Problem pieszych

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Problem pieszych

Postprzez RossoneriDevil » sobota 01 czerwca 2013, 00:50

jeżeli widząc przejście dla pieszych wciąż jedziesz z nadmierną prędkością


Widzę pieszego, który bez chwili zastanowienia wchodzi na jezdnie, nadmierna prędkość będzie tutaj zależna od odległości czy to będzie 20 metrów od przejścia i 30 na h czy 60 km i 60 metrów. mniejsza o większość, ja pieszych widzę i jeżeli jestem w dostatecznej odległości to zwalniam i się zatrzymuje, ale musi mi dać czas na to wszystko, bo jeżeli sobie od razu wchodzi na te pasy to przepraszam bardzo.

Akurat mam na myśli ulice nie zbyt szeroką acz ruchliwą, jest tam na niej sporo okazji do normalnego przejścia przez pasy (chociaż dzisiaj rowerzysta potrąciłby na nich babcię).

Może masz na myśli jakieś szersze ulice z przejściem dla pieszych gdzie światła nie obowiązują, a przejście przez pasy graniczy z cudem......
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Problem pieszych

Postprzez Zonaimad » sobota 01 czerwca 2013, 00:58

RossoneriDevil napisał(a):Może masz na myśli jakieś szersze ulice z przejściem dla pieszych gdzie światła nie obowiązują, a przejście przez pasy graniczy z cudem......

Albo całkiem wąziutkie drogi krajowe wiodące przez wioski. Tam nie ma kiedy przejść - po prostu.
RossoneriDevil napisał(a):ja pieszych widzę i jeżeli jestem w dostatecznej odległości to zwalniam i się zatrzymuje

Jeśli jest jak mówisz, to jesteś w mniejszości. Większość kierowców jest bardzo obrażona, że pieszy zmusił go do zatrzymania auta. Jeden to na mnie nawet ostatnio trąbił mimo, że przechodziłem na zielonym. Ciekawe, nie?
RossoneriDevil napisał(a):ale musi mi dać czas na to wszystko, bo jeżeli sobie od razu wchodzi na te pasy to przepraszam bardzo.

A gdzie indziej spodziewać się pieszego bardziej niż na pasach? Dla mnie nie jest problemem zatrzymać auto przed przejściem nawet, jeżeli pieszy wejdzie na nie gdy jestem 20 metrów od niego... Po prostu wiem, że skoro jest przejście dla pieszych i kręcą się wokół niego jacyś ludzie to muszę jechać tak szybko, by móc zatrzymać samochód. Sama nazwa tego miejsca na to wskazuje, że mogą przechodzić po nim piesi. A skoro ja potrafię, to inni pewnie też.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Problem pieszych

Postprzez RossoneriDevil » sobota 01 czerwca 2013, 01:16

Ciekawe, nie?


To ja miałem jeszcze inną opcję, skręcałem w prawo i mimo iż dla pieszych już było czerwone i mogłem śmiało jechać to widzę, niewidomą panią z psem przewodnikiem, więc zatrzymałem się i czekam na jej zachowanie... nie wiedziałem czy wejdzie na pasy czy nie (zależna była w sumie od psa) trochę to potrwało jakieś 5-10 sekund, ale sygnały dźwiękowe poszły w ruch....palec środkowy rozluźnia napięcie :D

A gdzie indziej spodziewać się pieszego bardziej niż na pasach?


