jasper1 napisał(a):A mnie trudno dopuścić myśl, ze ustawodawca zrezygnował z napisania lub zapomniał napisać o zakazie holowania pojazdów innych niż silnikowe
Po co miałby to robić dla rowerów i motorowerów? Tak jak pisałem wcześniej, holowanie to szczególne zachowanie w ruchu drogowym. Oczywiście prawodawca mógł po frazie "może holować" dodać słowo "wyłącznie". Ale czy to naprawdę potrzebne? Tłumaczyłem, że tak specyficzny ruch pojazdów musi zostać objęty klamrą przepisów w zakresie bezpieczeństwa. Tak rozumiem kontekst Art. 31.
jasper1 napisał(a):Leszko II, moje i Twoje to interpretacja, tylko, że Ty chcesz czytać między wierszami, a ja jedynie to co jest.
Poczytaj między wierszami Art. 47. i odpowiedz na pytanie, dlaczego parkując na chodniku i nie pozostawiając minimum 1,5m narażamy się na popełnienie wykroczenia? Przecież dopuszcza się takie zachowanie(tj. zatrzymanie na chodniku), czyli po Twojemu "kierujący może" - a co nie jest zabronione jest dozwolone, hmm
jasper1 napisał(a):Interpretacje tej problematyki przez autorytety w rzeczywistości nie są interpretacjami
Są, bo ten "problem holowania" wygląda stricte prawnie. Ta zasada prawna na pewno ma swoje imię(łacińskie?, rzymskie?)
jasper1 napisał(a):coś się ustawodawcy omsknęło, więc trzeba jakoś nadrobić braki.
Czym holować rower???? Z jaką prędkością????
jasper1 napisał(a):Być może faktycznie intencja ustawodawcy była taka, jak mówią autorytety, ale zapisać się tego nie udało.
To prawda - da się lepiej przepis zredagować, tylko PO CO?
jasper1 napisał(a):BTW Nie znam sankcji za holowanie/ciągnięcie pojazdu innego niż silnikowy, więc może jednak ustawodawca świadomie odpuścił?
Art. 97 Kodeksu Wykroczeń lub Art. 86. § 1.