szerszon napisał(a):Taik ostatnio wszystko pisze jak krowie na rowie

jasper1 napisał(a):To jak krowie na rowie
To pomaga, jak trzeba się później rozeznać,
co się tam nagadało.
szerszon napisał(a):Masz znak "koniec strefy" włączasz sie do ruchu...ze wszystkimi konsekwencjami.
Cos Ci jedzie przed nosem z lewej czy prawej...puszczasz.
jasper1 napisał(a):OK, dziękuję. Teraz Twój tok rozumowania jest dla mnie jasny i do przyjęcia

, choć trudny do przyjęcia, bo są to dla mnie de facto sytuacje zjechania z drogi z końcem strefy.
A ja pozwolę sobie wyrazić większy
sprzeciw.
Szerszon, nie do końca się zgodzę z tym, co napisałeś.
Nie jestem
do końca przekonany o tym, co poniżej napiszę, dlatego pozostawiam to wszystkim
pod rozwagę.
Całość udzielania pierwszeństwa, przy wyjeździe ze strefy [D-53], oparta jest o
włączanie się do ruchu i uregulowana jest przez
art. 17.1.1 PRD, który dla tego przypadku można odczytać:
"Włączanie się do ruchu następuje przy
wjeżdżaniu na drogę z
drogi niebędącej drogą publiczną."
Jeżeli za końcem strefy
nie ma drogi publicznej i nie jest to jednocześnie obiekt przydrożny, pole, etc. - wiem, że
powyższa okoliczność to
oscylacja w granicach pewnego rodzaju
absurdu, ale trzymajmy się tego założenia - to jest tam
droga wewnętrzna - to pewne. Przykład
dylka obrazuje całość doskonale.
Nawiasem mówiąc, można zadać pytanie,
gdzie podział się znak [D-52] przy wyjeżdżaniu z parkingu - jakaś nieciągłość? Ale tam
absurd goni absurd 
, więc szkoda czasu na powyższe rozważania.
Wracając do
głównego nurtu.
Pojazd, który porusza się drogą wewnętrzną za strefą, również chce wjechać na drogę z drogi z
drogi niebędącej drogą publiczną - na naszą drogę. Przypominam,
kończy się strefa ruchu, co nie jest tożsame z
końcem drogi wewnętrznej, która za znakiem [D-53] ma swoją kontynuację.
Wobec powyższego
obydwa pojazdy znajdują się w sytuacji równorzędnej, a całość przejazdu powinna odbyć się w oparciu o
art. 25.1, związku z art.
25.3 PRD - do tego
bym się skłaniał.
Jeżeli to nie przekonuje, to pod rozwagę należy wziąć fakt, iż
strefa ruchu wyznacza jedynie dodatkowe obostrzenia -
stosowanie wszystkich zasad ruchu opisanych w PRD - w stosunku do
dróg wewnętrznych oznakowanych [D-46] -
stosowanie przepisów w zakresie konieczniejszym
dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób.
Jak
usuniemy znak końca strefy [D-53] nic się nie zmieni w zakresie udzielania pierwszeństwa - to dalej
będzie przecięcie dróg wewnętrznych, czy też
przecięcie się kierunków ruchu, występujące na takiej drodze wewnętrznej.
Generalnie uważam, że problem jest
czysto hipotetyczny, a jeżeli występuje, to należy go traktować
jako błąd oznakowania, lub, jak to określił soczyście
szerszon, "kretynizm drogowy".