kolizja kogo wina?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez wujek8891 » poniedziałek 26 sierpnia 2013, 22:03

kolego rusel ten Twój obrazek to całkiem inna sytacja niż moja!!! wiec tego nie porównuj!! to według ciebie miałem co zrobić?: A)skręcić normalnie z pasa prawego i ściągnąc drzewo
B)wcale nie jechać tą drogą i jechac 50km do okoła
C)czy przelecić nad skrzyżowaniem?
Widać ze nie jezdzisz ciężarówka to poco sie odzywasz jak nie masz racji?
wujek8891
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 23 sierpnia 2013, 22:04

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez rusel » poniedziałek 26 sierpnia 2013, 22:21

kolego rusel ten Twój obrazek to całkiem inna sytacja niż moja!!!


a czym sie rozni? ze skręcales w prawo, przecinales pas do jazdy na wprost i miales dodatkowo strzalki i znak F10? ktory na to nie zezwala? no chlopie!


to według ciebie miałem co zrobić?


myśleć!!

Widać ze nie jezdzisz ciężarówka to poco sie odzywasz jak nie masz racji


Widać ze znajdujemy się na dwoch roznych biegunach....zapraszam na szkolenie do Wordu, kawa, herbata gratis
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez szymon1977 » wtorek 27 sierpnia 2013, 09:04

Rusel: A co mówią przepisy o wyprzedzaniu pojazdu, który jeszcze moment temu jechał tym pasem co Ty, rozpoczął zmianę zajmowanego pasa ale jej nie dokończył i nadal jedzie z linią dzielącą pasy ruchu pomiędzy kołami? Tak wiem, linia jest ciągła, kierunkowskaz niewłaściwy, planowana zmiana kierunku jazdy zabroniona przepisami... ale co z wyprzedzaniem? Zgodne z przepisami?
-----
rusel napisał(a):Widać ze znajdujemy się na dwoch roznych biegunach...
Zdecydowanie. Pierwszy teoretyk sztywno trzymający się przepisów a drugi praktyk przepisy naciągający kiedy nie da się z nimi żyć. A decyzja SądU będzie po stronie pierwszego, więc kolego Wujek nie bulwersuj się. Przepisy są jakie są.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez JanRyba » wtorek 27 sierpnia 2013, 09:24

szymon skończ się po raz kolejny kompromitować...

wujek

czytaj ....

Art. 22.
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

Ty tej ostrożności nie zachowałeś - bo gdybyś zachował się jak rasowy kierowca, to nie pchałbyś się swoim "koniem" (jelsi to określenie Ci coś mówi - a powinno) na żywca.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni – jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej kra-wędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo.
3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącz-nie w jednym kierunku.

Ale to nie oznacza, ze masz sobie jechać jakbyś był "swiętą krową"

Prawidłowa jazda wygłąda tak: zajmujesz lewy pas (pomimo ze strzałki namalowane w lewo) właczasz prawy kierunek, sprawdzasz prawy pas, zachowujesz szczególną ostrożność, ustępujesz tym kórzy się na prawym prasie znajdują i dopiero wykonujesz manewr.

Sygnalizowanie manewru kierunkowskazem - nie daje "pierwszeństwa"

Z tej sytuacji jednoznacznie wynika, ze trafił swój na swego ---- wujek plus ten drugi --- obaj bezmyślni... a na forum jeszcze co poniektórzy bezmyślnie przytakują ... gdzie tu merytoryka, czy nad tym ktoś czuwa ?
JanRyba

"- Na litość boską, królowo - ..... - czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus."
JanRyba
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2013, 23:08

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez maryann » wtorek 27 sierpnia 2013, 09:34

Ta. Byłoby, gdyby nie znaki, a przepis tu rządził.
W opisie P8b mamy taką samą klauzulę, jak art22.3?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez rusel » wtorek 27 sierpnia 2013, 09:44

A co mówią przepisy o wyprzedzaniu pojazdu, który jeszcze moment temu jechał tym pasem co Ty, rozpoczął zmianę zajmowanego pasa ale jej nie dokończył i nadal jedzie z linią dzielącą pasy ruchu pomiędzy kołami


Nic nie mowią, mam wyznaczony pas ruchu ktorym jade na wprost

Skad wiesz ze nie dokonczyl? z obrazka? skad wiesz ze nie bylo miejsca z prawej strony? skad wiesz ze doszlo do wyprzedzania? doszlo?

Wyobraz sobie ze dojezdzasz do Tira z nieco wieksza predkoscia, gosc zaczyna zjezdzac na lewy pas, otwiera Ci sie pas do jazdy na wprost wiec masz miejsce zeby kontynuowac jazde, Twoj przod znajduje sie dopiero gdzies na wysokosci tylnej osi naczepy ktora nagle zaczyna skracac kąt a zestaw łamie się na zakręcie, uderzasz a w zasadzie ocierasz lewym przednim naroznikiem i blotnikiem o naczepe, koniec historii, co zarzucisz kierowcy osobowki na papierze?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez maryann » wtorek 27 sierpnia 2013, 10:13

Z grubsza w tej historii- nic. Za to TIRowi i owszem, i takie stanowisko mam konsekwentnie od początku do teraz.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez Amos » wtorek 27 sierpnia 2013, 18:46

rusel napisał(a):
A co mówią przepisy o wyprzedzaniu pojazdu, który jeszcze moment temu jechał tym pasem co Ty, rozpoczął zmianę zajmowanego pasa ale jej nie dokończył i nadal jedzie z linią dzielącą pasy ruchu pomiędzy kołami


Nic nie mowią, mam wyznaczony pas ruchu ktorym jade na wprost

Skad wiesz ze nie dokonczyl? z obrazka? skad wiesz ze nie bylo miejsca z prawej strony? skad wiesz ze doszlo do wyprzedzania? doszlo?

Wyobraz sobie ze dojezdzasz do Tira z nieco wieksza predkoscia, gosc zaczyna zjezdzac na lewy pas, otwiera Ci sie pas do jazdy na wprost wiec masz miejsce zeby kontynuowac jazde, Twoj przod znajduje sie dopiero gdzies na wysokosci tylnej osi naczepy ktora nagle zaczyna skracac kąt a zestaw łamie się na zakręcie, uderzasz a w zasadzie ocierasz lewym przednim naroznikiem i blotnikiem o naczepe, koniec historii, co zarzucisz kierowcy osobowki na papierze?

Że kompletnie zlekceważył włączony prawy kierunkowskaz TIRa, a także fakt, iż taki duży pojazd musi trochę odbić, by wykonać skręt w prawo. Tak naprawdę pas do jazdy na wprost wcale się nie otworzył.
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez rusel » wtorek 27 sierpnia 2013, 20:07

Że kompletnie zlekceważył włączony prawy kierunkowskaz TIRa, a także fakt, iż taki duży pojazd musi trochę odbić, by wykonać skręt w prawo. Tak naprawdę pas do jazdy na wprost wcale się nie otworzył.


Bardzo wartosciowy dowód co do winnego spowodowania kolizji...no poprostu zaraz zmienie zdanie

Wysoki Sąd "Czy powód zmieniajac pas ruchu sygnalizowal od początku zamiar zamiany kierunku jazdy prawym kierunkowskazem?" "Tak wysoki Sądzie", "Czy poszkodowany widzial od początku prawy kierunkowskaz zanim powod zmienil pas ruchu?" "Nie, wysoki Sądzie"

taki duży pojazd musi trochę odbić, by wykonać skręt w prawo


Gdyby odbił to nikt by sie nie zmiescil, poprostu zmienil pas ruchu lub byl w trakcie jego zmiany na tyle szeroko ze kierowca mogl juz zwiekszac predkosc wzgledem niego pasem ruchu ktorego nie zmienial
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez Amos » środa 28 sierpnia 2013, 12:56

A zatem kierunkowskazy jako wyposażenie pojazdów są zupełnie niepotrzebne, tak samo przepisy o nich mówiące, skoro i tak nie mają żadnego wpływu na sytuację na drodze...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez maryann » środa 28 sierpnia 2013, 13:36

Pytam po raz drugi, skoro poruszyłeś: jaki artykuł zabranie wyprzedzań z prawej, jeśli ten przed nami miga prawym?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez rusel » środa 28 sierpnia 2013, 16:49

A zatem kierunkowskazy jako wyposażenie pojazdów są zupełnie niepotrzebne, tak samo przepisy o nich mówiące, skoro i tak nie mają żadnego wpływu na sytuację na drodze...


oczywiscie ze maja ale nie moga decydowac o spowodowaniu kolizji w tej sytuacji

jezeli jedziesz drogą dwujezdniową o dwoch pasach ruchu i na lewym pasie ktos sygnalizuje ze chce skrecic i wjechac do posesji to automatycznie odbiera mi prawo do kontynuowania jazdy prawym pasem i wyprzedzenia go?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez sankila » środa 28 sierpnia 2013, 21:32

Amos napisał(a):A zatem kierunkowskazy jako wyposażenie pojazdów są zupełnie niepotrzebne, tak samo przepisy o nich mówiące, skoro i tak nie mają żadnego wpływu na sytuację na drodze...
Są całkiem przydatne, pod warunkiem, że adresat je zawczasu widzi :D
Sytuacja wyglada tak, jakby ciężarówka najpierw wjechała na środkowy pas i dopiero tam wrzuciła prawy migacz; tyle że osobówka już minęła jej tył i tego nie widziała. A że środkowy pas przeznaczony był do skrętu w lewo, więc logicznie założyła, że ciężarówka pojedzie w lewo. Gdy zobaczyła skręcającą kabinę - było już po herbacie, bo nie miała gdzie uciec. Stąd przytarcie w połowie naczepy.
Na moje wyczucie, to nawet "kark w beemce" nie będzie się przytulał do ciężarówki, zwłaszcza skręcającej.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez Amos » piątek 30 sierpnia 2013, 13:38

rusel napisał(a):
jezeli jedziesz drogą dwujezdniową o dwoch pasach ruchu i na lewym pasie ktos sygnalizuje ze chce skrecic i wjechac do posesji to automatycznie odbiera mi prawo do kontynuowania jazdy prawym pasem i wyprzedzenia go?

Jeżeli ten ktoś sygnalizuje lewym kierunkowskazem to nie, a jeżeli prawym to tak. Z prawej można wyprzedzać tylko skręcających w lewo. Poza tym skręcający w prawo z lewego pasa to szczególna sytuacja, w przypadku osobówki bądź małego dostawczaka (nie potrzebującego miejsca, by się "złożyć") od razu powinnno się "włączyć" ograniczone zaufanie do wykonującego ten manewr. Lepiej wtedy poczekać, aż skończy manewrować niż ryzykować kolizję.
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: kolizja kogo wina?

Postprzez rusel » piątek 30 sierpnia 2013, 13:47

Z prawej można wyprzedzać tylko skręcających w lewo.


potrafisz to udowodnic?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości