicie zmiany pasa ruchu w przypadkach , gdzie jest jeden pas ruchu z którego się zjeżdża bądź na niego wjeżdża.
Aby pisać o zmianie pasa ruchu to , wydaje mi się, powinny byc przynajmniej dwa pasy ruchu.
Użyta linia jest , na podstawie 220 załącznik 2 pkt 2.2.2.1, linią P-7a, która jest używana m.in do...dalej za 220
"...oddzielenia od jezdni zlokalizowanych w zatokach przystanków komunikacji publicznej"
Wynika z tego, że przejeżdżając przez taka linię w gruncie rzeczy jestem poza jezdnią i pasem ruchu.
Nie widzę tu podstaw do stosowania przepisu o zmianie pasa ruchu.
[
przez macinwojcik » środa 03 grudnia 2014, 14:49
przez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 15:56
To jest oczywista oczywistość. Tylko nie na podstawie Art 22 tylko 17. Ale jak zwał tak zwał...ustąpić trzeba.I zasygnalizowaćMakabra napisał(a):
Ale przyznasz że wjeżdżając na pas ruchu z zatoki przystankowej musisz pierwszeństwa ustąpić. Czy nazwiesz to zmianą pasa ruchu, czy wjazdem na ten pas ruchu, czy włączeniem się do ruchu na ten pas, to wychodzi dalej na to samo.
Króciutko..nie wiem jaki WORD, nie wiem jaki prawnik, nie wiem jaka policja..ale wszystkie te wypowiedzi to kpina.macinwojcik napisał(a):
Sąsiedzi dowiadywali się w kilku miejscach: word, wrd, prawnik. Nikt nie wskazał 100% rozwiązaniaWnioski wszystkich były jednak spójne:
- pomiędzy miejscami postojowymi znajduje się pas ruchu
- kierowca czerwonego bezsprzecznie zmienia pas ruchu co nakazuje mu ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi jadącemu pasem, na który zamierza wjechać (de facto przecina gdyż inaczej skorzystać z wjazdu się nie da)
- kierowca niebieskiego nie włącza się do ruchu gdyż nie zjeżdża z pobocza na jezdnię
- kierowca niebieskiego nie włącza się do ruchu gdyż cały czas jedzie a nie rusza z miejsca
- kierowca niebieskiego nie zmienia pasa w znaczeniu przepisów gdyż jedzie on cały czas swoim pasem, który zmienia tylko swoje przeznaczenie (linia poprzeczna a nie ukośna)
Nie dali jednak sobie głowy uciąć, że niebieski nie popełnił żadnego wykroczenia. Powiedzieli wprost. W sadzie może być różnie.
Były jeszcze takie dyskusje.
Gdyby niebieski ruszał z miejsca to wtedy wskazywali współwinę jednak nikt nie wskazał miejsca, z którego ruszenie podchodzi jeszcze pod włączanie się do ruchu. Ponieważ oni jechali praktycznie obok siebie przeszło 300m to nie ma mowy o sytuacji spornej (w rzeczywistości czerwony powoli wyprzedzał a jak już się całym pojazdem wysunął to w heble i skręt, dostał strzała w przednie drzwi).
Co w przypadku gdy na parkingu z wyznaczonymi miejscami parkingowymi dochodzi do stłuczki pomiędzy pojazdem jadącym "uliczkami" a pojazdem przecinającym miejsca postojowe. Orzekli, że winę ponosi ten przecinający gdyż jedzie niezgodnie z organizacją ruchu poprzez przejazd przez linie ciągłe. Nie potrafili jednak wskazać artykułu z którego to wynika, gdyż włączania się do ruchu nie ma.
Sąsiedzi ustalili, że winę poniesie czerwony. Dogadali się tylko tak, że przeanalizują, z której polisy taniej wyjdzie naprawa a później się rozliczą.
przez disaster » środa 03 grudnia 2014, 16:19
przez macinwojcik » środa 03 grudnia 2014, 16:26
Idąc tym tokiem myślenia musze ustapić pierwszeństwa pojazdowi wjeżdżajacemu na jezdnie z prawej, przecież nie wjeżdża z pobocza
przez disaster » środa 03 grudnia 2014, 16:34
przez szerszon » środa 03 grudnia 2014, 16:36
I co z tego ?Pas postojowy w tym miejscu jest wyznaczony na jezdni.
Włączać się do ruychu można z różnych części drogi. Nie tylko z pobocza, które było m.in podane jako przykład. Po poboczu też sie nie jeździ samochodem. Wytłumaczenie ?Ciężko więc doszukiwać się tutaj zjazdu z pobocza na jezdnię.
Nie rozśmieszaj mnie.Wałkowali rozporządzenia i nie mieli co do tego watpliwości. rys. 5.2.5.2 - oznakowanie pasa postojowego na jezdni.
To niech się zdecydują . {Przeciez pisałeś ,że doszli do wniosku ,że nie zmieniaMieli jeszcze jedną wątpliwość. Jeśli niebieski zmienia pas z postojowego na ruchu jadąc prosto to jaki kierunkowskaz ma włączyć?
- kierowca niebieskiego nie zmienia pasa w znaczeniu przepisów gdyż jedzie on cały czas swoim pasem, który zmienia tylko swoje przeznaczenie (linia poprzeczna a nie ukośna)
Jak zmienia pas to trzeba sygnalizowaćDoszli do wniosku, że kierunkowskaz w tej sytuacji nie ma sensu bo ani nie zmienia pasa na lewy ani nie wjeżdża we wjazd.