Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **Cyberix** » niedziela 09 maja 2010, 22:21

Otóż to... ale przecież, tam jest miejsce gdzie zmienia się kierunek jazdy i zgodnie z lansowaną teorią o zmianie kierunku w takich miejscach to trzeba migać lewym kierunkowskazem... :D

przez **cman** » niedziela 09 maja 2010, 22:38

A, czyli jak rozumiem mamy kolejną rewelację? Teraz nawet skrzyżowanie przestaje być skrzyżowaniem...
Jednak dla własnego dobra muszę dotrzymać obietnicę niewypowiadania się w tym temacie. Im głębiej w las, tym więcej... świeżych bzdur.

przez **szerszon** » niedziela 09 maja 2010, 23:09

Cyberix napisał(a):Otóż to... ale przecież, tam jest miejsce gdzie zmienia się kierunek jazdy i zgodnie z lansowaną teorią o zmianie kierunku w takich miejscach to trzeba migać lewym kierunkowskazem... :D

Zgodnie ze znakami poziomymi to chyba jednak nie zmienia się :)

przez **scorpio44** » poniedziałek 10 maja 2010, 00:39

cman napisał(a):A, czyli jak rozumiem mamy kolejną rewelację? Teraz nawet skrzyżowanie przestaje być skrzyżowaniem...

Coś mi się wydaje, że teraz to jednak chyba nadinterpretowałeś słowa Cyberixa.

przez **jasiek23** » poniedziałek 10 maja 2010, 10:15

bac napisał(a):
jasiek23 napisał(a):Jest powód ponieważ zjeżdżając musisz jednak trochę zwolnić bo nie wjedziesz na parking(jeśli np tam jest parking) z pełną prędkością taką jaką miałeś na drodze.

Na podstawie jakiego przepisu mam sygnalizować zamiar zmniejszenia prędkości czy wjazdu na parking?

Nie chodzi o przepis tylko o zwykłą kulturę jazdy i jasne informowanie innych kierowców co mamy zamiar zrobić.

jasiek23 napisał(a):Jeśli puścisz lewy kierunkowskaz kierowcy z tyłu będą wiedzieć że zwalniasz(hamujesz) nie bez powodu i od razu jeśli to możliwe wyprzedzą Cie lewym pasem.

Oczywiście pomyłka. Chodziło mi o wyprzedzenie prawym pasem.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)

bac napisał(a):I nie byłoby problemu, gdyby nie "pomocne wujki dobra rada".

To nie jest duży wysiłek kiedy mamy włączyć kierunkowskaz który nie wprowadzi w błąd a tylko pomoże(czyli odnosząc to do sytuacji której mówimy - lewy kierunkowskaz.

Dla mnie miganie kierunkowskazem jadąc po łuku(większym bądź mniejszym) na drodze Z PIERWSZEŃSTWEM zawsze będzie sprawą dyskusyjną.

przez **Cyberix** » poniedziałek 10 maja 2010, 11:48

Ja bym migał tak:
Obrazek

przez **bac** » poniedziałek 10 maja 2010, 12:33

jasiek23 napisał(a):Jeśli puścisz lewy kierunkowskaz kierowcy z tyłu będą wiedzieć że zwalniasz(hamujesz) nie bez powodu i od razu jeśli to możliwe wyprzedzą Cie lewym pasem.

jasiek23 napisał(a):Oczywiście pomyłka. Chodziło mi o wyprzedzenie prawym pasem.

Możesz doprecyzować, o której sytuacji tak właściwie piszesz?

przez **sankila** » wtorek 11 maja 2010, 01:27

Cyberix napisał(a):Ja bym migał tak:

Ma to sens, jeśli migasz nie tylko na chwałę PORD, ale też na potrzeby jadących za Tobą. Sygnalizujesz kierowcy z tyłu zmianę kierunku względem niego.
Na łuku jesteś - w stosunku do niego - cały czas po lewej stronie, więc sygnalizujesz tylko, kiedy przejeżdżasz na jego prawą stronę;
Jadąc do rozwidlenia - widzi Cię centralnie przed sobą, więc w którą stronę nie pojedziesz, to względem niego zmienisz kierunek. Z pewnością się nie obrazi, jak go o tym uprzedzisz :)

przez **jasiek23** » czwartek 13 maja 2010, 08:06

bac napisał(a):Możesz doprecyzować, o której sytuacji tak właściwie piszesz?

Miałem na myśli wcześniej narysowaną sytuacje na której mamy dwa pasy w jednym kierunku, droga główna biegnie łukiem w prawo zaś na wprost mamy zjazd na parking czy coś podobnego.

Sygnalizacja zmiany kierunku jazdy.

Kto przegląda forum