Czy jadąc samochodem, zdejmuję kurtkę?

[scorpio44]

Tylko scorpio 44 ale jest minus zdejmując kurtke jest zimno w maluchu i można zamarznąć

A ważniejsze jest, żeby było Ci ciepło, czy bezpieczeństwo? ;) :D

A tak na marginesie, to mnie też zimą w maluchu było zimno, ale kurtkę zawsze zdejmowałem.

[bodek541]

Ja jestem bezpieczny w kurtce.Nie mam takiej kurtki co bym brzuchem o kierownice zachaczał.Jak jade blisko to nie zdejmuje.Poprostu sobie radze.Czy z kurtką czy bez też sie może coś stać i to w każdym samochodzie.

[cappricio]

ja tez kurtały jeszcze nie zdejmowalam... :D niestety rekawiczki zdejmuje :( i zawsze mi lapki marzna :(

[Sławek_18]

Ja NIENAWIDZE jezdzic w czyms grubym, Najlepiej jezdzil bym w krotkim rekawku i spodenkach :lol: Ale tak jak pisze ella w dlugie trasy sciagam, jak gdzies tam mam jechac "za róg" nie sciagam tylko rozpinam, MUSOWO wyciagam kurtke spod pasow aby dobrze przylegala do ciala. Suma sumarum zgadzam sie z ella 8)

[jimorrison]

ja zaznaczylem ze zawsze zdjemuje.. chociaz na trasach tak do 5,10 minut jazdy to smigam w kurtce. Zawsze jak jestem w autobusie to zazdroszcze kierowca ktorzy jada za szyba w swoich "cieplych" autkach... Jak wsiadam do zimnego auta to normalnie lapy mi sie trzesa na kierownicy, dopiero po paru, parunastu minutach jest mi cieplo. No ale cos za cos.

[BeniaMinek]

Nie wiem, którą opcję zaznaczyć...
Kiedy mam na sobie długą kurtkę to ją zdejmuję zanim wsiądę do samochodu. Natomiast w krotkiej mogę jeździć, nie przeszkadza mi...chyba, że trasa jest dłuższa i w samochodzie jest ciepło.

[tikas]

ja w czasie mojego kursu za kazdym razem scigałem kurtke i klładłem ja na tylne siedzenie(ehehe ciekawe kto do bagaznika wsadza :shock: ).
bez kurtki calkiem inna jazda tzn o wiele wygodniej. nie wyobrazam sobie jezdzic w puchowej kurtce

[Tomek_]

Ja mam bardzo gruba puchowa zimowa kurtke i z reguly jezdze w niej nawet jak w samochodzie jest juz bardzo cieplo po porannym rozgrzaniu sie samochodu.
Nie widze zadnej zaleznosci pomiedzy zdejmowaniem kurtki badz nie a bezpieczenstwem :)

[Agawa]

Ja mam cały czas na sobie kurtkę i nie zdejmuje jej nawet jak sie nagrzeje w aucie.Jeżdżę teraz tylko po mieście i nie opłaca mi sie tak przebierac i rozbierać :P
Ale pamiętam że jak chodziłam na kurs to zawsze zdejmowałam kurtkę.Jazdy miałam od lutego do kwietnia :)

[zakrecona]

Ja jednak zdejmuje kurtke, na jazdach też tak robiłam. Głównie ze względu na wygodę.

[Mauro.Widzew]

nikt nie bedzie zdejmowal kurtki przy miejskiej jezdzie, plaszcz jeszcze rozumiem, ale kurtka? strata czasu

[scorpio44]

nikt nie bedzie zdejmowal kurtki przy miejskiej jezdzie, plaszcz jeszcze rozumiem, ale kurtka? strata czasu

Mauro, że Ty nie ściągasz, to nie znaczy, że nikt. ;) Mnie się nie zdarzyło nawet 5 minut jechać w kurtce.

[jimorrison]

Więc nie wiesz jak to jest wstawać rano i jechać lodowatym samochodem do pracy. On się w sekundę nie nagrzewa :wink:

dobrze gada, polejcie jej ;)
w miescie faktycznie ciezko jezdzic bez kurtki na ktorykich dystansach.

[Agawa]

Więc nie wiesz jak to jest wstawać rano i jechać lodowatym samochodem do pracy. On się w sekundę nie nagrzewa :wink:

dobrze gada, polejcie jej ;)
w miescie faktycznie ciezko jezdzic bez kurtki na ktorykich dystansach.

Dlatego tez nigdy kurtki nie zdejmuję :P

[ella]

Trzeba przeżyć zime za kółkiem a potem pisac, że nigdy w życiu nie jeździł w kurtce. Być może wtedy jak się wogóle nie jeździło

I to jest prawda. Trzeba przeżyc jedną zimę za kółkiem, żeby wiedzieć jak to jest. A tu na forum to akurat świeżo upieczeni kierowcy, którzy maja zimę dopiero przed sobą.
Ja wiedzę jak jeździ od lat mój mąż. I chociaż Omega w miarę szybko się nagrzewa nigdy nie ściąga kurtki. A i tak siadanie codziennie tyłkiem na zimne siedzenie nie należy do przyjemności. I weź się tu jeszcze rozbierz z kurtki.