Cyryl napisał(a):Rozumiem, że zwolnienie przed PdP jest utrudnieniem dla biegacza, ale również zwolnienie przed PdP jest utrudnieniem dla kierujących.
Jeżeli wymagamy czegoś od innych, wypadałoby samemu podobnie zachować się
Kierujący, zbliżający się do PdP, ma obowiązek zmniejszenia prędkości w celu nienarażania pieszego na niebezpieczeństwo – prawo artykułuje to wprost. Nie ma odpowiednika tego przepisu dla pieszych, no może poza rygorem zachowania szczególnej ostrożności, która może ALE NIE MUSI wiązać się ze zwolnieniem kroku przez pieszego dochodzącego do PdP (a już aluzje kol. Marcela co do znaku STOP i jak rozumiem rzekomego obowiązku zatrzymania się --- są zupełnie księżycowe

lub nadają się do działu "Kącik heretyka PoRD").
Nie pisałem, że narzekam na zatrzymywanie się jako pieszy przed PdP, bo zdarza mi się to sporadycznie, nawet przed wczoraj autobus mnie wpuścił a nic by się nie stało jakby przejechał. Może to z uwagi na ich unikanie ryzyka. Z drugiej strony nie porównuj Cyryl zatrzymania biegacza to zmniejszenia prędkości samochodu prowadzonego przez wygodnie siedzącego w wygodnym fotelu kierującego pojazdem.
A tak w ogóle korzystam z PdP mało obciążonych ruchem pieszych, więc tutaj bardziej liczy się optymalizacja prędkości zarówno kierującego jak i pieszego, żeby i jedni i drudzy mogli jak najmniejszym kosztem wydatkowania energii i czasu "zsynchronizować" swoje działania i wzajemnie płynnie pokonać/przejechać przejście.
mp0011 napisał(a):Czy obowiązki narzucone na pieszych idących, w Art. 11.2 i 3 dotyczą biegaczy?
Czy jakiś przepis zabrania biegania prawą stroną jezdni, jej środkiem, albo tyralierą?
Wywołajmy ducha ustawy

On nas oświeci, wszak ustawodawca jest tworem abstrakcyjnym, jest instytucją czyli wziętym w gruby cudzysłów "podmiotem" (reifikowanym instrumentem) prawa.
Moim zdaniem w przepisie chodziło o ruch pieszych czyli o korzystanie przez pieszych z pobocza. Użycie tutaj słowa "iść" nie wyłącza obowiązku biegania lewą stroną, mimo iż bieganie to literalnie nie to samo co chodzenie. Zastosowałbym wykładnię funkcjonalną i logiczną. Zastrzegam jednak że biegać rekreacyjnie nie powinno się na chodnikach, na których jest tłoczno, bo raz to nie ma sensu dla biegacza a dwa przy większej prędkości biegania może spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ruchu pieszego.
Przy okazji wywołanego pod-wątku, czy pieszy (np. niekoniecznie biegający), korzystając z drogi dla rowerów i pieszych oznaczonej znakiem C-13/C-16 oddzielonych kreską poziomą, powinien poruszać się lewą (z perspektywy jego ruchu) stroną tak oznaczonej części drogi? Moim zdaniem nie, choć mocno zalecam właśnie lewą stronę.
mp0011 napisał(a):2) Czy pieszy przebiegający przez jezdnią (nawet nielegalnie) jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność?
3) Czy pieszy przejeżdżający przez jezdnię hulajnogą jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność?
Odpowiedź na to pytanie jest twierdząca a w dodatku stanowi argument do zastosowania wykładni w poprzednio przedstawionym przypadku. Raczej nie znajdziemy składu sędziowskiego, który orzekłby inaczej. Analogicznie do hulajnogowiczów.
mp0011 napisał(a):Czy jeżeli zabronione jest "przebieganie przez jezdnię" i "chodzenie po torowisku", to czy wolno biegać po torowisku lub przez nie przebiegać?
Tak, ale wynika to z innych niż PoRD przepisów.
Dodam jeszcze, że sam ustalam trasę i moja ulubiona zawiera tylko dwa ("podwójne") przejścia dla pieszych i dwa normalne, nie licząc tych sztucznych oznaczonych na zjazdach (konkretnie), co jak na trasę 11 km w jedną stronę wydaje się spoko. Ruchu pieszych na chodnikach prawie nie ma, za to bardziej uciążliwe jest korzystanie z ciągu pieszo-rowerowo-biegowego, bo sporo ludzi się nie stosuje do podziału przeznaczenia tego obszaru dla konkretnego uczestnika. Notabene podział ten jest umowny, bo nie istnieje coś takiego jak pas tylko dla biegaczy. Cały ciąg nie jest natomiast oznakowany jako C-13/C-16, za to istnieją linie ciągłe oddzielające poszczególne tory ruchu - i tutaj można uznać za w miarę legalną drogę dla rowerów i pieszych - co wynika z oznakowania poziomego.