A dlaczego? Zabrania się egzaminatorowi przeprowadzania egzaminu bez zapiętych pasów, he? A skoro sie nie zabrania, to raczej kwestia dogadania się a nawet "błyśnięcia znajomością przepisów".Henq napisał(a):I w tym momencie bym egzaminowanego ulał za brak znajomości przepisów
"Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy:
- instruktora lub egzaminatora podczas szkolenia lub egzaminowania;"
70-teczką... to chyba możliwe? A rowerzysta z chodnika nagle wjedzie i... guz, co najmniej.szerszon napisał(a):Przecież nie jadą seteczką...
Wiem, że ryzyko... Więc dlaczego nie zapinają pasówrusel napisał(a):ryzyko zawodowe, w kołnierz wchodzi się często dlatego po to word płaci wysokie stawki ubezpieczeniowe za egzaminatora. Kursant jest tu priorytetem.

Pytam dlatego, że małe mam pojęcie. Nawet wydawało mi się, że instruktor(egzaminator) ma po swojej stroni kokpitu hamulec, sprzęgło i pedał gazu. Oczywiście lewą ręką kontroluje ruchy kierownicą - do tego nie potrzeba niezapiętych pasów
