Zakaz zatrzymywania się

[szerszon]

Wydaje mi się ,ze powoływanie sie na SM, szczególnie w twoim przypadku, będzie .....dziwne

[taik]

http://goo.gl/maps/VYMxZ

od dzis bede parkowal pod tym plotem ale umowmy sie ze jak przegram sprawe w zwiazku z niezastosowaniem sie do ZNAKU w sadzie zlozysz sie na moj mandat

Przedstaw mi błąd mojej logiki .
Sam jestem ciekaw gdzie popełniłem błąd, bo to, co napisałem wydaje mi się również nieprawdopodobne, niemniej jednak nie widzę tam niespójności . Prawo jak matematyka. Wyszło, że 2+2 = 4. Ale dziwny to wynik, zaiste.

[rusel]

Sam jestem ciekaw gdzie popełniłem błąd

to ze odrzuciles reszte elementow drogi ograniczając się do 3, a czasem warto policzyc do 10 zwlaszcza w ustawach rozszerzajacych tą definicję

co napisałem wydaje mi się również nieprawdopodobne

zato prawdopodobne jest to na co bedzie sie powolywal organ orzekający mianowicie na okreslenie granicy pasa drogowego o ktorym wielokrotnie wspominalem

a tu na przykladzie departamentu infrastruktury i inwestycji w sprawie zakazu B36 i parkowania przy samym budynku jednego z bankow

"ten teren należy jeszcze do pasa drogowego i zakaz zatrzymywania sie i parkowania dotyczy terenu az do murów wieżowca"

[taik]

Prosiłem o błąd w logice, takowy nie został przez Ciebie sprecyzowany.

to ze odrzuciles reszte elementow drogi ograniczając się do 3, a czasem warto policzyc do 10 zwlaszcza w ustawach rozszerzajacych tą definicję

Warto, nie warto. Należy zdefiniować interpretację w oparciu o legalne definicje PRD (jeżeli istnieją, a takowe istnieją), a jeżeli ich nie ma, wtedy można sięgać do ustaw związanych z tematyką.

zato prawdopodobne jest to na co bedzie sie powolywal organ orzekający mianowicie na okreslenie granicy pasa drogowego o ktorym wielokrotnie wspominalem

A skąd wiesz, jaką wykładnie zastosuje organ orzekający. Proszę o przykład zasądzenia, jeżeli go nie jesteś w stanie przedłożyć, to musimy nadal kisić się we własnym sosie przypuszczeń, ale na Boga, nie stosujmy takich argumentów .

a tu na przykladzie departamentu infrastruktury i inwestycji w sprawie zakazu B36 i parkowania przy samym budynku jednego z bankow
"ten teren należy jeszcze do pasa drogowego i zakaz zatrzymywania sie i parkowania dotyczy terenu az do murów wieżowca"

No to już jest jakiś argument . Mierny, co prawda, ale jest. Widać z niego jasno, iż definiują Oni pojęcie obowiązywania znaku B-36 nie do drogi (wg PRD), a pasa drogowego (wg ustawy o drogach publicznych) – niezmiernie to ciekawe.

[rusel]

legalne definicje

czy są tu jakies nielegalne?

musimy nadal kisić się we własnym sosie przypuszczeń, ale na Boga, nie stosujmy takich argumentów

ja nic musze, watpliwosci nie mam, jezeli ktos je ma to niech parkuje wedle swoich argumentow wtedy empirycznie posiądzie wiedze na ten temat

wg ustawy o drogach publicznych

ktora jest częścią pord o czym mowi art 2, nie wspomne o pierwszym zdaniu w calej ustawie ktore sie do tej drogi odnosi..i tym dyskusje nalezy zakonczyc

[Zonaimad]

czy są tu jakies nielegalne?

A wiesz w ogóle, co to jest definicja legalna i czym się różni od każdej innej?

[rusel]

A wiesz w ogóle, co to jest definicja legalna i czym się różni od każdej innej?

wytlumacz mi

[Zonaimad]

Taka definicja, która pojawia się w danym akcie prawnym (ustawa, rozporządzenie, uchwała, cokolwiek) na użytek właśnie tego aktu. Zgodnie z zasadami techniki prawodawczej powinny się one znaleźć tam tylko, jeśli:

- dane określenie jest wieloznaczne;
- dane określenie jest nieostre, a jest pożądane ograniczenie jego nieostrości;
- znaczenie danego określenia nie jest powszechnie
zrozumiałe;
- ze względu na dziedzinę regulowanych spraw istnieje potrzeba ustalenia nowego znaczenia danego określenia.

czyli, posługując się porównaniem do informatyki, możemy założyć że taka definicja, jeśli istnieje, "nadpisuje" nam definicję jaką znamy z życia codziennego. Na użytek tego aktu prawnego!

A co, jeśli nie ma spełnionych warunków do wprowadzenia definicji legalnej? Zgodnie z prawem trzeba wówczas posługiwać się poprawnymi wyrażeniami językowymi (określeniami) w ich podstawowym i powszechnie przyjętym znaczeniu. Czyli np. zgodnie z definicjami ze słownika języka polskiego. W takiej definicji nie ma nic nielegalnego, ale nie jest to definicja legalna.

Co więcej, tu taka mała ciekawostka, w ustawie należy posługiwać się określeniami, które zostały użyte w ustawie podstawowej dla danej dziedziny spraw, w szczególności w ustawie określanej jako "kodeks" lub "prawo". Czyli (jak rozumiem, bo - podkreślam - nie jestem prawnikiem) w takiej Ustawie o drogach publicznych będziemy się posługiwali określeniami użytymi np. w Prawie o ruchu drogowym albo Prawie budowlanym.

Mam nadzieję, że pomogłem?

[rusel]

a w ustawie prawo o ruchu drogowym bedziemy poslugiwali sie definicjami ustawy o drogach publicznych jezeli zajdzie ku temu potrzeba lub zalacznikami do rozporządzen np w sprawie znakow i sygnalow

[Zonaimad]

a w ustawie prawo o ruchu drogowym bedziemy poslugiwali sie definicjami ustawy o drogach publicznych jezeli zajdzie ku temu potrzeba

Słusznie. Ale myślę, że tylko wtedy, kiedy PoRD odeśle do definicji legalnych z tej ustawy. Ustawa o drogach publicznych nie jest raczej podstawowym aktem prawnym dla dziedziny spraw, jaką jest ruch drogowy. Patrz: nazwa.

lub zalacznikami do rozporządzen np w sprawie znakow i sygnalow

ZTP mówią o tym tak: w akcie normatywnym niższym rangą niż ustawa bez upoważnienia ustawowego nie formułuje się definicji ustalających znaczenia określeń ustawowych; w szczególności w akcie wykonawczym nie formułuje się definicji, które ustalałyby znaczenia określeń zawartych w ustawie upoważniającej. Wynikałoby chyba z tego, że zawsze potrzebne byłoby w takiej sytuacji odpowiednie wskazanie.

[taik]

Dokładnie tak. Uprzedziłeś mnie Zonaimad, dziękuję za trafne wyjaśnienie.
Dziwię się, iż departament infrastruktury i inwestycji wychodzi poza legalną definicję określenia drogi (wg PRD) – to mnie zastanawia.
Rusel, teraz chyba rozumiesz, dlaczego się dziwię.
Stąd nie był bym pewien orzeczenia sądu. Będzie orzeczenie będzie uzasadnienie, można dalej dyskutować. Może ktoś dysponuje odpowiednim?

[rusel]

Dziwię się, iż departament infrastruktury i inwestycji wychodzi poza legalną definicję określenia drogi (wg PRD) – to mnie zastanawia

no to teraz musisz sie zastanowic dlaczego za tym poszla policja ktora wlepia mandaty w tym miejscu

[szerszon]

Wlepiać może..tylko jaka podstawę prawną podają? Gdyby nie było B-36 to parkowanie w takim miejscu byłoby dozwolone ?
Szczególnie w sytuacji z pierwszego posta....

[rusel]

Wlepiać może..tylko jaka podstawę prawną podają? Gdyby nie było B-36 to parkowanie w takim miejscu byłoby dozwolone ?

nie wiem co jest bezposrednio przy tym budynku, jezeli nadal chodnik to parkowanie bedzie zabronione z innego paragrafu, jezeli chodnik konczy sie wczesniej i jest tam jakis plac to nie widze problemu

Bank naslal policję, posypaly sie mandaty z tytulu b36, ludzie zasiegali opinii i dostali pismo z departamentu infrastruktury

[taik]

Wlepiać może..tylko jaka podstawę prawną podają? Gdyby nie było B-36 to parkowanie w takim miejscu byłoby dozwolone ?
Szczególnie w sytuacji z pierwszego posta....

Dokładnie tak . Musielibyśmy zobaczyć podstawę prawną nałożenia mandatu. I chyba to kwituje całą sprawę.