Skrzyżowanie z sygnalizacją i znakiem łamanego pierwszeństwa

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez LeszkoII » niedziela 10 sierpnia 2014, 22:54

Nie ma co udawać, że problemu nie ma. Formalnie Drezyna ma rację, ale zwyczajowo już nie :-)
Zastosowanie sygnału kierunkowego dla pojazdów skręcających w lewo jest obowiązkowe dla wlotu oznakowanego znakiem D-1 „droga z pierwszeństwem" z tabliczką T-6a wskazującą zmianę kierunku drogi z pierwszeństwem w lewo, jeżeli na skrzyżowaniu występuje ruch z kierunku przeciwnego.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez Drezyna » niedziela 10 sierpnia 2014, 22:56

No nie, to co napisałeś nie niesie informacji delikatnie mówiąc. Z algebry Boole'a masz u mnie niedostatecznie. Niepotrzebnie wchodzisz na grząski grunt.
Wracając do dyskusji: rozumiem Twoje przekonanie, niestety nie przedstawiasz dowodu logicznego. Nigdzie nie napisano o sugerowanej przez Ciebie wyłączności jednego z trzech sposobów kierowania ruchem. To jest sedno problemu. Wykaż tę wyłączność. rusel niech też spróbuje, zamiast podrzucać kukułcze jaja. Rozwiążemy jeden problem - zajmiemy się następnym.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez szerszon » niedziela 10 sierpnia 2014, 22:57

leszko..raczysz żartować...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez LeszkoII » niedziela 10 sierpnia 2014, 23:00

szerszon napisał(a):leszko..raczysz żartować...
No to w jakim celu powstał przytoczony przeze mnie przepis?
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez Drezyna » niedziela 10 sierpnia 2014, 23:01

LeszkoII napisał(a):Nie ma co udawać, że problemu nie ma. Formalnie Drezyna ma rację, ale zwyczajowo już nie :-)

Dzięki LeszkoII! Wierzyłem, że mogę na Ciebie częściowo liczyć. Tylko wiesz, że "zwyczajowo" to na przykład sporo kierowców nie płaci OC, jeździ na promilach, wymusza pierwszeństwo i przekracza znacznie dozwolone V. Ja tam wolałbym się skupić na problemach wynikających z interpretacji przepisów, a nie na zwyczajach ludowych, choć pragmatycznie to też istotna sprawa.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez szerszon » niedziela 10 sierpnia 2014, 23:26

LeszkoII napisał(a):
szerszon napisał(a):leszko..raczysz żartować...
No to w jakim celu powstał przytoczony przeze mnie przepis?
To nie przepis tylko próba uratowania sytuacji w związku z idiotycznym oznakowaniem skrzyżowania..
czyli eliminuje sie sytuację , która jest lansowania przez wybitnych znawców PoRD.
W takie sytuacji nie ma rozważań czy po sygnalizacji znaki czy przepisy. natomiast z utęsknieniem czekam na odpowiedź drezyny na post rusela. :wink:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez jasper1 » niedziela 10 sierpnia 2014, 23:33

szerszon napisał(a):Czy po przeczytaniu obu wątków jest zrozumiałe, dlaczego taka sytuacja w oznakowaniu i osygnalizowaniu została przeze mnie nazwana daleko odbiegająca od normalności ?

Aż nadto...
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez dylek » niedziela 10 sierpnia 2014, 23:50

Drezyna napisał(a):(...)niestety nie przedstawiasz dowodu logicznego. Nigdzie nie napisano o sugerowanej przez Ciebie wyłączności jednego z trzech sposobów kierowania ruchem. To jest sedno problemu.

Sednem problemu jest to, że nie chcesz dopuścić do siebie wywodu logicznego, który jak najbardziej istnieje.
Chcesz go - OK, ale potrzeba współpracy.
Ja mam odpowiadać logicznymi wywodami na twoje pytania, ty na nasze pytania odpowiadasz : "mañana"
Popraw się ;)
Czekamy na odpowiedź dla rusela. Pisząc ją przy okazji możesz mi napisać jakim słowem określisz przeciwieństwo słowa "pierwszy" ? Wiesz... dobry-zły, czarny-biały, mokry-suchy itp...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 11 sierpnia 2014, 13:23

Problemem jest nie Art. 5.3. tylko Art. 5.1.. W sytuacji od @Rusela ruch poprzecznych strumieni ruchu jest zamknięty za pomocą sygnału czerwonego. Zarówno ci, którzy widzą sygnał czerwony nadawany przez S-1 oraz znak D-1, jak też ci którzy widzą sygnał zielony i znak A-7 (B-20) mają stosować się do dyspozycji sygnałów świetlnych, gdyż te mają pierwszeństwo przed znakami regulującymi pierwszeństwo. Nie należy oczekiwać, że na drodze poprzecznej, będącej drogą z pierwszeństwem, podczas nadawania sygnału czerwonego ktoś wjedzie na skrzyżowanie za sygnalizator.

Reguły pierwszeństwa towarzyszące skręcaniu w lewo dotyczą na ogół na podstawy Art. 25.1. Na ogół, bo w przypadku, gdy droga(trasa) z pierwszeństwem zmienia kierunek, mamy stosować się do znaków (a więc też tabliczki T-6) nawet wtedy, gdy z Art. 25.1. wynika... .

Jeszcze jedna kwestia. Znak B-20 reprezentuje sobą tak naprawdę dwie dyspozycje. Pierwsza odnośnie pierwszeństwa a druga odnośnie obowiązku zatrzymania się w miejscu... . Sam obowiązek zatrzymania się nie jest dyspozycją bezpośrednio związaną z pierwszeństwem przejazdu. Związek występuje pośredni - jest nim cel zatrzymania.
Ot po prostu "masz się zatrzymać". Skoro sygnał zielony 'mówi: jedź za sygnalizator' to samo zatrzymanie się - tylko dla samego zatrzymania w związku ze znakiem STOP - nie ma sensu.

Dlatego na skrzyżowaniu z łamanym pierwszeństwem nie powinno dochodzić do jednoczesnego otwierania ruchu dla przeciwnych względem siebie strumieni, jeśli istnieje opcja kolizyjności.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez Drezyna » poniedziałek 11 sierpnia 2014, 15:28

LeszkoII napisał(a): Skoro sygnał zielony 'mówi: jedź za sygnalizator' to samo zatrzymanie się - tylko dla samego zatrzymania w związku ze znakiem STOP - nie ma sensu.

Sygnał zielony "mówi" raczej: "masz zezwolenie na wjazd za sygnalizator", co nie jest równoznaczne z "jedź za sygnalizator i nic więcej cię nie obchodzi" :)
Czy dyspozycja wynikająca z B-20 zawsze w takim przypadku traci sens? Chyba nie, bo to zależy od tego, dlaczego znak tam ustawiono. Na przykład często przejeżdżają pojazdy uprzywilejowane i już sens jest.
Poza wszystkim, czy brak "sensu" zwalnia ze stosowania przepisów? "Zwyczaj" jest chyba taki, że raczej nie, o czym świadczą choćby mandaty za nie przestrzeganie "sztucznych" ograniczeń prędkości.
Dworak twierdził, że B-20 nawet za sygnalizatorem nie nakazuje zatrzymania, ale nigdy tego sensownie nie uzasadnił.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez szerszon » poniedziałek 11 sierpnia 2014, 18:12

Drezyna
Czy ty masz problem ze zrozumieniem pytania ? Czy sie zatrzymujesz na B-20 przy zielonym sygnale czy nie ?
Jakie pojazdy uprzywilejowane ? Co to w ogóle jest ?
Sygnał zielony "mówi" raczej: "masz zezwolenie na wjazd za sygnalizator", co nie jest równoznaczne z "jedź za sygnalizator i nic więcej cię nie obchodzi"

polecam art 5.
o czym świadczą choćby mandaty za nie przestrzeganie "sztucznych" ograniczeń prędkości.
Uzasadnienie od czapy kompletnie nie w temacie. Sygnalizacja świetlna nie ma wpływu na B-33.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 11 sierpnia 2014, 18:33

Drezyna napisał(a):Sygnał zielony "mówi" raczej: "masz zezwolenie na wjazd za sygnalizator", co nie jest równoznaczne z "jedź za sygnalizator i nic więcej cię nie obchodzi"
Użyłem skrótu myślowego w domniemaniu, że nie raz czytaliśmy - a może i znamy na pamięć - dyspozycje dla sygnałów nadawanych przez np. S-1. Istnieje pewna granica... ja nie chcę tu na Forum pisać tutaj książki.
Drezyna napisał(a):Czy dyspozycja wynikająca z B-20 zawsze w takim przypadku traci sens? Chyba nie, bo to zależy od tego, dlaczego znak tam ustawiono. Na przykład często przejeżdżają pojazdy uprzywilejowane i już sens jest.
W takim przypadku stosuje się innego rodzaju sygnalizatory. Jakie? O jakiej sekwencji i jakich sygnałów?
Zielone zezwala na wjazd za sygnalizator. I komentarz dlaczego? Dlatego, bo ruch poprzeczny jest wstrzymany. Czy to nie proste?
Drezyna napisał(a):Poza wszystkim, czy brak "sensu" zwalnia ze stosowania przepisów? "Zwyczaj" jest chyba taki, że raczej nie, o czym świadczą choćby mandaty za nie przestrzeganie "sztucznych" ograniczeń prędkości.
A gdzie masz w "170-tce" wzmiankę, że jak w jednym ciągu nadawane jest zielone na S-1, to w poprzecznym ciągu nadawane jest czerwone? No chyba od pieszych bez uprawnień do kierowania pojazdami nie oczekujesz znajomości "220" :hmm: A jednak i oni wiedza jak się zachować... nie zastanawia Cie, dlaczego wiedzą?
Drezyna napisał(a):Dworak twierdził, że B-20 nawet za sygnalizatorem nie nakazuje zatrzymania, ale nigdy tego sensownie nie uzasadnił.
Bo uzasadnienie tego wymaga spójnej wykładni w oparciu o różne akty prawne. Za to wiem, że pan Dworak udzielał się w filozoficznym temacie "czym jest intencja ustawodawcy"... ale to w audycji radiowej "Zapnij Pasy".

Jeśli szukasz zadowalającego Cię uzasadnienia, to poszperaj trochę w Internecie, poczytaj książki prawników, czyli osób które nie są znawcami od jednego paragrafu lub przepisu, tylko patrzą na problem całościowo.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez Drezyna » poniedziałek 11 sierpnia 2014, 21:14

LeszkoII napisał(a):Jeśli szukasz zadowalającego Cię uzasadnienia...

Ja akurat nie szukam uzasadnienia, bo mam odmienne zdanie. Uzasadniać powinni ci, którzy formułują tezy. Niestety jednej się nie chce, drugi wspomina coś o alternatywach i koniunkcjach, inny zaś nie bardzo rozumie, że problem w ogóle istnieje. Nikt nie przedstawił spójnego uzasadnienia. Zdaje się Ty jedynie widzisz problem, ale mówisz że formalnie tak, ale zwyczajowo nie. Gdzie tu sens, logika i poważna dyskusja?
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 11 sierpnia 2014, 21:45

Drezyna napisał(a):Zdaje się Ty jedynie widzisz problem, ale mówisz że formalnie tak, ale zwyczajowo nie. Gdzie tu sens, logika i poważna dyskusja?
To dość łatwe dla zrozumienia przyczyn takiego stanu rzeczy. Zanim zdasz na prawo jazdy musisz przejść szkolenie - konkretnie chodzi część teoretyczną. I pan wykładowca mówi, że TAK... a nie INACZEJ. Posłuchasz go, to raczej teorię zdasz. Nie posłuchasz = nie zdasz. Będziesz się odwoływał? Kto Ci rację uzna?

Dlatego "akademicko" dyskutujemy a praktycznie... to wiesz :lol:

Formalnie to MY mamy rację.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez dylek » poniedziałek 11 sierpnia 2014, 23:32

Drezyna napisał(a):Gdzie tu sens, logika i poważna dyskusja?

Sens już dostałeś, logika czeka, aż zaczniesz poważnie dyskutować.
Nie odpowiedziałeś na mój ostatni post...ty to dyskusją nazywasz ?
Ja póki co nazwę to miganiem się od odpowiedzi i zastępowanie jej...hmmm...sianem ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości