Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez Kamelka » środa 20 stycznia 2010, 12:04
przez cman » środa 20 stycznia 2010, 12:07
BOReK napisał(a):Nie każdy samochód ma natomiast kamerę termowizyjną przydatną w podobnej sytuacji. ;)
BOReK napisał(a):Z okazji ochrony własnego życia?
BOReK napisał(a):Z okazji założenia, że kierowcą może być dziadek w okularach jak dna słoików i zobaczy ją dopiero na masce?
BOReK napisał(a):Ja wiem, że kierowca ma myśleć za innych, ale do wyciągania wniosków potrzebne są informacje. Tutaj informacji z okazji zlewania się pieszej z tłem zabrakło. Nie będzie przecież kierowca zakładał, że w każdym cieniu może stać pieszy...
przez mk61 » środa 20 stycznia 2010, 12:09
cman napisał(a):Piesza weszła na przejście mając pełne prawo tak wejść i nie zastanawiać się, czy kierujący ją zauważy, czy nie.
Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4) przebiegania przez jezdnię;
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez cman » środa 20 stycznia 2010, 12:12
przez BOReK » środa 20 stycznia 2010, 12:16
przez cman » środa 20 stycznia 2010, 12:23
BOReK napisał(a):EDIT: Cman, tak! Właśnie na tym! Przepraszam, ale zwykłego życiowego rozsądku i ostrożności nie umiem tłumaczyć, to są dla mnie zbyt oczywiste rzeczy.
przez BOReK » środa 20 stycznia 2010, 12:36
przez piotrekbdg » środa 20 stycznia 2010, 12:41
przez cman » środa 20 stycznia 2010, 12:48
BOReK napisał(a):Biorąc pod uwagę sytuację z początku tematu - 10m to bardzo mała odległość (niecała dwukrotna długość mojego pokoju, więc widzę ile to jest), a przy obecnej pogodzie i konieczności hamowania jest to odległość wręcz żadna. Jeżeli widok pojazdu, który w takich warunkach i przy braku oświetlenia zewnętrznego (słońce, lampy) jedzie nadal z normalną miejską prędkością, to ja nie wiem co według ciebie może wskazywac na to, że kierowca nie widzi pieszego albo go olewa.
przez piotrekbdg » środa 20 stycznia 2010, 12:51
przez BOReK » środa 20 stycznia 2010, 13:18
przez Spoxter » środa 20 stycznia 2010, 20:54
cman napisał(a):Piesza weszła na przejście mając pełne prawo tak wejść i nie zastanawiać się, czy kierujący ją zauważy, czy nie. Jaką jeszcze ostrożność miała zachować wg Ciebie?
przez kopan » środa 20 stycznia 2010, 22:56
przez dylek » środa 20 stycznia 2010, 23:27
cman napisał(a):Kamelka napisał(a):Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
I w jakim celu ten cytat?
Dało się wyhamować przed pieszą czy nie? Dało się wyhamować gwałtownie, pomimo opóźnienia hamowania?
przez cman » środa 20 stycznia 2010, 23:30
dylek napisał(a):Skoro pieszy zmusił samochód do hamowania, a ma nie włazić pod nadjeżdżający pojazd to o czym my mówimy ??