O tym, że warto zapinać pasy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Ania8228 » wtorek 07 kwietnia 2009, 16:46

A dlaczego Egzaminator i instruktor w trakcie uczenia/egzaminowania NIE musi zapinać pasów?
Nie zdołałam wymyślić przyczyny. :roll:
Mama twierdzi żre może dlatego żeby mógł skoczyć i chwycić kierownicę w razie czego....
Obrazek
Avatar użytkownika
Ania8228
 
Posty: 105
Dołączył(a): piątek 08 sierpnia 2008, 11:57
Lokalizacja: ze wsi :)

Postprzez cman » wtorek 07 kwietnia 2009, 16:51

Dobrze twierdzi.

credens napisał(a):Nie zapinając pasów, na utratę zdrowia i życia narażam tylko i wyłącznie siebie!

Sam ten fakt, mnie np. rzeczywiście mało interesuje. Ale... jak już ktoś się narazi na tę utratę zdrowia, to potem będą go leczyć, a za to leczenie będzie płacił NFZ z ubezpieczenia zdrowotnego. Czyli między innymi z moich pieniędzy, a ja nie bardzo mam ochotę płacić za czyjąś głupotę.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez credens » wtorek 07 kwietnia 2009, 16:56

cman, tyle, że ja również płacę składki na ubezpieczenie i mam takie samo prawo jak ty korzystać z opieki lekarskiej. Równie dobrze można nakazać coroczne badania onkologiczne każdego obywatela, gdyż na leczenie raka idą miliony złoty, również z mojego ubezpieczenia.
credens
 
Posty: 16
Dołączył(a): sobota 06 września 2008, 17:00

Postprzez cman » wtorek 07 kwietnia 2009, 17:02

credens napisał(a):cman, tyle, że ja również płacę składki na ubezpieczenie i mam takie samo prawo jak ty korzystać z opieki lekarskiej.

A państwo ma robić tak, abyś jak najrzadziej korzystał z opieki zdrowotnej, m.in. poprzez nakazanie Ci zapinania pasów bezpieczeństwa.

credens napisał(a):Równie dobrze można nakazać coroczne badania onkologiczne każdego obywatela, gdyż na leczenie raka idą miliony złoty, również z mojego ubezpieczenia.

A można by, można. Ba, wręcz byłoby to wskazane.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Sławek_18 » wtorek 07 kwietnia 2009, 17:20

Jesteście pewien, że narazi tylko siebie jeśli się będzie miotał po samochodzie wypełnionym ludźmi ?
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez BOReK » wtorek 07 kwietnia 2009, 17:40

Credens, otóż pomijając twój skrajny egoizm jesteś w bardzo dużym błędzie. W razie zderzenia jesteś pociskiem ważącym, jak mniemam, przynajmniej 50kg, który uderza w cel z prędkością względną nawet do 150km/h. Pomyśl sobie co by się z tobą stało, jakbyś dostał takim klockiem w głowę i zapinaj te durne pasy, skoro są. Poza tym pasy troszkę przytwierdzają do fotela, przez co przy szybszej jeździe człowiek nie lata na wszystkie strony w zakrętach.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Khay » wtorek 07 kwietnia 2009, 21:32

credens napisał(a):O tyle nakaz ich zapinania jest zupełnie bezsensowny.


No proszę, właśnie Twoja postawa dowodzi, że jednak nie.

Nie zapinając pasów, na utratę zdrowia i życia narażam tylko i wyłącznie siebie!


Srali muchi będzie wiosna.

Na początek filmik. Dodać można jeszcze wypadek spowodowany np. przez kogoś innego. Przez to, że taki egoista jak Ty nie zapiął pasów on może pójść siedzieć, choć w zasadzie doszło do niegroźnej (na pozór) stłuczki, a gdyby wszyscy mieli zapięte pasy - skończyłoby się na powierzchownych ranach. Ty se możesz stygnąć w worze, skoro tak wolisz, ale czemu przez Twoją głupotę ktoś ma gnić w więzieniu?


Widać w tym momencie nachalność firm ubezpieczeniowych, bo któż jak nie firmy ubezpieczeniowe wymusiły na ustawodawcy wprowadzenie stosownego przepisu, wszak to one najwięcej traciły na wypadkach samochodowych.


Jasne, to pewnie kolejny spisek globalny. Wymiślili pasy, żeby tłamsić biedny lud. Podobnie te durne foteliki. Kiedyś pięciolatek siedział sobie bez pasów z tyłu i żyje, no to co oni wymyślają za durne przepisy, tak?

A o obowiązku jazdy na światłach przez cały rok, nie będę się wypowiadał bo zupełnie inna bajka. Niby rządzą nami liberały, ale tej liberalności jakoś nie widać.


Ano to akurat jest inna bajka. Dowieść poprawy bezpieczeństwa po wprowadzeniu całorecznego obowiązku korzystania ze świateł chyba nikomu się nie udało, poprawę bezpieczeństwa od zapięcia pasów widać gołym okiem.

Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ania8228 » czwartek 09 kwietnia 2009, 06:26

@Khay Ja osobiście całym sercem przychylam się do nakazu włączania świateł przez cały rok. Czy jeżdżę za kółkiem czy jako pasażer na prawym siedzeniu widzę wyraźną różnicę czy jedzie cichociemny czy odmienne źródło światła niż np słońce które daje po oczach. (w takim wypadku widać że coś jeszcze świeci na drodze i trzeba uważać.)
Obrazek
Avatar użytkownika
Ania8228
 
Posty: 105
Dołączył(a): piątek 08 sierpnia 2008, 11:57
Lokalizacja: ze wsi :)

Postprzez Khay » czwartek 09 kwietnia 2009, 08:05

Ania8228 napisał(a):@Khay Ja osobiście całym sercem przychylam się do nakazu włączania świateł przez cały rok. Czy jeżdżę za kółkiem czy jako pasażer na prawym siedzeniu widzę wyraźną różnicę czy jedzie cichociemny czy odmienne źródło światła niż np słońce które daje po oczach. (w takim wypadku widać że coś jeszcze świeci na drodze i trzeba uważać.)


Aniu, ale wątek nie o tym... jak masz ochotę podyskutować o światłach to przekonaj scorpio, by otworzył to lub to "koloseum". ;) Jest tam sporo informacji dlaczego nie ma (lub może nie być) korzyści z obowiązku całorocznego włączania świateł (bo że ze świateł jest korzyść to mnie przekonywać nie trzeba). Inna sprawa jest jednak z pasami, których dotyczy ta dyskusja. Dlatego takie zestawienie dwóch nakazów mających poprawiać bezpieczeństwo to dla mnie przykład naciągania faktów. Jak jeden nakaz jest dyskusyjny, to ten też wątpliwie skuteczny, bo mi się nie podoba.

Wracając do tematu: dla mnie największa porażka to przepisy dotyczące fotelików. Przez to, że dopuszczają one dowolne wynalazki, to część dzieciaków wozi się w czymś takim. Sam z resztą widuję takie wynalazki w hipermarketach... A ja się pytam: po co?

I tu się rodzi kwestia podstawowa jeśli chodzi o pasy, foteliki i całą resztę urządzeń mających podnosić bezpieczeństwo: czy robimy to dla policji, czy dla siebie? Dlatego np. moją żonkę (która nawyk zapinania pasów ma) uczulam, że sam pas zapięty to jeszcze mało, trzeba zadbać, by go zapiąć dobrze. Bo później się rodzą szkodliwe mity, że pas robi kuku. A pomijając sytuacje skrajne - na ogół kuku robi osobom, które go zapięły byle jak, byleby był, byle policja nie mogła się przyczepić. I tak samo - dzieć w fotelik za 30 PLN, bo przecież tata bezpiecznie jeździ, to po co marnować kasę na zbędny dodatek. Policja się nie czepnie, a krzywda się nie stanie, bo przecież wypadki to trafiają się tylko innym... No i się można zdziwić...

Podsumowując: nie potrafię zrozumieć jak można ryzykować życie własne, bliskich lub nawet obcych osób przez bagatelizowanie elementów podnoszących bezpieczeństwo. Zwłaszcza, że statystyki wypadków na drogach nie nastrajają optymistycznie... :/

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez November Rain » czwartek 09 kwietnia 2009, 11:01

Rzadko jeździłam samochodem w ciąży, a jak już jeździłam to mi się dziwili, że zapinam pasy - "przecież nie musisz"... Tak jakby lepiej było np. wylecieć przez przednią szybę niż zostać w samochodzie. Tak jakby to, że mogę nie zapinać pasów w ciąży oznaczało, że nie powinnam tego robić.
Na dzień dzisiejszy jeszcze nie prowadzę sama samochodu, ale jeśli wreszcie do tego dojdzie, to z całą pewnością nie ruszę z miejsca, dopóki wszyscy pasażerowie nie będą pozapinani...
Avatar użytkownika
November Rain
 
Posty: 36
Dołączył(a): czwartek 12 marca 2009, 15:54

Postprzez Magis » piątek 10 kwietnia 2009, 10:55

credens napisał(a):Nie zapinając pasów, na utratę zdrowia i życia narażam tylko i wyłącznie siebie!

Pudło.
Na osobę bez pasów podczas uderzenia działa tak duża siła bezwładności, że bez problemu może okaleczyć lub zabić współpasażerów.
Avatar użytkownika
Magis
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 12 listopada 2008, 14:02

Postprzez madzka » piątek 12 lutego 2010, 15:58

Temat już dawno nie był poruszany, ale znalazłam bardzo... poruszający filmik, zupełnie inny niż wszystkie dotychczas propagujące zapinanie pasów.

http://www.youtube.com/watch?v=h-8PBx7i ... r_embedded

Co o nim sądzicie? Daje do myślenia, prawda?
madzka
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 25 listopada 2009, 01:41
Lokalizacja: tricity

Postprzez chantal » piątek 12 lutego 2010, 18:34

Jechałam kiedyś taksówką,wsiadam,zapinam pas a kierowca wybałuszył oczy i mówi;jest pani pierwszą osobą która jadąc ze mną zapięła pas....nikt tego nie robi.Ja zawsze zapinam pasy,pasażer obok mnie,kto by to nie był-również,z tyłu to już niekoniecznie,ale zawsze jak jadą ze mną dzieci,wtedy zawsze im sama zapinam,bo czasem ze szkoły zabieram dzieci sąsiadów,one mówią nieraz ,,a nasza mama to nas nie zapina,, a swoją drogą myślałam,że za brak zapiętych pasów każdy płaci za siebie. :)
29 listopad 2008-mój szczęśliwy dzień:)
UWAGA-BLONDYNKA ZA KIEROWNICĄ:)
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez deedee1984 » piątek 12 lutego 2010, 19:09

ta też jest o zapinaniu pasów, - poprzednie na kursie widziałamhttp://www.youtube.com/watch?v=nI9_BTm41MI&feature=related
Obrazek
Avatar użytkownika
deedee1984
 
Posty: 40
Dołączył(a): środa 09 grudnia 2009, 14:20
Lokalizacja: Bełchatów

Postprzez lith » piątek 12 lutego 2010, 20:03

tak bez pasów nie pojadę, pilnuję, żeby wszyscy mieli pasy itd.... ale w taksówce siedząc z tyłu nie zapinam o.O... jakas taka dziwna niekonsekwencja... ale wiele osób tak chyba ma ;]
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości
cron