Źle umieszczony znak?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez LeszkoII » środa 31 grudnia 2014, 21:04

disaster napisał(a):Według prawa wygląda to tak, że rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U. z 2003 r. nr 220, poz. 2181 ze zm.) skierowane jest nie do kierujących, a do zarządców dróg.
Skąd tak oryginalne tezy forsujesz? :hmm: "220-stka" obowiązuje również kierujących w zakresie zrozumienia treści znaku drogowego.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez papadrive » środa 31 grudnia 2014, 22:07

"220"-tka chyba nie jest obowiązująca dla kierujących? Ale, aby dobrze rozumieć przepisy, warto się z nią zapoznać. Nie mniej, instruktorzy na wykładach z teorii powinni wyjaśniać pewne zawiłości, a nie tylko cytować suche przepisy. Chyba, że tak jest? Nie wiem tego. :oops:
Nie zawsze, jazda zgodna z przepisami, gwarantuje bezpieczeństwo na drodze.
papadrive
 
Posty: 1010
Dołączył(a): poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:21

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez LeszkoII » środa 31 grudnia 2014, 22:51

Skoro "220-stka" nie obowiązuje kierujących, to dlaczego na ogół nie potrzeba spoglądać na prawą stroną przy jeździe na wprost na zielonym sygnale świetlnym S-1? W "170-tce" nic na ten temat nie napisali, że ci po prawej mają wtedy czerwone. A to tylko przykład jeden z WIELU.

...o znaku P-1e nie chcę wspominać...w szczegółach, bo wyjdzie nie na temat.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez szerszon » środa 31 grudnia 2014, 22:52

.
Chyba, że tak jest?

Znam jednego rozsądnego wykładowce. Znam też takiego, który przez moment zaistniał tu na forum. Dramat.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 05 stycznia 2015, 22:13

LeszkoII napisał(a):"220-stka" obowiązuje również kierujących w zakresie zrozumienia treści znaku drogowego.
Nic podobnego. Drogowcy znakują drogi wg 220. A kierujacy odczytija tresc znakow wg 170. Ale fakt 220 przydaje sie czasem do wybijania co poniektórym teorii jakoby drogowcy oznaczyli za pomocą znaku coś, czego za pomocą tegoż znaku nie oznaczają.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 05 stycznia 2015, 22:56

szymon1977 napisał(a):kierujacy odczytija tresc znakow wg 170
P-1e - co to za znak, co oznacza i jak wygląda? Wklejaj z "170".

Znaczenie znaków drogowych znajduje się w "170" a zapewnienie ich zrozumienia podano w treści "220-stki".
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez dylek » poniedziałek 05 stycznia 2015, 23:39

PoRD napisał(a):Art. 7.
1. Znaki i sygnały drogowe wyrażają ostrzeżenia, zakazy, nakazy lub informacje.

2. Minister właściwy do spraw transportu i minister właściwy do spraw wewnętrznych, w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej, uwzględniając w szczególności konieczność dostosowania sygnałów drogowych do postanowień umów międzynarodowych, określi, w drodze rozporządzenia, znaki i sygnały obowiązujące w ruchu drogowym, ich znaczenie i zakres obowiązywania.=170
3. Minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych, uwzględniając konieczność zapewnienia czytelności i zrozumiałości znaków i sygnałów drogowych dla uczestników ruchu drogowego, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki techniczne dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także warunki ich umieszczania na drogach.=220

Gdzie tu macie napisane, że dla kierowców to 170, a dla drogowców to 220 ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez disaster » poniedziałek 05 stycznia 2015, 23:48

Z przyczyn technicznych posługujemy się pewnymi uproszczeniami.
Na pewno zgodzisz się ze mną, że kierujący pojazdem nie jest od tego, żeby latać z miarką i sprawdzać średnicę znaków, ani od tego, żeby warunkować czy stosować się do czerwonego światła w zależności od jego odcienia.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez dylek » wtorek 06 stycznia 2015, 00:11

Odpowiem tak :
Widuję stawiane czasowo przez drogowców ograniczenie do 30km/h ... pal licho, że na jakimś drewnianym kołku o mocno wątpliwej wysokości ... Bajer polega, że zbrakło im 30-tki, to pomysłowe Dobromiry wzięli 80-tkę i wycieli z niej lewą stronę ósemki... Wiem co autor miał na myśli i raczej staram się stosować do nawet takiego ograniczenia, ale mandatu za jego przekroczenie nie przyjmę.
A co, jak następnym razem wezmą ograniczenie do 100km/h i wpadną na pomysł, by odkleić z niego jedynkę ? Też będziesz się stosował do takiego ograniczenia? :D
Za mało ludzi póki co decyduje się na podważanie obowiązywania takich wynalazków na drodze sądowej, stąd poczucie bezkarności drogowców... Jak by raz, drugi policja/straż miejska czy kto tam - jakby przegrali przed sądem z kierującym...to zapewne potem by się wzięli za karanie drogowców za umieszczanie czegoś takiego na drogach...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez LeszkoII » wtorek 06 stycznia 2015, 00:31

Nie ma co sugerować się tytułami rozporządzeń. Zatem podkreślę to, co w Art.7.3. ustawy jest istotne w naszym sporze.
Minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych, uwzględniając konieczność zapewnienia czytelności i zrozumiałości znaków i sygnałów drogowych dla uczestników ruchu drogowego, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki techniczne dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także warunki ich umieszczania na drogach.

Skąd mamy wiedzieć, że nie zapalą się jednocześnie sygnały zielone dla wszystkich strumieni ruchu? Bo widać.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez szymon1977 » wtorek 06 stycznia 2015, 00:38

disaster napisał(a):Na pewno zgodzisz się ze mną...
Oczywiście, że tak.
=====
dylek napisał(a):Gdzie tu macie napisane, że dla kierowców to 170, a dla drogowców to 220 ?
Chociażby zacytowanym przez Ciebie fragmencie. Kierującego zadaniem jest "zapewnienia czytelności i zrozumiałości znaków i sygnałów drogowych" a także "ich umieszczanie na drogach"? A może zadaniem drogowców jest odczytywanie znaczenia znaków podczas ich stawiania? W "170" opisano czynność, której drogowcy nie wykonują, a w "220" czynność, której kierujący nie wykonują. Ot to.

Oczywiście nie oznacza to, że kierujący nie powinien znać treści "220". Wprost przeciwnie, "220" może okazać się pomocny w rozwianiu wątpliwości. Tym bardziej tobie Dylek, instruktorowi. Abyś mógł pokazać kursantowi dlaczego jest w błędzie a nie tylko powiedział "nie - bo nie".
-----
dylek napisał(a):Za mało ludzi póki co decyduje się na podważanie obowiązywania takich wynalazków...
I słusznie, bo "wynalazki" o ile są czytelne i zastosowanie się do nich jest możliwe to obowiązują.

Co innego gdy np. "wynalazek" choć widoczny to sprzeczny jest ze znakiem prawidłowym. Wtedy oczywiście mamy podstawy aby zastosować się do znaku zgodnego z "220" a nie "wynalazku". Lub znak drogowy umieszczony jest nieprawidłowo i go nie zauważymy. Sama w sobie niezgodność znaku z "220" nie jest wystarczającym powodem aby się do niego nie zastosować. Co najwyżej na skutek niezgodności z "220" zastosowanie się do znaku może okazać się niewykonalne.
=====
LeszkoII napisał(a):Skąd mamy wiedzieć, że nie zapalą się jednocześnie sygnały zielone dla wszystkich strumieni ruchu? Bo widać.
A skąd pomysł, że mamy to wiedzieć? Zobaczysz kto jedzie - a kto nie i w razie potrzeby ustąpisz mu PP. A do tego Kodeks i "170" w zupełności wystarczy.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez LeszkoII » wtorek 06 stycznia 2015, 01:25

szymon1977 napisał(a):Kierującego zadaniem jest "zapewnienia czytelności i zrozumiałości znaków i sygnałów drogowych" a także "ich umieszczanie na drogach"?
Art. 7. PoRD stawia zadania ministrom rządu :spoko: Oni to publikują(wykonując treść ustawy). Znaczenie znaków i sygnałów to jedno, ich czytelność to drugie a ich zrozumiałość dla uczestników ruchu to trzecie. To nie Drogowiec ma zapewniać zrozumiałość znaków i sygnałów, lecz Minister. Wobec tego "220-stka" jest POŚREDNIO adresowana nie tylko do drogowców a do wszystkich tych, którzy czerpią z "zapewnienia zrozumiałości". Zarówno uczestnik ruchu jak tez Drogowiec jest adresatem tego rozporządzenia (oczywiście w różnym stopniu).
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Źle umieszczony znak?

Postprzez szymon1977 » wtorek 06 stycznia 2015, 02:20

Oj Leszko... "220" jest adresowane do odpowiadających za czytelność, aby odczytujący zobaczyli to co mają zobaczyć. Do odczytujących skierowane jest "170" aby właściwie odczytali to, co zobaczyli. Tyle w temacie.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości