kombiSkręca w lewo czy dopiero zamierza skręcić w lewo i zmienić kierunek jazdy?
Zamierzał to przed skrzyżowaniem.
Nie utożsamiaj
zmiany kierunku jazdy z konkretnym punktem. To jest manewr o charakterze ciągłym.
Nie określisz , że dwa metry wcześniej jeszcze nie ruszyłem kierownicą to jeszcze nie skręcam.
A dwa metry dalej już skręciłem.
Do czasu dopóki nie skręci oba pojazdy jadą jeden za drugim i mają dokładnie ten sam kierunek jazdy.
Mogę tylko zgodzić się na
kierunek ruchu, ze fizycznie jadą faktycznie jeden za drugim. Jeśli chodzi o
kierunek jazdy to już inna sprawa.
Podchodzisz do problemu jak gimnazjalista na geometrii.Nic myślenia abstrakcyjnego
Z tego co mówisz wynika, że dla ciebie już włączenie kierunkowskazu oznacza zmianę kierunku jazdy, co jest całkowitym błędem w rozumowaniu.
Nie jesteś w stanie zrozumieć mojego rozumowania.

Kierunkowskaz bądź jego brak w zależności od zamierzonego kierunku jazdy może być użyty i powinien, jeszcze przed skrzyżowaniem.
Piszemy tutaj o akcji na skrzyżowaniu, gdzie pojazdy są w trakcie realizacji swojego zamiaru kierunku jazdy.
Nie będziesz sygnalizował skrętu/zmiany kierunku jazdy dopiero na skrzyżowaniu ponieważ jest to zdecydowanie za późno.To nie jest manewr punktowy.
Tak robią miszczowie z zamiarem skrętu/zmiany kierunku jazdy w lewo na skrzyżowaniu ustawiając sie przy osi jezdni na czerwonym sygnale. Póki stoi to nic nie sygnalizuje " bo nie skręca"

Pojawia sie sygnał zielony, rusza i włącza lewy kierunkowskaz, "bo teraz skręca"
Ustaw się za takim, bo nie chcesz blokować prawo skrętu na S-2
Stoisz całą zmianę świateł, bo z kierunku przeciwnego sznur pojazdów.
Według ciebie jest to prawidłowa sygnalizacja ? Preferujesz taką ?
Jak stał to nie zmieniał kierunku jazdy
