Światła cały rok

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez ella » czwartek 02 marca 2006, 15:54

karool1988 napisał(a):... mi szkoda paliwa (spalanie przy wlaczonych swiatlach wzrasta o okolo 3% czyli na 100 litrów 3 litry dla mnie rachunek jest prosty zamiast wydawac 12 zeta na dodatkowe paliwo wole sobie kupić 6 żubrów)

Nie prawdą jest jak sądzą niektórzy, że jazda na światłach pochłania dużo więcej paliwa. Zużywamy tylko minimalnie więcej (ok. 0.1 l/100 km, a więc 1 l/1000 km). A praktyka pokazała również, że nawet "maluchy" nie mają problemów z prądem spowodowanych całodzienną jazdą na światłach.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez RadzioS » czwartek 02 marca 2006, 17:28

jestem zdecydowanie za tym, aby swiatla wlaczac caly rok. napewno nie zaszkodzi to nikomu, wrecz przeciwnie - moze uratowac zycie
Obrazek
Avatar użytkownika
RadzioS
 
Posty: 56
Dołączył(a): czwartek 15 grudnia 2005, 20:43
Lokalizacja: znienacka :P

Postprzez bodek541 » czwartek 02 marca 2006, 17:48

A praktyka pokazała również, że nawet "maluchy" nie mają problemów z prądem spowodowanych całodzienną jazdą na światłach.


No własnie,ja mam tak w maluchu,że jak zostawie światła a wyłączone stacyjke to i światła gasną więc jak sie zapomne to sie nic nie stanie.

Taki mały off-topic Ella jak przyjade to zobaczysz o co chodzi :wink:
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

:)

Postprzez Polonez » czwartek 02 marca 2006, 18:09

A ja jestem przeciw .... Myśle że dotychczasowy przepis bardzo dobrze określa zachowanie dotyczące sposobu używania świateł mijania :)
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez karool1988 » czwartek 02 marca 2006, 20:39

Jazda na światłach zwiększa spalanie o 3 % ostatnio byłem na wykładzie z takich rzeczy i wiem bo jakiś profesor o tym mówił :D Dodam, że kiedyś zrobili test toyotą yaris d4d i powyłączali wszystkie urządzenia które mogą zabierać paliwo (klima, radio, światła) spalanie wyszło 2,5l na 100km czyli o ponad 1,5 litra mniej niż powinno wyjść:)
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez Tomek_ » czwartek 02 marca 2006, 21:16

karool1988 napisał(a):Jazda na światłach zwiększa spalanie o 3 % ostatnio byłem na wykładzie z takich rzeczy i wiem bo jakiś profesor o tym mówił :D Dodam, że kiedyś zrobili test toyotą yaris d4d i powyłączali wszystkie urządzenia które mogą zabierać paliwo (klima, radio, światła) spalanie wyszło 2,5l na 100km czyli o ponad 1,5 litra mniej niż powinno wyjść:)


LOL :D
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez njoy » czwartek 02 marca 2006, 22:08

karool1988 napisał(a):Jazda na światłach zwiększa spalanie o 3 % ostatnio byłem na wykładzie z takich rzeczy i wiem bo jakiś profesor o tym mówił :D Dodam, że kiedyś zrobili test toyotą yaris d4d i powyłączali wszystkie urządzenia które mogą zabierać paliwo (klima, radio, światła) spalanie wyszło 2,5l na 100km czyli o ponad 1,5 litra mniej niż powinno wyjść:)


Ale numer. Gdzie robią takie wykłady? Ja też chcę w takim uczestniczyć :)

Szkoda, że do tego Yarisa nie przynieśli jeszcze drugiego akumulatora i podłączyli do niego komputer sterujący silnikiem, wskaźniki i ABS, wtedy spalanie by spadło do 1,5 litra na 100 km.
Jeszcze trochę będziemy odcinać tego prądu aż dojdziemy do perpetum mobile :) Ubaw po pachy :D
njoy
 
Posty: 198
Dołączył(a): środa 08 czerwca 2005, 07:56

Postprzez Sławek_18 » czwartek 02 marca 2006, 22:15

no co nie wierzycie ? 8)
Przeciez jakby mial caly czas z gorki to molgby jechac na wylaczonym silniku I wtedy by tyle spalil.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez wiesniak » czwartek 02 marca 2006, 22:40

karool1988 napisał(a):Jazda na światłach zwiększa spalanie o 3 % ostatnio byłem na wykładzie z takich rzeczy i wiem bo jakiś profesor o tym mówił :D Dodam, że kiedyś zrobili test toyotą yaris d4d i powyłączali wszystkie urządzenia które mogą zabierać paliwo (klima, radio, światła) spalanie wyszło 2,5l na 100km czyli o ponad 1,5 litra mniej niż powinno wyjść:)


To mi wytłumacz w takim razie na co to paliwo idzie. Bo nie umiem sobie jakoś wyobrazić dużego związku między spalaniem a światłami. Nie wiem, może się nie znam :). Klima ok ale światła? Słyszałem co najwyżej, że spalanie może wzrosnąć o ok. 1l/1000 km więc moim zdaniem jest to niezbyt wygórowana cena za zwiększone bezpieczeństwo. Nawet Twoje 3% daje tylko 3l/1000km = 0,3 l/100km i to przy spalaniu 10l/100km. Więcej zaoszczędzisz stosując odpowiednią technikę jazdy. A zresztą podobno żarówki wytrzymują dłużej gdy są włączone, poniewąz włókno jest cieplejsze i bardziej elastyczne i nie pęknie na byle wyboju, a tych u nas nie mało.

Może jak pojeździsz trochę dłużej to sam zdasz sobie sprawę, że lepiej jeździć na światłach cały czas.

Czemu np. motocykliści mają obowiązek jazdy na światłach cały rok? Coś w tym musi być.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez jang » piątek 03 marca 2006, 00:17

karool1988 napisał(a):Jestem przeciw ale jak wy chcecie jeździc na swiatlach caly rok to ja nie mam nic przeciwko jeździjcie, mi szkoda paliwa (spalanie przy wlaczonych swiatlach wzrasta o okolo 3% czyli na 100 litrów 3 litry dla mnie rachunek jest prosty zamiast wydawac 12 zeta na dodatkowe paliwo wole sobie kupić 6 żubrów)


Szanowny kolego, przejechałes zaledwie 50km, no może teraz już 100 i chcesz dyskutować nad wyższością jazdy bez świateł nad jazdą ze swiatłami,a na dodatek jako argument podajesz takie brednie.
Jak zrobisz tych kilometrów tyle, że za jedynką będziesz miał powiedzmy pięć zer to myślę że twój pogląd deko się zmieni. Zmieni sie po tym jak;
-no niby w lecie, ale podczas ulewy dojżysz w ostatniej chwili kogoś kto podobnie jak ty zechce cos tam zaoszczedzić i nie właczy swiateł,no bo on drogę widzi jest ok, ale jego już nie widzi nikt,
-dzisiaj juz też takich kilkudziesięciu chyba widziałem,rano, godz 6.45,w sumie jeszcze szaro, i suną po drogach takie ciemne bryły czegoś, no przeciez przepis juz nie obowiązuje, po co mam włanczać światła.
I własnie z tego powodu by wyeliminować tych co oszczędzają na żarówkach,a nie myślą o życiu swoim i innych, oraz by nikt się nie zastanawiał czy ta szarość dnia to już zmrok czy jeszcze nie, uwazam,ze obowiązek jazdy z właczonymi swiatłami powinien byc przez cały rok. W myśl powiedzenia "Widzę, ale też i jestem widziany"
jang
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 09 lutego 2006, 21:29

Postprzez MarryAnn » piątek 03 marca 2006, 00:32

Mój dziadek pomyka cały rok na swiatłach 24 na 24, ja chyba będe robić tak samo.
Nie zaszkodzi, a może mi kiedys pomóc.
Teoria 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 10, stanowisko 6
Praktyka 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 12, samochód 6

24 stycznia, Białołęka Ratusz, odbiór prawka

Do kompletu brakuje mi jeszcze tylko samochodu
Avatar użytkownika
MarryAnn
 
Posty: 72
Dołączył(a): sobota 14 stycznia 2006, 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jimorrison » piątek 03 marca 2006, 08:34

czuje przez skore ze tym razem troche przesadzacie. karol powiedzial co o tym sadzi, tak samo jak ja, wlodek, ella i polonez. w jego poscie nie widze nic za co mozna by wytykac mu te "50 przejechanych km". kazdy ma swoje zdanie w tym temacie i uszanujmy to a nie przeliczajmy sie kto wiecej przejechal, to nie jest ulica, to nie jest wyscig = trzeba byc pierwszym przed swiatlami po co tyle zlosliwosci, akresji, zaczepek? rozumiem, ze karol troche zalazl nam za skore ostatnimi czasy, ale nie widze powodow zeby juz do konca "zlewac" sie z niego i jego glosow w dyskusji.

niebardzo rozumiem ta wasza uporczywosc, koniecznie przekonac nas do jazdy na swiatlach caly rok. Otoz jazde w miescie w pelni lata (czy po prostu w pogodny dzien taki jak dzis sie zapowiada) na swiatlach uwazam za niepotrzebna, nie chce nic mowic:P ale w miescie z przepisu jezdzi sie wolniej (bo 50km/h :P) natezenie ruchu jest duzo wieksze niz na trasie, dystanse jakie pokonujemy sa mniejsze. majac to na uwadze zgadzam sie ze zdaniem mojego instruktora, ze swiatelka w miescie w "ladny dzien" to przesada.
padl glos dot. cienia/slonca/kontrastu w miescie... hmm... proponuje wybrac sie do okulisty celem profilaktycznego zbadania wzroku. jesli wjezdzamy w tunel (miejsce wyjatkowo ciemne za dnia) to zapalamy swiatla, wyjezdzasz gasisz, czy po wyjechaniu z tunelu nic nie widzisz i przez pierwsze 200 merow nie mozesz zlapac kontrastu i rozpoznac samochodu poprzedzajacego cie?
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez njoy » piątek 03 marca 2006, 09:30

jimorrison napisał(a):niebardzo rozumiem ta wasza uporczywosc, koniecznie przekonac nas do jazdy na swiatlach caly rok. Otoz jazde w miescie w pelni lata (czy po prostu w pogodny dzien taki jak dzis sie zapowiada) na swiatlach uwazam za niepotrzebna, nie chce nic mowic:P ale w miescie z przepisu jezdzi sie wolniej (bo 50km/h :P) natezenie ruchu jest duzo wieksze niz na trasie, dystanse jakie pokonujemy sa mniejsze. majac to na uwadze zgadzam sie ze zdaniem mojego instruktora, ze swiatelka w miescie w "ladny dzien" to przesada.


Zmienisz zdanie, gdy wyjedzie Ci zza rogu nisko lecące BMW w kolorze asfaltu. Oczywiście kierowca tego BMW będzie się stosował do ograniczenia 50 km/h. Na pewno.

jimorrison napisał(a):padl glos dot. cienia/slonca/kontrastu w miescie... hmm... proponuje wybrac sie do okulisty celem profilaktycznego zbadania wzroku. jesli wjezdzamy w tunel (miejsce wyjatkowo ciemne za dnia) to zapalamy swiatla, wyjezdzasz gasisz, czy po wyjechaniu z tunelu nic nie widzisz i przez pierwsze 200 merow nie mozesz zlapac kontrastu i rozpoznac samochodu poprzedzajacego cie?


To dlaczego w cywilizowanych krajach odcinek wjazdowy i wyjazdowy z tunelu w dzień są bardzo mocno oświetlone?
I życzę Ci, aby twój wzrok w wieku 50-60 lat był tak samo sprawny jak dziś. No chyba, że tTy w takim wieku będziesz jeździł wyłącznie po drogach z pierwszeństwem i nigdy nie będziesz musiał sprawdzać, czy jakiś oszczędny kierowca włączył światła czy nie. Na prawdę nie wszyscy, którzy jeżdżą autami mają idealny wzrok i nie wszystkie wady wzroku da się korygować. Zauważ, że na prawko B trzeba się wykazać wyłącznie umiejętnością odczytania tablicy z cyferkami. Nikt nie sprawdza, jakie masz pole widzenia, czy widzisz po zmroku i jak wrażliwe są Twoje oczy na zjawisko olśnienia.
Musimy się dopasować do innych użytkowników dróg, nie jesteśmy sami na drodze !!!
njoy
 
Posty: 198
Dołączył(a): środa 08 czerwca 2005, 07:56

Postprzez ella » piątek 03 marca 2006, 10:12

Zycie Warszawy zamieściło ciekawy artykuł jak to polscy naukowcy próbują obalić mit o bezpieczeństwie na drogach.


http://www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?p ... s_id=81885

Wkleję to całe bo jutro już pewnie artykuł trafi do archiwum i nie będzie można go przeczytać.

Spór o nakaz jazdy na światłach w dzień
Polscy naukowcy próbują obalić mit o bezpieczeństwie na drogach

Od dwóch dni nie trzeba w dzień jeździć na światłach mijania. Ale część ekspertów twierdzi, że prawo nakazujące używać ich pięć miesięcy w roku nie poprawia bezpieczeństwa na drogach.

– To bezsensowny przepis. Moje badania dowodzą, że wprowadzenie tego nakazu w Polsce w 1991 roku nie miało pozytywnego wpływu ani na liczbę zderzeń samochodów, ani na wypadki z pieszymi – mówi ŻW dr Sławomir Gołębiowski, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, do niedawna pracownik Instytutu Transportu Samochodowego (ITS). W miesiącach jesiennych i zimowych w sezonie 1990/91 do 45 proc. wypadków dochodziło w dzień. Po wprowadzeniu nowych przepisów, ten odsetek się nie zmienił.

Cios w kieszeń i przyrodę
Gołębiowski podpiera się badaniami Norwegów i Amerykanów, które także wykazały, że włączenie świateł nie wpływa na wypadkowość. Podobne opracowania i argumenty przeciw temu obowiązkowi pod adresem www.lightsout.org zamieszcza działające od lat międzynarodowe Stowarzyszenie Kierowców Przeciw Korzystaniu w Dzień ze Świateł Mijania (DADRL).

– Na podstawie badań na hamowni i analiz rachunkowych oszacowaliśmy, że jazda na światłach oznacza o 1–1,5 proc. większe zużycie paliwa. Kosztuje to polskich kierowców niemal 200 mln zł rocznie. Nie licząc strat związanych ze zwiększoną emisją dwutlenku węgla do środowiska – mówi dr Sławomir Gołębiowski.

Mimo to obowiązek stosowania świateł w ciągu dnia wprowadziły, m.in. Finlandia (w 1972 roku), Norwegia (1986), Islandia (1988), Kanada (1989) i Węgry (1993).

Co więcej, Ministerstwo Transportu podczas nowelizacji kodeksu drogowego promowało pomysł wprowadzenia nakazu używania świateł w dzień przez cały rok. Ale zmian nie udało się przeforsować. Przepisy nakazujące bezustanną jazdę na światłach funkcjonują, m.in. w Szwecji, Danii i Szwajcarii.


Trudniej ocenić odległość
– Jazda z włączonymi światłami mijania przez cały rok, zważywszy na zagraniczne doświadczenia, byłaby właściwym rozwiązaniem – mówi Jerzy Pomianowski, prezes fundacji „Zapobieganie wypadkom drogowym”. Jego zdaniem, oświetlony pojazd w ruchu jest zdecydowanie lepiej widoczny dla innych kierujących, a także dla przechodniów, zwłaszcza przy nisko, nad horyzontem świecącym słońcu.

– Szczególnie przy dużych prędkościach, np. na autostradach, dzięki zapaleniu świateł poprawia się widoczność auta – mówi Marcin Szyndler z Komendy Głównej Policji. Inni eksperci wskazują jednak, że światła mogą utrudniać ocenę prędkości samochodu przez innych użytkowników dróg.


Czują się bezpieczniej
– Nakaz używania świateł w dzień nie ma sensu. Powinno się zostawić decyzję użytkownikowi. Wystarczyłby zapis o włączaniu świateł „podczas jazdy w warunkach niedostatecznej widoczności” – uważa inż. Tytus Borkowski z firmy Eksperci Techniczno–Motoryzacyjni „Rzeczoznawcy PZM”. Także dr Gołębiowski podkreśla, że o zmierzchu, czy w trudnych warunkach atmosferycznych użycie świateł mijania w dzień jest oczywiste.

Pomianowski mówi, że korzystając cały rok ze świateł czuje się bezpieczniejszy. – Kierowcy na światłach faktycznie czują się bezpieczniej. Ale przez to jeżdżą śmielej – kontruje Gołębiowski.

Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez bodek541 » piątek 03 marca 2006, 10:26

Co co jeżdzą bez światel,jeśli będzie przepis to będe naświatłach jeździc przez cały rok.Mój tata jeździ cały dzień bo ma srebrny samochód i mówi,że lepiej go widać.Po co głupie dyskusje,że jakieś wykłady czy spalanie.Kto chce niech jeździ kto nie nie musi jeździć na światłach.To jest indywidualna sprawa każdego kierowcy.Powiedzieliście swoje zdanie i wystarczy,zaczynacie sie sprzecać jak rządzący w naszym kraju :lol:
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości