zajmujemy czy zmieniamy pas?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez Henq » poniedziałek 06 stycznia 2014, 00:48

dylek napisał(a):http://goo.gl/maps/f5j4w

moim zdaniem nie, nie ma tu zmiany pasa, co innego jak by jakiś autobus chciał zajechać na ten przystanek a takiej sytuacji mrugać.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez dylek » poniedziałek 06 stycznia 2014, 00:57

Henq napisał(a):
dylek napisał(a):http://goo.gl/maps/f5j4w

moim zdaniem nie, nie ma tu zmiany pasa, co innego jak by jakiś autobus chciał zajechać na ten przystanek a takiej sytuacji mrugać.

No a tutaj :
Obrazek miał niby obowiązek migać lewym chcąc się ustawić jak ten srebrny... hmmm...niekonsekwencja ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 06 stycznia 2014, 01:08

dylek napisał(a):
oskbelfer napisał(a):Natomiast pewne jest jedno - nie ma czegoś takiego jak zajęcia pasa drogowego (Pan instruktor wychodzi przed orkiestrę, podobnie jak Pan Leszko II :) )

A ile jesteś gotów postawić, gdybym chciał się założyć, że nie masz racji ? :mrgreen:


Racji -- ale w czym Dylku ?

Bo jeśli idzie o termi "zajęcia pasa ruchu" to mogę stawiać "krzynke jaśka wedrowniczka" że coś tekiego w prd nie występuje :)

Jeśli jestem na pasie ruchu w jakimś tam miejscu ----- to zajmuję "miejsce" podobnie jak kolumna pieszych...

natomiast wjazd na "jakiś pas" poprzedzony jest jakimś manewrem np. zmianą pasa ruchu....

tak więc Pan instruktor jesli do kogoś mówi że występuje różnica pomiędzy zmianą pasa ruchu a zajęciem pasa ruchu wprowadza "delikwenta" w błąd....


innymi słowy --- jak jestem w jakimś miejscu na drodze (pasie ruchu, skrzyżowaniu) to zamiast mówić "jestem na pasie ruchu", mówimy "zajmuję pas ruchu" ------------ale jak wjeżdżam na "jakiś pas ruchu - by go zająć , to muszę wykonać jakiś manewr np. przejechać z jednego pasa na inny pas"

"zajmuje pas, zajęcie pasa" to odwrotność "opuszczenia innego pasa"...

by coś zająć muszę coś opuścić :)

jednak prd nie definiuje "zajmowania" w kategorii manewru , powiem więcej prd wogóle nie definuje takiego pojęcia - gdyż ono nie istnieje jako manewr, stąd nie można różnicować "zmiany pasa ruchu i zajęcia pasa ruchu"

I co Dylek -- dalej się zakładamy :) ?
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 06 stycznia 2014, 01:12

dylek napisał(a):
Henq napisał(a):
dylek napisał(a):http://goo.gl/maps/f5j4w

moim zdaniem nie, nie ma tu zmiany pasa, co innego jak by jakiś autobus chciał zajechać na ten przystanek a takiej sytuacji mrugać.

No a tutaj :
Obrazek miał niby obowiązek migać lewym chcąc się ustawić jak ten srebrny... hmmm...niekonsekwencja ?



Ten srebrny jeśłi był wczesniej na "zygzaku" (zajmował :mrgreen: pas ruchu na zygzaku) bezwzględnie powinien "migać lewym"

albo może inny przykład --- motocyklista najpierw na zygzaku przy krawędzi chodnia a potem przy środku jeżdni --- powinen wystawić lewą łapkę ? :)


zas jakieś inne auto na zygzaku i wjeżdża na "prawy pas --- wg Pana instruktora zajmuje prawy pas bez kierunku" a według mnie albo tak albo śmak, jednak lepiej z prawym kierunkiem boć to przeca pas do jazdy w prawo więc mrygąć wypada :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 06 stycznia 2014, 01:20

dylek napisał(a):miał niby obowiązek migać lewym chcąc się ustawić jak ten srebrny... hmmm...niekonsekwencja ?
Raczej błędnie wykonane oznakowania. Skoro do miejsca, w którym pasy ruchu są wyznaczone mieściły się dwa rzędy pojazdów to tam również były dwa pasy ruchu - tyle, że nie wyznaczone. Linia przerywana powinna więc zacząć się na środku jezdni a nie od prawego krawężnika. Pas do skrętu w prawo jest kontynuacją jednego z dwóch pasów ruchu a nie nowo powstającym pasem ruchu na poszerzonej jezdni. Formalnie niezgodności oznakowania z "220" tutaj nie ma, ale pewien błąd logiczny owszem.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez Henq » poniedziałek 06 stycznia 2014, 01:32

dylek napisał(a):
Henq napisał(a):
dylek napisał(a):http://goo.gl/maps/f5j4w

moim zdaniem nie, nie ma tu zmiany pasa, co innego jak by jakiś autobus chciał zajechać na ten przystanek a takiej sytuacji mrugać.

No a tutaj :
Obrazek miał niby obowiązek migać lewym chcąc się ustawić jak ten srebrny... hmmm...niekonsekwencja ?

Nie pisałem wcześniej o tym srebrnym :) - moim zdaniem srebrny nie zmieniał pasa, zrobił by to skręcając w prawo wtedy obowiązkowo mrugać, dla mnie oba przypadki identyczne.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez rocko19 » poniedziałek 06 stycznia 2014, 11:38

No a jadąc przy prawej krawędzi jezdni i chcąc jechać w prawo zmieniamy pas ruchu czy nie?
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez taik » wtorek 07 stycznia 2014, 15:21

RossoneriDevil, włączając się w dyskusję, dodam swój punkt widzenia.
Zgodzę się z oskbelferem, że przy zjeździe do środka jezdni, celem kontynuowania jazdy na wprost, dochodzi do zmiany pasa ruchu, tym samym następuje wymóg sygnalizowania.

Pierwsze pytanie, które powinno zostać zadane: ile jest pasów ruchu na dojeździe do wlotu (jeszcze przed wyznaczonym pasem ruchu do skrętu w prawo)?

Uważam, że są tam dwa niewyznaczone pasy ruchu, oddzielone od przeciwnych kierunków ruchu linią [P-4]. Widać to dokładnie po tym, iż na wysokości wyznaczonego pasa ruchu szerokość jezdni jest taka sama jak przed wyznaczeniem pasa ruchu, stąd prosty wniosek - szerokość jest wystarczająca do ruchu dwóch rzędów pojazdów wielośladowych.

Powyższe nasuwa oczywistą implikację, chcąc uniknąć wjazdu na pas do jazdy w prawo, musimy wjechać na pas przy środku jezdni, a to wiąże się ze zmianą pasa ruchu. Oczywiście powyższe reguluje również pierwszeństwo wjazdu na lewy pas - pierwszeństwo pojazdu, który po nim jedzie.

Jest to zupełnie inny przykład od tego, przedstawionego przez dylka - zmiana kierunku ruchu w rejonie wyodrębnionego przystanku autobusowego.

Można zadać pytanie, co się stało z prawym pasem do jazdy na wprost? :hmm:

No właśnie, też chciałbym to wiedzieć.
Uważam, że powyższe rozwiązanie jest co najmniej mocno dyskusyjne, jeżeli nie nieprawidłowe. Powyższe nasuwa brak podobnych rozwiązań w 220.
Dodatkowe pasy wydziela się poza "główną" jezdnią, a nie w jej szerokości z jednoczesnym "zanikaniem" jednego z pasów ruchu.

