Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez jjaacc » piątek 03 lutego 2006, 23:07
przez miros » sobota 04 lutego 2006, 14:25
Zyczę Ci tego samego, gdy Ty będziesz chciał się włączyć na autostradę
W Niemczech wjechali by ci w bagażnik i byłaby to Twoja wina
przez Tomek_ » niedziela 05 lutego 2006, 03:06
miros napisał(a):jesli chodzi o autostrade to jesli jade prawym pasem te 130 km/h i po prawej rozpoczyna sie pas rozbiegowy, na ktorym jedzie samochod z mniejsza predkoscia niz ja (rozpedza sie) to napewno nie zahamuje. hamujac moglbym stworzyc zagrozenie.
najlepszym rozwiazaniem jest: albo zjechac na srodkowy (lewy) pas, albo poprostu przejechac prawym pasem jak najszybciej.
napewno nie bede ze 130 km/h zwalnial gwaltownie do tych powiedzmy 60 km/h
przez scorpio44 » niedziela 05 lutego 2006, 13:08
przez Tomek_ » niedziela 05 lutego 2006, 14:57
scorpio44 napisał(a):Tomek, Ty tak przekopujesz wszelkie możliwe przepisy i sypiesz nimi jak z rękawa, że aż mi się wierzyć nie chce, że mogłeś jechać niemiecką autostradą i nie wiedzieć, kto według niemieckich przepisów miał wtedy pierwszeństwo. :D No bo w sumie jak się jeździ samochodem za granicą, to warto by znać tamtejsze przepisy.
przez scorpio44 » niedziela 05 lutego 2006, 18:54
Tomek_ napisał(a):Pierwszenstwo jest oczywiste scorpio, niejasne jest jedynie czy w Niemczech istnieje zasada obowiazku ulatwienia zmiany pasa innemu uzytkownikowi.
przez Włodek » niedziela 05 lutego 2006, 21:21
miros napisał(a):
nie wiem jak reszta, ale jak ja to przeczytalem to sie przerazilem. chcesz mi powiedziec, ze w sytuacji kiedy jedziesz prawym pasem (130 km/h czy nawet wiecej), a po twojej prawej zaczal sie pas rozbiegowy. widzisz, ze jedzie po nim jakis samochodzik, ktory sie rozpedza (ma powiedzmy 60-70km/h), ma wrzucony kierunkowskaz, ty jestes od niego w odleglosci powiedzmy 40 metrow i wciskasz na maksa hamulec, bo chcesz byc mily i pana wpuscic?
o czlowieku jak ja bylbym tym rozpedzajacym sie to bym pomyslal ze naprawde jestes jakims uprzejmym wariatem. szczerze mowiac balbym sie wjechac przed ciebie, bo nie bylbym pewien co zaraz mozesz zrobic.
a moze, poprostu nie przeczytales dokladnie o co chodzilo w moim poprzednim poscie? bo ja mowilem o sytuacji takiej jaka przed chwila przedstawilem ponownie.
oczywiscie jak widzimy taki samochodzik z duzej odleglosci i mozemy spokojnie zjechac na srodkowy (lewy) pas to powinnismy wlasnie tak postapic, ale jesli to wpuszczenie ma sie wiazac z wciskaniem hamulca do podlogi to ni kuta.
przez miros » poniedziałek 06 lutego 2006, 00:13
Zyczę Ci tego samego, gdy Ty będziesz chciał się włączyć na autostradę
2.Nikt nie będzie ostro hamował aby wpuścić drugiego z rozbiegówki.
przez Włodek » poniedziałek 06 lutego 2006, 00:44
miros napisał(a):
ja wlasnie opisalem taka sytuacje, gdzie, zeby byc milym musialbym hamowac ostro, a z twojego postu wynikalo, ze wtedy jestem nieuprzejmy i powinienem wlasnie hamowac ile wlezie i wpuscic kogos.
proponuje jeszcze raz przeczytac co napisalem i przemyslec sprawe.
przez scorpio44 » poniedziałek 06 lutego 2006, 00:52
Włodek napisał(a):Zyczę Ci tego samego, gdy Ty będziesz chciał się włączyć na autostradę :?
W Niemczech wjechali by ci w bagażnik i byłaby to Twoja wina :!:
przez Włodek » poniedziałek 06 lutego 2006, 01:12
scorpio44 napisał(a):I wyszło na to, że uważasż, że powinno się hamować z prędkości 130 w celu ułatwienia włączenia się do ruchu.
przez scorpio44 » poniedziałek 06 lutego 2006, 01:25
przez miros » poniedziałek 06 lutego 2006, 15:16
Zyczę Ci tego samego, gdy Ty będziesz chciał się włączyć na autostradę :?
przez Kosmopolak » niedziela 23 sierpnia 2015, 18:47
przez pasqudek » niedziela 23 sierpnia 2015, 19:15