oskbelfer napisał(a):@caman
cman
oskbelfer napisał(a):1. niby dlaczego zawracający nie miał prawa wjechać na lewy pas ? czyżby lewy pas był zajęty ?
viewtopic.php?p=287114#p287114 - tam już dokładnie wytłumaczyłem; zadanie takiego pytania w świetle mojego wcześniejszego tłumaczenia jest co najmniej niestosowne. Jeżeli się z jakimś fragmentem tłumaczenia nie zgadzasz, to go zacytuj i skomentuj.
oskbelfer napisał(a):2. gdyby nie było pieszego, zawracający dałby w palnik i nie ma mowy o wyprzedzaniu, a tym bardziej omijaniu na przejściu --- a jeśli wykarzesz, że jest to nieprawda to wielki szacun
Ja mam wykazać, że zawracający nie dałby w palnik?? O czym Ty piszesz?? Bądźmy trochę poważni...
wykarzesz -> wykażesz
oskbelfer napisał(a):prd nie jest doskonałe, zdaję sobie z tego sprawę ale dochodzimy do absurdów typu pieszy wchodzi na czerwonym świetle i winny jest kierowca który ma sygnał zielony (oczywiście prawda lezy po środku) ale gdzieś tam o ile mnie pamięć mnie nie myli lansowałeś taką teorie (a może źle zrozumiałem)
Zamiast "lansowania teorii" wolałbym raczej określenie "zwracania uwagi na obowiązek wynikający z przepisów", ale chyba nie o tym jest temat.
po środku -> pośrodku
oskbelfer napisał(a):rozpatrując prd w ten sposób okaże się, że nie będziemy jeździć gdyz każde działanie kierowcy może zostać wykorzystane przeciwko kierowcy --- pojedzie na zielonym błąd, nie pojedzie na zielonym również błąd
Proponuję skupić się jednak na tym temacie.