Zachowania pieszych

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Zachowania pieszych

Postprzez Zonaimad » piątek 22 marca 2013, 17:07

Skąd wiadomo, że ten rowerzysta jechał nieprzepisowo? Widać na filmie, że nie wolno rowerzyście jechać jezdnią? To raz. Dwa - nawet, jeżeli złamał przepis jadąc DDR, a nie jezdnią, to nie znaczy że złamanie tego przepisu doprowadziło do wypadku. Tego się musicie nauczyć - nie każdy, kto popełnia jakieś wykroczenie jest automatycznie sprawcą wypadku.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Zachowania pieszych

Postprzez szymon1977 » piątek 22 marca 2013, 22:31

Zonaimad napisał(a):Tego się musicie nauczyć - nie każdy, kto popełnia jakieś wykroczenie jest automatycznie sprawcą wypadku.
Powiem więcej:
Pomimo, że ktoś popełnia wykroczenie to Wy możecie być sprawcą wypadku. Popełnione przez niego wykroczenie w żaden sposób nie wpływa na zwolnienie Was z jakichkolwiek obowiązków. No chyba, że uda Wam się w sądzie udowodnić, że tamten ktoś popełniając wykroczenie uniemożliwił Wam wywiązanie się z Waszych obowiązków.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zachowania pieszych

Postprzez Borys_q » piątek 22 marca 2013, 22:46

Idąc dalej, podejście typu widziałem jak wchodzi ale miałem pierwszeństwo, może doprowadzić do uznania współwiny z zasady ograniczonego zaufania.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zachowania pieszych

Postprzez szymon1977 » sobota 23 marca 2013, 00:02

Zgadza się! Tym bardziej zeznanie typu widziałem jak wchodzi, ale miałem zielone a on czerwone więc go rozjechałem. Przypominam, że zielone światło to tylko praw do przejechania za sygnalizator. Prawo, ale uwarunkowane wieloma przepisami, które przy sygnalizacji świetlnej nie przestają obowiązywać.

No ale w Sądzie to przecież nikt się do własnej winy nie przyznaje :-)
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zachowania pieszych

Postprzez Zonaimad » sobota 23 marca 2013, 00:24

Swoją drogą - niedawno widziałem kobietę, która weszła bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Ale nie takie "bezpośrednio", jakie mają na myśli kierowcy którym nie chce się obserwować otoczenia ani jeździć z bezpieczną prędkością, ale właściwe "bezpośrednio" - czyli odległość liczoną w zasadzie w centymetrach.

Kobieta nie zauważyła tramwaju! :| Biegła do autobusu stojącego po drugiej stronie jezdni i nic sobie nie zrobiła z czerwonego światła. Uratował ją ktoś o niesamowitym refleksie - w ostatniej chwili spowrotem wciągnął ją na wysepkę. Żeby było śmieszniej - dwa tygodnie wcześniej dokładnie w tym samym miejscu, w ten sam sposób tramwaj odciął nogę dziewczynie, która dodatkowo zafundowała sobie obrzęk mózgu.

Do takich sytuacji, nie tylko z udziałem tramwaju, ale i samochodów będzie tam dochodzić regularnie. Ruch pieszych jest tam olbrzymi, a jakiś idiota nie pomyślał, by dostosować organizację ruchu i jego nasilenie do liczby osób które tamtędy przechodzą. Kardynalny błąd? Piesi mają do pokonania trzy sygnalizatory - przez trzy jezdnię, w tym środkową tylko dla autobusów i tramwajów. Kiedy przez środkową świeci się czerwone, przez dwie skrajne jest zielone. Kiedy przez skrajne jest zielone - po środku świeci się czerwone. Ludzie czasem się gubią, a czasem ignorują światła w pośpiechu. Poza tym na wysepkach zbiera się tyle osób, że czasem po prostu przestają się mieścić... Kilka błędów projektowych i o, oto efekt...
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Zachowania pieszych

Postprzez szymon1977 » sobota 23 marca 2013, 00:43

Zonaimad napisał(a):...nie pomyślał, by dostosować organizację ruchu i jego nasilenie...
W takich miejscach organizacja ruchu powinna być zdecydowani idioto-odporna. Na filmach z USA fajne sceny czasem widać: wszystkie pojazdy mają czerwone a piesi na zielonym łażą gdzie chcą i jak chcą.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zachowania pieszych

Postprzez Borys_q » sobota 23 marca 2013, 01:10

No ale w Sądzie to przecież nikt się do własnej winy nie przyznaje


Ale pieszy może zeznać że ten kierowca na pewno mnie widział bo trąbił i obraźliwe gesty pokazywał.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zachowania pieszych

Postprzez lith » sobota 23 marca 2013, 11:38

@Zonaimad
Olewanie przez pieszych sygnalizacji przy torach tramwajowych jest nagminne. Sam z resztą jak żaden tramwaj nie jedzie to nie stoję. Ciężko to winić organizatora ruchu, bo ludzie robią to z pełną premedytacją, na własne życzenie.

Na tych najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach wybawieniem są kładki/przejścia podziemne, ale ostatnio stały się niby złe i niemodne.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zachowania pieszych

Postprzez silvox » sobota 23 marca 2013, 12:11

Borys_q napisał(a):Dzieciak już ma nauczkę do końca życia

Oby tak bylo...
Borys_q napisał(a):skąd wiesz ze wtedy dzieciaka by auto nie trzepnęło??

Mówmy tylko otym co widac - dorabianie ideologii sprowadzi ten temat na calkiem inne niż zamierzone tory..
cierpnik napisał(a):Art 33.1 się kłania.

Tak, kolego - przeczytaj go..
cierpnik napisał(a):Proponuję więc zapoznać się z przepisami.

Chyba sam sobie proponujesz.. bo ja wiem, że rowerzysta ma jechać ścieżką jeśli takowa jest..
Zonaimad napisał(a):Skąd wiadomo, że ten rowerzysta jechał nieprzepisowo? Widać na filmie, że nie wolno rowerzyście jechać jezdnią?

J/w - widać.. Obok jezdni jest ścieżka rowerowa a to jest zakaz poruszania się rowerem po jezdni..
Art. 33.
1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów (...)

Poczytajcie też komentarze pod filmem..
I nie filozofujcie, że skoro nie ma zakazu dotyczącego konkretnie jezdni, to może .. Nie może..
Jak ktoś dalej napisał - współwina może być orzeczona..
silvox
 
Posty: 350
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2012, 19:15

Re: Zachowania pieszych

Postprzez lith » sobota 23 marca 2013, 12:58

Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zachowania pieszych

Postprzez Amos » sobota 23 marca 2013, 13:14

lith napisał(a):Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić.

Tylko jak ma korzystać z DDR, skoro jest ona np. zapchana pieszymi, bo w naszym pięknym kraju nagminne jest łączenie DDR z ciągami pieszymi?...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Zachowania pieszych

Postprzez RossoneriDevil » sobota 23 marca 2013, 23:20

Co jednak zrobic w takiej sytuacji gdy ktos nam wychodzi/wbiega na jezdnie w miejscu niedozwolonym?

Wszystko zależy od miejsca, nikt chyba nie ma jakiejś niezawodnej rady....
Ze strony kierowcy to tylko tyle aby trzymał się przepisów i zdrowego rozsądku, dostosował jazdę do warunków, bacznie obserwował otoczenie drogi w tych wąskich uliczkach itp.
Ja nie lubię jeździć gdy jest ciemno, niby te latarnie oświetlają drogę i przejścia dla pieszych....ale wolę zwolnić w takich miejscach i być bardziej czujnym....
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Zachowania pieszych

Postprzez szymon1977 » sobota 23 marca 2013, 23:38

Amos napisał(a):Tylko jak ma korzystać z DDR, skoro jest ona np. zapchana pieszymi, bo w naszym pięknym kraju nagminne jest łączenie DDR z ciągami pieszymi?...
Kodeks napisał(a):Art. 20.2. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h.
Tylko jak ma jachać 20 km/h (lub nawet mniej) skoro za 5 minut leci "Drużyna A"?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zachowania pieszych

Postprzez Zonaimad » niedziela 24 marca 2013, 01:35

silvox napisał(a):J/w - widać.. Obok jezdni jest ścieżka rowerowa a to jest zakaz poruszania się rowerem po jezdni..

...chyba, że nie są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić (art. 33). A tymczasem, teoretycznie, mógł chcieć skręcić np. w którąś bramę - a prawo pozwala w tej sytuacji jechać jezdnią, więc to nie jest tak, że żaden rower nie mógł się tam znaleźć. W obecnym stanie prawnym mandat za przejazd jezdnią należy się dopiero wtedy, kiedy... rowerzysta przejedzie cały odcinek jezdni biegnącej równolegle do DDR i nigdzie po drodze nie skręci - dopiero to oznacza, że miał obowiązek skorzystać z tej DDR.

W tych okolicznościach faktycznie konieczne jest postawienie znaku B-9 (albo B-1), żeby ruch rowerowy na jezdni (drodze) uznać za całkowicie wyeliminowany. To po pierwsze.

Po drugie - chyba nie wmówisz mi, że dziecko założyło, że zgodnie z organizacją ruchu nie może spotkać na tej jezdni roweru i dlatego oceniło, że może sprawdzić "na słuch" czy drogą nie porusza się żaden pojazd. ;-) Do wypadku doszło nie dlatego, że rowerzysta zdecydował się jechać jezdnią tylko dlatego, że pieszy wybiegł bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Nie można więc mówić o tym, że to rowerzysta przyczynił się do wypadku. Spowodowało go bezpośrednio zachowanie dziecka.

Jak ktoś dalej napisał - współwina może być orzeczona..

Ni może. Jak wyżej. Brak przyczynienia się. Zachowanie rowerzysty, mimo popełnienia wykroczenia, nie miało najmniejszego wpływu na okoliczności zdarzenia. Równie dobrze można by orzec współwinę na podstawie tego, że nie miał tylnej lampki.

lith napisał(a):Na tych najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach wybawieniem są kładki/przejścia podziemne, ale ostatnio stały się niby złe i niemodne.

Są złe i niemodne, bo nie każdy ma 20 lat i zdrowe kości żeby łazić po kładkach, a w przejściach podziemnych wyjątkowo łatwo o wpierdziel - są "antymiejskie". Najlepiej ruch samochodowy schować do tunelu, ale w Polsce nie ma na to kasy. Tam, gdzie są tak olbrzymie potoki pieszych, trzeba po prostu uspokajać ruch samochodowy. Wyprowadzać tranzyt, zmniejszać ilość pasów ruchu, stosować rozwiązania wymuszające skupienie uwagi przez kierujących. Szeroka, gładka prosta ze szpalerem barierek po obu stronach nie sprzyja rozwadze. Rozsądek się wtedy wyłącza, 60, a nawet 70 km/h wydaje się "prędkością bezpieczną" (podczas gdy nie jest taką nawet 50) i voila. Tragedia za tragedią gotowa. Są miejsca, gdzie jest po prostu zbyt tłoczno na to, by ruch samochodowy był tak gęsty i szybki, a projektanci powinni to w końcu zrozumieć.

lith napisał(a):Olewanie przez pieszych sygnalizacji przy torach tramwajowych jest nagminne. Sam z resztą jak żaden tramwaj nie jedzie to nie stoję. Ciężko to winić organizatora ruchu, bo ludzie robią to z pełną premedytacją, na własne życzenie.

Dziwisz się? Jeżeli ktoś przełazi w takim miejscu po 2-4 razy dziennie, albo i częściej, uwierz - po prostu nie będzie miał czasu ani ochoty marnować 20 minut życia dziennie na stanie akurat w tym miejscu na światłach. Ludzie będą w takim miejscu ryzykować, bo tego wymagają od nich okoliczności życia codziennego. Oczekiwanie, że pieszy łaskawie będzie cierpliwie czekał jak debil przez 3, a w skrajnych sytuacjach nawet 4 cykle świetlne, żeby znaleźć się po drugiej stronie jezdni, to po prostu niedorzeczność! Ktoś, kto czyni takie założenia projektowe, to po prostu kretyn bez wyobraźni! To infrastrukturę trzeba dostosować do pieszych, a nie oczekiwać, że pieszy dostosuje się do świecącego się przez 3 minuty czerwonego światła na pustym torowisku, a potem kolejnego czerwonego światła przez jezdnię, i kolejnego, i kolejnego.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Zachowania pieszych

Postprzez szymon1977 » niedziela 24 marca 2013, 01:39

Zonaimad napisał(a):Dziwisz się? Jeżeli ktoś przełazi w takim miejscu po 2-4 razy dziennie, albo i częściej, uwierz - po prostu nie będzie miał czasu ani ochoty marnować 20 minut życia dziennie na stanie akurat w tym miejscu na światłach.
Polska mentalność. Ja, choć jestem Polakiem tego czasu nie marnuję. Rozglądam się za dupami i... grzecznie stoję na czerwonym. 20 minut? Chętnie postoję więcej. Skoro już Ustawodawca mnie do stania zobowiązał to jakieś fajne zajęcie na pewno sobie znajdę!
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości