Ktore auto ma pierwszenstwo na ktorym pasie ?

[maryann]

Właśnie nie jest oczywiste

Słyszałeś, widziałeś, czułeś choć..., że ktoś kiedykolwiek miał z tym problem??

[kg1956]

Wiadomo, że nikt na siłę nie będzie jechał jak ktoś z prawej wjedzie mu przed pysk. Będzie się starał uniknąć kolizji, bo tak mówi PoRD.
Załóżmy, że jadą dwa pojazdy równolegle drogą o dwóch pasach niewyznaczonych. To ten z prawej wpieprzy się na lewy pas nie patrząc, że jest zajęty? Ma przecież pierwszeństwo, bo jest z prawej!

[Drezyna]

To ten z prawej wpieprzy się na lewy pas nie patrząc, że jest zajęty? Ma przecież pierwszeństwo, bo jest z prawej!

No ale najpierw przeczytaj przepisy, a potem podawaj takie przykłady. Nikt tak nie twierdzi, ja napisałeś. Przepis o zmianie pasa jest jasny, ten jadący po lewym nieoznaczonym pasie nie zmienia przecież pasa. Nie wiem co kieruje ludzmi, którzy kombinują jak mogą, zamiast przyjąć przepis tak, jak jest napisany. A napisany jest wyraźnie, po polsku, nie ma żadnych ograniczeń co do sytuacji, w której następuje zmiana pasa, nie ma specjalnej definicji zmiany pasa, wszystko jest na prawdę proste. Po co kombinować z naturalną jazdą, środkowym pasem oraz zajmowaniem pasa???

[maryann]

Proponuję- poczykajmy wszyscy, aż Drezyna łaskwie namaluje, co tak jasno widzi.

[Drezyna]

maryann - twój sarkazm jest nie na miejscu. Nie formuujesz jasno swoich pytań, swoich tez nie popierasz konkretnymi przepisami, i jeszcze próbujesz drwić z logicznej interpretacji prawa, więc nie warto prowadzić z tobą dyskusji. Zmień swoje nastawienie, napisz czego nie rozumiesz, wtedy można próbować z tobą polemizować.

[maryann]

NIE, czekamy.
Wyraź, co Ty rozumiesz. Prosiłem kilka postów wcześniej.

[lith]

Ale ja doskonale rozumiem o co Drezynie chodzi. To, że coś Ci się wydaje logiczne i naturalne akurat w przypadku kolizji będzie miało zdecydowanie drugorzędne znaczenie. A sytuacji gdzie ludzie mieszają się w takich sytuacjach jest na prawdę sporo, szczególnie w sytuacjach kiedy nie jest to bez znaczenia, bo np. lepiej po skręcie zająć lewy pas ze względu na sytuację na następnym skrzyżowaniu. Dlatego przed skrętem np. na lewym pasie czeka 10 samochodów, a na prawym 4 samochody. I teraz wcale nie trudno o cwaniaka, który pojedzie na prawy pas, po czym jakby nigdy nic skręci na lewy. Może zachowa się niekulturalnie, chamsko i jak to byś określił 'nienaturalnie'... ale czy zrobi to niezgodnie z przepisami? I teraz taka osoba komuś przerysuje przy swoim manewrze samochód (wróć... to znaczy ktoś mu nie ustąpi pierwszeństwa i w niego wjedzie), a że cwaniak jak to cwaniak będzie ogarnięty w przepisach to na pewno nie przyjmie mandatu i nie przyzna się do winy.

[kg1956]

Dlatego sugeruję, że jadąc lewym pasem w lewo jesteśmy cały czas na swoim pasie (raz wyznaczonym, raz niewyznaczonym). PoRD mówi, że jeśli ktoś chce zmienić pas, powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się pasem na który chcą wjechać.

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Podaję konkretny przepis. Nie piszę w oderwaniu od PoRD.

[lith]

@kg1956
Nie jedziemy cały czas tym samym pasem. Przecież wjeżdżamy na inne pasy na innej drodze, które np. na tym obrazku lecą z prawej na lewą. Jeżeli byłyby wymalowane linie pomocnicze prowadzące na konkretne pasy to by było tak jak piszesz. Ale nie ma.

[kg1956]

@ lith. Widzisz różnicę między pasem wyznaczonym a niewyznaczonym?

[lith]

Nom właśnie widzę. Ale Czemu tam mają być jakieś niewyznaczone pasy i czemu mają one biec akurat z prawego na prawy i z lewego na lewy?

[kg1956]

Jak jedziesz przez skrzyżowanie prosto to jedziesz niewyznaczonym pasem. A jak skręcasz to już nie?
Pytasz dlaczego z lewego na lewy. A jest inne wyjście? Może wyznaczymy pasy z lewego na prawy? Ale wtedy gdzie ma się podziać ten z prawego pasa? PoRD nie instruuje nas jak wyznaczać pasy niewyznaczone . Musimy sobie radzić sami.

[lith]

Tak jade prosto to jade niewyznaczonym, a jak skręcam to zajmuje nowy pas na nowej drodze (najczęściej dowolny). Nie, nie jadę żadnym niewyznaczonym pasem po łuku przez środek skrzyżowania.

[Drezyna]

Problem w tym, że jeśli z dwóch pasów robi się jeden, to znaczy, że przynajmniej jeden z nich zanika, inaczej mielibyśmy do czynienia z cudem. Czyli przynajmniej jeden z kierowców zmienia w takiej sytuacji pas. Podobnie na przedstawionym rysunku, dwa pasy się kończą, i możemy je zmienić na jeden z trzech prostopadłych, innych pasów. To w żaden sposób nie jest kontynuacja tych dwóch. Nie ma tu żadnej filozofii, choć nie trudno wymyślić jakiś skomplikowany przypadek. Reguła jednak jest prosta, zgodnie z artykułem.

[lechB]

Witam
Odnośnie skrętu w lewo z dwóch pasów.
Jeżeli skręt w lewo można wykonać z dwóch pasów, to wtedy kierowca jadący lewym pasem kończy manewr na lewym pasie, a kierowca jadący obok na prawym pasie.
Środkowy pas powinien pozostać wolny. Jeżeli jednak obaj kierowcy chcą wjechać na środkowy pas, to pierwszeństwo ma ten z prawej strony.
Jeśli będziemy na skrzyżowaniach tak jeździć unikniemy kolizji.
Dlaczego środkowy pas powinien pozostać wolny, ułatwi skręt pojazdom ciężarowym które są długie i szerokie.
Pasy ruchu zmieniamy przed i za skrzyżowaniem.