Potrącenie rowerzystki poza pasami

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » niedziela 09 czerwca 2013, 08:58

szerszon napisał(a):W żadnym momencie nie miała ona pierwszeństwa nad pojazdem ponieważ ani przez moment nie była w sytuacji nadrzędnej.
Jedynie co można roztrząsać to próba rozjechania i narażenie na niebezpieczeństwo uczestnika ruchu, który nie przestrzegał przepisów.( Art 3)

Ciężko się z tym nie zgodzić. Tylko samo nieposiadanie pierwszeństwa nie gwarantuje wymuszenia jeśli jedziemy. Bo faktycznie ciężko wymusić na kimś kto stoi.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szymon1977 » niedziela 09 czerwca 2013, 10:02

szerszon napisał(a):W żadnym momencie nie miała ona pierwszeństwa nad pojazdem ponieważ ani przez moment nie była w sytuacji nadrzędnej.
Fakt. Także w żadnym momencie nie musiała się powstrzymać od ruchu bo nie było momentu, w którym mogłaby zmusić stojący pojazd do jakiejkolwiek zmiany prędkości. Chyba, że jadąc prosto na niego zmusiłaby go do ruszenia z miejsca. Więc wjechała i jak się okazało nie zmusiła go do niczego.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » niedziela 09 czerwca 2013, 15:32

Misie...jak mi udowodnicie ,ze był zaparkowany to przyznam racje...w innym przypadku sio do książek. Najpierw do języka polskiego :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » niedziela 09 czerwca 2013, 18:33

Kolego Szerszon. Ja proponuję byś pokazał jak można wymusić pierwszeństwo na pojeździe, który stoi a jego zatrzymanie wynika z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » niedziela 09 czerwca 2013, 22:25

Po pierwsze-nie ustąpić pierwszeństwa.
Po drugie -sytuacja -"korek" na drodze z pierwszeństwem, z podporządkowanej chce wjechać na drogę z pierwszeństwem.
Pojazdy stoją, po chwili jeden za drugim ruszają. Następuje "wbicie sie" przed kolejnym pojazdem na drodze z pierwszeństwem, który nie mógł ruszyć, albo ledwo zaczął ( te 3-4km/h) i musiał zahamować.
Kto miał prawo przejechać pierwszy przez takie skrzyżowanie ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » niedziela 09 czerwca 2013, 23:18

Cały czas mówisz o pierwszeństwie przejazdu. A to z reguły nie jest przyczyną wypadków.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » niedziela 09 czerwca 2013, 23:32

A co z nieustąpieniem pierwszeństwa przejazdu ? To o czym mam pisać ?
W omawianej sytuacji nie ma mowy o pierwszeństwie przejazdu ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez maryann » poniedziałek 10 czerwca 2013, 08:59

cierpnik napisał(a):ciężko wymusić na kimś kto stoi.
Żeby wykazać bezsensowność Waszego uporu, zmodyfikuję nieznacznie sytuację do testu, o jaką pytałem. Bo uważacie, że zatrzymanie się samochodu wszystko zmieniło, bo nie można było wymusić pierwszeństwa na kimś kto stoi(bo wtedy zasady pierwszeństwa działają inaczej?).
Zmieńmy stojący tam znak A7 na B20 "STOP". Czy wtedy odpowiedzi rozłożą się inaczej, czy nadal pojazd "1" ustępuje tylko pojazdowi "3"? Teraz każdy jeden kierowca będzie się zatrzymywał i każda rowerzystka z chodnika będzie miała nad nim pierwszeństwo, tak?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » poniedziałek 10 czerwca 2013, 10:36

maryann napisał(a):Zmieńmy stojący tam znak A7 na B20 "STOP". Czy wtedy odpowiedzi rozłożą się inaczej, czy nadal pojazd "1" ustępuje tylko pojazdowi "3"? Teraz każdy jeden kierowca będzie się zatrzymywał i każda rowerzystka z chodnika będzie miała nad nim pierwszeństwo, tak?
Chyba nie umiem czytać skoro ja nie widzę w tej wypowiedzi nic co przypomina wymuszenie pierwszeństwa. "Niemanie" pierwszeństwa i przejechanie przed tym co ma nie oznacza, że wymusił.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » poniedziałek 10 czerwca 2013, 11:01

