BOReK napisał(a):Po zmroku miałem, powyżej 70km/h równiez miałem (są w Łodzi, a przynajmniej były takie uliczki), poza obszarem zabudowanym nie zdarzyło mi się i przecież nie musi. Akurat do moich umiejętności mam podejście podobne do Cmana - ufundujcie mi egzamin, to go zdam. A jak nie zdam, to chętnie zrezygnuję z uprawnień. Dopowiedzieć coś jeszcze? Just ask.
a jaka różnica, czy będzie to podwyższona prędkość w terenie zabudowanym, czy poza... właśnie chodzi o jazdę z wyższa prędkością na dłuższych odcinkach. I jak najbardziej takie coś na kursach jest i nie ma więc co dokładać.
BOReK napisał(a):ale czemu miałby byc obowiązek chodzenia do przodu...
Bo nie idąc do przodu - ale odkrycie - jesteś zawalidrogą.
Jeżeli zdałem egzamin to znaczy, że jednak nadaje się do samodzielnej jazdy. Więc dając komuś uprawnienia, a po 3 latach zabierając jak się nie doszkoli zupełnie podważasz autorytet egzaminu na prawko. bo ja teraz nie wiem o co Ci chodzi. Chcesz te kursy wprowadzić po to, żeby doszkolić wszystkich, którzy mają już jakieś obycie za kółkiem i powiedzmy wprowadzić 'na wyższy poziom wtajemniczenia' (wtedy nie ma sensu ciągnąc tam osób, które się jeszcze na to nie nadają)? Czy chcesz wydawać uprawnienia na określony czas o powiedzmy co 3, czy 5 lat każdy musiałby na nowo zdawać egzamin na takim samym poziomie trudności, żeby udowodnić, że nadal jeździć potrafi?
BOReK napisał(a):(baczność!) ludzie boją się jeździć z prędkością dopuszczalną albo dotykać skrajnego prawego pedału (spocznij)
No i teraz moge stwierdzić konkretnie, że się absolutnie z Tobą nie zgadzam. Tacy kierowcy stanowią niewielką część tych, których na swojej drodze codziennie spotykam.
BOReK napisał(a):X lat temu, przypominam. Nie oznacza to, że nadal cokolwiek umie. Mam koleżankę, która posiada prawo jazdy od 10 lat (dwukrotnie dłużej niż ja obecnie) i bez bicia przyznaje, że egzamin to była jej ostatnia jazda, a teraz boi sie usiąść za kółkiem, bo nie wie co do czego służy. I nie jest to wyjątek od reguły, a bardzo prawidłowa zasada, że podobnie do organów w ciele
nieużywana umiejętność zanika.
Rozumiem, ze chciałbyś non stop podnosić poprzeczkę
Źle rozumiesz. Chciałbym trwale podnieść poprzeczkę i wymagać od kierowców pokazywania, że jeszcze są w stanie ją przeskoczyć. Cały czas ten sam poziom, zrozumiale wyższy niż obecny - przecież tylu ludzi narzeka, że w tych autoszkołąch to niczego nie uczą, a egzaminatorzy przepuszczają często niesamowitych lamerów. I co, nagle nikt nie chce tego zmienić?
Czyli jednak uprawnienia na czas okreslony i zabawa z egzaminami co kilka lat? Kosmos... Myślę, ze nikt by sie nie zgodził na takie zawracanie całemu społeczeństwu gitary, żeby się pozbyc jakiegoś ułamka kierowców, którzy nie ogarniają. Już teraz jest zatrzęsienie L'ek... wyobrażasz sobie żeby każdy miał powtarzać egzaminy regularnie... przeciez to jest pomysł na poziomie- piszmy maturę co 5 lat, żeby była ważna... w końcu człowiek zapomina...
BOReK napisał(a): To po grzyb to całe jojczenie? Ale jakoś nie widzę, żeby te dziesiątki tysięcy kierowców jeździły z uśmiechem na ustach - strach uruchamiać CB jak się ma rodzinę na pokładzie.
Jojczenie zawsze będzie. przecież osoba, która dopiero co zdała prawko będzie jeździć tak, że inni będą marudzić. A znowu od razu podniesienie poprzeczki nie ma też większego sensu, bo żeby się nauczyć jeździć w miarę potrzeba sporo czasu i już jakiegoś doświadczenia... więc siłą rzeczy trzeba to przenieść na 'po kursie i po egzaminie'. A co do CB radia to tylko świadczy o kulturze kierowców, a nie o poziomie umiejętności... właśnie... tu bym wprowadził jakieś obowiązkowe kursy poprawnej polszczyzny i dobrego wychowania dla wszystkich posiadaczy CB radia
BOReK napisał(a):Umiejętności mogą ulecieć tak samo jak zdrowie, więc uważam, że od osób regularnie odpowiedzialnych za poruszanie ton stali w miejscach publicznych powinno się wymagać regularnych badań medycznych i jakichś form sprawdzania umiejętności. Jeśli tak nie uważacie, to przypomnę wam te słowa jak znowu kogoś wkurzy "dziadek za kierownicą, który prawko pewnie jeszcze Niemcom ukradł".
proponuję, jeszcze zmienić nazwę państwa na 'P
oska'. Zdajesz sobie sprawę jakie propozycje z kosmosu walisz? Sorry, ale świat się wokół prawka nie kręci... ile można ludziom tyłek zawracać?