Potrącenie rowerzystki poza pasami

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez LeszkoII » niedziela 16 grudnia 2012, 16:45

Istotna zmiana prędkości przy prędkości początkowej niemal równej 0 nigdy nie nastąpi, chyba że źle interpretuje istotę istotnej zmiany prędkości :lol: . Żadna przesłanka polegająca na gdybaniu również tego nie zmieni. Trzymając się jednak bardziej realnych zastosowań definicji pierwszeństwa, istotna zmiana prędkości to gwałtowne hamowanie.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez lith » niedziela 16 grudnia 2012, 16:59

Jakby chodziło tylko o hamowanie to by tak pewnie napisali. Poza tym jeszcze dochodzi 'zmiana kierunku lub pasa ruchu' Jeżeli ktoś wjeżdża Ci przed maskę i uniemożliwia jazdę to wymusza na Tobie pierwszeństwo, bo żeby jechać musiałbyś go ominąć.

Jak rowerzysta na jezdni to pełnoprawny uczestnik ruchu itd, ale jak włącza się do ruchu z chodnika to biedny nieogarnięty rowerzysta. Proponuję w takim razie rozpatrywać sytuację nie jako samochód i rower, tylko jako pojazd 1 i pojazd2. Pojazd 1 wyjeżdża z podporządkowanej, kiedy przed maskę wpada mu pojazd 2 z chodnika. Jakby pojazd 2 był osobówką to by pewnie nikt nie miał wątpliwości, że powinien ustąpić pierwszeństwa przy włączaniu się do ruchu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez Zonaimad » niedziela 16 grudnia 2012, 17:27

Pojazd jeden włącza się do ruchu, podczas gdy stoję. Jak cielę gapię się tylko w lewą stronę, zamiast popatrzeć, co się dzieje przed moją maską. Ruszam i taranuję pojazd dwa, który w tym momencie już znajduje się przed moją maską. Bez jaj, chyba nie twierdzicie, że pojazd jeden ma takie prawo i to, co robi, jest zgodne z przepisami. ;-)
BOReK napisał(a):To nie uzasadnia jakiegokolwiek łamania przepisów.

A łamanie przepisów przez pojazd 2 nie upoważnia do łamania przepisów przez pojazd 1. Racja, czy może zaprzeczysz? :-)
BOReK napisał(a):Sryka nie erystyka, kolego, albo określasz co uważasz albo będziesz dalej trollował.

Nie dość, że erystyka, to jeszcze zwykła agresja. :-) Jesteś coraz mniej wiarygodnym dyskutantem.
BOReK napisał(a):Nie jest ważne czy pojazd stał czy się poruszał - zatrzymanie wynikało z przepisów ruchu i pojazd jest traktowany jako będący w ruchu.

Nie. Pojazd jest traktowany jako uczestnik ruchu, co nie ma nic wspólnego z tym, czy pojazd się porusza, czy też jest zatrzymany. Chyba, że pokażesz mi przepis kreujący taką fikcję prawną? Że uczestnika ruchu zawsze traktujemy jakby się poruszał? Pieszego stojącego przed pasami (który też jest uczestnikiem ruchu) też zawsze traktujemy, jakby się poruszał?
szerszon napisał(a):Ustąpienie pierwszeństwa nie polega na tym, "bo zdążę..." tylko na przewidzeniu, czy " aby inny uczestnik ruchu z powodu mojej decyzji może zmniejszyć istotnie prędkość lub zmienic kierunek jazdy".

No, jak pojazd stoi to ciężko przewidzieć, że dzięki rowerzyście nagle zmieni istotnie swoją prędkość albo kierunek jazdy. :D
szerszon napisał(a):4. to w czym problem ? Art 17.1.3)

Nawet jeśli, to nie to było przyczyną kolizji.
szerszon napisał(a):5. O! Chwyciłeś się jak tonący brzytwy faktycznie niefortunnego określenia Borka.