Zgodzę sie z Tobą..nie umiesz czytać. :D
Podejrzewam,ze dla Ciebie "wymuszenie" pierwszeństwa to zmuszenie kogoś mającego pierwszeństwo do gwałtownego hamowania.
Poza tym jakbyś jednak zapoznał sie definicją to może nie raczyłbyś nas tu wymuszeniem, a "wymuszeniem"
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » poniedziałek 10 czerwca 2013, 11:57

ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości

Nawet nie musi to być gwałtowne hamowanie. Hamowania może nawet nie być bo może być bum. Nie zmienia to faktu, że coś powinno się przemieszczać. A tu jest sytuacja gdy coś się nie przemieszcza a chce. Niezaprzeczalne jest, że ktoś nie ma pierwszeństwa. Ale nie wymusza. Bo niby jak. Nie ustępuje? Z definicji nie. W rzeczywistości może i tak bo tak podpowiada logika. Jednak pewnym jest, że należy patrzeć przed siebie.

Przykładowo mogę wjechać na skrzyżowanie na zielonym. Bo widzę, że mogę zjechać. Ale nagle spada przede mną pomnik. Zatrzymuję się dokładnie na torze ruchu poprzecznego. Zapala się dla niego zielone. I co? Jak we mnie walnie to nie ustąpiłem pierwszeństwa? A może jednak wskazane jest patrzenie gdzie się jedzie?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » poniedziałek 10 czerwca 2013, 12:10

Misiu, gdzie Ty masz w tej definicji napisane o hamowaniu ? :mrgreen:
A przykładowo to zapoznaj sie z rozporządzeniem 170 , a w szczególności z Par 95.2.2)
Może przestaniesz bajdurzyć i podawać denne przykłady. :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » poniedziałek 10 czerwca 2013, 12:23

Nigdzie. Bo nie musi być. Hamowanie to jedna z możliwości zmiany prędkości czyli występowania przyspieszenia różnego od zera. Czyli pochodnej prędkości albo podwójnej pochodnej położenia.

170 i co? Mam przewidzieć, że będąc na skrzyżowaniu spadnie przede mną pomnik?
Albo może mi wyskoczyć Szerszon przez studzienkę na środku skrzyżowania. To co? Nie wjeżdżam w ogóle bo wszystko może się zdarzyć. Trzeba poczekać na teleport.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez maryann » poniedziałek 10 czerwca 2013, 12:42

Tak sobie staram się przypomnieć... czy to ja zarzucam kobiecie wymuszenie pierwszeństwa? Może..., ale raczej nie. Ja jej zarzucam doprowadzenie do wypadku, bo wjechała pod samochód. Uważacie, że miała prawo wjechać pod samochód?
Wróćmy do podstaw- jak jest regulowana kolejność w takiej sytuacji? To, że jej zachowanie nie podchodzi pod "ustąpienie pierwszeństwa" oznacza, że pierwszeństwo jest regulowane- czym?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » poniedziałek 10 czerwca 2013, 13:54

Ciekawa interpretacja biorąc pod uwagę, że to działania kierowcy są kluczowe. Ruszanie z miejsca jest czymś innym niż jazda.
Kolejność przejazdu nie jest jedynym wyznacznikiem winy.

Jako, że nie ma wątpliwości co do kolejności przejazdu to nieustąpienie pierwszeństwa jest bardzo mgliste. Wina rowerzysty może być ale nie musi. Nie zmienia to jednak faktu, że to kierowca na pewno nie zachował należytej ostrożności i po prostu ruszył wprost na rowerzystę. Nieważne, że miał przed nim pierwszeństwo. Nie miał prawa go rozjechać, puknąć czy nawet dotknąć.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości