Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez pener » czwartek 10 marca 2011, 22:22

rusel napisał(a):to jest definicja jego ustapienia, a ja pytam co decyduje o moim pierszenstwie bo napewno nie znak A7

A 7 mówi:
... rozp. w sprawie znaków i sygn. drogowych
Rozdział 2
§ 5.
5. Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem. Znak
A-7 znajdujący się w obrębie skrzyżowania dotyczy tylko najbliższej jezdni, przed którą
został umieszczony.
Jak wyżej A 7 nakazuje ustąpić pierwszeństwa-dlatego podałem definicję ustąpienia pierwszeństwa.
Nie chcę mi się cytować pord i rozporządzeń bo zakładam że piszący na forum je znają.
A jak nie znają to niech poczytają je.
pener
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 28 grudnia 2009, 22:51
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez rusel » czwartek 10 marca 2011, 22:40

nadal nie wiem co nadaje mi pierszenstwo na drodze z pierszenstwem
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez pener » czwartek 10 marca 2011, 22:42

rusel napisał(a):nadal nie wiem co nadaje mi pierszenstwo na drodze z pierszenstwem


Może to że droga jest z pierwszeństwem a nie podporządkowana?
pener
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 28 grudnia 2009, 22:51
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez mattis » czwartek 10 marca 2011, 22:47

nadal nie wiem co nadaje mi pierszenstwo na drodze z pierszenstwem


Skoro nie wiesz co nadaje Ci pierwszeństwo to skąd wiesz o drodze z pierwszeństwem, to co napisałeś to jakieś nielogiczne.

Dla mnie znak "ustąp pierwszeństwa" na drogach poprzecznych w całkowity sposób informują mnie o tym ze ja poruszam się drogą z pierwszeństwem.

Teraz ja zadam pytanie w jaki sposób poruszasz sie po skrzyżowaniach na których brakuje znaku d1?
"dobra wiadomość jest taka, że lądujemy a zła, że awaryjnie"
Avatar użytkownika
mattis
 
Posty: 197
Dołączył(a): środa 21 kwietnia 2010, 20:45

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez rusel » czwartek 10 marca 2011, 23:15

Skoro nie wiesz co nadaje Ci pierwszeństwo to skąd wiesz o drodze z pierwszeństwem, to co napisałeś to jakieś nielogiczne


w tej sytuacji nie mam prawa wiedziec, znakow poprzecznych nie musze tez widziec z roznych wzgledow

Dla mnie znak "ustąp pierwszeństwa" na drogach poprzecznych w całkowity sposób informują mnie o tym ze ja poruszam się drogą z pierwszeństwem.


a mnie o tym nie informuje, na mojej drodze moge miec znaki ktore nie daja mi takiej informacji wrecz przeciwnie moga informowac mnie ze pojazd na drodze poprzecznej ze znakiem A7 bedzie mial pierszenstwo

zatem co daje mi to pierszenstwo?

moze znak zakaz wjazdu?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez scorpio44 » piątek 11 marca 2011, 00:21

A ja dla odmiany się zastanawiam, co to jest "pierszeństwo"... Na początku myślałem, że Rusel z jakiegoś powodu specjalnie tak pisze, ale obawiam się, że chyba nie...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez BOReK » piątek 11 marca 2011, 10:23

Zatem może ja odpowiem - fakt, że poruszamy się po drodze z pierwszeństwem, określa postawiony wcześniej znak D-1 i chyba żaden inny. Nie trzeba go kontynuować na każdym skrzyżowaniu, ale nie to jest przedmiotem dyskusji.

Teraz pytanie - czy pojazd jadący pod prąd miał w ogóle szansę napotkać wcześniej D-1 (bo zakaz wjazdu miał na pewno)? Nie miał. Skąd więc wyciagnął wniosek, że jedzie po drodze z pierwszeństwem? Powinien uznać, że jest na skrzyżowaniu równorzędnym i ustapić pojazdowi ze swojej prawej strony, czyli czerwonemu. Niebieski nie ustąpił mu więc pierwszeństwa. Czy ktoś ma jaja i to podważy? Jak dotąd nikt nawet nie spróbował skutecznie tego zrobić, a przedstawiam taki tok myślenia od paru tygodni.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez DEXiu » piątek 11 marca 2011, 14:45

BOReK ratuje wiarę w ludzi :) Dokładnie o to samo chciałem spytać czytając ostatnie kilka postów penera i mattisa - na jakiej podstawie (w sytuacji rozważanej w wątku) sądzą, że znajdują się na drodze z pierwszeństwem? Znaku D-1 nie mieli prawa po drodze spotkać, no ale ok - umówmy się w takim razie, że nie musiało go być, bo nie musi być powtarzany przed każdym skrzyżowaniem. Następnie BŁĘDNIE założyli, że skoro droga po ich prawej stronie ma znak A-7, to znaczy, że ich na pewno jest z pierwszeństwem. Dlaczego błędnie? Bo od kiedy to droga z pierwszeństwem musi przebiegać na wprost? Fakt - wtedy musi być na każdym wjeździe tabliczka T-6 z informacją o jej przebiegu. No ale chyba się nie spodziewali takiej tabliczki dla jadących pod prąd drogą jednokierunkową? :P
Wniosek: nieustąpienie pierwszeństwa w sytuacji równorzędnej pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony. Na dodatek jazda pod prąd, więc mandacik będzie większy.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez pener » piątek 11 marca 2011, 15:15

Sytuację można rozpatrywać z punktu widzenia dwóch pojazdów.
Ja w poprzednich postach pisałem w punktu widzenia pojazdu czerwonego. Nadal uważam że ma A7 i wie że ma ustąpić pierwszeństwa oraz wie że jest na drodze podporządkowanej i również wie że niebieski porusza się po drodze z pierwszeństwem przejazdu.Nie pisałem że niebieski wie że znajduje się na drodze z pierwszeństwem tylko pisałem że czerwony o tym wie.

Rozpatrując z punktu widzenia poj. niebieskiego to w zasadzie zgadzam się z BOReK.

Ja w tym temacie dyskusją zakończyłem na drugiej stronie stwierdzając że na forum tego nikt nie rozwiąże. Pamiętajmy że to tylko hipotetyczna sytuacja.
pener
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 28 grudnia 2009, 22:51
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez BOReK » piątek 11 marca 2011, 15:37

Nie, czerwony nie może uważać, że niebieski ma pierwszeństwo. Jest to sprzeczne z uzasadnionym założeniem, że z tego kierunku nie ma prawa nic wyjechać - jak ktoś, kto nie ma prawa jechać w dany sposób, może mieć pierwszeństwo?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez pener » piątek 11 marca 2011, 15:47

BOReK napisał(a):Nie, czerwony nie może uważać, że niebieski ma pierwszeństwo. Jest to sprzeczne z uzasadnionym założeniem, że z tego kierunku nie ma prawa nic wyjechać - jak ktoś, kto nie ma prawa jechać w dany sposób, może mieć pierwszeństwo?

Znak A7 reguluje pierwszeństwo dla pojazdu czerwonego a raczej kwestię jego ustąpienia.
Znak D3 z tego co wiem ale nie ma nic do pierwszeństwa na drodze.


Nie spotkałem się jeszcze nigdzie ze stwierdzeniem że znak A7 czy B20 nakazuje ustąpienie pierwszeństwa pojazdom jadącym prawidłowo i że jak ktoś popełnia wykroczenia to można mu nie ustępować.
pener
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 28 grudnia 2009, 22:51
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez BOReK » piątek 11 marca 2011, 16:31

A ja wielokrotnie widziałem, jak pierwszeństwo przejazdu zostaje jedynym kryterium ustalania winy w kolizji i powiem jedno - takie postępowanie to czysta ignorancja i frajerstwo. Bo w efekcie za głównego sprawcę nie uważa się tego, który pierwszy złamał jakis fundamentalny przepis i złamał ich więcej, tylko tego, kto jest ostatni w łańcuszku zdarzeń.

Dodatkowo powiem, że niebieski ze swojej strony miał obowiązek ustąpić czerwonemu, jako że powinien traktowac skrzyżowanie jako równorzędne. Prowadzi to do jakże pieknego wniosku, że obaj wzajemnie na sobie wymusili pierwszeństwo. Absurd tej sytuacji bierze się stąd, ze ktoś tu wjechał pod zakaz i palcem nie pokażę kto, bo bym niebieskiemu potłukł reflektor. Czy zbijesz to jakimś konkretnym argumentem, czy dalej będziesz stosował taktykę "nie bo nie" to mi już absolutnie powiewa - bo zbić nie możesz, a druga opcja jest infantylna.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez pener » piątek 11 marca 2011, 18:09

Wierz mi że ja nie chcę się kłócić tylko staram się pisać zgodnie z pord.
I chodzi mi tylko o to że ta sytuacja nie jest jednoznaczna-więc jak, napisałem na 2 stronie tego tematu prawdopodobnie do rozstrzygnięcia przez sąd.Jeżeli dojdzie do kolizji i będziesz kierującym któregokolwiek z pojazdów to jesteś w stanie w miarę logicznie się bronić, i to zgodnie z przepisami.
W moim mieście jest podobne skrzyżowanie (nie identyczne) i jadąc tak jak czerwony niestety prawię się zatrzymuję bo zdarzyło się że jakiś kierowca jechał "pod prąd".
I to nie dlatego że znaku nie widział tylko że nie opłacało mu się objeżdżać a mieszkał niedaleko skrzyżowania i wolał ten kawałeczek podjechać bo się uda.
Wolę zahamować niż mieć rozwalone auto i chodzić po sądach (bo mandatu bym nie przyjął).
Niestety czasem trzeba myśleć za innych i przewidywać. Zwłaszcza na skrzyżowaniu (szczególna ostrożność).
W razie kolizji czerwony dostanie od strony kierowcy, więc dla niego może być większy problem niż problem pierwszeństwa- zdrowie lub życie.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
pener
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 28 grudnia 2009, 22:51
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez lith » piątek 11 marca 2011, 21:03

@pener
A co powiesz o tym konkretnym miejscu, gdzie widoczności w lewo praktycznie nie ma, bo zasłania róg budynku... a dziwnym trafem nikt lustra nie postawił, żebym mógł sprawdzić, czy ktoś pod prąd nie jedzie. żeby coś zobaczyć trzeba się wystawić na tyle, że jak coś rzeczywiście jechało to i tak nam w maskę wjedzie jak nie ominie.

jak dla mnie to jest jedna z niezliczonych sytuacji, kz którymi sie spotyka codziennie na drodze- czyli takich gdzie trzeba założyć, że nikt nic głupiego nie odstawi i będzie jechał zgodnie z przepisami.

edit:
@pener
I jeszcze powiedz, że ten jadący z premedytacją pod prąd konsekwentnie egzekwował swoje niby 'pierwszeństwo' :O
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez pener » piątek 11 marca 2011, 21:41

Co do miejsca którego nie znam i nie widziałem to się nie ustosunkuję.
Pytanie które zadane było na początku wątku było czysto hipotetyczne.

A co do mojej miejscowości to nie egzekwował pierwszeństwa, wiedział że źle robi.
Ale jadąc na pamięć i widząc pojazd jadący pod prąd naprawdę można się zdziwić.
Zdarzyło się kiedyś że jadąc drogą jednokierunkową o 3 wyznaczonych pasach ruchu, spotkałem gościa jadącego pod prąd-prosto ma mnie. I nie wjechałem z niego, zmieniłem pas i jechałem dalej. A gościu jechał nadal pod prąd (widziałem w lusterku) i niezłe zamieszanie robił.Rejestracja obca.
Jak ktoś jeździ to wie że życie zweryfikuje teorię.A w Nowym Sączu to już naprawdę cuda na drodze widziałem, nie do opisania-bo nikt nie uwierzy.
Przepraszam ale wyłączam śledzenie tego tematu bo nic z niego ciekawego nie wyniknie.
pener
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 28 grudnia 2009, 22:51
Lokalizacja: Nowy Sącz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 208 gości