Erystyka po raz kolejny. Jakbym nie obalił tego, jak zauważyłeś, niefortunnego określenia, zaraz byłby lament, że unikam odpowiedzi.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez LeszkoII » niedziela 16 grudnia 2012, 17:33

lith napisał(a):Jakby pojazd 2 był osobówką to by pewnie nikt nie miał wątpliwości, że powinien ustąpić pierwszeństwa przy włączaniu się do ruchu.
To prawda, ale samochód łatwiej zauważyć przed maską. Załóżmy, że warunki ruchu uniemożliwiają pojazdowi wjechanie na drogę z pierwszeństwem, dlatego ten czeka pozostawiając wolną przestrzeń jezdni na wysokości "przedłużenia chodnika". Później pojawia się maluch 126p jadący chodnikiem(gdyż wcześniej na nim zaparkował) i korzysta z wolnej przestrzeni pomiędzy drogą z pierwszeństwem a samochodem oczekującym przed tą drogą.
Czy maluch 126p wymusił pierwszeństwo? Zakładam, że drugi pojazd wciąż stoi, bo jest taki korek, że wszyscy stoją.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » niedziela 16 grudnia 2012, 18:28

Zonaimad napisał(a):1.Pojazd jeden włącza się do ruchu, podczas gdy stoję. Jak cielę gapię się tylko w lewą stronę, zamiast popatrzeć, co się dzieje przed moją maską. Ruszam i taranuję pojazd dwa, który w tym momencie już znajduje się przed moją maską. Bez jaj, chyba nie twierdzicie, że pojazd jeden ma takie prawo i to, co robi, jest zgodne z przepisami. ;-)
BOReK napisał(a):To nie uzasadnia jakiegokolwiek łamania przepisów.

A łamanie przepisów przez pojazd 2 nie upoważnia do łamania przepisów przez pojazd 1. Racja, czy może zaprzeczysz? :-)

2.
BOReK napisał(a):Nie jest ważne czy pojazd stał czy się poruszał - zatrzymanie wynikało z przepisów ruchu i pojazd jest traktowany jako będący w ruchu.

Nie. Pojazd jest traktowany jako uczestnik ruchu, co nie ma nic wspólnego z tym, czy pojazd się porusza, czy też jest zatrzymany. Chyba, że pokażesz mi przepis kreujący taką fikcję prawną? Że uczestnika ruchu zawsze traktujemy jakby się poruszał? Pieszego stojącego przed pasami (który też jest uczestnikiem ruchu) też zawsze traktujemy, jakby się poruszał?
3.
szerszon napisał(a):Ustąpienie pierwszeństwa nie polega na tym, "bo zdążę..." tylko na przewidzeniu, czy " aby inny uczestnik ruchu z powodu mojej decyzji może zmniejszyć istotnie prędkość lub zmienic kierunek jazdy".

No, jak pojazd stoi to ciężko przewidzieć, że dzięki rowerzyście nagle zmieni istotnie swoją prędkość albo kierunek jazdy. :D
4.
szerszon napisał(a):4. to w czym problem ? Art 17.1.3)

Nawet jeśli, to nie to było przyczyną kolizji.
5...... że unikam odpowiedzi.
[/quote]
1. To jest już sprawa wtórna, niemająca nic wspólnego z nieustąpieniem pierwszeństwa przez rowerzystkę.
2. Uczestnikiem ruchu to ja nawet w domu jestem :D
A przepis ? art 17.1...cytować ?
3. jak ciężko komuś przewidzieć to do KM, a nie na rower. Pojazd na pewno sobie grilował na środku jezdni...
4. Nie ??? A moim zdaniem tak. Wypadek był już tylko nastepstwem złamania Art 17.1.3)
5. Oj, unikasz. :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez lith » niedziela 16 grudnia 2012, 19:00

LeszkoII napisał(a):Czy maluch 126p wymusił pierwszeństwo? Zakładam, że drugi pojazd wciąż stoi, bo jest taki korek, że wszyscy stoją.

Tutaj nie było 'korka, że wszyscy stoją' samochód podjechał, przepuścił 2 samochody i pojechał dalej. W życiu by mi nie przyszło do głowy przed taki samochód wjeżdżać/wchodzić. Jak już to robię to za pierwszym pojazdem i po upewnieniu się, że drugi w kolejce mnie widzi. Jak już łamać przepisy to wypada się upewnić przynajmniej, że dla nikogo to nie będzie zaskoczeniem i nikt we mnie w związku z tym nie przywali.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez aknx777 » niedziela 16 grudnia 2012, 19:31

lith napisał(a):1. Jak rowerzysta nie zna swoich praw to niech chociaż wykaże się odrobiną instynktu samozachowawczego i nie ładuje pod jadący samochód.

2. Nie wyobrażam sobie też popadania w paranoje i zakładania, że każdy może z chodnika wejść wjechać pod maskę, z każdych krzaków może wybiec dziecko pod koła, a z każdej ciemnej uliczki może wprost na środek skrzyżowania wyjechać rower bez świateł. Trzeba umieć oceniać zagrożenia biorąc pod uwagę ryzyko zdarzenia i ewentualne skutki. I nie można przesadzać w żadną stronę.

3. Nie wiem jak było w poprzedniej epoce, ale jak ja za dzieciaka latałem w latach 90 to nikomu do głowy by nie przyszło pakować się przed jadący samochód, nikt się nie zatrzymywał przed przejściami, nie próbował zmusić samochodu do hamowania.

4. A to, ze są niby 'słabsi' to argument tylko za tym, że to też w ich interesie jest na siebie uważać.


1. Lith, masz problem z przyswojeniem faktow, to auto nie jechalo a stalo ! Rowerzystka zinterpretowala sytuacje( niestety blednie ), ze stojacy kierowca ja widzi i dlatego wjechala. Slepak nie upewniul sie, ze nikomu nie zagraza i ruszyl najezdzajac na nia.

Widzisz roznice, czy nie ?

2. A z tym zgodze sie calkowicie, z tym, ze w PL nikt nie liczy sie nawet z tym, ze na przejsciu dla pieszych moze to dziecko wbiec.

3. Sporo wyjasnia, i to wlasnie mialem na mysli. Ja zaczynalem jezdzic w '79 i wierz lub nie ale wtedy pieszy byl przez kierowcow traktowany inaczej.

4. Owszem, ale to nie daje Ci prawa ich rozjechac.

:wink:
aknx777
 
Posty: 96
Dołączył(a): sobota 27 października 2012, 15:31

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez aknx777 » niedziela 16 grudnia 2012, 19:52

szerszon napisał(a):5. Argumenty, a nie moralizowanie...nie to forum.Rozpatrujemy z punktu PoRD, a nie Matki Teresy. A mózg... :D nie zniżę sie do T :spoko: wojego poziomu..


W wymienionych przezemnie sekwencjach czasowych masz wzglad na to skrzyzowanie, na ktorych nie widac znaku ustap pierszenstwa,

0,22 ; 0,43 ; 0,50 ; 1,09

mam nadzieje, ze zgodzisz sie ze mna, ze musi ob wiec byc ustawiony wczesniej.

w 1,45 widac jakas rure / slupek, interpretuje, na nim umieszczony jest znak ustap pierszenstwa, czyli ustap pierszenstwa obowiazuje od znaku - jego miejsca ustawienia. Chodnik po ktorym jechala rowerzystka jest przed znakiem ustap pierszenstwa czy za znakiem pierszenstwa i dlaczegowlasnie tam ?

Pomine juz fakt, ze jak sprawa trafi na wokade, to sedzia nie podzieli Twojej wersji PoRD, ale o juz inna bajka.

:wink:
aknx777
 
Posty: 96
Dołączył(a): sobota 27 października 2012, 15:31

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » niedziela 16 grudnia 2012, 23:23

aknx777 napisał(a): czyli ustap pierszenstwa obowiazuje od znaku - jego miejsca ustawienia. Chodnik po ktorym jechala rowerzystka jest przed znakiem ustap pierszenstwa czy za znakiem pierszenstwa i dlaczegowlasnie tam ?

Daruj sobie juz te bzdury, bo przynosisz obciach naszemu fachowi.
Weź człowieku poczytaj sobie 220, tam wyjaśniono, co , gdzie kiedy i dlaczego.
Masz A-7 i P-13( sytuacja która występuje nader często), gdzie jest napisane, że P-13 jest linią związaną z A-7 i wskazuje miejsce zatrzymania w związku ze znakiem.
Masz gdzieś namalowaną P-13 ,na linii chodnika ?
A może mi wyjaśnisz, na jakiej podstawie kwalifikujesz chodnik do drogi z pierwszeństwem ? I co za tym idzie obowiązek ustapienia rowerzystce jadącej tym chodnikiem ?

A sędzia... jak będzie miał takiego biegłego jak Ty....
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez BOReK » poniedziałek 17 grudnia 2012, 01:35

LeszkoII napisał(a):Trzymając się jednak bardziej realnych zastosowań definicji pierwszeństwa, istotna zmiana prędkości to gwałtowne hamowanie.

Niekoniecznie gwałtowne hamowanie, nie muszę obić ryja o kierownicę żeby uznać, że ktoś na mnie wymusił pierwszeństwo. Jeśli z daleka (50m powiedzmy) widzę, czuję, przewiduję że osioł mi się właduje z podporządkowanej i już hamuję łagodniej (żeby efekty potencjalnej kolizji, której chcę uniknąć), to to nadal jest wymuszenie. W szczególnym wypadku jeśli jest malutkie skrzyżowanie, za nim korek, zrobi się miejsce na zjeździe ze skrzyżowania i ja już ruszę, a ktoś wpakuje się przede mnie z podporządkowanej i w niego przydzwonię, to mimo że nie zdążyłem dotknąć hamulca to będzie to wymuszenie pierwszeństwa.

Chodzi generalnie o powstrzymanie się i brak manewru, bo jak się już dokona zmiana kierunku lub prędkości pojazdu z pierwszeństwem, to znaczy że wymusiłeś pierwszeństwo. Masz unikać manewrów, które mogą, ale jeszcze nie spowodowały zmiany prędkości lub uniku. Nie bez kozery przepis zawiera słowo mógłby. I jest to dowolny twój manewr, który mógłby zmusić... bla bla bla.


Zonaimad - nie jestem dla ciebie rozmówcą, bo nie lubię twojego poziomu dyskusji gdy wchodzisz na zabawę prostym prawem. Są inni, którym chce się obracać z tobą kotka w tę i nazad i życzę im miłej zabawy.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez lith » poniedziałek 17 grudnia 2012, 02:27

@aknx777
Jakby auto nie jechało, a stało to by w nikogo nie wjechało. Auto musiało ruszać mniej więcej w tym momencie to rower wjeżdżał, albo chwile wcześniej. Ile czasu taki rower znajduje się przed samochodem? A auto musiało ruszyć, rozpędzić się trochę... poza tym za wiele to nie zmienia... bo najwyżej można mieć zastrzeżenia do samochodu, że nie zauważył roweru i nie uniknął kolizji spowodowanej przez wymuszający pierwszeństwo rower, który w dodatku wcześniej jechał nieprzepisowo, więc nikt się go tam nie spodziewał.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez aknx777 » poniedziałek 17 grudnia 2012, 07:55

lith napisał(a):@aknx777
1. Auto musiało ruszać mniej więcej w tym momencie to rower wjeżdżał, albo chwile wcześniej. Ile czasu taki rower znajduje się przed samochodem?

2. A auto musiało ruszyć, rozpędzić się trochę... poza tym za wiele to nie zmienia...

3. bo najwyżej można mieć zastrzeżenia do samochodu, że nie zauważył roweru i nie uniknął kolizji spowodowanej przez wymuszający pierwszeństwo rower, który w dodatku wcześniej jechał nieprzepisowo,

4. więc nikt się go tam nie spodziewał.


1. Jezeli bedziemy trzymac sie animacji ktora powstala na zeznaniach rowerzystki i kierowcy Pasata to rowerzystka zostala uderzona w przednie kolo roweru przy ruszaniu Passata. Moze Ci sie to podobac czy nie ale jezeli stojacy pojazd wjezdza w poruszajacy sie pojazd to ruszajacy dal ciala i t iego sie nie zmieni - bez wzgledu na to czy mial pierszenstwo czy tez nie.

2. wcale nie musialo sie rozpedzic, wystarczy lekko dotknac i rowerzysta lety ( proponuje moze pojezdzic rowerem pommiescie i zobaczyc jak jest bo odnosze wrazenie ze nikt z szanownego grona nigdy tylka na siodelku nie mial.

3. Tu napisales sedno sprawy - czyli kto jest winny ?

4. Lith, ja Cie prosze, co znaczy, ze sie nie spodziewal ? Czego Ty wogole uczysz na wykladach teori ? Ze kowerzysta czy pieszy sie zatrzyma ? :mrgreen: Ty zycia nie znasz ?

:wink:
aknx777
 
Posty: 96
Dołączył(a): sobota 27 października 2012, 15:31

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez aknx777 » poniedziałek 17 grudnia 2012, 08:05

szerszon napisał(a):1. Daruj sobie juz te bzdury, bo przynosisz obciach naszemu fachowi.

2. A może mi wyjaśnisz, na jakiej podstawie kwalifikujesz chodnik do drogi z pierwszeństwem ? I co za tym idzie obowiązek ustapienia rowerzystce jadącej tym chodnikiem ?

3. A sędzia... jak będzie miał takiego biegłego jak Ty....


1. No jezeli tyle dyskusji nad fachowoscia to raczej wskazuje to ja jej brak, zwlaszcza, zenie potrafisz pewnych oczywistych spraw zauwazyc. JAk widze poprzez ta " fachowosc " to co niektorzy od niej zacmy dostali :mrgreen:

2. Przebega rownolegle do drogi z pierszenwtwem ? Droga z pierszenstewm odnosi sie rowniez do chodnika, znak ustap pierszenstwa stoi przed chodnikiem, miedzy innymi poto abys wlasnie przepuscil pieszego czy rowerzyste. Rower jest rowniez pojazdem i masz obowiazek go przepuscic ( zaraz pewnie zacznie sie jeszcze dyskusja, ze jechala po nie tej stronie / nie w tym kierunku ).

3. Sedzia po prostu stwierdzi, ze bez wzgledu, czy rowerzystka miala prawo wjechac przeciac droge podporzadkowana to kierujacy autem nie mial prawa na nia najechac bez wzgledu na tpo czy wyjezdzal z drogi podporzadkowanej czy tez z pierszenstwem -kumasz czy za tudne - nie zachowal szczegolnej bedac na drodze podporzadkowanej i spowodowal wypadek.

Dojezdzajac do drogi z pierszenstewem przecinajac chodnik jestes zobowiazany dostosowac predkosc do warunkow, spojrzec w prawo, spojrzec w lewo, w razie gdyby ktos mial przejsc przejechac zatrzymac sie ?

:wink:
aknx777
 
Posty: 96
Dołączył(a): sobota 27 października 2012, 15:31

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » poniedziałek 17 grudnia 2012, 09:02

2.Pytałem.
Na jakiej podstawie prawnej rowerzystka jadąca po chodniku ma wiedzieć ,ze ma pierwszenstwo ?
Co mi tu wyjeżdżasz z A-7 na drodz poprzecznej ???? Dotyczy rowerzystki ?
Co z tego ,że chodnik przebiega wzdłuż drogi z pierwszeństwem ?
Nie troluj tylko konkretną odpowiedź poproszę.
artykuł, paragraf...
Poza tym-jakie przecięcie chodnika ???
ja tam chodnika na jezdni nie widzę i co za tym idzie...nie widzę zastosowania art 26.4. DDR tez nie widzę- dlatego art 27.3 też nie ma zastosowania.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 17 grudnia 2012, 09:29

aknx777 napisał(a):Droga z pierwszenstewm odnosi sie rowniez do chodnika, znak ustap pierszenstwa stoi przed chodnikiem, miedzy innymi poto abys wlasnie przepuscil pieszego czy rowerzyste. Rower jest rowniez pojazdem i masz obowiazek go przepuscic ( zaraz pewnie zacznie sie jeszcze dyskusja, ze jechala po nie tej stronie / nie w tym kierunku ).
Pisząc na gorąco jesteś w stanie dość do wyżej wymienionych treści. Jak ochłoniesz, to uwierz mi - będziesz się z tego śmiał :)
A tymczasem chodnik to nic innego jak część drogi przeznaczonej dla ruchu pieszych. Ruch pieszych ma swój osobny rozdział w PoRD, w szczególności dotyczący przejść przez jezdnię.
Podobnie ruch pojazdów ma swój odrębny rozdział. Dlatego nie ma co mieszać znaków A-7 z pieszymi, chodników z drogą dla ruchu pojazdów, bo dojdziemy do tego, co wskazuje wzór 0 do potęgi 0.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości