Na wstępie proponuję, żebyśmy się nie nazywali nawzajem ekspertami/laikami. Prezentujemy swoje poglądy w oczekiwaniu na dyskusję a nie przedstawiamy oficjalnego stanowiska urzędowego, zawodowego (choć mile widziane cytaty orzeczeń, ekspertyz biegłych itd.)
-------------------------
Drezyna napisał(a):1. Jakie są podstawy prawne powszechnej opinii, jakoby włączający się do ruchu miał najniższy priorytet w hierarchii pierwszeństwa?
2. Czy jeśli z konkretnego przepisu wynika obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pewnemu zbiorowi uczestników ruchu, to czy zbiór ten może zawierać włączających się do ruchu, czy są oni a priori wykluczeni i nie ustępuje się im pierwszeństwa z zasady? Dlaczego?
3. Czy zgodnie z art. 5 przykładowo znaki i sygnały mogą znieść obowiązki wynikające z art. 17?
ad.1)
Obowiązek ustąpienia pierwszeństwa w związku z włączaniem się do ruchu wynika ze szczególnego charakteru tej sytuacji drogowej. Można powiedzieć, że Art. 17 dotyczy wyłącznie włączających się do ruchu, podczas gdy Art. 25.1./3. posiada zakres znacznie szerszy. Szerszy dlatego, że można go stosować zarówno pomiędzy pojazdami niewłączającymi się do ruchu jak też pomiędzy pojazdami włączającymi się do ruchu.
Kierujący włączając się do ruchu ustępuje pierwszeństwa. Oznacza to, że nie posiada pierwszeństwa nad tymi, którzy do ruchu się nie włączają. Taki jest sens Art. 17. I nawet tramwaj czasem włącza się do ruchu (podano w jakich okolicznościach).
Wobec powyższego, "najniższy priorytet w hierarchii pierwszeństwa" istotnie posiada włączający się do ruchu.
ad.2.)Nie ustępuje się pierwszeństwa włączającym się do ruchu, o ile samemu również nie włączamy się do ruchu. Dlaczego? Dlatego, bo jeśli włączający się do ruchu obowiązany jest zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa to oznacza, że ktoś inny posiada nad nim pierwszeństwo i często nawet nie musi zachowywać szczególnej ostrożności. Na przykład tutaj:
http://goo.gl/maps/1xB49 Wyobraźmy sobie, że z perspektywy kamery Google widząc pojazd, który ewidentnie włącza się do ruchu, zatrzymujemy się na drodze o podwyższonej prędkości maksymalnej 60km/h. Czyż to nie nonsens?
ad.3.) Nie, nie mogą poza jednym przypadkiem: sygnalizacja kierunkowa S-3.
Chyba że rozważamy abstrakcyjny przykład D-47 wraz ze znakiem D-1... Włączanie się do ruchu ma szerszy kontekst niż zastosowanie się do A-7.
Sygnalizacja świetlna S-1 mówi tylko tyle, że poprzeczny strumień ruchu ma zakaz wjazdu za sygnalizator.
Tutaj przez analogię do ad. 1) i ad. 2), nie musimy być gotowi na ustępowanie pierwszeństwa tym z prawej strony, gdyż ciąg poprzeczny jest zatrzymany.
------------------------------------
Makabra napisał(a):Przykład nr.2. Tutaj sprawa wygląda podobnie. Nie ma wątpliwości że ogródki działkowe zamykane na bramę nie są drogą publiczną, a sygnalizator S1 i A7 stoją i działają. Za plecami MORD Krakowski, kursanci mają fajny wyjazd w lewo
Fajny przykład. Zielony sygnał informuje tych "z bramy", że strumień poprzeczny ma zakaz wjazdu. Nie przeszkadza to jednak włączać się do ruchu, czyli ustępować pierwszeństwa innym zgodnie z Art. 17.2..
-------------------------------------
evo9rs napisał(a):Skrzyżownie równorzędne dróg publicznych. Jedna z tych dróg za znakiem D-46 przechodzi w drogę w drogę niepubliczną. Znak d-46 wskazuje początek drogi wewnętrznej (niepublicznej).
To już zupełnie paranoiczna interpretacja, stawiająca pod wątpliwość sens umieszczania znaku D-47 gdzie indziej niż pomiędzy blokami krawężnikowymi.