Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez lith » sobota 24 kwietnia 2010, 01:27
przez sjakubowski » sobota 24 kwietnia 2010, 01:33
przez lith » sobota 24 kwietnia 2010, 11:23
Czyli z tego wniosek, iż tego typu układ skrzyżowania (bez względu na to czy pasy ruchu są oznaczone czy nieoznaczone), uniemożliwia poprawne i zgodne z przepisami PoRD wyznaczenie pasów ruchu dla pojazdów skręcających. Inaczej mówiąc - nie można w taki sposób wyznaczać pasów ruchu (zarówno drogowcy jak sami kierujący).
Ale skoro takie sytuacje spotyka sie na kazdym kroku poza skrzyżowaniami, a żaden przepis nie wspomina o innych zasadach na skrzyżowaniach to takie zachowanie nie jest wykluczone.Ja uważam, co wydaje mi się pokazałem dosyć dokładnie i precyzyjnie, iż dwa pasy ruchu nie mogą na siebie zachodzić (łączyć się w jeden). Taka sytuacja przeczy podstawowym zasadom bezpieczeństwa ruchu drogowego
Jeśli przyjęlibyśmy moją wersję, oznaczałoby to, iż w przypadku skrzyżowania 2x3, pasy ruchu skręcających pojazdów nie mogłyby na siebie zachodzić.[...]
Czy nie uważasz, iż owe "dodatkowe czynniki" to właśnie drugi pojazd jadący obok jak również kwestia "nie powodowania zamieszania i blokowania skrzyżowania" a co za tym idzie przestrzeganie PoRD w kwestiach bezpieczeństwa ruchu drogowego. Czy to przypadkiem nie jest wystarczającym czynnikiem do tego, iż pasy ruchu naszych pojazdów nie mogą się krzyżować?
przez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 00:00
lith napisał(a):No tak, ale ten po prawej wyznacza sobie pas 'na czysto' i jak on nie będzie biegł będzie zgodny z PORD. Dopiero ten po lewej, czyli niemający pierwszeństwa musi tak swój pas dobrać, żeby nie stworzyć zagrozenia, bo inaczej złamie pord.
Gdzie? Przecież właśnie nie spotyka się takich sytuacji,lith napisał(a):Ale skoro takie sytuacje spotyka się na każdym kroku poza skrzyżowaniami, a żaden przepis nie wspomina o innych zasadach na skrzyżowaniach to takie zachowanie nie jest wykluczone.
Moment... Wcześniej pisałeś zupełnie coś innego...lith napisał(a):Nie ma nic szczególnie niebezpiecznego w łączeniu się pasów ruchu.
Jeśli przyjęlibyśmy moją wersję, oznaczałoby to, iż w przypadku skrzyżowania 2x3, pasy ruchu skręcających pojazdów nie mogłyby na siebie zachodzić.[...]
lith napisał(a):Oczywiście, że drugi uczestnik jest ważnym czynnikiem... ale kierowca może uznać inny za ważniejszy.
Właśnie nie rozumiem dlaczego. Podasz zapis jakiś?lith napisał(a):(bo przecież tamten po lewej musi ustąpić i nic nikomu się nie stanie)
przez lith » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 19:25
przez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 19:47
przez lith » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 19:59
przez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 20:08
Naprawdę wierzysz w to co piszesz? A jak masz na wprost dwa pasy ruchu nie wyznaczone, to też możesz sobie je wyznaczać wedle swojego widzimisię i "spychać" pojazd jadący obok?lith napisał(a):Mając pierwszeństwo do jakiegoś kawałka jezdni na niego wjeżdżam i nie muszę brać pod uwagę tego, że ktos po lewej sie jeszcze nie zmieści. Tak samo jak robiąc prawoskręt nie muszę zostawiać wolnego pasa dla robiących lewoskręt, mimo że jest to ogólnie przyjęte.
przez lith » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 20:31
przez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 20:39
Że co? Pierwszy raz słyszę.lith napisał(a):Jak mamy drogę na wprost i niewyznaczone pasy ruchu to przecież jak robi sie za ciasno na 2 samochody to nie ten po prawej ucieka. Jak ten z prawej nie chce jechać przy samym krawężniku, bo dziury to ma do tego prawo i nie musi się przejmować sie tym, że jakby zjechał do prawej to by się zmieścił jeszcze jeden samochód obok niego.
przez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 21:07
przez lith » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 21:37
przez sjakubowski » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 21:49
Powinny być bo szkoda klawiatury :-)lith napisał(a):Dlatego wrócę do tego od czego zacząłem całą dyskusję- żeby na takim skrzyżowaniu wszystko grało muszą być pociągnięte te linie prowadzące.
przez tk » sobota 26 czerwca 2010, 13:09