Musisz zrozumieć, że Policja często ulega subiektywnym przekonaniom, że zawodowy TIRowiec w porównaniu z szarą myszką posiadającą jedynie kat. B zna przepisy lepiej, stosuje przepisy ze względu na sankcje zawodowe, jest wzorowym kierującym, posiada olbrzymie doświadczenie. Żeby nie było... trochę w tym obiektywnej, statystycznej prawdy, ale nie może być to zasadą.wojtek2009 napisał(a):W sumie byłem pewien swego i nawet mi przez myśl nie przeszło co się święci dopóki kierowca TIRa nie poszedł do radiowozu.
Czyli mówiąc wprost - funkcjonariusze to zazwyczaj "lizodupy" a jak do tego niedouczeni i strachliwi, to p-stwo, że wytypują winowajcę na korzyść TIRowca wynosi blisko jedności. W "podejmowaniu decyzji" bierze górę jeszcze ocena wieku kierującego - czyli "żółtodziób", co ma dopiero pół roku prawko, jest na straconej kolizji z tzw. "doświadczonym" kierowcą (oczywiście bardziej doświadczonym niewątpliwie w siedzeniu doopą na fotelu).
Na Twoim miejscu nie popuściłbym, bo niby dlaczego miałbyś spuszczać głowę? To dopiero początek.
P.S. Przy okazji trochę statystyk:

obraz pochodzi z witryny http://www.l-instruktor.pl