Ronda - kto ma w końcu racje?????

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szerszon » wtorek 31 stycznia 2012, 22:12

szymon1977 napisał(a):W odpowiedzi na zapotrzebowanie - najmniejsze rondo, jakie udało mi się narysować, chyba takie w przyrodzie nie występują.
15-1.png

Do kolizji dochodzi podczas zmiany zajmowanego pasa ruchu (ja rysuję, więc sygnalizacja kierunkowskazami zgodna z "moją" teorią). Winny oczywiście zmieniający zajmowany pas ruchu bez ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdowi jadącemu pasem ruchu, na który zamierzał wjechać.
A nie wydaje sie Tobie, ze winny jest ten ,który nie ustapił pierwszeństwa temu na drodze z pierwszeństwem ?

Czy nie mozesz załapać, ze znak a-7 nie dotyczy pasa ruchu tylko całej jezdni ?
Czy nie mozesz załapać, ze wjezdzajacy na rondo mając znak A-7 posrednio nie wymusił takiego toru jazdy tego na drodze zpierwszeństwem ?
Gdyby sie nie ładował to pojazd na rondzie mógł spokojnie zająć właściwą pozycje do zjazdu.

Faktycznie, jak wcześniej inni userzy , zyczę "powodzenia" w przekonywaniu policji i sądu :eek2:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez dylek » wtorek 31 stycznia 2012, 22:12

szymon1977 napisał(a):Narysuj swoją sytuację, jeżeli będę miał coś do powiedzenia to się wypowiem.
EDIT:
Tylko proszę o rondo z wymalowanymi pierścieniowo pasami ruchu, abyśmy się o to chociaż nie spierali.


Proszę bardzo:
Obrazek
1) Czerwony vs Błekitny
2) Zielony vs Żółty

Słucham jakich to przestępstw dopuścili się czerwony i zielony, oraz dlaczego niewinni są błekitny i żółty.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szymon1977 » wtorek 31 stycznia 2012, 22:40

szerszon napisał(a):Czy nie mozesz załapać, ze znak a-7 nie dotyczy pasa ruchu tylko całej jezdni ?
Wydaje mi się, że załapałem. Czerwony poruszał się cały czas pasem wewnętrznym, niebieski wjechał na pas zewnętrzny nie zmuszając czerwonego do zmiany kierunku jazdy, zmiany prędkości jazdy itd, itp., do wymuszenia pierwszeństwa przejazdu nie doszło. Co najwyżej doszło do nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu ,za co oczywiście należy się mandat.

szerszon napisał(a):Gdyby sie nie ładował to pojazd na rondzie mógł spokojnie zająć właściwą pozycje do zjazdu.
Gdyby czerwony sygnalizował wcześniej zmianę pasa ruchu, to niebieski by się nie ładował. A gdyby się mimo to ładował i doszłoby do kolizji to bezspornie winny byłby niebieski. Ale to inna sytuacja.

szerszon napisał(a):A nie wydaje sie Tobie, ze winny jest ten ,który nie ustapił pierwszeństwa temu na drodze z pierwszeństwem ?
Nie do końca. Z tego co pisałem powyżej do wymuszenia pierwszeństwa przejazdu nie doszło, więc wjazd na skrzyżowanie pojazdu niebieskiego nie miał żadnego wpływu na tor ruchu pojazdu czerwonego. Nie można więc stwierdzić, że bezpośrednią przyczyną był wjazd pojazdu niebieskiego na skrzyżowanie. A do kolizji doszło kiedy oba pojazdu już poruszały się równolegle obok siebie (wprawdzie na bardzo krótkim odcinku) więc pojazd niebieski nie był już wjeżdżającym na rondo. Oba pojazdy poruszały się już tą samą drogą (wiem, że się ze mną nie zgodzicie, ale tak wynika z "mojej" interpretacji przepisów).

Bezpośrednią przyczyną jest zmiana zajmowanego pasa ruchu bez ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdowi jadącemu pasem ruchu, na który zamierzał wjechać. Choć nie wykluczam, że jeżeli uda się wykazać, że wjazd na skrzyżowanie pojazdu niebieskiego miał znaczący wpływ w wystąpieniu kolizji jego kierowca zostanie uznany za winnego.

Wykluczam raczej całkowite uniewinnienie kierującego pojazdem czerwonym. W zbyt wyraźny (dla mnie) sposób wymusił pierwszeństwo przejazdu.
-----
szerszon napisał(a):Faktycznie, jak wcześniej inni userzy , zyczę "powodzenia" w przekonywaniu policji i sądu :eek2:
Dziękuję i nawzajem. Dotychczasowe wyroki Sądu są różne.
-----
dylek napisał(a):1) Czerwony vs Błekitny
Oczywiście błękitny, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu A-7.

Na sytuację nr 2 proszę poczekać, nie mam teraz czasu. Ale obiecuję odpisać.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szerszon » wtorek 31 stycznia 2012, 22:57

Twoim zdaniem nie doszło.... :hmm:
Inaczej rozumiemy ustąpienie pierwszeństwa.

Choc z drugiej strony na pytanie dylka nr 1 odpowiedz dobra- rozdwojenie jazni ???
Ty sie ładujesz zmuszając inny pojazd do jazdy w kierunku w którym nie zamierza jechać nie patrząc na A-7. I na tej podstawie twierdzę, ze masz problemy ze zrozumieniem po co jest ten A-7.
I póki tego nie pojmiesz, nie ma szansy na jakiekolwiek porozumienie.
Proponuje wrócic do wątku wydzielonego przez mapmena i odpowiedzieć konkretnie na jego pytania.
Nastepnie powrócic do tematu pierwszeństwa na rondzie i zastosować gotowy wzór.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez maryann » środa 01 lutego 2012, 09:51

dylek- bardzo dobre rysunki. Co zmienia w Twoim postrzeganiu skrzyżowania oznakowanie go C12(+A7)?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez ringus1 » środa 01 lutego 2012, 11:26

Hmm... miałem się już nie wypowiadać, ale poszukałem ronda turbinowego ze strzałkami, które faktycznie jest oznakowane C-12.
http://youtu.be/EZJHjrwxA0U?t=47s
Jak widzimy od razu, C-12 z A-7 stoi. Mamy rondo. Strzałek w lewo ni widu ni słychu. Są tylko "prosto" i w prawo.
Możemy się wobec tego domyślić, że klasyczne będzie się o tyle różniło, że zewnętrzny pas też będzie do jazdy "prosto".
I niniejszym przyznaję Szymonowi w całej rozciągłości rację.
Ale jak ktoś tu dalej będzie się upierał, że na rondzie kto pierwszy ten lepszy. To niech jeszcze ze 3 razy obejrzy ten filmik.
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szerszon » środa 01 lutego 2012, 11:41

1. zamiast sie domyślać , zauważ, ze te zewnętrzne do "prosto" robiły sie tylko w prawo
2. Ogladałem ten filmik 5 razy i co ?
Nie zuważyłem , aby A-7 upoważniał do ładowania sie temu na rondzie.
3. Oznakowanie jest 'przedobrzone"
4. Do tej pory była dyskusja o klasyku o dwóch pasach ruchu- wszystkie te ucieczki są dla zamydlenia oczu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez ringus1 » środa 01 lutego 2012, 12:00

1. Ale zauważ, że każde "prosto" jest dla odpowiedniego wylotu.
2. Czy jak ktoś wjedzie na 1 wjeździe, to czy ma pierwszeństwo przed kimś kto wjechał 3 wjazdem milisekundę później? I się na rondzie dogonili?
3. To jakie jest oznakowanie jest Twoją subiektywną opinią.
4. Konspiracja mówisz?
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szerszon » środa 01 lutego 2012, 12:13

Ad.1 To "prosto" robi sie " w prawo" - widocznie z tego powodu, aby "zgodnie z przepisami" nie objeżdżali ronda zewnętrznym pasem.
Ad.2 Cała dyskusja z szymonem opiera sie o inną sytuacje- jakbys nie zauważył :D
Choćby ostatnia grafika dylka...

Ad.3 Tutaj bym sie pokłócił :D

Ad.4 zawsze widze woltę w temat poboczny , gdy pacjent jest przyciśniety do muru.
A od czego sie zaczęło -pamięta ktoś ? :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez ringus1 » środa 01 lutego 2012, 12:24

1. Bo taka jest idea ronda turbinowego. Nie widzę, żeby autor filmu trzymał się cały czas wewnętrznego pasa, choć nawet na nim zrobił kółeczko.
2. No nie wiem, czy aż tak się to różni. Idea ta sama.
3. Jeśli oznakowanie jest zgodne z przepisami, to nie wiem o co.
4. Jaki poboczny?
Zaczęło się od ronda o nieoznakowanych pasach ruchu. I problem polegał z grubsza na tym, czy mamy do czynienia z wymuszeniem przy zmianie pasa czy nie.

EDIT: Choć nadal uważam, że idea zajmowania bardziej wewnętrznego pasa w zależności, kiedy się zjeżdża jest lepsza.
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez maryann » środa 01 lutego 2012, 12:54

Tak, dyskusja jest nawet wtedy, kiedy mamy mnóstwo znaków- łącznie ze strzałkami i liniami prowadzącymi jak po sznurku... To co dopiero, jeśli nie ma znaków poziomych(jak w temacie)? Strach na drogę wychodzić!
Oj, znawcy, znawcy.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szerszon » środa 01 lutego 2012, 13:58

:) ringusie

1.Autor, gdyby mógł to by sie trzymał zewnętrznego. Z jakiego to innego powodu co chwila zmieniał pasy ?

2. Na rondzie turbinowym w zasadzie nie powinna zdarzyć sie sytuacja z pierwszego postu.
jest mniej punktów kolizyjnych i ludziska są niejako z urzędu przymuszani do właściwego zachowania.

3. Chetnie zobaczyłbym rondo na "zywo". czy tam w ogóle jest sens umieszczania A-7 i C-12.
Na podstawie filmiku ciezko wydać jednoznaczna decyzję.

4. jak to jaki, a raczej jakie ? :eek2:
Rozciąganie ronda, rozwijanie ronda- wszystko w celu kombinowania jak tu zdeprecjonować A-7, który jest jak byk przy wjezdzie na skrzyzowanie-klasyczne-zaznaczam, a nie turbinowe.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez Amos » środa 01 lutego 2012, 14:31

szerszon napisał(a):"Powiekszając " rondo celem wykazania "czystej' sytuacji nie zauwazasz, ze to juz nie jest....rondo :D

A odkąd to w definicji ronda ważna jest jego wielkość???? :wow:

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

szerszon napisał(a):A nie wydaje sie Tobie, ze winny jest ten ,który nie ustapił pierwszeństwa temu na drodze z pierwszeństwem ?

Czy nie mozesz załapać, ze znak a-7 nie dotyczy pasa ruchu tylko całej jezdni ?
Czy nie mozesz załapać, ze wjezdzajacy na rondo mając znak A-7 posrednio nie wymusił takiego toru jazdy tego na drodze zpierwszeństwem ?
Gdyby sie nie ładował to pojazd na rondzie mógł spokojnie zająć właściwą pozycje do zjazdu.

Faktycznie, jak wcześniej inni userzy , zyczę "powodzenia" w przekonywaniu policji i sądu :eek2:

Czyli mogę wjechać na rondo dopiero wtedy, gdy nie będzie na nim żadnych pojazdów, bo inaczej wymuszę pierwszeństwo???? :wow:

Aha, jak jest rondo, to nie ma drogi z pierwszeństwem, bo wszyscy mają A-7...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez szerszon » środa 01 lutego 2012, 14:39

Amos napisał(a):
szerszon napisał(a):"Powiekszając " rondo celem wykazania "czystej' sytuacji nie zauwazasz, ze to juz nie jest....rondo :D

A odkąd to w definicji ronda ważna jest jego wielkość???? :wow:
jak zachowasz sie na "rondzie" gdzie od wlotu do wlotu są dwa kilometry ?
czy będzie to rondem tylko dlatego ,ze stoi C-12 ?
czy taka jest idea rond ?

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

Amos napisał(a):Czyli mogę wjechać na rondo dopiero wtedy, gdy nie będzie na nim żadnych pojazdów, bo inaczej wymuszę pierwszeństwo???? :wow:

2.Aha, jak jest rondo, to nie ma drogi z pierwszeństwem, bo wszyscy mają A-7...


Ad.1 jak inaczej nie potrafisz to poczekaj. Będzie dla wszystkich lepiej.
Nie łapiesz sytuacji od czego zaczeła sie cała dyskusja ?
czy na skrzyzowanie w kształcie X też sie wpychasz spod A-7 mimo ze na nim pojazdy jadące D-1 ?

Ad.2. Ci co juz są na tarczy skrzyzowania też ? :)
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ronda - kto ma w końcu racje?????

Postprzez Amos » środa 01 lutego 2012, 14:45

szerszon napisał(a):]jak zachowasz sie na "rondzie" gdzie od wlotu do wlotu są dwa kilometry ?
czy będzie to rondem tylko dlatego ,ze stoi C-12 ?
czy taka jest idea rond ?

Skoro na każdym wlocie jest C-12+A-7 to jest to rondo. I pretensje do tych, co tak oznakowali...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości