Tak, tak znam twoje twierdzenie , że na skrzyżowaniu wjechanie na sąsiedni pas to nie jest zmiana pasa ruchu....
Maryann też je zna...
Chyba cos ci sie lekko pomyliło.Uważacie za zmianę pasa ruch skręt w poprzeczna drogę. Z tym sie nie zgadzam. Przecież polecałem linki leszka z wypowiedziami P. Stefańskiego ..
To gdzie ja twierdze ,ze zmiana pasa ruchu nie jest zmianą pasa ruchu ?
Tylko w przypadkach, gdzie ty , po wyprostowaniu ronda widzisz zmiane , gdzie jej nie ma.
Ja o niebie ty o chlebie.....
Zgadza się. Ty o zmianie pasa ruchu, gdzie jej nie ma.
Ja o skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, - ty o skrzyżowaniu w kształcie X......ręce opadają ....
a masz w PoRD oddzielne przepisy dotyczące skrzyzowań o ruchu okrężnym ?
Nie zauważyłem..to dlaczego chcesz ustalać inne zasady sygnalizacji i jazdy ?
evo9rs pisze:
Wybacz, ale dla mnie "miałki intelektualnie" jest ten który uważa za wjeżdżającego na skrzyżowanie pojazd który już na to skrzyżowanie wjechał.......
Wjechanie a wjechanie czyni różnicę..ty uważasz ,ze jak sie władujesz to nagle nabywasz jakis praw..niby dlaczego ?
Wracając do pierwotnego rysunku, gdzie czarny jechał przez skrzyżowanie na wprost..jakos nikt z prostowaczy ronda nie zwrócił uwagi i nie piał świętym oburzeniem, ze wjeżdżając na rondo na pas wewnętrzny nie zasygnalizował tego lewym kierunkowskazem