Tak, wypada zwolnić, ja staram się rozglądać czy nikt na przejściu nie stoi oczekując na wejście, na pasy.
Ale gdy ktoś dochodzi i po prostu sobie wchodzi tego już nie rozumiem, tak jak mówię nie są to ulice gdzie jest problem z wyczekaniem tego momentu, ewentualnie parę metrów dalej jest sygnalizacja świetlna.
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Problem pieszych

Postprzez Zonaimad » niedziela 02 czerwca 2013, 15:29

RossoneriDevil napisał(a):ale sygnały dźwiękowe poszły w ruch....palec środkowy rozluźnia napięcie

Brawo.
RossoneriDevil napisał(a):Tak, wypada zwolnić

Nawet w większości przypadków trzeba.
RossoneriDevil napisał(a):Ale gdy ktoś dochodzi i po prostu sobie wchodzi tego już nie rozumiem

Ma takie prawo! Nigdzie nie ma w przepisach, że pieszy musi się zatrzymać przed wejściem na pasy.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Problem pieszych

Postprzez RossoneriDevil » niedziela 02 czerwca 2013, 23:28

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Czy pierwszeństwo na przejściu oznacza na pasach?
Czy kiedy na te pasy chce wejść?
Bo jeżeli dopiero kiedy chce wejść to przed wejściem pierwszeństwa nie ma co wynikałoby art. 14. pkt 1. a
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;


Jak wiadomo prędkość może być różna, a więc w momencie gdy samochód nie hamuje, a pieszy daje krok bez żadnego upewnienia się to wychodzi na to iż wchodzi na jezdnię, na przejściu dla pieszych bezpośrednio przed jadący samochód.
Nikogo tu nie bronie ani nie oskarżam, chodzi mi tylko o interpretacje i o zwiększenie świadomości co nie zwalnia nikogo z przewidywania sytuacji jakie mogą się wydarzyć.
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Problem pieszych

Postprzez Zonaimad » niedziela 02 czerwca 2013, 23:53

RossoneriDevil napisał(a):Jak wiadomo prędkość może być różna, a więc w momencie gdy samochód nie hamuje, a pieszy daje krok bez żadnego upewnienia się to wychodzi na to iż wchodzi na jezdnię, na przejściu dla pieszych bezpośrednio przed jadący samochód.

Prędkość musi być taka, by - cytuję przepisy - nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się na przejściu lub na nie wchodzących.

Natomiast nie ma przepisu, który pieszym każe zatrzymywać się przed przejściem, nim na nie wejdą. O tym, czy nie rzucają się pod czyiś pojazd mogą upewnić się idąc. ;-) Ja tak robię.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Problem pieszych

Postprzez RossoneriDevil » poniedziałek 03 czerwca 2013, 00:09

Zazwyczaj prędkości są około 60-80 na lewym pasie.
Średnio przy 80km/h droga hamowania wynosi około 57 metrów.
Przy 80 w ciągu jednej sekundy przejeżdżamy ok 22 metrów. czyli 57 to tak średnio. dodajmy inne czynniki, gdy np. ktoś nie jest przygotowany, nawierzchnia i inne sprawy. Wypadek gotowy. Winny będzie kierowca, ale przecież życie jest tylko jedno, a wypadki zdarzają się nawet tym co uważają.
Ja Jak przechodzę na pasach to zawsze się rozglądam, umiesz liczyć licz na siebie co mi po tym że to wina kierowcy jak będę robił w pieluchy i się ślinił.....
:)
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Problem pieszych

Postprzez Zonaimad » poniedziałek 03 czerwca 2013, 00:18

RossoneriDevil napisał(a):Zazwyczaj prędkości są około 60-80 na lewym pasie.

To za dużo. I masz swój "problem pieszych".

RossoneriDevil napisał(a):Ja Jak przechodzę na pasach to zawsze się rozglądam, umiesz liczyć licz na siebie co mi po tym że to wina kierowcy jak będę robił w pieluchy i się ślinił

Prawo silniejszego. Z tego samego powodu niektórzy nie wychodzą na ulicę po zmroku... Co z tego, że wymuszenia rozbójnicze są w Polsce zakazane, skoro będziesz miał nóż w brzuchu i kwaterę na cmentarzu nim wykręcisz 997...
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Problem pieszych

Postprzez RossoneriDevil » poniedziałek 03 czerwca 2013, 00:22

To za dużo. I masz swój "problem pieszych".
Tak ale noża w brzuchu nie przewidzisz wchodząc w osiedle czy siedząc na przystanku, ale przechodząc przez ulicę masz dostęp do zdrowej oceny sytuacji.
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Problem pieszych

Postprzez Zonaimad » poniedziałek 03 czerwca 2013, 00:29

Jak nie? :-) Możesz się go spodziewać... wszędzie. :D Są dzielnice czy całe miasta gdzie tzw. wpier***l jest więcej niż pewny. :D

Problemem, jak widzisz, nie są piesi łażący "jak krowy" (nie znajdziesz na to przepisu) tylko idioci widzący przejście dla pieszych a mimo wszystko pędzący - jak idioci. Pieszy ma prawo przypuszczać, że pojazd zbliżający się do przejścia dla pieszych porusza się z bezpieczną (dla tego pieszego) prędkością. A kierujący jest zobowiązany z taką jechać.

Na szczęście niedługo nie będzie żadnych formalnych przeszkód by za nieustąpienie pieszemu zbliżającemu się do przejścia walić wysokie mandaty. Może to coś zmieni...
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Problem pieszych

Postprzez RossoneriDevil » poniedziałek 03 czerwca 2013, 00:37

zbliżającemu się do przejścia walić wysokie mandaty. Może to coś zmieni...


Już wolałbym progi zwalniające, mandaty...wiesz...jeden zapłaci bo go stać....dostanie pare pkt i dalej będzie pruł.....bo przecież tico nie jeździ :)
Tak na prawdę o swoje bezpieczeństwo staram się troszczyć sam i nie polegam na przepisach ponieważ one ustalają jakąś formę: jak być powinno", a nie realia :/
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Problem pieszych

Postprzez Zonaimad » poniedziałek 03 czerwca 2013, 00:57

W normalnym kraju skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na drodze traktowane jest jako przestępstwo - odpowiada się za narażenie życia wielu osób. Za dzikie szarże po drodze można stracić wolność. Za przekroczenie prędkości ponad określoną wartość - uprawnienia, albo nawet auto. A w Polsce? Dostajesz 10 punktów i 1000 złotych. No super... Spróbuj wprowadzić u nas normalne przepisy. Nazwą cię złodziejem i bydlakiem...

RossoneriDevil napisał(a):nie polegam na przepisach ponieważ one ustalają jakąś formę: jak być powinno", a nie realia

No właśnie... Gdyby było jak być powinno nie byłoby żadnego problemu...
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Problem pieszych

Postprzez RossoneriDevil » poniedziałek 03 czerwca 2013, 07:03

Jeżeli chodzi o nasz kraj i przepisy to tutaj od dawna nie jest normalnie :(
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Problem pieszych

Postprzez Zonaimad » czwartek 06 czerwca 2013, 23:56

Co tam przepisy... w tym społeczeństwie ich przestrzeganie to przejaw bycia frajerem. A zasugerowanie komuś, że powinien przestrzegać prawa, to jeden z największych afrontów jaki można popełnić. Prawo jest dla leszczy. Jego nieprzestrzeganie czyni Cię gminnym szlachcicem i uprawnia do posiadania insygniów arystokratycznego stanu: sandałów nałożonych na skarpetki i odpicowanego auta po bogatym niemcu, które już dwa razy osiągnęło pełnoletność. Więc dla kogo mają być te przepisy?
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Problem pieszych

Postprzez RossoneriDevil » piątek 07 czerwca 2013, 03:11

Jeżeli chodzi o przestrzeganie przepisów, to chyba najczęstszym naginaniem jest prędkość i przejazd na czerwonym oraz wymuszanie zmiany pasa w korkach.
Zauważyłem taką rzecz, jeżeli jadę sobie spokojnie np. 50 km/h to zdarza mi się że wszystkie światła mijam na spokojnie.
Często bywa tak, że na ulicy w miarę luźno, a przy światłach sporo samochodów, myślę że gdyby jechali normalnie to mieliby zielone, ale pewnie większość jechała ok 80 to stoją na czerwonym.

Może bredzę, tak mi się tylko wydaję.
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości