Drezyna napisał(a):LeszkoII napisał(a):... i jest to informacja adresowana do skręcających w lewo z drogi podporządkowanej.
Może i jest adresowana, ale
przytocz przepis który mówi, że
daje im pierwszeństwo. Bo na razie to są luźne myśli. Nigdzie nie zmierzam, tylko mówię, że według naszego kodeksu D-1 nie nadaje pierwszeństwa w obrębie skrzyżowania. Informuje tych z podporządkowanej, że znaleźli się na drodze z pierwszeństwem i tyle. Mnie to nie dziwi, po prostu tak napisali. Czy taki był ich zamiar, to inna sprawa. Dziwi mnie tylko, ze tak wielu ekspertów o tym nie wie.
Jest pewna
furtka, którą się wykorzystuje przy tego typu problematyce.
Zresztą wskazuje na nią od pewnego czasu niemy krzyk
szerszona:
szerszon napisał(a):Dopuszczam z kolei takie oznakowanie, jak w rysunku z 220 uporczywie tu lansowanym, ale nie traktuje tego jako jedno skrzyżowanie.
Do problemu podchodzi się przede wszystkim od strony
pewnej interpretacji.
PRD napisał(a):Art. 2.1. droga — wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
Jest to definicja
drogi, którą
PRD wprowadziło do zasobu definicji, zatem ma ona
charakter nadrzędny nad definicją drogi z
ustawy o drogach publicznych, o czym wielu zapomina.
A
różnica, acz nieduża, jest w gruncie rzeczy
istotna.
UoDP napisał(a):Art. 4.1. pas drogowy — wydzielony liniami granicznymi grunt wraz z przestrzenią nad i pod jego powierzchnią, w którym są zlokalizowane droga oraz obiekty budowlane i urządzenia techniczne związane z prowadzeniem, zabezpieczeniem i obsługą ruchu, a także urządzenia związane z potrzebami zarządzania drogą;
Art. 4.2. droga — budowlę wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi, urządzeniami oraz instalacjami, stanowiącą całość techniczno-użytkową, przeznaczoną do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowaną w pasie drogowym;
Uchwycenie różnicy w definicjach wyraźnie wskazuje na możliwość
występowania dwóch (i więcej)
skrzyżowań na przecięciu się dwóch dróg publicznych. Zwracam uwagę - możliwość(!), nie oznacza to przecież, iż każde skrzyżowanie należy tak traktować.
Skrzyżowanie, w myśl
PRD, tworzy przecięcie
dwóch dróg, czyli
dwóch wydzielonych pasów terenu składających się z jezdni -
wydzielonych, lecz nie
wydzielonych liniami granicznymi, w myśl
UoDP.
Wydzielenie, w przeciwieństwie do geodezyjnego wydzielenia liniami granicznymi, jest szerszym pojęciem i ujmuje chociażby rozgraniczenie tylko krawężnikiem, pasem rozdziału, itd. Każda z jednokierunkowych jezdni dwujezdniowej drogi publicznej wykazuje celowość do tego typu rozważań - tworzenia
odrębnego skrzyżowania, ponieważ spełnia cechy
wydzielonego pasa terenu składającego się z jezdni.
Powyższe ujmuje tzw.
zespół skrzyżowań.
Pojęcie to
spaja dwie powyższe definicje -
PRD oraz
UoDP - bez ich wzajemnego konfliktu.
Krótko mówiąc. W ramach
jednego, rozbudowanego
jednopoziomowego skrzyżowania dróg publicznych może funkcjonować
wiele skrzyżowań dróg, które tworzą
zespół skrzyżowań.
Tutaj doskonały przykład powyższego -
zespół dwóch skrzyżowań funkcjonujących w ramach jednego skrzyżowania trzech dróg publicznych - jednego pod względem administracyjnym.
W pewnym sensie od
przyjętych założeń zarządcy/projektanta zależy sposób oznakowania i funkcjonowania danego skrzyżowania.
Jeżeli przyjęto, iż skrzyżowanie tworzy
zespół skrzyżowań, to odpowiednio się to znakuje, tzn. umieszcza znaki [D-1] i [A-7] przed każdym ze skrzyżowań.
Przejazd przez
zespół skrzyżowań - nawet dla pojazdu
skręcającego w lewo spod [A-7] - oznacza, iż pojazd zawsze
zbliża się do skrzyżowania, a tym samym spełnia wymogi
§1.2.1 170, a to z kolei oznacza, iż
nabywa on (ten pojazd)
pierwszeństwa przejazdu.
Jednak powtórzę to, na co wskazywałem na początku.
Powyższe należy traktować z
rozwagą i
pewnym wyczuciem. Bardzo istotna w tym wszystkim jest geometria układu, szerokość wlotów, wielkość wyspy - o konieczności jej występowania już nie wspominam, itd.
Przecież nikt nie będzie lansował twierdzeń, iż każde przecięcie drogi dwujezdniowej tworzy dwa (i więcej) skrzyżowania - to już na poparcie nie zasługuje.