szerszon napisał(a):Niesamowite. napisali ci ,ze z tego pasa masz konkretny kierunek jazdy przez skrzyżowanie, a ty, że nie dotyczy...jeśli będą inne pasy obok i kierowcy wyznający podobna filozofię to niezły Meksyk sie szykuje.
Jaki "meksyk" masz na myśli? Jeżeli wszyscy kierujący zajmą PRZED rondem pas ruchu z taką strzałką, w jakim kierunku zamierzają przez rondo przejechać, a później na rondzie także zajmą pas z taką strzałką w jakim kierunku zamierzają przejechać żaden "meksyk" NA rondzie nie powstanie.
Dla przykładu, "220", Rys.8.5.4. dojeżdżamy od dołu i zamierzamy w lewo wyjechać. PRZED rondem wjeżdżamy na pas ze strzałką w lewo. Wiesz dlaczego? Z pasa ruchu PRZED rondem zostajemy wprowadzeni na pas ruchu NA rondzie także ze strzałką w lewo. Wiesz dlaczego?
Jadąc PRZEZ rondo w lewo z pasa ruchu ze strzałką w lewo zostajemy przez linie prowadzącą wprowadzeni na pas ruchu... ups! bez strzałek, a domyślnie ze strzałką na wprost. I co teraz? Jakoś się zapewne z sytuacji wygrzebiesz, i choć cały przejazd przez skrzyżowanie jest dla Ciebie jedna wielką zmianą kierunku jazdy to posiłkując się Art.3. kierunkowskaz wyłączysz przed opuszczeniem ronda i zajmiesz pas bez strzałki w lewo. Ok.
W sytuacji z wątku teoretycznie gdy wszyscy kierujący PRZED rondem zajmą pas ruchu zgodny z kierunkiem w jakim przez to rondo zamierzają przejechać, i NA rondzie także zajmować będą pasy ruchu zgodne ze strzałką w jakim kierunku zamierzają przejechać
żaden "meksyk" nie powinien powstać. Jednak powstaje. Ale nie na skutek błędów kierujących, ale
w efekcie błędu drogowców, którzy poprzez błędną organizację ruchu dopuścili do powstania przecinania się potoków ruchu, choć zgodnie z wytycznymi być tego nie powinno..
Nie przeczę, kierujący, który przez rondo przejeżdża na wprost i PRZED rondem zajął pas z właściwą strzałką zgodnie z PoRD
może zakładać, że jak dojedzie już do drogi, w którą zamierza zjechać to może to zrobić. I tyle. Strzałka SPRZED ronda w żaden sposób nie zwalnia go z żadnych obowiązków NA rondzie. Więc gdy widzi, że pas ruchu NA rondzie wcale nie wyprowadza go w drogę, w którą zamierza zjechać, i aby zjechać musi z pasa na pas przejechać to... dla Ciebie Art.3., a dla mnie Art.22.4.
-----
evo9rs napisał(a):Brawo Maryann.
Zmiana pasa ruchu - jest to wjechanie na sąsiedni pas ruchu.
I po co tworzyć tu jakieś niestworzone teorie i elaboraty o kątach, przecięciach, kierunkach, odległościach od krawędzi...
Żeby włączać przed zjazdem z ronda prawy kierunkowskaz, ustępować PP... i nie pamiętam co jeszcze zamiast na podst stosownych przepisów to w imię Art.3. O właśnie, mamy jednego "artystę":
szerszon napisał(a):Dobrze napisane..jak przy zmianie...ale nie jest to zmiana pasa ruchu.
Czyli jak zwykle przejedziesz przez rondo zgodnie ze szkoła krakowską twierdząc, że jest ona be!, a posiłkując się Art.3. Ok.
=====
szerszon napisał(a):Na głowę nie upadłem, aby przyznać "rację" ,że obwiednia to droga jednokierunkowa i zjazd ze skrzyżowania to zawsze w prawo...
Ja także na głowę nie upadłem, aby przyznać "rację" bzdurom, którym choć zaprzeczałem - Ty usilnie mi wciskałeś, a teraz wciskasz komu innemu. Baw się dobrze, razem z Leszkiem i jego autorską "zmianą kierunku z nieokrężnego na okrężny", "zmiana pasa ruchu z przed skrzyżowaniowego na skrzyżowaniowy", "okrężnym kierunkiem jazdy na wprost".