Co do kierunkowskazów przy jeździe prosto na pas do jazdy w prawo.
Gdyby wyznaczony pas do jazdy w prawo "pojawił się" - linia segregacyjna naniesiona tylko na środku jezdni (jak pisał szymon), przy jeździe prosto dochodziłoby do kontynuowania jazdy pasem ruchu, który w pewnym momencie został wyznaczony. Natomiast w tej sytuacji, przy jeździe prosto, dochodzi do zmiany pasa ruchu, ponieważ przekraczamy linię wyznaczającą jego początek/obręb.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez oskbelfer » wtorek 07 stycznia 2014, 22:57

taik napisał(a):

Można zadać pytanie, co się stało z prawym pasem do jazdy na wprost? :hmm:

No właśnie, też chciałbym to wiedzieć.


Drogowcom brakuje kasy na farbę, zamiast zrobić wyznaczone pasy ruchu to przed skrzyżowaniem tworzą cuda....

Inna kwestia czy gdyby wyznaczyli (wcześniej tj na całej długości jezdni czy ulicy) pasy ruchu - to czy nie byłyby one "troszki ciasne"
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez RossoneriDevil » wtorek 07 stycznia 2014, 23:38

Uważam, że są tam dwa niewyznaczone pasy ruchu, oddzielone od przeciwnych kierunków ruchu linią [P-4]. Widać to dokładnie po tym, iż na wysokości wyznaczonego pasa ruchu szerokość jezdni jest taka sama jak przed wyznaczeniem pasa ruchu, stąd prosty wniosek - szerokość jest wystarczająca do ruchu dwóch rzędów pojazdów wielośladowych.


Jest to ulica Dobra przecinająca Karową w Warszawie, no właśnie gdy pojawiają się dwa pasy, to dochodzi do poszerzenia, wcześniej nie ma możliwości na zmieszczenie się dwóch pojazdów wielośladowych, ale jeden jednośladowy obok zmieści się chyba jak najbardziej....
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez dylek » środa 08 stycznia 2014, 00:04

Co wy z tym zmieszczeniem się obok siebie ?
Ma być wystarczająco miejsca do ruchu, a nie do zmieszczenia się...
Co innego postawić obok siebie 2 autobusy, a co innego dać im obok siebie jeździć 50km/h... to tak trudno zrozumieć ?

Jest poza tym jeszcze ustawa... organizatorzy ruchu mają dokładnie opisane na jakich drogach jaką minimalną szerokość ma mieć pas ruchu... Tu nie wyznaczyli, bo jest za wąsko na 2 pasy ruchu...
Ale zawsze się znajdą mądrzejsi co sobie wyznaczą 2 niewyznaczone pasy ruchu na jednym wyznaczonym...

W sytuacji dyskutowanej do miejsca spornego dochodzi 1 dość szeroki pas (ale nie na tyle, by można go podzielić na 2 pełnowartościowe pasy) .... niewielkie poszerzenie jezdni przed skrzyżowaniem daje możliwość (przy zwężeniu tego szerokiego pasa do wymaganego minimum) na wyznaczenie dodatkowego pasa do prawoskrętu. Cała filozofia.
Gadanie jak to szary (chyba opel) kontynuując jazdę jednym pasem zmienia pas by ciągle być na tym samym pasie....bełkot.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez taik » środa 08 stycznia 2014, 12:57

RossoneriDevil napisał(a):Jest to ulica Dobra przecinająca Karową w Warszawie, no właśnie gdy pojawiają się dwa pasy, to dochodzi do poszerzenia, wcześniej nie ma możliwości na zmieszczenie się dwóch pojazdów wielośladowych

Dzięki za namiary, teraz jest konkret. :D
Mówimy zatem o tym miejscu.
Trzeba przyznać, że zdjęcie wklejone wcześniej zupełnie inaczej przedstawiało tę sytuację - nie widać było poszerzenia, a raczej wąskiego dojazdu do wlotu.

Rzeczywiście, na drodze prowadzącej do skrzyżowania jest wąsko, za wąsko na ruch dwóch rzędów pojazdów wielośladowych.
Szerokość jezdni wynosi ~10,0 m, co daje szerokość pasa równą 5,0 m. Do ruchu jednego rzędu pojazdów potrzeba min. 2,70-2,75 m. W tej sytuacji mamy 2,5 m (dla dwóch niewyznaczonych pasów) - co jest wartością za małą. Dwa się wcisną, ale tak jak powiedział dylek, nie ma mowy o wystarczającym miejscu do ruchu dwóch rzędów pojazdów. Powyższe potwierdza widok z góry - ciemniejsze ślady po kołach, jeździ tam tylko jeden rząd pojazdów.

Prostuję.
W takiej sytuacji - jeden pas ruchu - przejazd do środka jezdni, zapoczątkowany na wysokości przestanku autobusowego, potraktowałbym jako jazda pasem ruchu ze zmianą kierunku ruchu - "odbicie" w lewo, celem "ominięcia" pasa ruchu do jazdy w prawo - sytuacja analogiczna do tej przedstawionej przez dylka, bez konieczności (a raczej z nakazem braku) sygnalizacji zmiany kierunku jazdy.

Wjazd na na pas do jazdy w prawo z kierunkowskazem - to bez zmian.

RossoneriDevil napisał(a):, ale jeden jednośladowy obok zmieści się chyba jak najbardziej....

W tej sytuacji, to już nie ma znaczenia.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez maryann » czwartek 09 stycznia 2014, 11:18

LeszkoII napisał(a):Czekam na uzasadnienie. Sygnalizujemy zmianę pasa ruchu a nie zbliżanie się lub oddalanie od krawędzi jezdni, studzienki kanalizacyjnej, jeża...
Znów rozrabiasz?
Prosze bardzo: przypomnij sobie definicję niewyznaczonego pasa ruchu. Można przyjąć, że jest tak szeroki jak pojazd, którym jedziesz. Więc gdyby był wyznaczony, jego linie wyznaczające byłyby tuż obok pojazdu. Zatem każdy ruch w bok byłby już najechaniem na sąsiedni pas... wymagającym zasygnalizowania. Zatem zbliżenie się do osi jezdni o np. metr nie pozostawia wątpliwości, że trzeba je zasygnalizować.
I w temacie- fachowa interpretacja(od ok 1 min.) http://www.tvp.pl/krakow/jedz-bezpieczn ... w/13198893
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez LeszkoII » czwartek 09 stycznia 2014, 16:39

maryann napisał(a):Prosze bardzo: przypomnij sobie definicję niewyznaczonego pasa ruchu.
Definicję pasa ruchu znam, a definicji niewyznaczonego pasa ruchu nie znam.
maryann napisał(a):Można przyjąć, że jest tak szeroki jak pojazd, którym jedziesz. Więc gdyby był wyznaczony, jego linie wyznaczające byłyby tuż obok pojazdu. Zatem każdy ruch w bok byłby już najechaniem na sąsiedni pas... wymagającym zasygnalizowania. Zatem zbliżenie się do osi jezdni o np. metr nie pozostawia wątpliwości, że trzeba je zasygnalizować.
A istnieje metrowy pas ruchu? Gdyby połówka jezdni była szeroka powiedzmy na 5 metrów, to już można śmiało rozważać dwa pasy ruchu. Niektórzy poruszają się dwoma pasami na raz - w zależności od prędkości, warunków ruchowo-drogowych. Pas ruchu o szerokości pasa na autostradzie, w warunkach miejskich jak najbardziej "staje się" dwoma pasami ruchu (wtedy motocykl czy inny pojazd o szerokości do 2 m może poruszać się obok innego pojazdu).
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: zajmujemy czy zmieniamy pas?

Postprzez taik » czwartek 09 stycznia 2014, 18:23

Analogiczna sytuacja.
Wydzielony pas ruchu do jazdy w prawo, w obszarze poszerzenia pasa (jednego) do jazdy na wprost.

Te same zasady - brak kierunkowskazu, jadąc na wprost, kierunkowskaz przy zmianie pasa ruchu na pas do jazdy w prawo.
Różnica tylko taka, że wyznaczono dodatkowy pas ruchu do jazdy na wprost.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości