Zawracanie przy lewej krawedzi czy na 2/3 szerok. jezdni ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez ella » środa 16 listopada 2005, 23:53

A znaki pomocnicze to stosuje się chyba raczej wtedy, kiedy jest zalecane skręcanie bezkolizyjne. A nie odwrotnie.

Ja zauważyłam, że częściej stosuje się odwrotnie zwłaszcza na tych większych skrzyżowaniach. Nawet koło mnie są dwa takie skrzyżowania gdzie są pięknie rozrysowane znaki poziome do skrętu kolizyjnego. Natomiast tam gdzie nie ma wogóle znaków co do skrętu przeważnie skręca się bezkolizyjnie. Oczywiście czasami można spotkać "zabłąkanych "kierowców.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mazak » czwartek 17 listopada 2005, 00:00

Obrazek
:oops: sorry za rysunek, ale odręcznie wykonałem :lol: :lol: :lol:
znaki pomocnicze są w dwóch rodzajach, takich jak na rysunku. Ja w czasie nauki jazdy uczę, aby każdy skręcał bezkolizyjnie. Jeśli nie ma znaku pomocniczego. Jeszcze nigdy żaden egzaminator nie oblał mojego kursanta za ten typ pokonywania skrzyżowań. Natomiast gdybym miał kolizję, skręcając na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną w lewo, z kolesiem który jedzie kolizyjnie.... to powiedziałbym :roll: , że przy sygnalizacji świetlnej zasada "prawej ręki" nie obowiązuje 8) [/img]
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez scorpio44 » czwartek 17 listopada 2005, 00:09

mazak napisał(a):Chyba kolega się zgodzi, że na rysunku przedstawionym mamy obowiazek dojechać do lewej krawędzi. Co za tym idzie mamy obowiazek jadąc jak najbliżej lewej krawędzi mijać się z pojazdem, wykonującym podobny manewr z przeciwnej strony, mając go po prawej stronie

Jeżeli mielibyśmy ściśle trzymać się przepisów, no to z przepisu, który zacytowałeś, chyba raczej wniosek jest odwrotny. ;) Skoro sam piszesz o pojeździe wykonującym ten manewr z przeciwnej strony, to oznacza to, że nie jest to odcinek jednokierunkowy. A do lewej krawędzi przy skręcie w lewo dojeżdżamy tylko na drodze jednokierunkowej.
Tak czy owak, częściej zawraca się tak jak na rysunku 1.

mazak napisał(a):gdybym miał kolizję, skręcając na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną w lewo, z kolesiem który jedzie kolizyjnie.... to powiedziałbym :roll: , że przy sygnalizacji świetlnej zasada "prawej ręki" nie obowiązuje 8) [/img]

Hmm... Kiedy skręcamy w lewo na skrzyżowaniu z sygnalizacją, to też przepuszczamy jadących z przeciwka. Więc ogólnie rzecz biorąc, to chyba jednak obowiązuje.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » czwartek 17 listopada 2005, 00:14

No to ja czytałam też inną interpretację zawracania na skrzyżowaniu :wink:

Obrazek
Kiedy między jednokierunkowymi jezdniami mamy pas rozdzielający, należy przyjąć zasadę, że w żadnym momencie wykonywania manewru zawracania nie możemy znaleźć się na pasie ruchu przeznaczonym dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku. Jeśli tak się stanie i dojdzie do sytuacji kolizyjnej, oznacza to, że manewr wykonaliśmy nieprawidłowo.

Sposób zawracania na skrzyżowaniu zależy od jego geometrii. Jeśli pas rozdzielający jezdnie kończy się na jednej linii z krawędzią poprzecznej jezdni, zawracając znaleźlibyśmy się oko w oko z kierowcą jadącym z naszej lewej strony. Na rysunku kierowca D zawracając znajduje się na skrzyżowaniu na wprost pojazdu C. Powinien dojechać do środka skrzyżowania i dopiero tam wykonać manewr. W ten sposób postąpił kierowca B, zawracając tak, by nikomu nie utrudniać ruchu.

Jeśli natomiast pas rozdzielający kończy się wcześniej niż krawędź jezdni poprzecznej i podczas manewru zmieścimy się w tej "wnęce" nie utrudniając ruchu pojazdom jadącym z lewej strony, zawracamy, wykorzystując to wcięcie jezdni (patrz pojazd A). Możemy wtedy zawrócić, trzymając się krańca pasa rozdzielającego.

Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mazak » czwartek 17 listopada 2005, 00:18

Hmm... Kiedy skręcamy w lewo na skrzyżowaniu z sygnalizacją, to też przepuszczamy jadących z przeciwka. Więc ogólnie rzecz biorąc, to chyba jednak obowiązuje.

Scorpio a czy przypadkiem nie mylisz zasady ustępowania jadącym z naprzeciwka gdy skręcamy w lewo - obowiązującą przy skrzyżowaniach gdzie pierwszeństwo ustalone jest przez znaki lub sygnalizatory. Od prawej ręki - które ma zastosowanie przy skrzyżowaniu dróg równorzędnych i w przypadku gdy droga z pierwszeństwem nie biegnie na wprost ? :( [/quote]
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez scorpio44 » czwartek 17 listopada 2005, 00:23

mazak napisał(a):Scorpio a czy przypadkiem nie mylisz zasady ustępowania jadącym z naprzeciwka gdy skręcamy w lewo - obowiązującą przy skrzyżowaniach gdzie pierwszeństwo ustalone jest przez znaki lub sygnalizatory. Od prawej ręki - które ma zastosowanie przy skrzyżowaniu dróg równorzędnych i w przypadku gdy droga z pierwszeństwem nie biegnie na wprost ? :(

Jakiś czas temu, kiedy na forum rozróżniałem te dwie sprawy, zostałem zjechany, że gadam głupoty. :D :D :D To chyba jednak miałem rację, że zasada prawej ręki to co innego. A uważałem tak jak Ty.
Ostatnio zmieniony czwartek 17 listopada 2005, 00:26 przez scorpio44, łącznie zmieniany 2 razy
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » czwartek 17 listopada 2005, 00:23

A do lewej krawędzi przy skręcie w lewo dojeżdżamy tylko na drodze jednokierunkowej.

Na dwukierunkowej rozdzielonej pasem zieleni czy też jakimś czymś innym też dojeżdzamy do lewej krawędzi :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 17 listopada 2005, 00:26

ella napisał(a):Na dwukierunkowej rozdzielonej pasem zieleni czy też jakimś czymś innym też dojeżdzamy do lewej krawędzi :wink:

Tak, ale miałem na myśli tę drugą fazę zawracania, kiedy już jesteśmy na tym pasie rozdzielającym. A on jest dwukierunkowy.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Ella, dobry rysuneczek

Postprzez mazak » czwartek 17 listopada 2005, 00:26

:D Ale myślę, że możemy się zgodzić, że odpowiedź dla zaczynajacego ten post i wg jego rysunku to nie 2/3 tylko lewa krawędź :P :P :P
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez mazak » czwartek 17 listopada 2005, 00:28

scorpio jestem z tobą, jeśli znów zacząłeś myśleć jak poprzednio :lol: :lol:
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Re: Ella, dobry rysuneczek

Postprzez scorpio44 » czwartek 17 listopada 2005, 00:28

mazak napisał(a)::D Ale myślę, że możemy się zgodzić, że odpowiedź dla zaczynajacego ten post i wg jego rysunku to nie 2/3 tylko lewa krawędź :P :P :P

To, z czym możemy się zgodzić na 200 albo i więcej procent, to to, że znak C-9 nie ma tu nic do rzeczy. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » czwartek 17 listopada 2005, 00:38

mazak napisał(a):gdybym miał kolizję, skręcając na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną w lewo, z kolesiem który jedzie kolizyjnie.... to powiedziałbym , że przy sygnalizacji świetlnej zasada "prawej ręki" nie obowiązuje

To lepiej jej nie mniej bo możesz się naciąć i zabulić :wink: Wina byłaby Twoja.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mazak » czwartek 17 listopada 2005, 00:52

ella napisał(a): To lepiej jej nie mniej bo możesz się naciąć i zabulić :wink: Wina byłaby Twoja.

Nie bądź pewna Ella, :shock: pewność może zgubić. Na jakiej podstawie tak sądzisz ? Tzw. prawej ręki ?
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez mazak » czwartek 17 listopada 2005, 01:00

Obrazek
Więc uważasz Ella, że gdyby facet z passata, zderzył się z eLką, chcąc ją ominąć kolizyjnie, to winna byłaby eLka ?? :?: :?: :roll: Mam nadzieje, że nie...
Tak przy okazji jest to zdjęcie, z egzaminu gdzie kursant źle się ustawił, powinien stanąć równolegle do linii, co za tym idzie passat też. Cały czas zakładacie, że jesteście sami na skrzyżowaniu, a co wtedy gdy więcej jest samochodów - jak miniecie się kolizyjnie - zachodząco ???? zablokujecie skrzyżowanie - tylko bezkolizyjne. Nie ma tu zasady prawej ręki - nie ma potrzeby jej stosowania.
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez jjaacc » czwartek 17 listopada 2005, 01:13

Przepis, który kolega cytuje dotyczy obowiązku dojechania do osi jezdni dwukierunkowej lub do krawędzi jezdni jednokierunkowej. I z tym się zgadzam przed skrzyżowaniem ten przepis dotyczy JEZDNI, a nie skrzyżowania, skrzyżowanie to nie jezdnia. Ale nawet jak by iść tym pokrętnym tokiem myślenia, że ta przecinka do zawracania jest jezdnią, no to jest ona dwukierunkowa, czyli trzeba by było ustawić się przy osi. I jeszcze do tego trzeba by było dołączyć Art. 16 „ ustawy”. No i jak to wygląda? Jedna wielka kicha. Podkreślam jeszcze raz to jak jechać na skrzyżowaniu czy kolizyjnie czy bez kolizyjnie nie jest określone przepisami.
Możemy się kłócić, z której strony obierać jajko, ale konkretnego przepisu nikt z nas nie znajdzie. Przyjmuje się to zwyczajowo i zależy w ogromnej mierze od budowy skrzyżowania. Na jednych jeżdżą kolizyjnie a na innych bez kolizyjnie a jak przyjedzie ktoś z innego miasta i nie zna panującego zwyczaju na danym skrzyżowaniu to go strąbią, że nie jeździ tak jak wszyscy.
Jeżeli chodzi o sygnalizację to trzeba rozróżnić, jaka to sygnalizacja S-1 czy S-3. jak jest to S-1 to obowiązuje przy skręcie w lewo zasada prawej strony i jeżeli ktoś pojedzie kolizyjnie a drugi bezkolizyjnie. To do rozstrzygnięcia tego sporu potrzebna będzie zasada prawej strony, czyli wyjdzie na winę tego, co jechał bezkolizyjnie. Natomiast przy S-3 ruch musi być zorganizowany tak żeby nikt nikomu nie wchodził w paradę i jeżeli jadą z obu stron, to jest taki układ skrzyżowania, że muszą jechać bezkolizyjnie.
I jeszcze jedno nie należy mówić, że zawracanie to dwa skręty w lewo, bo to nie bardzo pasuje do ustawy i rozporządzenia o znakach.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 66 gości